Invisible Kid

Obrazki trochę nie w tym formacie, co powinny (polecam te szersze, niż dłuższe), ale szanuję za sekcję o najsłabszych wpisach i pomysł na siebie!

@Arek

Uwierz mi - OperaMobile i Android 2.3.4, to nie jest coś na czym byś chciał tworzyć wpisy i szukać grafik.

Dzięki za komentarz!

Z pomysłem na siebie, to zobaczymy do reakcji bielika...

Z pomysłem na siebie, to zobaczymy do reakcji <strong class='bbc'>bielika</strong>...

Niech zgadnę - zostaniesz olany ?

Fajnie jest żyć we własnym świecie.

Whoa whoa hold on hold on

Miałem wenę to stworzyłem. Że co? Nie nadaje nadaje się na premierę w blogosferze? Co tam - wydam, to może chociaż z łaski ktoś obejrzy.

Mam wrażenie, że nie za bardzo masz czym argumentować. Przyczepiłeś się do lekkiej wady wymowy Qlinkjsza (który zresztą każdy filmik przygotowuje daleko profesjonalniej niż ty wpisy na blogu) i do tego, że u innego nagrywającego jest przesterowany mikrofon. Wow much argument. Przynajmniej żaden z nagrywających, nawet ten z wielce oryginalnym LP Gothic 1 nie sili się na eloziomalskość i szyderapy bijące z tego tu wpisu.

Nie mówię, że np. moje filmiki są bez wad - mają wady, możliwe, że całkiem poważne, ale żadnej nie wymieniłeś, próbując maskować braki merytoryczne docinkami kierowanymi do nikogo konkretnego. Ale że niby jest ich dużo? Będzie jeszcze więcej, LP mają to do siebie, że im dłuższa gra, tym więcej odcinków.

Mam wrażenie nie za bardzo masz czym argumentować.

Zgodzę się z tym, że "odnosisz takie wrażenie". Z ciekawości kiedyś oglądałem odcinek i o Unrealu i do tej pory nie mogę zrozumieć, jak można komentować akcję na ekranie, gdy w tle przygrywa tak świetna muzyka. Rozumiem krótkie skwitowanie widowiskowej akcji - lecz osobiście wolę oglądać te LP/GP w których autor stara ograniczyć swoją rolę na rzecz konkretnego tytułu.

Qlinkjsza (który zresztą każdy filmik przygotowuje daleko profesjonalniej niż ty wpisy na blogu).

To twoje zdanie - ja mam inne, chyba przysługuje mi do tego prawo, więc w czym problem? Z założenia nie chciałem nikogo obrazić, tylko zwrócić uwagę, że takie rzeczy w prosty sposób da się zamaskować odpowiednim programem. Wiem, bo sam się kiedyś tym bawiłem.

Nie mówię, że np. moje filmiki są bez wad - mają wady, możliwe, że całkiem poważne, ale żadnej nie wymieniłeś, próbując maskować braki merytoryczne docinkami.

Biję się w pierś - następnym razem konkretnie napiszę do czego piję. Po prostu wychodzę z założenia że: 1) Lepiej jest publikować jeden, góra dwa tygodniowo, ale za to dopieszczone filmy. 2) Próbując samemu oglądać starać się wychwycić niedopatrzenia, gdy w komentarzach nie obrodziło 3) Zastanowić się, czy to co będziemy publikować ktokolwiek będzie miał ochotę obejrzeć - i czy kto inny nie zrobił tego w lepszy sposób.

Nie rozumiem zarzutu o "eloziomalskość" - to była z mojej strony aronia i żaluzja. Zresztą - od kiedy mając nieco cyniczne podejście do świata ktoś z góry musi być traktowany jako gorszy? Nie próbuję się w żaden chamski sposób wybić - po prostu nie bądźmy tacy ortodoksyjni przy tworzeniu kolejnych wpisów - z drugiej strony miło, że doczekałem się obiektywnej opinii o całokształcie twórczości, zaledwie po wydaniu dwóch wpisów na tutejszą blogosferę (w zasadzie trzech, ale to już zainteresowani wiedzą, w czym rzecz).

Fajnie jest żyć we własnym świecie.

Równie fajne jest stwierdzenie, że ktoś "żyje we własnym świecie" nie podpierając tego stosownymi argumentami i/lub cytatami.

PS

Implikowanie, iż zastosowany przeze mnie styl jest zupełnie poważne, też jest godne podziwu. Tak samo jak nie zrozumienie idei "trolfejsa".

Oh wow, ktoś mi ściągnął krzyż z pleców, chyba zaraz umrę ze szczęścia i żółci

PS: Mam teraz dwutygodniowy urlop, więc róbta co chceta - niech cię "Miłościwie nam panująca klasa dyrekcyjna" ocenia

To twoje zdanie - ja mam inne, chyba przysługuje mi do tego prawo, więc w czym problem?

To nie jest zdanie ani opinia, to jest fakt, panie "obrazki tródno się z telefonó fstawia".

Implikowanie, iż zastosowany przeze mnie styl jest zupełnie poważne, też jest godne podziwu.

[+18]

@Rankin

Pewnie, że prościej jest od razu kogoś krytykować, niż samemu podjąć trud wydania wpisu przybliżającego co się działo w ubiegłym tygodniu. Zaznaczyłem zresztą, że wpis jedynie kończyłem na telefonie - przeczytanie tekstów i wystawienie o nich opinii też trochę czasu zabiera. Starałem się podchodzić (z jednym wyjątkiem) indywidualnie w przeciwieństwie do bielika, który po prosto hurtowo wrzucał wszystkie linki z zeszłego tygodnia poprzedzone zdaniem wprowadzającym. Kto ogarnie te wszystkie uwzględnione 30+ linków? Tak jest przejrzyściej i klarowniej moim zdaniem.

Inna rzecz - rozumiem, gdyby twój "fakt" bezpośrednio odnosił się do merytoryki i ogólnej jakości tekstu - ty po prostu przyczepiłeś się do stwierdzenia, czego nie pojmuję - chciałem tylko zaznaczyć, że jak się chce to można nawet i na kilku calach ekranu zdobyć się na wysiłek spłodzenia piątkowego wpisu.

Udowodniłeś to tak bardzo, że aż mi się smutno zrobiło. Co z całą resztą tych "30+ wpisów", na które też ktoś poświęcił czas, by je tu opublikować? Są gorsi? Niewarci najmniejszej wzmianki?

I co to za pomysł - najgorsze wpisy? Nie pomyślałeś, że to może kogoś zaboleć? Przeglądy miały służyć jako informacja, a nie rankingi prowadzone według gustu autora, jakkolwiek kiepski by nie był (np. nano360 pisze niemalże wyłącznie o TrainSimulator, ale mnie to nie obchodzi, więc jest głuuuuuuuuuuuuuupieeeeee i bez wartości). Tak się nie powinno do tego podchodzić i o ile pamiętam - rok temu już ktoś tu próbował "wbijać szpile w blogosferę", polecam sobie poszukać.

Nie mówię, że są gorsi - trzeba jednak patrzeć obiektywnie. Są rzeczy dobre i są rzeczy złe. Owszem - nie można kierować się zasadą szufladkowania autorów, stąd równie dobrze za tydzień Rankin - jeśli spodoba mi się jego wideo - znajdzie się na podium. No i "czarna dziura" między jednym TOPem, a drugim też istnieje. Jakby nie patrzeć, to dopiero moja pierwsza próba zrobienia czegoś podobnego do działań Dyrektoriatu. W kolejnym wpisie może jeszcze poeksperymentuje, a i na koniec wspomnę o "wyróżnionych", którzy również zasłużyli na uwagę.

Tyle.

Nie mówię, że są gorsi - trzeba jednak patrzeć obiektywnie.

- W przypadku opinii dotyczącej oceny twórczości intelektualnej, nie ma czegoś takiego jak obiektywizm .

a) Użytkownik od miesiąca

+

b) 4 aktywne posty

=

"Będę tworzył ranking twórczości innych użytkowników!"

Wakacje, ledwo się zaczęły, a ja już mam dość ^^.

Qlinkjsza (który zresztą każdy filmik przygotowuje daleko profesjonalniej niż ty wpisy na blogu).

To twoje zdanie - ja mam inne, chyba przysługuje mi do tego prawo, więc w czym problem?

Kwestie techniczne wpisu/filmiku to nie to samo co ich treść i można je oceniać w sensowny sposób. Jego filmiki są przygotowane i zmontowane bardzo profesjonalnie i nie ważne jak bardzo będziesz starał się zaklinać rzeczywistość, tego zmienić ci się nie uda.

Ogólnie wpis wygląda jak bardzo cienka prowokacja, a odpowiedzi na komentarze, które pod nim smarujesz to potwierdzają. Dodajmy do tego jeszcze to co napisał Quetz: użytkownik tak świeży, że jeszcze zielony, a już czuje powołanie do tego by oceniać innych blogerów. Zdaje się nawet, że już miałeś jakieś starcie z moderacją.

Sorry, ale z takim podejściem nie wróżę ci tu świetlanej przyszłości. Albo zwyczajnie dostaniesz bana, albo zrazisz do siebie społeczność i nawet pies z kulawą nogą nie będzie do ciebie zaglądał.

Równie fajne jest stwierdzenie, że ktoś "żyje we własnym świecie" nie podpierając tego stosownymi argumentami i/lub cytatami.

Człowieku, przeczytaj swój wpis choć raz przed publikacją zastanawiając się nad jego treścią. Co mam z tego cytować, skoro WSZYSTKO przemawia w nim za tym, że uważasz się za takiego fajnego trolla. I to jest ten Twój świat. Zresztą, poprzedni wpis tylko to potwierdza.

Na początku wpis nie jest zły (poza przekonaniem, że od razu można oceniać każdego, jak się jest miesiąc na forum). Aż tu nagle mieszasz z błotem ludzi, bo nie uważają GTA za ,,boską boskość", albo dzielą się filmami z Youtube, które są dość dobrze zmontowane i widać, że nie zrobione na odwal się. Nie pamiętam, by w przeglądach tak robiono.

Im dłużej jestem na tutejszym forum, tym bardziej jestem przekonany co do tego, iż tworzycie już zamkniętą hermetyczną społeczność, która nie uznaje nikogo z zewnątrz. A by czyjakolwiek opinia mogła zostać uznana za wartościową, użytkownik musi już mieć te konto z parę lat i co najmniej pół tysiąca postów na forum. Dlaczego od razu odgórnie czujecie przymus oceniania drugiej osobie po zaledwie skrawku twórczości? Zamierzeniem tego wpisu było stworzenie rankingu. Zaznaczam - rankingu, a nie spisu/przeglądu blogów co ważne. Bo zabieracie się do tego ze złej strony oceniając mnie z perspektywy bielika, Soapsa, Ylthin, czy Berlina. Ich twórczość to inny rodzaj tekstu. Nie mówię, że gorszy czy lepszy - to ocenicie z czasem wy, czytelnicy. Ale gdy człowiek próbuję się zabrać za coś, co i tak jest "z założenia" olewane, a potem czeka jeszcze go (z paroma wyjątkami) fala negatywnych komentarzy, nie próbujących nawet odnieść się odpowiednimi cytatami do tekstu, jedynie go mieszając z błotem za zawarcie zarówno pozytywnej, jak i negatywnej części.

Jeśli już mam uznać, że żyję wg. was w urojonym świecie, to równie dobrze mogę powiedzieć to o was - zachowujecie się jak skrajnie pokrzywdzeni przez pominięcie i/lub wytknięcie defektów. Nikt nie jest idealny - sam jak teraz patrzę, pewnie mógłbym poprawić co nieco w tym Top 3. Ale ważniejszy jest fakt, iż wy jako ogół forumowiczów wyraziliście się w sposób skrajnie nieprzychylny tylko dlatego, że podjąłem próbę zdziałania "czegoś nowego". Takie coś zwyczajnie człowieka zniechęca do działalności na rzecz ogółu. Czy tylko mi byłoby miło, gdyby Przeglądy (niekoniecznie moje) znowu ukazywały się na głównej? Nie bylibyście zadowoleni z faktu, gdyby redaktorzy cdaction.pl znowu "kradli" waszą pracę na główną? Czy w końcu - nie chcielibyście, by zaszły jakiekolwiek zmiany mające na celu poszerzenie zakresu Blogosfery, chociażby na obecnie niemal niezwiązane z nią Forum?

Na te pytania powinniście już sami znać odpowiedź - wcale się nie dziwię bielikowi, że traktował Przeglądy po macoszemu, skoro ciągle spotykał się z taką reakcją - lub jej brakiem.

Kilkakrotnie zaznaczyłem już, że wolę jak ktoś zwraca się do mnie konkretnie i operuje na cytatach - stąd i ode mnie możecie oczekiwać czegoś podobnego:

@nerv0

Kwestie techniczne wpisu/filmiku to nie to samo co ich treść i można je oceniać w sensowny sposób.

Owszem. Jednak, pozwól że będę operował na porównaniu - przyjemniej czytałoby ci się prozę Hemingway'a w czcionce 7, przy złym formatowaniu i ułożeniu strony, cz raczej wolałbyś spędzić wieczór przy sensownym, obarczonym rycinami produkcie ze stajni Fabryki Słów, przy nieco częstszym rozmieszczeniu rozdziałów? Co ci będzie sprawiać większą przyjemność wieczorem, po dniu wypełnionym wysiłkiem? Jaka by ta treść nie była - forma podania jest równie ważna. Dobrze o tym zresztą wiedzą restauratorzy - przyjemniej spożywa się posiłek tyleż piękny co smaczny. Równowaga, harmonia i Yin Yang - gdyby każdy tym się kierował świat byłby znacznie lepszy. Co nie oznacza oczywiście, by nie dać się czasem ponieść emocjom - carpe diem oraz idea złotego środka przy podejmowaniu decyzji powinny być równoważone.

@Stillborn

WSZYSTKO przemawia w nim za tym, że uważasz się za takiego fajnego trolla. I to jest ten Twój świat.

Czyli już sama stylizacja i obarczenie tekstu stosownymi grafikami charakteryzują mnie jako małego, zielonoskórego barbarzyńcę? Nie lubię odnosić się do kogoś personalnie, czy oceniać go po kilku chwilach jak to ty uczyniłeś - ale w równy sposób mogę obrócić ten zarzut w twoją stronę - starasz się być oryginalny i zarazem nie wchodząc w szczegóły próbujesz dokonać ewaluacji drugiego człowieka.

Dante1997

Aż tu nagle mieszasz z błotem ludzi, bo nie uważają GTA za ,,boską boskość", albo dzielą się filmami z Youtube

Tak jak już pisałem - nie zamierzałem nikogo obrazić, a tym bardziej "mieszać z błotem". Czym innym jest omówić czyiś warsztat, a czym innym postawić na nim krzyżyk. Nie neguję niczyjej działalności - po prostu zachęcam do zapoznania się z moją krytyką i kalkulacją czy mam rację - jeśli nie, komentarze stoją otworem i mogą służyć do tego, bym w dalszej pracy wziął je pod uwagę przy tworzeniu rankingu.

Owszem. Jednak, pozwól że będę operował na porównaniu - przyjemniej czytałoby ci się prozę Hemingway'a w czcionce 7, przy złym formatowaniu i ułożeniu strony, cz raczej wolałbyś spędzić wieczór przy sensownym, obarczonym rycinami produkcie ze stajni Fabryki Słów, przy nieco częstszym rozmieszczeniu rozdziałów? Co ci będzie sprawiać większą przyjemność wieczorem, po dniu wypełnionym wysiłkiem? Jaka by ta treść nie była - forma podania jest równie ważna. Dobrze o tym zresztą wiedzą restauratorzy - przyjemniej spożywa się posiłek tyleż piękny co smaczny. Równowaga, harmonia i Yin Yang - gdyby każdy tym się kierował świat byłby znacznie lepszy. Co nie oznacza oczywiście, by nie dać się czasem ponieść emocjom - carpe diem oraz idea złotego środka przy podejmowaniu decyzji powinny być równoważone.

Dokładnie. Filmiki Qlinkjsza są przygotowane w bardzo profesjonalny sposób, który sprawia, że przyjemnie się je ogląda.

Czym innym jest omówić czyjąś działalność, a czym innym postawić na nim krzyżyk.

Zgadzam się z tym, ale moim zdaniem zrobiłeś to w troszkę zły sposób. Raczej przykro się zrobi komuś, jak zobaczy, że się starał, a tu nagle w jakimś wpisie o różnych blogach zobaczy swój, w najsłabszych wpisach, bo wypisał czego nie lubi w GTA, albo wrzucił filmik. Tym sposobem, to raczej zniechęcasz ludzi do pisania o czymś innym, skoro zostaną potem za to dość ostro skrytykowani. Nie twierdzę, że krytyka jest zła, ale można było trochę subtelniej do tego podejść, wypisać co można zmienić w danym wpisie, a nie tylko go oczernić w oczach innych.

Im dłużej jestem na tutejszym forum, tym bardziej jestem przekonany co do tego, iż tworzycie już zamkniętą hermetyczną społeczność, która nie uznaje nikogo z zewnątrz.

Ja tutaj widzę nie uznawanie Twoich zachowań/poglądów. To subtelna, aczkolwiek różnica.

A by czyjakolwiek opinia mogła zostać uznana za wartościową, użytkownik musi już mieć te konto z parę lat i co najmniej pół tysiąca postów na forum.

A skąd. Wystarczy, by umiał bronić swoich poglądów. Nie sztuką jest rzucać hasełka, sztuką jest potem umiejętność przekonywującego obstawania przy swoim.

Bo w tej chwili, zamiast to zrobić, zaczynasz odwracać kota ogonem.

Dlaczego od razu odgórnie czujecie przymus oceniania drugiej osobie po zaledwie skrawku twórczości?

Ok, najpierw wrzucasz drastyczne fotki (bardzo drastyczne) i nie możesz pojąć faktu, że zakładając konto na tym forum zgadzasz się przestrzegać zasad na nim panujących, potem robisz podsumowanie blogowego tygodnia, wyciągając wyjątkowo niemerytoryczne "argumenty".

Wygląda na to, że najpierw włożyłeś kij w mrowisko, a potem się dziwisz, że mrówki kąsają.

Zamierzeniem tego wpisu było stworzenie rankingu. Zaznaczam - rankingu, a nie spisu/przeglądu blogów co ważne.

Miłościwie nam panująca klasa dyrekcyjna zaprzestała raczyć nas cyklicznie wydawanym spisem najciekawszej literatury publicystycznej mijającego tygodnia.

Sam początek Twojego wpisu brzmi, jakbyś chciał swoim wpisem zastąpić tygodniowy przegląd autorstwa bielika. Niby zatytułowałeś wpis tak, ale treść sugeruje co innego.

Bo zabieracie się do tego ze złej strony oceniając mnie z perspektywy bielika, Soapsa, Ylthin, czy Berlina. Ich twórczość to inny rodzaj tekstu.

Nie łapię treści powyższego cytatu. Proszę o rozwinięcie go.

Zresztą, skąd wiesz, że Yltin też bloguje? Ostatni jej wpis jest z 26.03. Natomiast Berlin ostatni wpis zrobił 13.09. Tamtego roku. Suspicious .

Ale gdy człowiek próbuję się zabrać za coś, co i tak jest "z założenia" olewane

Znaczy, wg. Ciebie, blogowe przeglądy są z zasady olewane? Ciekawe.

a potem czeka jeszcze go (z paroma wyjątkami) fala negatywnych komentarzy, nie próbujących nawet odnieść się odpowiednimi cytatami do tekstu, jedynie go mieszając z błotem za zawarcie zarówno pozytywnej, jak i negatywnej części.

Ja tam w powyższych komentarzach widzę sporo odniesień do wpisu. Ty natomiast teraz próbujesz wmówić, że jest inaczej.

Jeśli już mam uznać, że żyję wg. was w urojonym świecie, to równie dobrze mogę powiedzieć to o was - zachowujecie się jak skrajnie pokrzywdzeni przez pominięcie i/lub wytknięcie defektów.

E-e. Zwolnij. Nie oni, tylko ja tak stwierdziłem. Proszę nie uogólniać.

wyraziliście się w sposób skrajnie nieprzychylny tylko dlatego, że podjąłem próbę zdziałania "czegoś nowego".

Wiesz, wszelkie rankingi na tym blogowisku już były. Nie zrobiłeś jeszcze nic oryginalnego. Ale to oczywiście nie jest wada. Tylko stwierdzam fakt.

Takie coś zwyczajnie człowieka zniechęca do działalności na rzecz ogółu. Czy tylko mi byłoby miło, gdyby Przeglądy (niekoniecznie moje) znowu ukazywały się na głównej?

To w końcu napisałeś ranking, czy przegląd? Zdecyduj się, gdyż widzę tutaj zamotanie się.

Nie bylibyście zadowoleni z faktu, gdyby redaktorzy cdaction.pl znowu "kradli" waszą pracę na główną? Czy w końcu - nie chcielibyście, by zaszły jakiekolwiek zmiany mające na celu poszerzenie zakresu Blogosfery, chociażby na obecnie niemal niezwiązane z nią Forum?

Pewnie, że chcielibyśmy. Niemniej - nie rozumiem, do czego zmierzasz. Co chciałeś osiągnąć tym wpisem? Naglą zmianę poglądów redakcji na temat forumowego blogowiska? Jak?

wcale się nie dziwię bielikowi, że traktował Przeglądy po macoszemu, skoro ciągle spotykał się z taką reakcją - lub jej brakiem.

Raczej brakiem. Myślę, że zaglądały tam głównie te same, co zawsze osoby - reszta przeglądy olewała. Czemu? Nie wiadomo - nikt nie zechciał podzielić się tą wiedzą. A skoro przeglądy czytało małe grono osób, i to na ogół ci, którzy i tak przeglądają zdecydowaną większość wpisów, to po co je prowadzić?

Zanim jednak zarzucisz, że pewnie forma przeglądów sprawia, że cieszą się małym zainteresowanie, to od razu odpowiem, że były już w tej kwestie poważne zmiany. Nic to nie dało.

Czyli już sama stylizacja i obarczenie tekstu stosownymi grafikami charakteryzują mnie jako małego, zielonoskórego barbarzyńcę?

Ależ skąd. Chodzi zwyczajnie o akcję z tymi drastycznymi fotkami i szopkę, jaką z tym wszystkim zrobiłeś. Jak to się mówi:

"liczy się przede wszystkim pierwsze wrażenie".

A Ty miałeś straszny falstart.

I żeby było jasne - zacytowałem poprzednio fragment wpisu, do którego się odniosłem. Więc proszę mi nie imputować, że nie odnoszę się do treści wpisu nie używając cytatów.

I kolejna rzecz, gwoli ścisłości, to forma tego wpisu bardzo mi się podoba. Treść już niekoniecznie. Co, myślę, zauważyłeś.

Nie lubię odnosić się do kogoś personalnie

Mam zacytować Twoje zarzuty przeciwko blogowiskowym Lets Playom, gdzie ich główną wadą wg. Ciebie był np. głos autora? Zresztą, przeczytaj jeszcze raz powyższe komentarz Rankina.

czy oceniać go po kilku chwilach jak to ty uczyniłeś

Przypomnę tylko, że zapracowałeś ciężko, by moje pierwsze wrażenie o Tobie było złe.

Dlaczego od razu odgórnie czujecie przymus oceniania drugiej osobie po zaledwie skrawku twórczości?

Ej, no chwila! Kto chciał stworzyć ranking wartościujący wpisy?

Nie bylibyście zadowoleni z faktu, gdyby redaktorzy cdaction.pl znowu "kradli" waszą pracę na główną? Czy w końcu - nie chcielibyście, by zaszły jakiekolwiek zmiany mające na celu poszerzenie zakresu Blogosfery, chociażby na obecnie niemal niezwiązane z nią Forum?

Gdzie jest ten gif z Michaelem jak jest potrzebny?

Tutaj:

@Stillborn

Znaczy, wg. Ciebie, blogowe przeglądy są z zasady olewane? Ciekawe.

Ledwie wyciągane 200 Wyświetleń, wobec średniej blogowej 500 jednak daje do myślenia. No i te dwieście odwiedzin nie jest tożsame z takim samym powiększeniem licznika u wymienionych osób. Poza tym - liczba komentarzy bardzo rzadko przekracza trzy, a i tak sprowadzają się do "dzięki".

Jeśli mnie pamięć nie myli, za czasów "Mydelniczych" przynajmniej 400, a i niejeden raz dochodziło do szerszej dyskusji w komentarzach.

Ja tam w powyższych komentarzach widzę sporo odniesień do wpisu. Ty natomiast teraz próbujesz wmówić, że jest inaczej.

Ja przyjrzałem się dokładniej, gdy pisałem poprzedni komentarz - odniesień jest sporo, ale nie tyle do Top3, co faktu zaistnienia drugiej strony medalu - "czarnego" Top3. A później, w komentarzach raczymy się nawzajem cytatami. Nie żeby to było coś złego - lubię podyskutować, ale bardziej na temat tego co napisałem, niż ciągle musząc bronić swojego zdania.

To w końcu napisałeś ranking, czy przegląd? Zdecyduj się, gdyż widzę tutaj zamotanie się.

Odpowiem dłuższym cytatem

Czy tylko mi byłoby miło, gdyby Przeglądy (niekoniecznie moje) znowu ukazywały się na głównej?

Nie zaznaczyłem, że chodzi mi o ten konkretny - tylko o przyszłe. Można było to dwojako zrozumieć, że to co teraz robię w przyszłości zostanie Przeglądem - póki co nie zamierzam i "testuję feedback"

Wiesz, wszelkie rankingi na tym blogowisku już były. Nie zrobiłeś jeszcze nic oryginalnego. Ale to oczywiście nie jest wada. Tylko stwierdzam fakt.

Myślałem, że napisałem coś co będzie traktowane nieco poważniej (pomimo humorystycznego wydźwięku) niż, "wbijanie szpil tak jak CD-Action".

"liczy się przede wszystkim pierwsze wrażenie".

A Ty miałeś straszny falstart.

Przypominam, że miałem jeszcze w czerwcu "artykuł" o broni jądrowej. Nie żeby coś, ale został nawet wyróżniony (o ile jeszcze to coś znaczy).

Mam zacytować Twoje zarzuty przeciwko blogowiskowym Lets Playom, gdzie ich główną wadą wg. Ciebie był np. głos autora? Zresztą, przeczytaj jeszcze raz powyższe komentarz Rankina.

Przeczytałem dokładnie i tak jak dla mnie kwestie pozatechniczne w rodzaju głosu, czy nawet samej merytoryki wypowiedzi (kompletnie nie kupuję komentowanie KAŻDEJ akcji jaką się wykonuje na ekranie - może rozminąłem się z ideą LP, ale dla mnie powinno być więcej gry i "grania bez korzystania z kontrolera", niż "a teraz idziemy tu i tu" etc. Gwoli ścisłości, jak już wspominałem - kiedyś oglądałem Rankina i jego filmy z Unreala - subiektywnie stawiam je wyżej niż Ys, który mnie znudził w połowie odcinka. Ale i tak zagłuszanie głosem, "miażdżacousznych" doznań soundtracku z Epickiej gierki jest dla mnie kompletnym nieporozumieniem.

@norlaf

Ej, no chwila! Kto chciał stworzyć ranking wartościujący wpisy?

Nie rozumiem do czego pijesz - "mówiąc pragmatycznie" - co ma piernik do wiatraka? Ja mówię o ocenie mnie przez was, jako trolla próbującego się w słaby sposób wybić, a ty uderzasz z klasyfikacją blogów - miałem zamiar w paru podpunktach wymienić WEDŁUG MNIE i MOJEJ OCENY, za najciekawsze oraz trochę "pieprzu" zadać tym, które mi się nie spodobały.

Warto zaznaczyć, że laurum podniosły te osoby które i tak znalazły się na trzecim, współdzielonym miejscu - nie uznałem ich za najgorszych - ot chciałem wyrazić swoją dezaprobatę do obecnego stanu rzeczy. Na przyszłość będę operował na twardych konkretach, jeśli zarzut o dość słabym (a dającym się zamaskować) głosie, czy "strzelaniu filmikami jak z karabinu", są zbyt ogólnikowe.

PS

Jak ktoś nie miał okazji przeczytać recenzji TD2 autorstwa bielika, to byłem do tej pory (tj. założenia konta) lurkerem (w j. polskim nie ma chyba na to odpowiedniego określenia. Nastąpił więc czas i nadejszła wiekopomna chwila na delurk.

Nie rozumiem do czego pijesz

Do tego, że Ty możesz oceniać innych, ale jak chodzi o Ciebie to robisz wielkie halo.

Ledwie wyciągane 200 Wyświetleń, wobec średniej blogowej 500 jednak daje do myślenia.

No trzeba Ci przyznać, przebiłeś 200 wyświetleń. Gratulacje. BTW. Średnia to 500? Nie za odważna ta teoria?

Mnie tam bardziej interesuje, jak wyliczona :].