Wyścigowa tygodniówka #14
W tym tygodniu wydarzeń było stosunkowo niewiele, ale były one całkiem istotne z punktu widzenia nadchodzących miesięcy. Enjoy!
O DriveClub napisałem już najobszerniejszy tekst w całych Internetach, więc jeśli ktoś go jeszcze nie widział to odsyłam do niego. W skrócie, oparta na rozbudowanych elementach społecznościowych samochodówka ze śliczną grafiką, prawdziwym widokiem z pierwszej osoby i eleganckimi furami. Evolution Studios celują z grą na start konsoli pod koniec tego roku. Paul Rustchynsky i pozostali pracownicy studia milczą i nie podają szczegółów. Pytań jest sporo. Co z kierownicami? 60FPS? Open world? To będzie trudne oczekiwanie.
Mercedes CLA45 AMG - DriveClub
Tymczasem Michael Denny, wiceprezes europejskiego działu SCE Worldwide Studios, popisał się ciekawym cytatem. W wywiadzie dla www.siliconrepublic.com opowiadał on o przyszłości marki Playstation. Rozmowa zeszła na PS3, a Denny powiedział, że nie można jeszcze uznać obecnej generacji za martwą. Mówił o tym, że PS3 dostanie jeszcze sporo hitów od third-party takich jak kolejny Assassin's Creed czy GTA. Powiedział również o dużych tytułach z wewnętrznych studiów takich jak The Last of Us, Beyond: Two Souls i... GT6. Artykuł znajdziecie tutaj, a fragment o PS3 zaczyna się 3 akapity nad screenem z Knack. Co w związku z tym? Możliwe, że to zwykła kaczka dziennikarska lub nieopatrznie zrozumiana wypowiedź. Być może jednak GT6 faktycznie zmierza na PS3? Kocham Gran Turismo, ale byłoby to głupią decyzją mając PS4 za rogiem. Możliwe, że będzie to gra wydana na dwóch platformach tak jak Diablo 3, Destiny czy Watch_Dogs. Być może gdzieś na początku 2014 pojawi się na PS3+PS4 Gran Turismo 6: Prologue (sprzeda się jakiś miliard kopii), a w 2015 Gran Turismo 6 na PS4. Niezły plan moim zdaniem. Tak czy inaczej więcej Gran Turismo to dobra wiadomość dla każdego.
Technologiczne demo Assetto Corsa już jest. Przejechałem już około 30 okrążeń dostępnym Lotusem Elise na włoskim torze Magione i jestem bardzo pozytywnie nastawiony przed premierą symulacji, która nastąpi za kilka(naście?) tygodni. Fizyka jest fantastyczna. Wirtualnego Lotusa prowadzi się bardzo naturalnie i jego zachowanie na torze doskonale odpowiada typowemu lekkiemu, niskiemu, sportowemu samochodowi z napędem na tylną oś oraz z silnikiem z tyłu. Wchodzenie agresywnie w zakręty utrzymując kontrolę nad uciekającym tyłem auta jest tutaj równie przyjemne co hot lapping. Świetny jest również interfejs i oprawa. To co mogłoby być lepsze to force feedback, optymalizacja i dźwięk silnika. Tak czy inaczej jak na wczesną wersję, jest bardzo dobrze. Assetto Corsa trafia również na Steam Greenlight. Jeśli chcecie pomóc grze się na Steam dostać (chcecie) to możecie to uczynić w tym miejscu. Kunos na stronie Assetto Corsa na Greenlight zamieściło również kilka nowych screenów. Na kilku z nich znalazło się drugie obecne w symulacji Ferrari. Zgodnie z oczekiwaniami fanów, jest to jeden z najlepszych supersamochodów wszech czasów, czyli Ferrari F40. To teraz jeszcze poproszę 458 GT3, F40 GTE (pls) i jakiś świeży bolid F1.
Ferrari F40 - Assetto Corsa
Logitech jednak nie składa broni. Kilka tygodni temu informacja o tym, że Logitech wycofuje się z rynku konsolowych peryferiów pociągnęła nieuniknione spekulacje o zakończeniu produkcji ich kierownic. Tak się jednak nie stanie. Ekipa InsideSimRacing potwierdziła w swoim cotygodniowym show, że Logitech wcale nie ma zamiaru porzucić produkcji PCtowych akcesoriów. Można więc w najbliższym czasie oczekiwać zapowiedzi ich nowej kierownicy, która pomoże im dogonić konkurencję. Zastanawiające jest jedno. Czy nowe kierownice nie będą wspierane na konsolach? Byłoby to co najmniej dziwne. Jeśli okaże się, że współczesne kierownice nie będą kompatybilne z nowymi konsolami, a nowego sprzętu nie będzie to będę bardzo smutny.
Bugbear robi nową grą. Pokazali trailer, który wskazuje jasno, że studio wraca do korzeni. O grze nie wiadomo zbyt wiele. Joonas Laakso z Bugbear napisał na twiterze tylko tyle, że tworzą na PC, ale kwestia innych platform jest otwarta. Będę im kibicował, bo robione przez nich FlatOuty, pomimo mojej niechęci do tego typu gier, były bardzo dobre, a ich Ridge Racer: Unbounded to moim zdaniem najlepsza samochodówka 2012, która do tego przywróciła dobre imię serii. Dla gier typu Destruction Derby chyba jest miejsce na rynku. Będę ten projekt śledził.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze