Peter Falk... - czyli wspomnienie
W zeszły piątek świat obiegła wiadomość, że nie żyje znany aktor Peter Falk. Szczerze mówiąc spodziewałem się mniejszego odzewu w naszym kraju, ale w sumie... przecież Columbo lubiło oglądać co najmniej trzy pokolenia widzów.
Na czym polega fenomen serialu? Trudna sprawa, zapytani mogą wam różnie odpowiedzieć. Jednak moim zdaniem chodzi tu o urok porucznika. Chodzący w wymiętolonym prochowcu (swoją drogą - określenie "prochowiec/płaszcz niczym Columbo" można nieraz spotkać w słowie pisanym czy nawet mówionym), niezdarny, jeżdżący w starym Peugeocie 403, czasem z bassetem na przednim siedzeniu... i ta tajemnicza żona, której nigdy nikt nie widział (choć powstał kiedyś serial Mrs. Columbo, tu macie
Jak widzicie, serial był bardzo ciekawy, a dla wielu osób zyskał status kultowego, nawet bardziej od Kojaka. Jednak - jak łatwo się domyślić - Falk nie grał tylko w jednym serialu, choć zawsze będzie z nim kojarzony. Z innych zacnych filmów muszę wspomnieć o "Wielkim wyścigu", genialnej komedii z początku lat 60. gdzie grał Maxa, pomocnika czarnego charakteru. To właśnie on był tym mistrzem zła, który "wciskał przycisk" i rozwalił na starcie samochody numer 14, 3, 8 i 5 "ej... numer pięc to my" . Bajeczna rola.
Mainstreamowi widzowie mogą go kojarzyć z małą rólką jaką zagrał kilka lat temu w filmie Next. Ostatnio wystąpił także w filmie "Mój stary i ja", który to film trzymam od roku na półce i dotychczas go jakoś nie obejrzałem.
Był ulubionym aktorem Johna Cassavetsa, znanego reżysera. Wystąpił także w filmie Wima Wendersa "Niebo nad Berlinem". Jak widzicie Falk sprawdzał się i w rolach komediowych i dramatycznych. Nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednym filmie - "Zabity na śmierć" w któym gwiazdy parodjują swoje własne role kryminalne. Super komedia, uśmiałem się wtedy... Dwa razy dostał nominację do Nagrody Akademii - za "Arystokrację podziemi" oraz "Murder, inc." Niestety nie udało mi się obejrzeć tych dwóch filmów, więc na razie nic o nich nie powiem. (Jakby ktoś wiedział gdzie zdobyć te cuda, będę wdzięczny.)
Życie prywatne Falka nie było popularnym tematem na salonach. Wiadomo, że w latach 60. i 70. miał żonę Alyce Mayo, z którą dorobił się dwóch dzieci (córek, o ile dobrze pamietam). Potem rozwiódł się z nią i poślubił Sherę Danese, która nieraz występowała w Columbo. Jego córka jest zaś prywatnym detektywem. Ot, ciekawostka.
W ostatnich latach Falk cierpiał na demencję, najprawdopodobniej miał także chorobę Alzheimera. Był to podobno skutek jakichś operacji dentystycznych, czy też chirurgicznych w 2007. Lekarz rodziny Falków parę miesięcy temu powiedział, że Falk nie rozpoznaje już swojej najsłynniejszej roli.
I tak upłynęły ostatnie lata człowieka o zagadkowym spojrzeniu (Miał szklane oko, po tym jak w wieku trzech lat musiał przejść operację), który podobno miał jakąś część Polskich korzeni (choć bardziej Madziarskie).
Dziś przyszło nam się żegnać z tym wspaniałym aktorem. Just one more thing? Nie tym razem...
Wielki wyścig się skończył.
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2011
2 Comments
Recommended Comments