Skocz do zawartości

Knockersa Blog

  • wpisy
    312
  • komentarzy
    2083
  • wyświetleń
    221325

Krwawo i soczyście


Knockers

1336 wyświetleń

Dzisiaj miałem dzień pełen wrażeń. Na pierwszy plan wybija się oddawanie krwi. Sorry Dishonored i nowe okulary, są rzeczy ważne i ważniejsze.

8920hot20vampire20girl.jpg

Otóż zacząłem od obfitego śniadania. Dwa jajka sadzone osadzone w dwóch okrągłych brzegach papryki, posypane tartą mozarellą i doprawione świeżo ususzoną bazylią przy akompaniamencie dwóch pajd cieplutkiego, pełnoziarnistego chlebka. Do tego herbata. Ostatnio coraz częściej pijam kawę, ale nie wiedziałem, czy wolno mi ją pić przed oddawaniem krwi.

W szkole zebrał się mały tłumek. Wziąłem deklarację i kreśląc, że na pewno nie mam HIV, nie przebywałem w więzieniu i nie złapałem malarii, zastanawiałem się nad celem przede mną. Boję się krwi. To jedna z niewielu rzeczy, których rzeczywiście się boję. Do grona tychże zaliczyłbym jeszcze strucie z tymi ich okropnymi dziobami wbijającymi się w oczy. W każdym razie w pierwszym akcje prawnej dorosłości, postanowiłem przełamać swój strach, tym samym pomagając jakiejś potrzebującej osobie. Świadomość, że moja krew będzie płynąć w żyłach jakiejś seksownej, poszkodowanej laski napawała mnie dumą. Nawet jeśli biorcą miałby być zaćpany żul, czułbym niebywałą radość, mogąc mu pomóc.

Przeszedłem przez szereg badań. Najpierw bacznie badali mój dowód, jakby chcieli mnie jednak do obywatelskiego aktu nie dopuścić. Na szczęście nie mieli się do czego przyczepić. Potem było najgorsze- naprawdę- nakłuwanie paluszka igiełką. Skoro królewna Śnieżka to przebolała, też dałem radę. W gruncie rzeczy nawet tego nie poczułem. Następnie, w trakcie mierzenia ciśnienia, wyszło, że jestem idealnym dawcą. Juhu! Nie rozumiem zatem, czemu potem puścili dwie kolejki które miały być po mnie, przede mnie. Ghrrr, no nic, poczekałem i zasiadłem do oddawania krwi.

Te fotele bardzo przypominały te z Matrixa. Tak więc nic się nie stało, że nie mam stamtąd zdjęć. Mam od tego Internet, tak to mniej-więcej wyglądało.

Uporczywie starano mi udowodnić, że się denerwuję. A praktycznie wcale się nie denerwowałem. Po prostu chciałem to mieć za sobą, bo miałem dużo rzeczy na głowie na potem. Nie, nie mówię o Dishonored na którego premierę czekam do północy. Zatem dostałem po żyle. To nie było bolesne, ale na pewno nieprzyjemne. Przez patrzące na mnie dziewczęta, starałem się wyglądać jak najbardziej nonszalancko w tej swojej koszulce Supermena. Miałem nie patrzeć na krew spływającą do zbiorniczka, ale nie wytrzymałem. Była bardzo ciemna. Wciąż zaciskałem dłoń w pięść i na powrót odciskałem, by krew spływała ze mnie w słusznym tempie. Po jakichś 5 minutach było po wszystkim. Z krzesła zszedłem rześko, pewnie sięgnąłem po swoje osiem czekolad. Napotkałem pełne wyrzutu spojrzenie pani koordynatorki. Wyciągnąłem zatem jedną z czekolad i wrzuciłem do koszyczka dla domu dziecka, jakiekolwiek miałoby to znaczenie.

Nigdy wcześniej tak szybko nie jadłem czekolady. Całą tabliczkę wtryniłem w parę minut. Mniam! Od razu poczułem się lepiej, ale cały dzień czułem i czuję się osłabiony- szczególnie w obrębie ręki, którą poświęciłem do oddawania krwi. To prawa ręka, if you know what i mean.

Oddawanie krwi polecam ćpunom. Czuć odpływ. Potem, gdy jechałem pociągiem, częstowałem czekoladą cały przedział. Ale nikt nie chciał się poczęstować od niebezpiecznego nieznajomego. Niedługo zacznę wylewać morze krwi maluczkich w oczekiwanej grze komputerowej, dzisiaj oddałem trochę swojej. Równowaga sił zachowana. Myślę, że to fajny sposób na uczczenie premiery ważnego tytułu.

PS: W końcu kupię tę kamerę i zacznę vlogować jak człowiek. Obiecuję sobie, wam nie muszę ;)

31 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Też oddawałem krew, wczoraj już po raz trzeci, żadnego odpływu do tej pory nie uświadczyłem, a jak wróciłem do domu to poczułem nagle ogromną motywacje żeby skończyć wpis, a później spaaaaać. Czekolady, dzień wolny, darmowa kawa - żyć nie umierać.

Co wy macie z tymi vlogami...

  • Upvote 1
Link do komentarza

Ale nie miałem takiej potrzeby. Wszystko stare albo dziecinne, mimo to chciałem karmić. W ogóle, to fail. Okazuje się, że Dishonored na xp mi nie pójdzie. Trzeba kupić system, ewentualnie ściągnąć triala.

Link do komentarza

Ale nie miałem takiej potrzeby. Wszystko stare albo dziecinne, mimo to chciałem karmić. W ogóle, to fail. Okazuje się, że Dishonored na xp mi nie pójdzie. Trzeba kupić system, ewentualnie ściągnąć triala.

hahaha a piratowie graja na xp xD Ale Dishonor to szrot wiec sie ciesz ze nie dziala :trollface:

Link do komentarza
PS: W końcu kupię tę kamerę i zacznę vlogować jak człowiek.

Błagam, skąd moda na kręcenie filmików z gadającą mordą? Może planujesz coś innego (na taki przykład unboxingi albo coś), ale jeśli chodzi o to, o czym myśle to nie zamierzam tego oglądać. Nagrywajcie podcasty jeśli chcecie mówić, a nie pokazywać.

Link do komentarza

Dariusxq: Słyszałem, że jest jakiś specjalny fix. Powiem Ci, że denerwuje mnie ta tendencja zmuszania graczy do kupowania nowego systemu. Przecież Dishonored ze swoją grafiką bez niczego chodziłby na XP-ku. Ale nie, Microsoft pogroził palcem i trzeba zaopatrzyć się w te zbytki.

Drangir: wolę podcasty, właśnie je niedługo zacznę wrzucać na YouTube, w trakcie oglądania vlogów zawsze robię coś na innej karcie, to będzie więc bardzo optymalne, pewnie nie tylko ja tak robię ;) Kamerę bym wykorzystał do np/ wywiadów z ciekawymi ludźmi (teraz często z różnymi się mijam) i jakichś kontekstowych materiałów, wyżej z nazwy "vlog" skorzystałem asekuracyjnie. Bez obaw.

Arsagonix: Dzięx

Arsagonix: Dzięx

  • Upvote 1
Link do komentarza
Kamerę bym wykorzystał do np/ wywiadów z ciekawymi ludźmi (teraz często z różnymi się mijam) i jakichś kontekstowych materiałów, wyżej z nazwy "vlog" skorzystałem asekuracyjnie. Bez obaw
brawa.gif
Link do komentarza

Zgadzam się zdjęcie super :diabelek:, tekst taki se. Na co Ci zjedzenie tabliczki czekolady jeśli jest mleczna, ma mało kakao i nie jest zbyt zdrowa, lepsza jest gorzka, też pyszna, dużo kakao i zdrowsza, ale jak zjesz jej całą tabliczkę to w WC będziesz siedział nie wiadomo ile :/

Link do komentarza

Gorzka lepsza! :P W niektórych aspektach mleczna rządzi, ale gorzka lepsza ogólnie i jest w niej więcej czekolady, bo w tych mlecznych to:

mleko, kakao, E, konserwanty itp. W gorzkiej też to jest, ale w mlecznej tego więcej :(

Link do komentarza

Czekoladowa hipsteria... Na prawdę kogokolwiek obchodzi wartość odżywcza i zdrowotna czekolady? To ma być słodkie i smaczne!

Smaczne. Lubię zarówno gorzką jak i mleczną, ale ta pierwsza musi być lepszej jakości.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...