Skocz do zawartości

Perły z lamusa

  • wpisy
    31
  • komentarzy
    188
  • wyświetleń
    26137

Perły z lamusa : Moje ulubione FPSy z lat 90-tych


Iselor

1098 wyświetleń

Hej, hej!

Dzisiejszy odcinek "Pereł z lamusa" stanowi raczej coś w rodzaju spin offu do właściwej serii moich tekstów o starych grach oznaczonych numerkami (mam w planach jeszcze jeden tego typu wpis). Dzisiaj zaprezentuję Wam listę moich ULUBIONYCH FPSów z lat 90-tych. Podkreślam: ulubionych. Nie najlepszych. Gdyby to była lista "najlepszych" wyglądałaby trochę inaczej. Także kolejność w jakiej gry opisuję jest całkowicie przypadkowa. Są to gry na których się wychowałem, bowiem wychowałem się, nie na - jak niektórzy mogliby pomyśleć - cRPG, nie na przygodówkach, ale właśnie FPSach. Od razu zaznaczam że na liście brak:

Half Life -z całym sacunkiem do tego tytułu, który uważam za produkt wybitny: miał pecha. Pojawił się w moim życiu stosunkowo późno i nie zdołał stać się u mnie tytułem, który darzyłbym sentymentem, nostalgią. Po prostu. W dodatku jest tak znany i broni się sam w sobie, nic mu nie będzie bez mojego wpisu:

SIN - dla tej gry szykuję osobny wpis.

Shadow Warrior - jakoś tak wyszło że nie grałem.

Redneck Rampage - niewiele pamiętam, bo niewiele grałem, a wersja z jakiegoś pisma, którą posiadam nie chce mi odpalić na XP.

Quake - lubię, grałem, ale wolę "dwójkę"wink_prosty.gif

No to zaczynamy:

Wolfenstein 3D

264563-wolfenstein-3d-dos-screenshot-square-off-s.png

Wolfenstein'a poznałem dosyć późno, bo dopiero w okresie gdy na moim kompie szalały inne tytuły jak Blood czy Quake. Jednak Wolf ma w sobie to coś co sprawiło że spędziłem nad grą mnóstwo czasu. Może sprawiła to świadomość, że po prostu gram w grę, która to wszystko zaczęła?

Cóż, dzisiaj rzadko do niego wracam, choć zdarza mi się. Nie ma sensu oceniać grafiki czy dźwięku, bo te są, hm, nawet dla mnie (nie mówiąc o młodszych graczach) dosyć symboliczne;) Cztery rodzaje broni, niewielu przeciwników i dosyć schematyczne plansze. Ale całkiem niezły klimat, dużo sekretów i nie tak znowu niski poziom trudności:) Czy grać? Ci, którzy znają - nie muszą. Reszta powinna zagrać choć parę minut by zaliczyć najważniejszego FPSa w historii.

Doom + Doom II + Final Doom

1325-doom-ii-dos-screenshot-imp-you-re-a-goners.jpg

Trzy gry, a w zasadzie jakby jedna;) Grafiką się nie różnią, w zasadzie tylko lokacjami. Nie będę jednak ukrywał, że najwięcej czasu spędziłem nad DOOM II: Hell on Earth, która jest wg mnie najbardziej klimatyczna. Bo klimat jest ciężki, duszny, klaustrofobiczny wręcz, do tego dochodzi świetna muzyka. Doom II, to jedna z najważniejszych gier mojego życia i najważniejszy FPS w jakiego grałem. Wiem, że to co teraz powiem dla wielu będzie bluźnierstwem, ale niech tam: uważam tę grę na najlepszego i najbardziej grywalnego FPSa ever. Może to i sentyment, ale nie ma gry (z wyjątkiem Heroes of Might and Magic III i Diablo, ale to już inne historie) do której wracałbym tak często. Nic nie daje takiej przyjemności jak oddanie kolejnego strzału z dwururki w nacierającego Impa:) Wg mnie gra legenda i pozycja obowiązkowa dla każdego kto mieni się fanem FPSów. Możesz sobie znać wszystkie FPSy które wyszły w ostatnich 10 latach, ale nie znać tej gry - wstyd.

Rise of the Triad: Dark War

334163-rise-of-the-triad-dark-war-dos-screenshot-game-starts-here.png

Cóż, ROTT - bo tak go zawsze nazywałem ja i chyba wszyscy w niego grający - nie jest chyba tytułem bardzo w Polsce popularnym, przynajmniej tak mi się wydaje. Jednak nie mogę mu odmówić fajnego klimatu i niesamowitej przyjemności z czystej rozwałki. Niewiele już z niegp pamiętam, poza "trampolinami", które wynosiły bohatera (jednego z pięciu do wyboru) by mógł dostać się do pewnych lokacji, dziwnych przeciwników wyglądających jakby się urwali z czasów wojny i dosyć klasycznego arsenału broni:)

Blood

4709-blood-dos-screenshot-a-zombie-duh-s.gif

Kiedy Quake walczył z Duke Nukem 3D o prymat najlepszego FPSa przynajmniej drugiej połowy lat 90-tych na scenę wkroczył trzeci gracz. Blood. Miał jednak pecha i popularnością przegrał z silną konkurencją. Nie miał takiej grafiki ani trybu multi jak Quake, ani luzackiego stylu i charyzmy Duke'a. W dodatku nie jest to sci-fi, a typowy horror. Sam zaś bohater - Caleb - jest równie niemiły jak jego oponenci. Nie działa w imię dobra i sprawiedliwości a zwykłej zemsty. No ale wstając z grobu wybór wielki nie jest;)

Uwielbiam Blood'a. Nie tylko za niesamowitą atmosferę, każdego z epizodów, ale też za ciekawego bohatera, niesamowity arsenał (widły, pistolet podpalający, Tommy Gun, trzy wersje dynamitu, czy laleczka Voodoo) i ciekawych przeciwników, mimo niewielkiej ich ilości (m.in. kultyści złego boga Tchernoboga, zombiaki czy gargulce). Gra na pewno wiecznie żywa i warta dziś zagrania.

Heretic

159666-heretic-dos-screenshot-hell-rain-s.gif

Choć Heretic był już przeze mnie opisywany, muszę o nim wspomnieć i przy tej okazji. Lubię go niemal tak samo jak DOOMa. Jest on znakomitą alternatywą dla tych wszystkich, którzy szukają czystego FPSa fantasy i poza Dark Messiah of Might and Magic nie mogą nic znaleźć. Heretic oferuje trzy epizody (+ dwa jeśli gramy w rozszerzoną wersję czyli Shadow of the Serpent Riders), klasyczną, prostą fabułę dark fantasy, oryginalnych przeciwników i bronie (różdżki, kusza, magiczne rękawice) i świetną muzykę. Osobiście jak najbardziej polecam. Klasa sama w sobie. Heretic doczekał się też sequela, ale ów jest już TPP.

Seria Hexen

34069-hexen-beyond-heretic-dos-screenshot-these-swamp-beasts-are.gif

Hexena w czasach jego świetności nie lubiłem. Seria wydawała mi się dziwna ze względu na ilość zagadek i tylko cztery rodzaje broni na postać. Po latach jednak odkryłem jego piękno. Świetne zagadki rodem z przygodówek, cztery różniące się od siebie klasy postaci i znakomity ciężki, mroczny klimat, zaś same gry są fabularną kontynuacją Heretica. Niektórzy mówią że Dark Messiah of Might and Magic to po prostu Hexen III. Zarówno Heretic jak i (zwłaszcza) Hexen spodobają się zarówno fanom FPSów jak i cRPG. Perły w koronie gatunku FPS.

Duke Nukem 3D

487544-duke-nukem-3d-playstation-screenshot-strippers-remain-in-all.jpg

Heh, gra, która miażdżyła humorem, postacią głównego bohatera i klimatem;) DN3D sprawiał wrażenie gry bardzo realistycznej: mozna było zadzwonić z telefonu, pobawić sie z dziewczynami, pooglądać brzydkie filmiki, pograć w bilard, obejrzeć TV czy skorzystać z pisuaru;) Ani fabułą ani grafiką ani broniami nie zachwycał, jednak główny bohater i muzyka zapewnią tej grze wieczny żywot:) Tytuł obowiązkowy i nietrudny do zdobycia bo kiedyś był pełniak w CDA. W polskiej wersji stracił co prawda nieco uroku, ale i tak jest ok.

To tyle. Wiem, że pominąłem sporo tytułów, w tym Quake II,którego bardzo lubię i który nauczył mnie grać po sieci, ale te są ulubione i - dla mnie - wieczne.

13 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Dla mnie jednak Half Life stał się wybitnym fps'em końca lat 90'. Mogę w niego grać na okrągło :). Bardzo mile wspominam też Wolfenstein'a. Ech, kiedyś to były gry, nie co teraz :/.

Link do komentarza

Wiem, że to nie jest lista najlepszych efpeesów ever, ale nawet słowem nie wspomniałeś o Unrealu :(

@up: przestań robić z siebie takiego trö efpeesowego wyjadacza, co to dobrze bawi się tylko walcząc ze sprajtami przy pomocy sprajtowych giwer. Dzisiaj też robią dobre FPS-y, czego przykładem są TF2, Tribes: Ascend, Serious Sam 3, Hawken i inne.

  • Upvote 3
Link do komentarza

@ziomek z lambdą w awatarze

No tak, kiedyś gry były trudne, grywalne, wymagające, a teraz to same się przechodzą! Na szczęście tacy kvlt piwnicogracze jak Ty bojkotują myszkę (kinect? LAWL) i dalej młócą w kłaka na klawiaturze. W Was cała nadzieja dla zgniłej branży!

Circlejerk motzno.

Link do komentarza

Unreal najzwyczajniej wyleciał mi z głowy:D Zrobię kiedyś o nim osobny wpis jak czas pozwoli:)

@skarseld --> przecież chyba wszyscy widzą że zajmuję się retrogamingiem - polecam Wam i opisuję stare, czasem bardzo mało znane tytuły. Jeśli kogoś jakiś mój wpis zachęci do gry w któryś tytuł to bardzo fajnie. Nie będę opisywał tutaj tytułów mega popularnych/znanych jak np. FarCry czy inne Need for Speed bo a) nie widzę w tym sensu b) inni już to robią. Może i jestem hipsterem ale dobrze mi z tym:D

  • Upvote 1
Link do komentarza

A ja skończyłem Quake na klawiaturze... bo implementacja myszy w WinQuake była o kant d... potłuc.

Lista fafna, nadal wracam do wielu z nich (Doom 2, Duke, Blood, Wolf), ale ja lubię też np. Quiver, z jego dziwną atmosferą i posępną muzyką, Shadow Warrior (pod pewnymi względami to taki Duke3D, part deux) i Shogo. Mają te produkcje swoje słabości, ale co jakiś czas muszę je sobie załączyć... Również zauważyłem że lepiej mi się gra w FPSy z lat ;90, które już znam (wyjątek to Doomy - te poznałem co prawda w 98, zacząłem grać w 2002 i pokochałem w 2006) - niestety, taka prawda, nic się tak nie starzeje jak gry 3D :P

i dosyć klasycznego arsenału broni:)

Np. God Mode, Dog Mode, Flamewall czy magiczny kij baseballowy tongue_prosty.gif

  • Upvote 1
Link do komentarza

Fakt, zdarzają się dzisiaj gry godne uwagi, ale to już tak jest, że jeden dobrze wspomina starsze tytuły, inny wyśmiewa je. Ale warto powspominać stare dobre czasy. Dzisiaj młodziak co zachwala się nad najnowszą tam superprodukcją, za 10-15 lat będzie młodszym wspominał jakie to kiedyś były gry. Takie życie :P.

Link do komentarza

Moje ulubione FPS z lat 90-tych: Unreal, Doom 1, Quake 1, System Shock, Unreal, Duke Nukem 3D, System Shock 2, Unreal, Unreal Tournament, Unreal.

P.S.

Unreal

P.P.S. Runner up: Marathon (darmowy do pobrania). Polecam sprawdzić, coś w stylu daleko bardziej liniowego System Shocka.

Link do komentarza

Unreal najzwyczajniej wyleciał mi z głowy:D Zrobię kiedyś o nim osobny wpis jak czas pozwoli:)

@skarseld --> przecież chyba wszyscy widzą że zajmuję się retrogamingiem - polecam Wam i opisuję stare, czasem bardzo mało znane tytuły. Jeśli kogoś jakiś mój wpis zachęci do gry w któryś tytuł to bardzo fajnie. Nie będę opisywał tutaj tytułów mega popularnych/znanych jak np. FarCry czy inne Need for Speed bo a) nie widzę w tym sensu b) inni już to robią. Może i jestem hipsterem ale dobrze mi z tym:D

O Boże... :trollface:.

Żartowałem. :D We wszystkie z tych gier grałem, wszystkie, oprócz Rise of the Triad i Duke Nukem 3D przeszedłem nawet po kilka razy... :P

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...