Skocz do zawartości

Jaskinia Noobirusa

  • wpisy
    108
  • komentarzy
    533
  • wyświetleń
    85559

Integuments - Shadow of Shrek


Noobirus

1403 wyświetleń

Pewnej styczniowej nocy spotkałem się ze znajomym. Ostatnio dziwnie się zachowywał, często go nie było w domu, nie chciał mówić gdzie się podziewa ani co robi.

Spotkaliśmy się barze, tak jak zawsze, zamówiliśmy soki marchewkowe marki Kubuś i zajęliśmy miejsca przy stole bilardowym.

Miał na sobie zieloną koszulkę, jego włosy były porządnie uczesane i ogólnie wyglądał na niezwykle zadbanego. Jedyne, co mi się rzuciło w oczy to to, że często chwytał się za tyłek, tak jakby odczuwał jakiś ból. Zaśmiałem się w duszy i przestałem o tym myśleć. Do naszego stołu podeszła kelnerka i spytała nas, czy nie chcielibyśmy jakiejś pizzy, mój kumpel odpowiedział, że tak, chce zamówić jedną z tych "własnych pizz" i powiedział, że chce by na niej jedynie była cebula.

"Ciasto z samą cebulą? Porąbało cię?" spytałem

"Nie rozumiesz..." odrzekł z przestraszonym, niemal płaczliwym głosem

"Czego? Chłopie, co się z tobą dzieje?"

"Patrzy na nas"

Rozejrzałem się po sali, ale była pusta, kelnerka już dawno poszła zmieszana przygotować cebulową pizzę.

"Kto patrzy?" spytałem

"Shrek" odpowiedział

Zaśmiałem się głośno

"Shrek? Masz na myśli tego zielonego ogra z tych animacji Dreamworks? Powaliło cię!?"

"Shrek to miłość... Shrek to życie..." powiedział to niczym w modlitewnym transie

Machnąłem ręką

"Shrek to dreck" powiedziałem

8dgd.png

Żałowałem tych słów... naprawdę żałowałem... kolejne wydarzenia były najgorszymi, jakie mnie spotkały w moim życiu. Pierwsze co zauważyłem, to woda trzęsąca się w wazonie z kwiatami. Po chwili, wazon upadł na blat stołu, potoczył się i roztrzaskał się o ziemię.

*BUM*

Ściana za moimi plecami eksplodowała i wśród gęstego pyłu stał on - Shrek

"Jakiś koleś tutaj nie wierzy?" powiedział dudniącym głosem

"BOŻE CO TUTAJ SIĘ DZIEJE!?" barman przybiegł z krzykiem i rzucił okiem na scenę zniszczenia

Na twarzy Shreka pojawił się drobny, cwaniacki uśmieszek. Podbiegł do barmana z szybkością światła i szybkim ruchem ręki wyrwał mu serce i zastąpił je cebulą.

"Teraz lepiej" powiedział mu do ucha

Ciało barmana zsunęło się na ziemię a Shrek rzucił na mnie ostrym wzrokiem, w tej samej chwili mój kumpel wpadł w ekstazę i padł na kolana

"Shrek to miłość! Shrek to życie!" krzyczał

Ogr powoli odwiązał sznur u swoich spodni i odsłonił swojego gigantycznego [CIACH], zanim zdążyłem zareagować, Shrek teleportował się za moje plecy i przebił mnie swoim [CIACH] na wylot posyłając mnie kilkanaście kilometrów w powietrze (przebiłem się przez sufit).

Obudziłem się w szpitalu, zabieg ponoć trwał 10 godzin, większość moich kości było w opłakanym stanie a moje wnętrzności były pełne zielonej substancji.

"Ma pan szczęście, że pan żyje"

"Zawdzięczam to Shrekowi" odpowiedziałem lekarzowi

Mężczyzna spojrzał na mnie dziwnie, wypełnił kilka swoich karteczek na temat mojego zdrowia i wyszedł z sali, szepcąc coś do ucha pielęgniarce.

cf6e.png

W chwili pisania tego wpisu, leżę jeszcze w szpitalu, jutro ponoć mam być wypuszczony, muszą jeszcze tylko zrobić prześwietlenie. Wiem, że uznacie to za żart, ale on tam naprawdę jest, czeka na was, obserwuje was, nawet w tym momencie, musicie otworzyć dla niego serce.

Shrek to miłość, Shrek to życie.

Download

Blog

Gra to crap straszny

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...