Jestę rudy.

Ja pozdrawiam Kumpli

Ja również nie uważam tego za jakąś wielką obrazę, nasza katechetka próbując do nas trochę przemówić też mówi w żartobliwy sposób o różnych wydarzeniach religijnych itp. (oczywiście nie aż tak, ale jednak ), więc nie mam nic przeciwko, jednak wszystko z umiarem

Tak, mój ksiądz nawet powiedział kiedyś (spróbuję zacytować) "Jezus był człowiekiem, synem Boga, ale zwyczajnym człowiekiem - miał rodziców, pomagał im jako dziecko. Dorósł, ludzi poznał, miał zdolności przywódcze, to i kumpli nie mało, na ryby z nimi chodził w ramach rozrywki, laskę miał przecież Marię Magdalenę, tylko musicie pamiętać, że to była taka przyjaźń, bo jak bez ślubu. To inne czasy były, ale kto wie jakby się sytuacja rozwinęła" Wtedy mnie zamurowało, ale nasz ksiądz ogółem jest wyluzowany. Sam też mówił, że kiedyś kazanie wygłaszał dla młodzieży to podobnym językiem mówił, choć trochę łagodniej, bo to kościół

U mnie było zadanie "narysuj, jak sobie wyobrażasz Boga" i niektórzy narysowali jakieś roboty, od razu dzwonili do rodziców, obniżyli zachowanie, kazali przepraszać. Może lepiej to zadanie powinno być ułożone "jak wyobrażasz sobie Boga i dlaczego dokładnie tak, jak ja tego chcę" To tak tematem interpretowania czegokolwiek.

Ja w zerowce na religii mialem kolorowanke i pana boga pomalowałem na czarno, bo nudne tak jak kazdy og na rozowe malował xD xD xD

@Autor

A apokryfy znasz? Ewangelie, które opowiadają o dzieciństwie Jezusa.

@Aronek

Bo nie rysowali dziadka z brodą. Moim zdaniem Optimus Prime albo Morgan Freeman całkiem nieźle nadają się na wizerunek Boga, to wielkie oko i płonący krzak są przereklamowane.

Czytałem tę książkę, świetna jest (a znacie moje podejście do wiary). Bluźnierstw doszukiwać w niej mogą się jedynie osoby, które przeczytały opis z tyłu okładki.

"Nie jestem godny mu nawet adidasków czyścić" (czy jakoś tak podobnie).

@down przez przypadek dałem minusa, pardon... zaraz ci wyrównam saldo

@Abyss