Skocz do zawartości

Backstage Pass

  • wpisy
    11
  • komentarzy
    94
  • wyświetleń
    43299

Krigor

2374 wyświetleń

Pierwszy dzień świętowania piętnastolecia Wargamingu za nami, a ja nie mogę spojrzeć w lustro. Nie, nie dlatego, że byłem niegrzeczny. Ukośnie wciśnięta na czaszkę radziecka furażerka przysłoniła jedynie część głowy, a resztę bezlitośnie przepaliło białoruskie słońce. Ale to naprawdę mała cena za możliwość obmacania radzieckich i niemieckich czołgów.

blogentry-23633-0-38806700-1375424834_th

Okazja do świętowania nielicha, więc do Mińska z całej Europy zjechali dziennikarze zajmujący się pisaniem o grach. Nas nie zabrakło: Qn?ik z trudem wbił się w niesamowicie ciasny mundur ? w jego przypadku z niezamierzonym krótkim rękawem, ja z kolei ? ku uciesze miłej pani z garderoby ? przymierzałem chyba z pięć par spodni i tyleż samo butów. Ubrać radzieckiego żołnierza to wyzwanie, szczególnie, że musi prezentować się schludnie, bo bierze udział w nagrywaniu filmu. Tak, zostaliśmy aktorami. Odegraliśmy parę scen, pokrzyczeliśmy na wrogów, niektórzy nawet ? wyobraźcie sobie ? się przestraszyli. Wkrótce pewnie pochwalimy się, co z tego wyjdzie. (Albo i nie ? obawiam się, że poczucie wstydu może nam jednak nie pozwolić ? dop. MQc). Największą jednak frajdą dla mnie była możliwość wdrapania się na parę maszyn, którymi przejechałem wzdłuż i wszerz wszystkie chyba mapy w World of Tanks.

blogentry-23633-0-44038200-1375424498_th

Zakochałem się w SU-152. Stałem jak oniemiały na parkingu, patrząc na stalowe cielsko tego potwora. Ten kanciasty kadłub, ta gruba, ale krótka rura, te duże okrągłe, jakże mocarne koła przykryte stalowymi gąsienicami. Afekt szybko rzecz jasna doprowadził do fizycznego zbliżenia, które nieomal skończyło się nieszczęśliwie. Obluzowana blacha przykrywająca od góry działo sprawiła, że mało nie spadłem po tym, jak wdrapałem się na pancerz, by poczuć pod palcami potęgę działa tego niszczyciela. Wysokość niebagatelna, ale dobrze się skończyło. Cudowna maszyna!

blogentry-23633-0-45071300-1375424224_th

Na niszczycielach czołgów świat się nie kończy. IS-3 to czołg, który co prawda podczas II wojny światowej nie postrzelał, ale sprawił, że Amerykanie jak tylko go zobaczyli, z zaskoczenia i złości pogubili gwiazdki ze swego sztandaru. Też tu jest. Niesamowity. Kolos normalnie. Jak go zobaczyłem pierwszy raz, Qn?ik musiał mnie z pancerza ściągać obietnicami i groźbami. Nie zdradzę, co poskutkowało, ale już wiem, kto będzie pisał recenzję Battlefielda 4 wink_prosty.gif.

blogentry-23633-0-54103400-1375424690_th

Mamy zdjęcia, całe dziesiątki. Póki co chwalimy się kilkoma, bo niewiele czasu. Reszta wkrótce. Relacji z urodzin i gorących newsów oczywiście wypatrujcie na www.cdaction.pl. Udało nam się pogadać z twórcami World of Warplanes, wkrótce wrzucimy wywiad ? śledźcie naszego bloga, stronę WWW, no i oczywiście szukajcie relacji w kolejnym numerze CD-Action.

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

A na poważnie:

Bardzo ciekawy artykuł, dla kogoś, kto gra trochę "W czołgi". Tym bardziej, że nie każdy miał możliwość wybrania się to Białorusi. Swoją drogą - chyba powinieneś zmienić pierwsze dwa zdjęcia:

1. To jest IS, a opisujesz SU.

2. To jest SU, a opisujesz IS'a.

Czekam na więcej!

[EDIT]

Dlaczego ten blog nie ma belki "polecane", oraz nie jest uwzględniony we wpisach "od redakcji"?

Link do komentarza

@voda22

Ja tam bym wolał wyglądać z włazu dowódcy i wyszukiwać potencjalnych Tygrysków do ubicia moim Zwierzobójcą(będąc drobiazgowym to ISU, a nie SU 152 otrzymało taki przydomek).

Ale... "Gusta i guściki", każdy ma swoje preferencje. :trollface:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...