Przeprosiny
Bardzo przepraszam wszystkie osoby śledzące moje wypociny na tym blogu. Dziś wpisu nie będzie. Całe popołudnie, przez 3 godziny starą kosiarką kosiłem hektar trawnika i jestem skonany. Żeby to chociaż była spalinówka... Ale nie, mamy elektryczną. A co jest najgorsze w takim sprzęcie - plątający się za tobą, ciągle kabel. Dodajmy jeszcze częste zapychanie się ostrzy i komary krążące dookoła twarzy (bo trawa już wysoka była) i macie pełny obraz . Dlatego moje głębokie przemyślenia na tematy ogólne zaserwuję wam jutro .
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze