Skocz do zawartości

Z kulturą o kulturze

  • wpisy
    43
  • komentarzy
    111
  • wyświetleń
    26963

O tym, jak trailer może zepsuć cały film


Krzycztow

447 wyświetleń

Czasem się zdarza, że widz zostanie świetnym trailerem wprost zauroczony. Innym razem dana zapowiedź zupełnie nie wzbudzi w nim emocji. Można przyjąć, że filmowa reklamówka urosła już do rangi sztuki, a misternie skonstruowany filmik potrafi wzbudzić sporo emocji. Zmontowany z chirurgiczną precyzją i wzbogacony odpowiednim podkładem muzycznym może skutecznie nakłonić do obejrzenia danej produkcji. Bywa i tak, że jakiś trailer broni się sam w sobie ? jest tak znakomity, że równie dobrze nie musimy oglądać tego, co w rzeczywistości zapowiada. Nierzadko zdarzają się w tym temacie ostre przegięcia, tzn. takie, które tak wyraźnie streszczają nam fabułę, że równie dobrze oglądanie filmu możemy zakończyć na jego krótszym odpowiedniku. Takie nieumiejętne dobranie fragmentów filmu zdarza się nawet największym i najlepszym firmom za to odpowiedzialnym. Bywa, że jest to winą filmu, który właśnie obejrzeliśmy, zachęceni jego interesującą zajawką. Przecież produkcja może być tak słaba, że nawet jej trailer zdawał się mieć więcej głębi, bo on sam jawi się pusty i nienaturalnie rozciągnięty.

Poniżej zamieszczam przykłady trailerów, po obejrzeniu których albo można z dużym prawdopodobieństwem domyślić się kompletnej fabuły, albo zniechęcić do obejrzenia filmu. A w trakcie seansu ?dopasowywać? kolejne sceny zamieszczone w zajawce, przez co nie ma jakiegokolwiek efektu zaskoczenia.

Avatar (2009)

Ten film reklamowy to klasyczny przykład zbytniego nasycenia treścią. Pewna aura tajemniczości otaczająca produkcję Camerona przed premierą, została wręcz zdmuchnięta tą zapowiedzią. Po jej obejrzeniu nietrudno domyślić się, jak ta cała historia się skończy i jaki z grubsza będzie miała przebieg. Oczywiście sam film przypadł mi do gustu, przyjemnie się oglądało, ale owa przyjemność byłaby porównywalnie większa, gdyby nie ten felerny trailer. Ktoś powie, trzeba było nie oglądać. No tak, ale skoro jest to reklama oczekiwanego mniej lub bardziej filmu, to niby dlaczego nie miałbym jej zobaczyć? Mam od razu zakładać, że jej twórcy zdradzą za dużo? W trzy minuty streszczą ponad dwugodzinny film z taką precyzją, że już wszystko wiadomo?

Geneza Planety Małp (2011)

Identyczna przypadłość, jak ta opisana powyżej. W trakcie seansu przywoływałem z wyprzedzeniem kolejne sceny z trailera. Przyjemność z oglądania mocno wątpliwa, bo co to za przyjemność, skoro ja już to wszystko widziałem, tylko że w skróconej wersji?

Bitwa Warszawska (2011)

http://www.youtube.com/watch?v=rbx5-uGGH0I

Przykład z rodzimego podwórka, czyli jak nie należy robić trailerów. Zero emocji, tragiczny montaż, żółwie tempo. W żadnym stopniu nie zachęcił mnie do obejrzenia filmu. W ogóle polskie filmy cierpią na to, że ich zapowiedzi prezentują się wyjątkowo żałośnie. Jeszcze nie nauczyliśmy się tej trudnej sztuki, ale na to już najwyższy czas. Wszak dobrych rodzimych filmów nie brakuje. Inna rzecz, że w większości są to albo komedie romantyczne, albo dramaty. A na scenach z takich filmów tworzyć interesujące reklamówki naprawdę trudno. Co nie znaczy, że nie jest to niemożliwe, vide NIEWIERNA,

czy będący właśnie na polskich ekranach
. Filmy raczej nieefektowne, opierające się na solidnym scenariuszu i grze aktorskiej, a jednak ich zapowiedzi zrobiono tak, by intrygowały. A więc można.

Na koniec pozostaje pytanie ? skoro istnieje ryzyko, że możemy sobie zepsuć seans obejrzeniem trailera, może lepiej go nie oglądać? Albo zrobić to po filmie? Tylko wtedy znika gdzieś sens tworzenia takich zapowiedzi. Co wy na to? Oglądacie trailery? A jeśli tak, to przed czy po filmie? :smile:

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...