Tajemnica fenomenu Lorda Hrabuli
Wpis opublikowany przez Turambar
433 wyświetleń
No i stało się. Od jakiegoś czasu obserwuję wzrost popularności i klikalności niejakiego Lorda Hrabuli. Dla tych, którzy nie wiedzą o kogo chodzi wyjaśnienie: Jest to użytkownik myślący, że jest królikiem. Jest także owocem mej chwili słabości... Znaczy synem. Nie pytajcie, kto jest jego matką, bo nie powiem... No przecież pisałem, że nie powiem! Odczepcie się! No, w każdym razie jaki Hrabula jest - każdy widzi. Cztery łapy i takie długie ucha... Przynajmniej tak mu się wydaje, a resztę wprawia w taką halucynację. To znaczy ja wprawiam w nią... Albo mnie wprawiają oni... Tak czy owak to jakiś szwindel jest! Jako się rzekło Hrabula jaki jest każdy widzi. A co stoi za jego popularnością? Czy może raczej kto? Przede wszystkim ja, jego ojciec. Wszystko, co ma w sobie najlepszego odziedziczył po mnie. Lotny umysł, przystojną aparycję, niesamowitą budowę kości... Zaraz. To ostatnie ma chyba po Jose:
Tylko nie wiem, skąd to się wzięło w jego genomie. W każdym razie po matce nic nie odziedziczył... Ile razy mam powtarzać, że nie powiem kto to?! Dobra, dobra nie uciekaj. Nic ci nie zrobię. Poza genami wiele ma tutaj do powiedzenia również wielka mistyfikacja i spisek. Czyj? Nie powiem... Zresztą co bardziej lotni powinni się domyśleć. A jeśli się nie domyśliłeś, to współczuję, ale i rozumiem. Nie każdemu jest to dane. Tytuł Lorda został mu nadany przez zumbańskiego króla na wychodźstwie... Czy może na wychodku? Nieważne. Robi z niego użytek, aby jeszcze bardziej skołować i zakręcić swoich czytelników. Podejrzewam również, że skonstruował takie małe boty, czy też drony (talent konstruktorski także odziedziczył po ojcu), które mogą wpływać na Waszą percepcję przez co staliście się bezwolnymi kukiełkami w jego rękach... Więcej nie piszę, bo i tak wszystkie słowa, które następują po ostatnim wielokropku nie dotrą do Waszych umysłów. Mało tego zaraz po zakończeniu czytania wielokropka następuje wsteczny proces zapominania. Wasze oczy stają się ciężkie i niczego nie pamiętacie. *pstryk*
11 komentarzy
Rekomendowane komentarze