Skocz do zawartości

Filmoteka barteza13

  • wpisy
    73
  • komentarzy
    224
  • wyświetleń
    79531

Kodeks, duma i honor - retro recenzja "Ostatniego samuraja"


bartez13

2114 wyświetleń

tom_cruise_in_the_last_samurai_man_cover_hd-wallpaper-1302307.jpg

Zawsze fascynowały mnie inne cywilizacje, ich styl życia, zwyczaje oraz kultura. Szczególnie zaś zaintrygowała mnie kultura Dalekiego Wschodu, a co za tym idzie świat samurajów. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ właśnie dlatego obejrzałem film Edwarda Zwicka. Jakie są moje odczucia? Czy obraz mnie zadowolił ? Czy ukazał, według mnie, to co miał nam przybliżyć i przedstawić? Po odpowiedzi zapraszam do niniejszej lektury.

"Ostatni samuraj" opowiada o byłym żołnierzu - weteranie wojskowym, kapitanie Nathanie Algrenie (Tom Cruise), który jest męczony koszmarami. Śni mu się mord na niewinnych, w którym sam brał udział. Ma wyrzuty sumienia. Pewnego dnia dostaje od przyjaciela propozycję, wydawałoby się, nie do odrzucenia. Kapitan Algren ma zająć się treningiem żołnierzy imperatora Meiji, w Japonii. Bohater przystaje na propozycję, chociaż nie wie, że zostanie wplątany w spór między tradycją a nowoczesnością, między cesarzem a samurajami. Gdy dociera na miejsce, zbiera informacje o wrogu, zaś potem zostaje zmuszony do przedwczesnej konfrontacji, która kończy się klęską. Algren dzięki niezwykłej wytrwałości zabija wielu samurajów, dzięki czemu zostaje dostrzeżony przez ich dowódcę i zabrany jako jeniec do świata zupełnie nieznanej mu dotąd kultury.....

4126_6f13.jpeg

Tak przedstawia się ogólny zarys fabuły, która opowiada nie tylko o konflikcie między cesarzem i samurajami, ale o przyjaźni, miłości, tolerancji, dumie... - można by tak wymieniać bez końca. Ja przybliżę jedynie najważniejsze problemy i motywy, które w moim mniemaniu są dla omawianego dzieła bardzo istotne, i które próbują nam również coś ukazać oraz skłonić nas do przemyśleń. Lecz zanim do nich przejdziemy, jeszcze parę słów o samym filmie.

"Ostatni samuraj" jest rodzajem dziennika kapitana Algrena. Główny bohater, co jakiś czas pełni w filmie funkcję narratora. Są to fragmenty, w których słyszymy jego myśli. Podczas tych scen dowiadujemy się, jakim naprawdę człowiekiem jest kapitan Algren i na czym mu tak naprawdę zależy. Również wspomnienia głównego bohatera ukazują mam cząstkę jego charakteru. Dzięki nim poznajemy przeszłość kapitana i zrazem powód "obojętnego podejścia do życia".

Jak już wcześniej wspominałem, film jest pełen różnych motywów. Zapomniałem wtedy dodać, że ukazuje również topos doskonałego wodza i wojownika. Takim wzorcem jest dowódca samurajów Katsumoto (Ken Watanabe). Jest to prawy człowiek wierzący w przeznaczenie oraz walczący o niezależność Japonii. Jest człowiekiem honoru, co udowadnia podczas ostatniej bitwy, gdy jako przegrany odbiera sobie życie. Uosabia wszystkie cechy swojego plemienia. Na jego przykładzie możemy opisać samurajską kulturę, obyczaje oraz najważniejsze dla samurajów wartości. Samuraj to przede wszystkim człowiek dumny, zdyscyplinowany, tolerancyjny, współczujący, pokorny oraz honorowy.

still-of-tom-cruise-and-ken-watanabe-in-the-last-samurai-large-picture.jpg

"Ostatni samuraj" to film, który dość dobrze ukazuje nam kulturę samurajską. Obserwujemy ją podczas pobytu Algrena u Katsumoto. Mieszkańcy są tolerancyjni. Algren jest przez nich traktowany jako przybysz, a nie jako niewolnik. Nikt z niego nie szydzi i nie wyśmiewa go. Zamiast tego doświadcza szacunku oraz opieki. Najlepszym przykładem obrazującym moje stwierdzenie jest Taka (Koyuki) czyli siostra Katsumoto. Opiekuje się przybyszem, który zabił jej męża. Z początku boi się nie podołać ciężkiemu, postawionemu przed nią wyzwaniu, lecz w końcu udaje się jej zdominować gniew oraz złość i przebaczyć Algrenowi. W miarę upływu czasu nawet się w nim zakochuje.

Dzieło Edwarda Zwicka pokazuje nam również konflikt tradycji i kultury z nowoczesnością oraz postępem. Niezdecydowany cesarz (Shichinosuke Nakamura) zaślepiony kulturą zachodnią, zamiast zjednoczyć swój kraj, podzielił go i niemalże doprowadził do upadku. Imperator Meiji przez swoje zaślepienie i brak zrozumienia doprowadził do walki rodaków z rodakami, do śmierci wielu tysięcy osób. Ilu ludzi musiało zginąć, aby zrozumiał, że ważniejsza jest własna tradycja i odrębność narodowa niż "zachodnia odzież, nowe działa, wynalazki".

Na mnie film wywarł dość duże wrażenie i bardzo dobrze mi się go oglądało. Dla pewnej grupy dzieło może okazać się arcydziełem, dla innych - masową produkcją pełną nadmiernego patosu,. Dla mnie jest to po prostu bardzo dobrze zrealizowany film, który nie tylko jest świetną rozrywką, ale również źródłem ciekawych przemyśleń.

last-samurai-wallpaper-9-1024.jpg

10 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Film zawsze bardzo lubiłem, choć nie ustrzegł się on grzeszków produkcji z Hollywood. Ścieżka dźwiękowa zaś to cudo zasługujące na odrębny tekst.

Co do recenzji to nieźle Ci ona wyszła, ale zapomniałeś o kilku jej aspektach. Skupiłeś się jedynie na fabule - powinieneś napisać także o efektach podczas scen bitew, wspomnianej przeze mnie muzyce czy chociażby grze aktorskiej.

Link do komentarza

Piękny film. Oczywiście przesadzony, bo niby oparty na wydarzeniach historycznych, ale w rzeczywistości "ostatni Samuraj" nie walczył z kliką skupioną dookoła Cesarza (nikt nigdy w Japonii nie przeciwstawiał się Cesarzowi, tylko jego otoczeniu/doradcom) przy pomocy łuków i mieczy, ale obie armie dysponowały nowoczesnym uzbrojeniem.

Oczywiście można przymknąć na to oko. Trochę nie podoba mi się twoje stwierdzenie o zaślepieniu Cesarza. Zupełnei tego tak nie odczułem. Jest raczej ukazany jako naiwny, młody chłopak, który dopiero się uczy i zostaje sprowadzony na manowce właśnie przez swoich doradców.

  • Upvote 2
Link do komentarza

Dzięki za komentarze

Amdarel - owszem to prawda, skupiłem się tylko na fabule. Mogłem opisać też inne aspekty produkcji, takie jak efekty i aktorstwo, jednak uznałem, że wywód na temat przedstawionej przez scenarzystów filmu historii, będzie znacznie ciekawszy i zgoła odmienny od reszty "standardowych recenzji".

FaceDancer - może mój osąd jest trochę zbyt surowy, jednak młody wiek cesarza i brak doświadczenia nie usprawiedliwia go. Powinien zdawać sobie sprawę ze swoich czynów i wziąć za nie odpowiedzialność.

Civril - z pewnością kiedyś ogram ;)

Link do komentarza

@bartez

Trochę słabo orientujesz się w historii ówczesnej Japonii. Cesarz aż do końca II wojny światowej cieszył się boskim statusem. Nie mógł po prostu podać się do dymisji, albo zostać ścięty za przestępstwa, bo cieszył się ogromnym respektem wszystkich Japończyków.

Link do komentarza

Nie o to mi chodzi. Miałem na myśli postawę cesarza - jego sumienie i moralność - rozumiem, że nie mógł być ukarany. W filmie cesarz jest marionetką, która ślepo wierzy w słowa doradców, postępuje zbyt pochopnie i nierozważne, powierzchownie oceniając sytuację. Nie zdaje sobie sprawy z wagi swoich czynów, a przecież to jego wszyscy powinni słuchać, służyć mu pomocą. Dopiero na końcu filmu coś się w nim zmienia, władca uświadamia sobie do czego doprowadził, jakie popełnił błędy - niestety trochę za późno.

Niemniej rozumiem i szanuję Twój punkt patrzenia na postawę cesarza. Pozdrawiam.

Link do komentarza

Nie wiem czy akurat można w tym wypadku mówić o sumieniu, czy moralności. Raczej o poziomie jego wiedzy, ale trudno mieć za złe młodemu człowiekowi, że dawał się nabierać na triki znacznie starszych graczy, którzy knuli dookoła swoją intrygę.

Link do komentarza

Byłem w kinie, mam DVD i nawet napisaną reckę, uwielbiam ten film, mimo to mam świadomość, że odstaje od innych tego typu obrazów - Braveheart, Gladiator itp. Moim zdaniem niesłusznie krytykowany i nienagrodzony na Oskarach.

PS jedna z lepszych ról Cruise'a

  • Upvote 1
Link do komentarza

Film jako kino rozrywkowe naprawdę mi się spodobał. Efektowny, dobrze zrealizowany, dobrze zagrany, świetne sceny batalistyczne wymieszane ze spokojniejszymi budującymi klimat. Szkoda tylko, że zarówno z kulturą jak i historią Japonii niewiele ma to wspólnego.

Co do recenzji, wydała mi się dość krótka. Teraz rozumiem powtarzanie nauczycieli o proporcjach wstępu, rozwinięcia i zakończenia :)

"Ostatni samuraj" to film, który dość dobrze ukazuje nam kulturę samurajską.

Nie mogę się z tym w żadnym razie zgodzić. Film stwarza obraz samurajów oparty na wyobrażeniu Europejczyków(i robi to wg. mnie naprawdę dobrze) a nie tak jak jest w rzeczywistości. Samurajom w rzeczywistości było bliżej to hitlerowców, mordowali i wykorzystywali swoich poddanych na potęgę. Sam kodeks bushido, mimo że istniał przestrzegało go może z kilka osób. Tak naprawdę "rozwinął się" dopiero w okresie imperializacji Japonii, gdy propaganda tworzyła posłusznych ludzi. Sam fakt brutalności i bezwzględności przyczynił się do tak ciepłego przyjęcia faszyzmu w XX w.

  • Upvote 1
Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...