Skocz do zawartości

WTOMIGRAJ !

  • wpisy
    15
  • komentarzy
    50
  • wyświetleń
    21172

O BABACH, GRACH I MAJTKACH PECIEGO SŁÓW KILKA


Peci

434 wyświetleń

Dawno, dawno temu, mniej więcej w zeszły piątek, czytałem sobie o tym, jak to niejaki Tomasz Ś. próbował wytłumaczyć ogólne przyczyny dziwności (ok, niech będzie: specyficzności) kobiet. Po długotrwałym i męczącym naprężaniu zwojów mózgowych znalazł odpowiedź: wszystkiemu są winne przeciągi i wilgotne wiatry! Powodują one m. in. niespotykaną u mężczyzn, a wszechobecną u pań odporność na inne rozrywki niż, powiedzmy przedłużanie tipsów lub masochistyczne zabawy z woskiem.

Graczka? Brzmi to co najmniej obrazoburczo. Dla większości porządnych kobiet granie ma akurat tę samą wartość co kręcenie majtkami na placu tuż po pierwszej randce. Ale są też wyjątki.

W komputerowym światku odnaleźć można całkiem sporo kobiet płci odmiennej, które grają, ba nawet się do tego czasem otwarcie przyznając. Nasi polscy uczeni, wykorzystując badania zaprzyjaźnionych amerykańskich naukowców, podzielili je na następujące grupy:

1. Retro-fanki: grupa ta zatrzymała się w swym growym rozwoju mniej więcej na końcówce lat 80 XX w. Retro-fanki uznają wyłącznie proste produkcje z tamtego okresu: ?Tetris?, ?Kulki?, ?Arkanoid? to ich żywioł, broń Boże coś w rodzaju ?Ścigacza DP10 w akcji? (River Raid to już szczyt). W skutek długotrwałego obcowania z tymi tytułami dochodzą w nich do nieosiągalnych wręcz dla zwykłego śmiertelnika wyników.

2. Matki Polki ? ich domeną są Simsy, Simsy, a już obowiązkowo wszelkie dodatki do tychże. Matki Polki pomysłowością w urządzaniu wirtualnego świata zawstydzić mogą niejednego, profesjonalnego projektanta. Przypuszcza się, że sporą ich część stanowią te dziewczynki, których rodziców nie stać było w przeszłości nawet na najskromniejszy domek dla lalek.

3.Black & girls - agresją, zaciekłością i ilością mięsa rzucanego przy rozgrywce zaskakują niejednego bywalca ZK. Total hardcore jak to mówią. Im więcej rozwałki na ekranie tym dla nich lepiej. Black & girls kochają więc wszelkie TPP, FPS jak i ostre, bezlitosne wyścigi. W celu rozładowania stresu te miłe panie niszczą zazwyczaj wszystko, co napotkają na swojej drodze, łącznie z komputerem/konsolą/facetem.

4. Nowe romantyczki ? w grach poszukują przede wszystkim przystojnych męskich obliczy (ach ten miecz Geralta...). Zachwyca je również każda trójwymiarowa trawka, kwiatek czy inny ptaszek. Potrafią zwiedzać mapy przez wiele godzin, kontemplując przy tym piękno przyrody, także tej nadnaturalnej. Ponadto nowe romantyczki uwielbiają różnego rodzaju przebieranki, w grach RPG ze smakiem i wyjątkowo starannie kompletują ekwipunek.

A do jakiego typu należą znane Wam dziewczyny?

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Wygląda na to, że jestem czymś pośrednim między Black&girls a nową romantyczką: z jednej strony kocham siekać hordy demonów w DMC (tudzież nękać wroga Implozją czy innym Gradem meteorytów w Hirołsach... Ale ostatnio raczej rzadko gram w HoMM), z drugiej - jak widzę mordkę Dantego... Na mojej twarzy natychmiast zjawia się rozczulony uśmiech (taki sam pojawia się na moich ustach, gdy widzę małego kotka), zaś z mej piersi dobywa się westchnienie: "Jaki on słoodki...".

agresją, zaciekłością i ilością mięsa rzucanego przy rozgrywce

Trafiłeś w sedno... Jak się wkurzę, to naprawdę... Mogłabym chyba sklep mięsny otworzyć. Plus walenie pięścią w biurko, w obudowę laptopa, kopanie ścian i drzwi... Wierzcie mi - nie chcecie mnie spotkać w momencie, gdy po raz n-ty z rzędu powtarzam ten sam skok, bo mi zabrakło paru milimetrów do krawędzi i wpadłam do lawy (tak, to do ciebie, Darksiders!).

Link do komentarza
Na mojej twarzy natychmiast zjawia się rozczulony uśmiech (taki sam pojawia się na moich ustach, gdy widzę małego kotka), zaś z mej piersi dobywa się westchnienie: "Jaki on słoodki...".

Wybacz, ale właśnie mi obrzydziłaś serię DMC... Dobrze, że jest jeszcze Kratos :]. Eeee, właśnie. On chyba nie jest dla Ciebie słodki? Błagam :P!!!

Link do komentarza
Wygląda na to, że jestem czymś pośrednim między Black&girls a nową romantyczką: z jednej strony kocham siekać hordy demonów w DMC (tudzież nękać wroga Implozją czy innym Gradem meteorytów w Hirołsach... Ale ostatnio raczej rzadko gram w HoMM), z drugiej - jak widzę mordkę Dantego... Na mojej twarzy natychmiast zjawia się rozczulony uśmiech (taki sam pojawia się na moich ustach, gdy widzę małego kotka), zaś z mej piersi dobywa się westchnienie: "Jaki on słoodki...".

agresją, zaciekłością i ilością mięsa rzucanego przy rozgrywce

Trafiłeś w sedno... Jak się wkurzę, to naprawdę... Mogłabym chyba sklep mięsny otworzyć. Plus walenie pięścią w biurko, w obudowę laptopa, kopanie ścian i drzwi... Wierzcie mi - nie chcecie mnie spotkać w momencie, gdy po raz n-ty z rzędu powtarzam ten sam skok, bo mi zabrakło paru milimetrów do krawędzi i wpadłam do lawy (tak, to do ciebie, Darksiders!).

He he, zupełnie jakbym słyszał moją koleżankę przy kolejnej próbie bicia rekordu w przechodzeniu Kangurka Kao na czas. :smile:

Link do komentarza

@Stillborn - hmm... Nie miałam z nim kontaktu, oceniać nie będę... Chociaż... Nie, chyba nie. Od wkur... wkurzonego pana ze Sparty wolę jednak białowłosego szczeniaka o błękitnych oczach.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...