Gry mojej młodości 2: Metal Gear Solid
Metal Gear Solid
"Well I'm going to send you a love letter, my dear.
Do you know what that is? It's a bullet straight from my gun to your heart" - Sniper Wolf
Chciałbym przedstawić kolejną perełkę, w którą to zagrywałem się lata temu, a do której co jakiś czas lubię powracać, grę przy której szkoliło się język angielski, grę która stała się legendą.
Metal Gear Solid wydane w 1999 roku na PSX, PC a w późniejszym czasie również na N64 oraz Dreamcast.
Zacznijmy od fabuły i postaci, dlatego, że są one jednym z największych atutów tej produkcji i gier w ogóle.
Naszym bohaterem jest Solid Snake, były żołnierz specjalnej jednostki FOX, obecnie byczący się na emeryturze. Niestety, ku jego nieszczęściu emerytura zostaje zawieszona, a sam Snake musi powrócić do roli Bonda.
Powodem tego stanu są terroryści, ex żołnierze z elitarnego oddziału Fox Hound, którzy włamali się do tajemnej placówki Arms Tech, biorąc zakładników oraz tytułowego mecha Metal Gear o nazwie kodowej ?Rex?
Psycho Mantis
Rex to nie byle jaka zabawka, ale supertajna machina bojowa, która potrafi wystrzelić z każdego miejsca na Ziemii pocisk nuklearny, który nie jest wykrywalny dla radarów.
Przy pomocy tego ustrojstwa złoczyńcy z Liquid Snakiem na czele żądają od władz USA miliona dolarów okupu oraz kodu genetycznego Big Boss`a ? legendarnego super żołnierza. W związku z czym Solid Snake zostaje zmuszony do odbicia bazy z rąk Fox Hound.
Oczywiście to co napisałem, to tylko wierzchołek góry lodowej, jednak nie będę psuł Wam zabawy z poznawania każdego wątku fabularnego.
Wspomnę tylko, że będzie tu miał miejsce wątek militarny, miłosny, badań genetycznych, zdrady i przyjaźni na polu bitwy oraz wiele innych.
Jak sami widzicie fabuła jest zawiła i każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Kolejnym atutem są fenomenalnie zarysowane postacie poboczne.
Solid Snake, który jest idealnym żołnierzem wykonującym każdą misję niemożliwą bez jakiegokolwiek podważania rozkazów, ciamajdowata Meryl, która jest siostrzenicą naszego zwierzchnika, czy też genialny, lecz strachliwy inżynier Otacon.
Jednak to nasi wrogowie wiodą tu prym. Zaczynając od Rewolwerocwca Ocelota, którego prawdziwe intencje są niejasne do samego końca gry, po posługującego się telepatią i telekinezą Psycho Mantisa, czy dramatyczną postać najlepszego snajpera na świecie ? Sniper Wolf, aż po Cybernetycznego Ninje, którego łączą pewne koneksje z Snakiem.
Cyborg Ninja - Grey Fox
Co najważniejsze mimo tego, że musimy pokonać te postacie w pewnym momencie gry, to gracz potrafi zżyć się z nimi jak mało, z którymi.
No, dobrze ale czym jest sama gra?
Jest ona skradanką połączoną ze strzelaniną, jednak ilość zabitych wrogów wpływa na wynik końcowy. Najprościej rzecz ujmując im więcej trupów tym gorsza ocena na koniec gry.
Co jakiś czas mamy potyczki z Bossami, które są poprowadzone w interesujący sposób i na każdego przeciwnika jest odrębna taktyka, nie da się zabić ich ot tak strzelając i biegnąc do przodu. Trzeba troszkę pokombinować.
Przejście gry zajmuje od 7 do 10 godzin, jednak zważając na to, że mamy dwa zakończenia plus bonusy za przejście gry, czas ten wydłuża się.
Oprawa wizualna zestarzała się, jednak nie aż tak bardzo, żeby odrzucała nas od monitora. Zaś co do strony audio nie można rzec niczego innego poza tym, że jest: fascynująca. Świetnie dobrani aktorzy podkładający głosy pod postacie, czy genialna ścieżka dźwiękowa, czy też odgłosy broni.
Polecam wszystkim fanom nie tylko składanek sprawdzenie tej pozycji, bo gwarantuję, że będziecie bawić się przy niej bardzo dobrze.
Na koniec utwór z Metal Gear Solid:
Metal Gear Solid Soundtrack: The Best Is Yet To Come
4 komentarze
Rekomendowane komentarze