Wpis pod wpływem impulsu.
Nie wiem po co piszę ten wpis, właściwie robię to pod wpływem impulsu, a na twarzy swej nadal mam ślady łez. Dla wielu będzie to dziwne, ale łzy nie lecą mi, ponieważ stało się coś złego, one spływają, dlatego, iż przeczytałem dwie historie z blogu Kominka. Wiele osób pewnie się uśmieje, ale ja mam to gdzieś. Niektórzy pewnie spytają się po jaką cholerę piszę ten wpis, ale to też mam gdzieś. Przeczytałem kiedyś słowa, że jeśli smucą nas opowieści takie jak np. ta http://kominek.blox.pl/2008/04/LATAWIEC.html to oznacza to, że stajemy się dorośli i nasze wewnętrzne dziecko umiera. Cóż nie wiem czy to prawda, ponieważ wielu ludzi powiedziałoby, że nie mam prawa o sobie mówić, że jestem dorosły.
Przepraszam was, ale dokończę ten wpis kiedy indziej, oczywiście jeżeli uważacie, że ten wpis nie jest skończony.
Zacytuje coś teraz, najpewniej to hasło będzie motywem przewodnim kolejnego wpisu "Najpiękniejsze uczucia to te, których nigdy nie urzeczywistniamy."
Ps Trzymajcie za mnie kciuki, rzucam palenie od dzisiaj.
5 Comments
Recommended Comments