Czas "Niezniszczalnych". I to 2!
Czołem wszystkim! Wiem, że piszę nieco późno (bo ponad 4 dni po premierze) ale szybciej nie mogłem się wyrobić. Pomijajac fakt, że to i tak dla niektórych szybko, bo jeszcze na nim nie byli... Chciałbym więc Wam zdać relację z tego, co w kinie widziałem i słyszałem.
Ogólnie do filmu podszedłem z nastrojem jak przy podobnych filmach akcji - kiedyś "Mechanika", pierwszej części "Niezniszczalnych", "Hurt Lockera" i podobnych, których tytułów już nawet nie pamiętam. Jestem typowym koneserem filmów akcji i prawdę mówiąc "leży mi" także i ten film. Nie owijając w bawełnę mnie osobiście przekonała głównie dobrze zorganizowana kampania reklamowa. I słuchajcie...
Film ogólnie mówiąc nie ma zbyt dużo wspólnego z częścią pierwszą - oczywiście oprócz postaci oraz wątku, jakiego tyczyć się będzie film. Wszelkie informacje, które w jakimś stopniu wpływają na fabułę filmu, są podane w owej części - tak więc, jeśli nawet nie oglądaliśmy części pierwszej, to wcale nie musimy się zamartwiać - gdyż i tak nie wpłynie to na zrozumienie i skojarzenie wątków w tym filmie, gdyż ten stanowi jakby całkowicie inną, swoistą opowieść, osobną i niepołączoną w dużym stopniu fabularnie z poprzednia częścią.
Film i ten, podobnie jak inne tego gatunku, jest w większości soczystą strzelaniną i opowieścią o bohaterach, którzy próbują uratować od zagłady świat. Żeby nie zepsuć smaku innym, nie będę pisał z użyciem szczegółów, powiem jedynie, że chodzi o materiał radioaktywny - pluton.
Nasi bohaterowie powrócą i to w składzie jeszcze większym niż poprzednio, choć niestety nie nacieszymy się zbytnio ich grą. Widać ich tylko urywkami, a praktycznie całą robotę odwalają dwóch najsławniejszych - nożownik i rewolwerowiec. Jako rolę główną otrzymała także pewna kobieta, o której tu nie będę się rozpisywał z przyczyn wiadomych. I ją zobaczymy częściej jak np. Yin'a (czy jak mu tam), który po 15- minutowej, początkowej walce znika i już więcej się nie pojawia.
Podsumowując, warto wydać 21 zł na bilecik, żeby uczestniczyć w seansie tego filmu. Ja zrobiłem to już dwukrotnie. To jest słuchajcie coś, co naprawdę się podoba. A zmiany w stosunku do części pierwszej są ogromne (widać większy i ogromny zarazem rozmach, którego w pierwszej części się zauważyć nie dało). Bo akcja nie będzie dotyczyć tu już tylko i wyłączeni jednego miejsca.
Polecam gorąco !!!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze