NA KRAWĘDZI PSYCHODELII
Zazwyczaj produkcje niskobudżetowe automatycznie kojarzą się z pospolitymi kaszankami, zasługującymi na wykasowanie z twardziela w trybie turbo. Nazwanie jednak Ballance kaszanką byłoby wysoce niesprawiedliwe, zwłaszcza w przypadku niebanalnego tytułu. który znakomicie sprawdza i wyrabia zręczność, wytrwałość i logiczne myślenie.
Idea gry, pożyczona z pewnej produkcji na automaty Atari, zawiera się w jednym zdaniu: jak najszybciej przetoczyć kulkę z punktu A do punktu B. Rzecz dzieje się na zawieszonym w dziwacznej przestrzeni torze, bardzo sprytnie zresztą skonstruowanym ? to po prostu trzeba zobaczyć. Jego pokonanie wymaga znajomości zasad fizyki, poza tym ? jak to w grach logicznych bywa, trzeba coś przełączyć, przesunąć itd. Gracz ma przy tym do dyspozycji trzy rodzaje kul (kamienna, papierowa i drewniana). Świetnie oddano specyficzne właściwości każdej z nich, co pozwoliło urozmaicić i zdynamizować zabawę.
Grze towarzyszy całkiem przyjemna, lekko psychodeliczna muzyka, co w połączeniu ze specyficzną, odrealnioną grafiką daje ciekawe efekty. Szkoda jedynie że, gra jest krótka, choć w dzisiejszych czasach dla sporej części graczy to będzie akurat zaletą.
Wspominając Ballance trudno nie zgodzić się z Cormaciem, który swego czasu w recenzji podkreślał wyższość dobrego pomysłu na rozgrywkę nad bajerami oprawy. Stwierdzenie to świetnie pasuje do tytułu, na którego sprawdzenie naprawdę warto poświęcić tych parę megabajtów przestrzeni dyskowej. Tym bardziej, że Ballance był dołączony do jednego z CDA, bodaj w 2007 r.
Słówko o twórcy: Odpowiedzialne za Ballance niemieckie studio Cyparde niestety, albo i stety nazwać można autorem dosłownie jednego przeboju.
Demo do pobrania:
http://games.softped...?p=3258&t=4&i=1
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze