Skocz do zawartości
  • wpisy
    29
  • komentarzy
    81
  • wyświetleń
    16570

Trenerski geniusz


FootManFan

752 wyświetleń

Piłka nożna to wielkie osobistości. Najwięcej słyszymy o genialnych piłkarzach, którzy zaskakują kibiców na całym świecie. Futbol nie jest jednak sportem, gdzie jeden zawodnik wygra mecz dla całej drużyny i każdy o tym dobrze wie. Taki Cristiano Ronaldo czy Leo Messi to tylko mały trybik w maszynie składającej się z 20 paru mężczyzn. Sam zespół tez nic nie osiągnie, jeśli na jego czele nie stanie maszynista, najlepszy w swoim fachu. Właśnie takim człowiekiem jest trener - postać, która potrafi zaprogramować maszynę, by tej nikt nie staną na drodze.
Nie mam zamiaru pisać tutaj kim jest dobry trener i co należy do jego obowiązków, bo o tym każdy interesujący się tym pięknym sportem wie doskonale. Chciałbym jednak zaprezentować sylwetki trenerów, którzy zaskoczyli swoimi nadludzkimi umiejętnościami w pierwszych sezonach swojej pracy.


Jose Mourinho

jose-mourinho_1812989c.jpg


The Special One, człowiek kontrowersja, mistrz prowokacji. W tych słowach kryje się imię i nazwisko jednego z najlepszych trenerów piłkarskich, jakich świat wydał. Mourinho od początku swojej trenerskiej kariery mógł podpatrywać wielkich - był asystentem Bobby'ego Robsona, a następnie Louisa van Gaala. Chwile spędzone w towarzystwie tych panów nie poszły na marne, bo oto, w drugim roku swojej samodzielnej kariery, Jose rzucił piłkarski świat na kolana. W 2002 r. Mourinho objął FC Porto i już w pierwszym sezonie spędzonym na Estádio do Drag?o, wywalczył wraz ze swoją drużyną mistrzostwo ligi portugalskiej i Puchar UEFA, wygrywając w finale z Celtic Glasgow 3-2. Był to już nie lada wyczyn, ale to co przyniósł następny sezon, przeszło do historii portugalskiego klubu, bowiem FC Porto wygrało Ligę Mistrzów, pokonując w decydującym meczu AS Monaco 3-0. Niezwykłe jest także to, że w marszu po puchar Porto poległo tylko raz i to z rywalem nie byle jakim- Realem Madryt. Dzięki tym sukcesom, w świecie futbolu wypromowali się tacy zawodnicy jak Deco, Ricaldo Carvalho, Paulo Ferreira, ale przede wszystkim chwałą okrył się Jose Mourinho.


Josep Guardiola

Josep_Guardiola_Barca_3132161.jpg


Tu sytuacja jest trochę inna niż w przypadku The Special One. Josep Guardiola był świetnym piłkarzem, czego nie można powiedzieć o Mourinho. Obecny trener Dumy Katalonii, w swoim czasie występujący na pozycji defensywnego pomocnika, rozegrał w barwach FC Barcelony aż 263 mecze. Zostawmy jednak na bok dorobek piłkarski. Zaskakujące jest to, że Guardiola w 2006 r. ukończył kurs trenerski, a już trzy lata później zdobył wraz z Barceloną ... tytuł mistrza Hiszpanii oraz sięgnął po puchar króla i zwyciężył w Lidze Mistrzów! Niesamowite! Zaskakujące jest również jakim zaufaniem wykazały się władze klubu stawiając na Guardiolę, gdyż ten prowadził wcześniej jedynie Barcelonę B. Jednak takiej decyzji nikt w klubie z Katalonii na pewno nie żałuje, gdyż Josep w dalszym ciągu prowadzi swoją drużynę do sukcesów, co potwierdził po raz kolejny w tym sezonie wygrywając i ligę i Championes League.


André Villas-Boas

andre_villas_boas.jpg


Mówiąc o tym człowieku nie sposób uniknąć porównań do wspomnianego wyżej Jose Mourinho. Zacznijmy jednak od początku, a podobieństwa pojawia się same. 16 lat - w takim wieku był Boas, kiedy został stażystą w FC Porto. A wszystko to dzięki Bobby'emu Robsonowi, na którym Portugalczyk zrobił ogromne wrażenie, w czasie ich krótkiej rozmowy. Jakiś czas potem, dzięki znajomości z Robsonem, Andre Villas zakończył kursy trenerskie w Szkocji, co zaowocowało podjęciem pracy jako selekcjoner reprezentacji ... Brytyjskich Wysp Dziewiczych. Po zakończeniu przygody z reprezentacją, Boas stał się asystentem Jose Mourinho. Wraz z nim osiągnął bardzo wiele - wygrana ligi portugalskiej, wygrana w Pucharze UEFA i w końcu zwycięstwo w LM, a to i tak nie wszystko. Jednak Boasowi marzyła się samodzielna kariera. I tak też było. Pierwszym klubem, który Portugalczyk poprowadził samodzielnie była Academica Coimbra. Sezon spędzony z tym zespołem okazał się sukcesem, gdyż Boas uratował Academicę przed spadkiem. następnym przystankiem w karierze Portugalczyka było FC Porto. Czas spędzony na Estádio do Drag?o również nie należał do straconych. Boas spędził tam tylko jeden sezon, co nie przeszkodziło mu odnieść ogromnych sukcesów: wygrana w lidze portugalskiej, zdobycie Pucharu Portugalii, a także sięgnięcie po trofeum w Lidze Europy, czyli dawniejszym Pucharze UEFA. Wypisz, wymaluj Jose Mourinho i jego pierwszy sezon z drużyną Smoków. Na tym podobieństwa się nie kończą, bo Andre Villas - Boas przeszedł z FC Porto do Chelsea Londyn, czyli uczynił ten sam krok co Jose Mourinho. Nie wiadomo jak potoczą się dalsze losy młodego portugalskiego szkoleniowca, ale jeśli wszystko pójdzie tak jak dotychczas, Boasa czeka świetlana przyszłość. Szkoda tylko, że Portugalczyk nie poprowadzi Porto w następnym sezonie, gdyż tym samym nie powtórzy wyczynu The Special One i nie sięgnie po puchar Ligi Mistrzów wraz z FC Porto, rok po wygranej w Lidze Europy. Choć może o to chodziło - Andre Villas - Boas nie chce zostać The Special Two.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

A gdzie "polski Mourinho" Michał Probierz :trollface: ?

A tak poważniej to ...

. Futbol nie jest jednak sportem, gdzie jeden zawodnik wygra mecz dla całej drużyny i każdy o tym dobrze wie. Taki Cristiano Ronaldo czy Leo Messi to tylko mały trybik w maszynie składającej się z 20 paru mężczyzn.

Gdyby C.Ronaldo nie wbił tylu goli Realowi pewnie nie mieliby 2 miejsca :P.

PS Mnie najbardziej w swoim pierwszym sezonie zaskoczył trener Andrzej Pyrdoł ;).

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...