Skocz do zawartości

Face the consequences!

  • wpisy
    132
  • komentarzy
    1062
  • wyświetleń
    157045

Królestwo pod Górą IV


FaceDancer

1440 wyświetleń

W ostatnim wpisie zanurzyliśmy się w oparach polityki. Nie jest ona zbyt skomplikowana, w związku z podziałem na dobrych i złych. Oczywiście można zawierać umowy pokojowe i traktaty handlowe. Często lepiej po rozgromieniu przeciwnika w bitwie wymusić na nim sowitą kontrybucję, zamiast przeć bezsensownie naprzód.

trolle_lodowe.jpg

Rada zaproponowała zajęcie legowisk orków pod szczytem Gundabad. Dain z potężną armią wmaszerował w samo serce terytoriów wroga. Okazało się, że wódz orków i goblinów Lugduf dysponuje dwoma tuzinami trolli. Bestie były bardzo potężne, nie znały strachu, ale nie grzeszyły nadmiarem inteligencji. Nie były to zwykłe górskie trolle. Wśród nich znajdowali się ich ogromni krewniacy z północy - śnieżne trolle. O znacznie grubszej skórze, większej sile i lepszej wytrzymałości.

trolle_obrona.jpg

Trolle z impetem ruszyły w stronę naszych pozycji. Król nakazał zewrzeć szyki. "Niezależnie od tego co się stanie, nie ugniecie się! - zakrzyknął. I nie ugięli się. Na lewym skrzydle szarża górskich trolli nie zrobiła żadnego wrażenia na "Smokobójcach" z Ered Mithrin. Spokojnie otaczali bestie i wybijali jedną po drugiej. Gorzej było w centrum, gdzie śnieżne trolle poczyniły spory wyłom.

wargi.jpg

Lugduf widząc powagę sytuacji posłał w bój swoich strasznych jeźdźców wargów. Wilki Gundabadu uderzyły od flanki na oddziały z Ered Mithrin. Wielu krasnoludów padło podczas tej szarży stratowanych bądź zagryzionych. Udało się sformować szyk, a wówczas jazda nieprzyjaciela została wybita do nogi. Gobliny widząc najpierw zagładę trolli, a następnie wargów, obsypywani gradem bełtów przez kuszników, szybko wpadli w panikę. Wódz padł, a z wielkiej armii nie zostało nic prócz wspomnienia.

gundabad.jpg

Miasto zostało oblężone i wkrótce zdobyte. Garnizon pozbawiony wsparcia był zbyt słaby, żeby przeciwstawić się naszym siłom. Usatysfakcjonowana Rada przysłała prezent w postaci dwóch tysięcy złotych monet. Orkowie byli w pełnym odwrocie. Dain zgodził się na pokój w zamian za zapłacenie przez nie wyrządzonych wcześniej szkód. Kolejne lata upływały spokojnie. Orkowie z Gór Mglistych postanowili najechać pogranicze, ale zostali pokonani, a ich twierdza Framsburg leżący na południe od Gundabadu, została zdobyta.

rhun_armia.jpg

Wydarzenia w Śródziemiu nie rozwijały się po naszej myśli. Początkowo Gondor i Rohan skutecznie trzymały Siły Zła w bezpiecznej odległości. Jednak sytuacja uległa pogorszeniu. Edoras zostało zajęte przez potężną armię Haradu, która przebiła się na północ. Emnet Wschodni wpadł w ręce Mordoru. Easterlingowie odbili Północny Rhun i w coraz większych hordach atakowali Ludzi z Dali. Gondor utracił wschodnie Osgiliath oraz przeprawę na Cair Andros. Olbrzymia armia Easterlingów stanęła u wrót Azanulimbar-Dum.

Saruman.jpg

W końcu z południa doszły nas jakieś radosne wieści! Zdrajca Saruman padł! Ponoć to król Aragorn w pojedynku z czarodziejem przebił go na wylot Andurilem. Isengard wciąż stanowił zagrożenie, ale jego terytoria zostały ograniczone do samej fortecy nad Iseną i Dunlandu. Orkowie nie zagrażali już bezpieczeństwu Rohanu, choć wciąż byli zbyt liczni, aby uznać ich za całkowicie pokonanych.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Cholera...że też mając to na dysku, konsekwentnie nie rozegrałem nawet jednej tury tongue_prosty.gif Zachęcające opisy. Opłaca się w to to grać na wysokich poziomach ekonomii, czy lepiej zostać gdzieś koło norma? Na jakim poziomie bitew grasz?

Swoją drogą...masz do wyboru Arnor? Pamiętam, że bardzo podobały mi się modele ich żołnierzy i coś kojarzę, że w moim Third Age ich nie było i teraz nie wiem, czy ja się mylę, czy doszli w jakimś nowym numerku.

Link do komentarza

Odpowiem na wszystkie pytania. Po pierwsze na najwyższych poziomach ekonomii czujesz, że cały czas jesteś zagrożony. Może nie do końca, ale cały czas brakuje pieniędzy, nie masz dość wojska, ciągłe kłopoty. Na niższych wróg tak szybko nie odbudowuje armii.

Jeśli chodzi o poziom bitew to lepiej brać bardzo trudny. Inteligencja wroga wciąż pozostaje na tym samym poziomie, ale jego żołnierze biją się lepiej. Na very hard nie mam problemu, żeby pogromić przeciwnika, choć potrafi wykorzystywać ukształtowanie terenu, flankować, szarżować trollami, itd.

Arnor i pytanie brylanta odnośnie Strażników wiążą się ze sobą. Grając Eriadorem i spełniając kilka okreslonych warunków można odtworzyć królestwo Arnoru z Aragornem jako jego królem. Jeśli chodzi o nazewnictwo, to wtedy Aragorn zmienia się w Elessara. Tutaj nazywany jest królem, bo po prostu jest przywódcą Eriadoru i tyle. Tak samo po śmierci Sarumana pojawia się napis "Chieftain of Isengard".

Link do komentarza

Ja czytam, jak najbardziej, tylko nie katuję już cię komentarzami o skreeny. Choć przyznam, że krasnoludy to akurat nie są dla mnie jakimś szałowem wyborem (jedyne słuszne krasnoludy, to te w grach RPG ;). W przypadku Władcy Pierścieni jestem po prostu wielkim fanem Uruk-hai. :D

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...