Unreal jest do bani
Co jakiś czas wszyscy się jarają czymś, bo som gupi i idą w owczym pędzie. Ja nie jestem i dzięki temu możecie czytać to co napisałem.
Weźmy takiego Karolaka, że niby taka zawadiacka szpara między zębami, że taki luzak i spoko Maroko. Na mnie te jego wdzięki działają jak rozgryziona kulka ziela angielskiego. Poza tym papieża zagrał Adamczyk, a nie Karolak więc naprawdę nie ma się czym jarać. Albo film "Skazani na Szołszank", wzięli murzyna, powiastke jakiegoś grafomana i od razu top 10 na filmwebie? Przecież tego się nie da oglądać bo trzeba napisy czytać, a ja nie nadanżam. Z transformerami nie miałem takiego kłopotu.
No ale nie będę pisał o tandetnych mainstreamowych produkcjach, bo jesteśmy na blogu o królikach. Powiem wprost, Unreal jest do dułpy. Ocene bym mu dał 2/7, a pomyśleć, że to tyle człowieków kupowało, chyba ze 100 milionów. A w cda dali 10/10. Jak grałem to mi się wydawało, że grafika jest sprzed 10 lat, chociaż gra została wydana lat 14 temu. Ekipa jeszcze przed wydanie Unreala, spodziewała się jego sukcesu i zanim zaczęli go robić, już osiedli na laurach. Całą grę się idzie i strzela do jakichś potworów, które nie istnieją w rzeczywistości! Fabuła jest do bani, bo nikt gry nie spolszczył i nie wiadomo o co w niej chodzi, na dodatek trawa jest wszędzie płaska. Pierwsze pół godziny się chodzi i nawet nie ma wrogów czy broni. Autentycznie ktoś przypadkiem wrzucił do gry nawet nie rozpoczętą mapę.
Mógłbym wybaczyć tą grafikę i niezrozumiałą fabułę, gdyby się chociaż fajnie grało, ale Unreal jest nudny jak flaki z olejem, co chwilę się ginie, nawet jak się człowiek schowa za skała to się zdrowie nie regeneruje. Po prostu idziemy i zabijamy potwory, aż do momentu jak zabijemy ostatniego. Czym się tu jarać?
- 10
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze