Skocz do zawartości

Moje własne /a/

  • wpisy
    30
  • komentarzy
    474
  • wyświetleń
    50993

Top 7 jRPG Xerbera


Xerber

1743 wyświetleń

Strasznie "niespodziewany" wpis ale muszę go zrobić póki wena trzyma!

Jestem wieloletnim i zagorzałym fanem gatunku, a raczej konwencji jaką są gry jRPG. Długo by wymieniać ku temu powody, fakt jest jednak jeden - w ciągu swojego życia ukończyłem blisko 50 produkcji pasujących pod definicję a 7, według mnie najlepszych postanowiłem tu krótko opisać.

Dlaczego akurat tyle? Brak logicznego powodu. Po prostu lubię cyfrę 7.

original.jpg

Dwie zasady jakich się trzymałem przy tworzeniu tej listy to:

- jedna gra na serię, nie więcej!

- żadnych "zachodnich" jRPG!

#7 - Harvest Moon: Hero of Leaf Valley [PSP]

250px-Harvest_Moon_Hero_of_Leaf_Valley_Cover.jpg

W tym momencie trochę podciągam definicję jRPG ale co mi tam. Seria ma w sobie wystarczająco elementów tego gatunku by wylądować na mojej liście!

Dla niezorientowanych - "Harvest Moon" to seria gier symulacyjnych opowiadająca o życiu młodego farmera. Gameplay opiera się głównie na typowych pracach rolniczych takich jak dbanie o zwierzęta i uprawy, oraz na interakcjach z mieszkańcami wiosek w których dzieje się akcja danej gry (rozmowy, dawanie prezentów, itp.).

Akcja "Hero of Leaf Valley" dzieje się w tytułowej Liściastej Dolinie. Nasz bohater/bohaterka ma dwa lata na znalezienie sposobu na uratowanie mieściny przed zUą "Funland Company", która w tym miejscu zaplanowała wybudowanie wesołego miasteczka. Zrobić to możemy na 16 różnych, nie wykluczających siebie nawzajem sposobów co zdecydowanie zwiększa "powtarzalność" tytułu.

Do tego doliczyć trzeba typowe dla serii HM sprawy takie jak podział na 4 różne pory roku, minigry, festiwale i możliwość wzięcia ślubu co razem daje zabawę na dłuuuuuuugie godziny!

#6 - Final Fantasy IV - The Complete Collection [PSP]

1743712-ffivcc_us_psp.jpg

Odświeżona i uzupełniona o dodatek wersja klasycznego "fajnala".

Mam do tej części specyficzny sentyment bo była to pierwsza gra z serii którą przeszedłem w całości (jeszcze jako mały srajtek na emulatorze SNESa - YARR HARR HARR pokerface.png ).

Główny wątek historii opowiada o Mrocznym Rycerzu Cecil'u, który zdradzony przez własnego króla poprzysięga zemstę i jak to w FF bywa przy okazji formuje drużynę złożoną z awanturników. Każdy z nich wyróżnia się specyficznymi dla swojej klasy umiejętnościami.

W sumie niewiele więcej mogę o tej grze powiedzieć - to po prostu zdecydowanie mój ulubiony FF i tyle!

Filmik zdradza bardzo ważny plot twist. Nie oglądać chyba, że graliście!

Youtube Video -> Oryginalne wideo

#5 - Kingdom Hearts: Birth by Sleep [PSP]

i-kingdom-hearts-birth-by-sleep-gra-psp.jpg

Jak na razie jest to jedyna cześć serii, którą posiadam w kolekcji choć mam nadzieję, że ten stan nie utrzyma się długo.

Z tego co wiem setting umieszczony jest na 10 lat przed wydarzeniami z części pierwszej. Wątek główny opowiada o trójce kandydatów na mistrzów Keyblade - Terra, Aqua i Ven (dat Latin). Tak jak w innych grach z serii poruszamy się po światach z filmów animowanych Disneya pomagając jednocześnie postaciom z tych uniwersów. W tej części zagrożenie z jakim musimy się uporać nazywa się "Unversed", no i jest także sprawa dziwnie mhrrrrocznego mistrza Vanitasa...

Historię można i należy przejść trzy razy za każdym razem innym z bohaterów co nadaje jej, a w szczególności zakończeniu odpowiedniej "pełności".

#4 - Pokémon FireRed/LeafGreen [GBA]

Pokemon%252520FireRed%252520%2526%252520LeafGreen%252520Version%252520%2528Trainer%2529%252520%255B1024x768%255D.jpg

Pokémony! Jak można ich nie lubić? Pamiętam czasy gdy każdy antyfan tych stworków był wręcz traktowany jak wyrzutek!

W sumie chyba nie muszę tu nic pisać bo mogę się założyć, że KAŻDY choć trochę zainteresowany gamingiem konsolowym wie czym Pokémony są i jak wyglądają gry z nimi. Za reprezentanta serii wybrałem remaki pierwszych edycji gry bo właśnie przy Fire Red spędziłem najwięcej czasu.

#3 - Mother 3/Earthbound 2 [GBA]

mother_3_2006.jpg

Gra znalazła by się na drugim miejscu ale napotyka jeden problem - ISTNIEJE TYLKO JAPOŃSKA WERSJA JĘZYKOWA! Inaczej mówiąc jeżeli nie rozumiemy języka mamy tylko dwa wyjścia - nie grać w ogóle lub zainstalować nieoficjalne zangielszczenie co wymusza na nas oprócz zaopatrzenia się w oryginalny kartridż (NIEMOŻLIWY do kupienia w Polsce, musiałem sprowadzać używany przez Amazon co zabolało po kieszeni) także i kupienie kartridża flashowego (lub granie na emulatorze).

Pomijając jednak te niedogodności - Mother 3 to fantastyczne zakończenie legendarnej wręcz serii. Trudno "matkę trzy" w ogóle opisać słowami. To więcej niż gra - to przeżycie, które warto doświadczyć samemu (o ile uda wam się dostać grę w swoje ręce...).

Charakterystyczna oprawa audiowizualna, specyficzny system walki, FANTASTYCZNE postaci oraz jedna z najbardziej wzruszających historii, która swoim zakończeniem zostawi cię na długie dni w stanie growego "kaca".

Jedyne czego tej grze brakuje to Giygas

Youtube Video -> Oryginalne wideo

#2 - Fire Emblem: The Sacred Stones [GBA]

Fire_Emblem_The_Sacred_Stones.JPG

Choć do tej pory udało mi się dobrać do tylko dwóch części FE (obie na GBA) to jestem w serii zakochany na zabój. Jest to specyficzny miks strategii turowej i RPG z bardzo zaawansowaną mechaniką rozgrywki, luźno opartą na zasadach gry w "kamień, papier, nożyce". Inaczej mówiąc każda z jednostek ma tu swoje słabe i mocne strony i to od naszego taktycznego pomyślunku zależy czy przeżyje starcie z przeciwnikiem.

Choć to strategia jednostki, którymi dowodzimy nie są bezimienne - za każdą z nich stoi całkiem rozbudowana historia, którą odkrywamy po kawałeczku doprowadzając do dialogów pomiędzy postaciami. Tym bardziej boli ich strata bo w grze zaimplementowano system śmierci permanentnej - przycisk restartu konsolki będzie tu cały czas w użyciu!

Główny wątek The Sacred Stones opowiada o rodzeństwie następców tronu, których kraj napadnięty przez niegdyś sojusznicze państwo popada w ruinę. To jaki cel przyświecał tej napaści jest z początku niejasne lecz w miarę odkrywania historii i nakładania na siebie kolejnych wątków całość układa się w naprawdę logiczny sposób.

Serię definiuje też wymieniony już wcześniej system budowania relacji pomiędzy członkami drużyny. Oprócz dodatkowych "perków" podczas walki może to doprowadzić do zgoła różnych zakończeń historii dla każdej z postaci. W tym przypadku warto eksperymentować!

#1 - Shin Megami Tensei: Persona 3 Portable [PSP]

z8503145Q,Persona-3-Portable-okladka.jpg

Tak! Ta lista nie mogła zakończyć się inaczej! Od momentu zakupienia gry blisko rok temu przeszedłem ją już osiem razy (w tym trzy na poziomie trudności "Maniac")!

A wiecie co jest najlepsze? Odkryłem P3P całkowicie przypadkowo po obejrzeniu

filmiku. Po prostu MUSIAŁEM dowiedzieć się co to za gra i tym razem moja dociekliwość odpłaciła się wielokrotnie!

Persona 3 jest strasznie trudna do zrecenzowania a tym bardziej streszczenia. Z perspektywy widza może wyglądać wręcz odpychająco dziwacznie ("Dlaczego w drużynie masz dziewczynę w stroju pokojówki? Dlaczego walczysz z zamaskowanym, złotym gigantem? O Boże, dlaczego ona strzeliła sobie w głowę?! STARY IDŹ SIĘ LECZ!" - tak wyglądała opinia mojego znajomego, który przyglądał się jak gram). W tym dziwactwie jest jednak metoda!

Zacznijmy jednak od kilku suchych faktów. Persona to spin-off serii "Shin Megami Tensei". Każda z części skupia się na grupie nastolatków, którzy mają możliwość przyzywania "Person" - istot z mitów i legend różnych kultur, które odzwierciedlają "wewnętrznego siebie" jej posiadacza.

Główni protagoniści dwóch najnowszych części są jednak jeszcze bardziej wyjątkowi ze względu na posiadaną przez nich umiejętność zwaną "Wild Card". Tak jak każda inna ze sterowanych przez nas postaci ma przypisaną do siebie jedną Personę (oraz jej "ewolucję") tak bohater/ka dzięki tej umiejętności może mieć ich teoretycznie nieskończoną ilość. Tu też podczas walki bardzo widoczne są zasady gry w "papier, kamień, nożyce" - tak Persony jak i nasi przeciwnicy mają słabe punkty ale też i odporności lub nawet niektóre z ataków mogą ich uleczyć! Wymusza to na nas taktyczne działanie, szczególnie na poziomie "Maniac" gdzie wybranie złej drużyny za każdym razem okazywało się gwoździem do trumny. Tym bardziej jest to trudne, iż niemożliwe jest stworzenie "dream teamu" - zawsze znajdzie się jakaś wada, którą przeciwnicy ochoczo wykorzystują.

Gameplay składa się z dwóch płaszczyzn. Faza dzienna opiera się na zasadach wręcz żywcem wyjętych z gier typu "Dating Sim". Inaczej mówiąc prowadzimy normalne życie, typowego nastolatka - rozmawiamy z ludźmi, chodzimy do szkoły, podejmujemy się prac dorywczych, itepe, itede... Faza nocna to pora w której walczymy z Cieniami, ale o tym trochę później.

Historia części trzeciej opiera się na studenckiej organizacji o nazwie "SEES" (Specialized Extracurricular Execution Squad), która została uformowana przez naszych bohaterów aby odnaleźć przyczynę oraz całkowicie wyeliminować fenomen zwany "The Dark Hour". Jest to dodatkowa godzina podczas której tylko nieliczni zachowują świadomość a cała reszta zamienia się w trumny lub traci zmysły. W tym samym czasie szkoła w której się uczą zamienia się w dziwny twór zwany Tartarusem z którego pochodzą manifestacje zła zwane po prostu Cieniami z czego 12 najpotężniejszych pojawia się podczas pełni księżyca (ich wizerunki są oparte na kartach tarota). Same Persony wymagają bodźca by ujawnić się w naszym świecie - stąd potrzeba wykorzystania "Evokerów". W przypadku P3 jest to pistolet.

persona-3-calling-youre-person_o_gifsoup.com.gif

Bardzo ważne jest utrzymywanie dobrych kontaktów, oraz nawiązywanie nowych z otaczającymi nas ludźmi - daje nam to dostęp do coraz to nowych Person. Nie ważne czy to bufoniasty grubas czy kolega z klubu fotograficznego, każda ze znajomości w jakiś sposób nam się "opłaci". Niektóre z osób mają specjalne wymagania (np. wysoka charyzma) i nie nawiążemy z nimi kontaktu aż do momentu w którym ich nie spełnimy.

Choć fabuła jest przedstawiona w raczej luźny sposób nie brakuje tutaj chwytających za serce momentów. Nasi bohaterowie borykają się z wieloma problemami, wielu z nich utraciło bądź utraci bliskich co w miarę postępowania fabuły odbija się na ich podejściu do życia i charakterze.

"Baby Baby Baby Baby Baby Baby

Oh yeah~"

Youtube Video -> Oryginalne wideo

Przy okazji. Prosiłbym o nie spoilowanie fabuły dodatku "The Answer" bo jako, że nie posiadam (jeszcze) PS2 nie miałem okazji sam się z nim zapoznać.

Jeżeli jesteśmy już przy temacie Persony...

P3M.jpgKtoś jeszcze nie może się doczekać?

@BONUS

Choć sam jestem Ateistą to mimo wszystko chciałbym życzyć wszystkim forumowiczom Wesołych Świąt. No i żeby ta szara breja za oknem w końcu się rozpuściła smile_prosty.gif

Nieoczekiwany wpis aż się prosił o równie nieoczekiwany rysunek! Przedstawiam wam więc Hanako z "Katawa Shoujo" (odnoszę wrażenie, że przesadziłem z bliznami confused_prosty.gif).

dDJiF5ul.jpg

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Główni protagoniści każdej części są jednak jeszcze bardziej wyjątkowi ze względu na posiadaną przez nich umiejętność zwaną "Wild Card".

W P1 i P2 cała drużyna mogła wymieniać Persony, więc pojęcie "Wild Card" per se wprowadziło P3.

Przy okazji. Prosiłbym o nie spoilowanie fabuły dodatku "The Answer" bo jako, że nie posiadam (jeszcze) PS2 nie miałem okazji sam się z nim zapoznać.

Kupować FES ze względu na Answera - no ja ciebie proszę... To bite 40h grindu przetykanego cutscenkami, które można obczaić na YT. W dodatku zasady i system są przeniesione z P3 PS2, czyli nie ma wydawania samodzielnie rozkazów i dziwnie działają knockdowny. Już lepiej zaopatrzyć się w P4, SMT: Luciphers Call lub Digital Devil Sagę (jak przy Megatenach jesteśmy).

Co do KH: BBS - bez grania w KH1 i KH2 zrozumiałeś fabułę czy musiałeś się posiłkować KH wikią biggrin_prosty.gif Co jak co, ale bajzel fabularny w serii KH przybiera największe rozmiary w BBS.

Link do komentarza
Persona 3

Obligatory

Sam w 3 (też w wersji Portable) grałem raczej mało, ogólny klimat średnio mi podpasował (3deep5me). Może to przez moją wcześniejsze zaznajomienie się ze Japanese Scooby Doo (aka czwórką), która jest luźniejsza, ale i wzruszających/mocnych akcji nie brakuje. Chociaż trójka ma lepszy soundtrack, będąc już przy porównaniach.

Główni protagoniści każdej części są jednak jeszcze bardziej wyjątkowi ze względu na posiadaną przez nich umiejętność zwaną "Wild Card"

Jeśli mnie pamięć nie myli, to dopiero od 3, WC-kwadrans jest przywilejem main hero(ine). Lub inaczej - Philemon przestał robić audiencje na prawo i lewo. :trollface:

Jeżeli jesteśmy już przy temacie Persony...

I expect QUALITY, like in P4A. Chociaż zobaczy się, jak wyjdzie na wiosnę animu DS2 i wtedy się oceni widoki na przyszłość.

Pokémon

Tak jak przy normalnym 3rd genie nie spędziłem dużo czasu, tak przy remake-ach chyba tyle ile przy oryginalnej części. Chociaż sam osobiście preferuję pierwszą odsłonę 5 genu, lub HG/SS.

Link do komentarza

>Jest Mother 3

>Nie ma Golden Sun

0/10, do poprawki 818856854.png

Hmmm, Golden Sun... Jakiś sentyment do tej produkcji mam, ale nigdy nie wciągnęła mnie na tyle by wylądować na tej liście.

W P1 i P2 cała drużyna mogła wymieniać Persony, więc pojęcie "Wild Card" per se wprowadziło P3.

Dayum, sporo już zapomniałem z mechaniki dwóch pierwszych części mimo, że grałem relatywnie niedawno... Do poprawkomobilu!

I expect QUALITY, like in P4A.

Czy ja wiem... P4A nie była wcale takim złym Animu choć muszę przyznać, że ta opinia może się zmienić gdy w końcu dobiorę się po P4:G.

Co do KH: BBS - bez grania w KH1 i KH2 zrozumiałeś fabułę czy musiałeś się posiłkować KH wikią biggrin_prosty.gif Co jak co, ale bajzel fabularny w serii KH przybiera największe rozmiary w BBS.

Przyznam szczerze, że w niektórych momentach clusterf*ck fabularny doprowadzał mnie do szewskiej pasji, więc musiałem przeprowadzić dogłębne badania na ten temat.

Link do komentarza

A, powinieneś jeszcze spróbować Mother 1+2, żeby dać szansę EarthBound Zero. Jest to chyba najtrudniejsza i najbardziej frustrująca ze wszystkich części, ale w końcu będziesz znał całą fabułę.

Potem możesz przy okazji zahaczyć o fanowski sequel, Cognitive Dissonance (CogDis). Opowiada on o wydarzeniach pomiędzy Mother 1 i 2.

Link do komentarza

Mother 1+2 ukończyłem jeszcze przed 3ką (skąd bym inaczej wiedział o tym cholerstwie Giygasie) ale to właśnie trójka najbardziej wypaliła mi się w pamięci.

O Cognitive Dissonance do tej pory nie usłyszałem więc dzięki za informację. Na pewno spróbuję przejść jak tylko znajdę trochę wolnego czasu.

Link do komentarza

Gdzie Chrono Trigger?

Niby doceniam CT za wszystko co zrobił dla gatunku ale nie zaliczam gry do moich ulubionych. Nie to żeby był ku temu jakiś konkretny powód, po prostu są dla mnie lepsze serie.

Link do komentarza

Wow, nie spodziewałem się, że ujrzę tutaj kiedyś tak nietypową listę. Zwykle ludzie wrzucili by tu Gothica, Mass Effecta i Wiedźmina wink_prosty.gif

P3 na szczycie - propsy. Nienawidzę ostatniego bossa, który po długiej walce, na sam koniec zabił mnie jakimś chamskim atakiem. Niestety nazwę ataku wyrzuciłem z pamięci przez uraz. Wolę P4 :3

Youtube Video -> Oryginalne wideo
Link do komentarza

Masz u mnie owacje na stojąco! Dawno nie widziałem listy, która nie pokrywa się z moim top7, ale jest bardzo blisko ;)

Co jak co, ale bajzel fabularny w serii KH przybiera największe rozmiary w BBS.
Przestań, niedawno skończyłem 3D (recenzja na blogu - krypto reklama musi być) i to co się tam dzieje, tak na**ło mi w głowie, że dalej nie wiem o co w tym wszystkim chodziło! Co do Bbs to do niedawna był mój ulubiony przenośny Kingdom, do czasu aż zagrałem w 3d ;) Zamiast FireRed, dałbym SoulSilver, bo uwielbiam tą część, za pokemona łażącego za nami ;) Jeżeli chodzi o gry na GBA to którąś bym wymenił na Buu's Fury - najlepszy jrpg na GBA w jakiego grałem i najlepsza gra na podstawie Dragon Balla! W FE za długo nie grałem, bo lekko odbiła mnie ta seria, ale już szukam kasy na kwiecień, bo Awekening było najlepiej ocenianą grą na Game Rankings w tamtym roku (o 4% przed Ni No Kuni!).
Link do komentarza

Teraz mi się przypomniało. Przecież jest jeszcze Disgaea, jeden z najczęściej odpalanych przeze mnie tytułów na PSP. Jak mogłeś tego nie uwzględnić. Chyba, że nie grałeś, to zrozumiałe :cat1:

Link do komentarza

Nie uwzględniłem Disgea na mojej liście bo właśnie jestem w trakcie przechodzenia jej pierwszej części (dokładnie na 3 akcie). Jak na razie jest świetnie i możliwe, że namiesza mi w topce.

Podoba mi się bardzo humor i mechanika walk ale nieznośny grind (w szczególności przy podnoszeniu lv. przedmiotów) BARDZO daje się we znaki.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...