Kącik nie-do-końca-artystyczny

No, wpis jeszcze nie opublikowany, a ktoś już źle odpowiedział na pytania. Behemorta nie podejrzewam o takie rzeczy, więc wszystko idzie na Ciebie, Mac. Żeby na łatwym pytaniu tak się wyłożyć... Labolatorium produkuje 0 kryształów/dzień (produkuje za to 1 jednostkę rtęci).

Co do reszty się nie wypowiem, bo pytań sam nie wymyślałem i przyznaję się bez bicia - na inne nie znam odpowiedzi.

Pokićkało mi się. Myślałem, że laboratorium to jest taki budynek, który się wznosi w niektórych zamkach... A one dostarczają po 1 'cenniejszym' surowcu (np, kryształy) lub po 2 mniej cenne (wozy kamieni itd).

Odpowiedzi do pytań z kłizu na samej górze wpisu:

Ile dziennie kryształów dostarcza Laboratorium?

0

W którym mieście mieszka Złoty golem?

To neutralna jednostka

"Tormina" to nazwa jakiego miasta?

Twierdzy

Świetny wpis

Pamiętam jak 'hirołsów' kupiłem w kiosku za 19zł. Ta gra jest nieśmiertelna (jej poprzedniczki nie, ale też pokusiłem się i zagrałem). No i wiadomo, że najlepsze jest w milti

Zróbcie 'Wszystko o...' o innych seriach

@up

W imieniu całej ekipy dziękuję za pochwałę i powiem jedno: na pewno zrobimy o innych seriach.

SUPER wpis o mojej ulubionej grze

Zrócie taki o KoTOR-ze, proszę

O kurde, wpis super, choć przyznaję się bez bicia, że kilka rzeczy pominąłem, a zająłem się tym, czego nie znałem (historia całego uniwersum)... moim zdaniem jeżeli nie będzie promo, wszyscy zginą i nastąpi koniec świata. Piękny wpis, ja chce takich więcej.

Sorry, że się czepiam, ale:

"A feniksy też nie są jakoś specjalnie przydatne"

? Feniksy to jedna z najlepszych jednostek w grze i jednocześnie główny powód dla którego Conflux jest często banowany w multi. Nie tylko staty się liczą, ale też to kiedy i ile można ich kupić

Co do WoG to moim zdaniem jest to typowy przykład sytuacji "za dużo grzybów w barszcz". Choć fakt, wszelkie zmiany są opcjonalne i za to duży plus.

Feniksy są bardzo słabymi jednostkami - nędzne HP (100 w WoGu, a 200 w starych wersjach też niewiele zmienia), niewielkie w zasadzie obrażenia (30-40). Poza tym przyrost nie jest cechą jednostki, tylko siedliska. Sama jednostka feniksa jest dla mnie jednostką słabą. Takie zalety jak szybkość czy zionięcie są po to, by nie była całkowicie nieprzydatną jednostką. Trochę tak jak hydra i jej atak wszystkich przyległych jednostek.

Przyrost daje co prawda duże pole do popisu, ale tak czy inaczej przyrost nie jest cechą samej jednostki.

A czy banowanie jest kwestią olbrzymiej ilości feniksów, które przyrównywałbym do czempionów z IV, czy po prostu żałosnego balansu jednostek w Confluxie, to nie jestem pewien. To, że się banuje to wiem, miałem okazję widzieć to na turniejach (nieoficjalnych ofc).

Jeżeli jednostka, która bardzo łatwo może wygrać ci mapę jest bardzo słaba to tak - feniksy są bardzo słabe;)

Lepsze statystki jednostek nie pomogą za bardzo, gdy dobry gracz conflux (sam takowym nie jestem, nigdy nie lubiłem tego zamku) wjedzie ci na chatę z 6-10 firebirdami zanim w ogóle dochrapiesz się do własnego 7 levelu. Taką drobnostkę jak fakt, że feniksy są idealną jednostką do jednej z najbardziej irytujących i skutecznych taktyk w grze (czyli atakujemy głównego hero wroga z jednym feniksem, armageddon, do widzenia, powtórka - każdego to wykończy, lub doprowadzi do ragequit'a), pomijam.

Owszem, gdy ktoś gra sobie z kompem lub meczyk na luzaku na poziomie normal, gdzie każdy rozbudowuje się tak samo i w drugim, max trzecim, tygodniu ma wszystko gotowe (nudy) to zalety feniksów nie mają aż takiego znaczenia (choć i tak 2 razy większa ilość nadrabia słabe staty - czysta matematyka).

Ale na impossible nie ma przebacz. Poza tym Conflux ma wprawdzie żenująco łsabe jednostki "środkowe" (żywioły wody, ognia i ziemi), ale dzięki ulepszonym sprite'om i żywiołom powietrza jest bardzo dobry w creepingu, co dodatkowo ułatwie szybkie zdobycie potrzebnych surowców i urządzenie huliganki oponentom.

Pisałem o turniejach na normalnych mapach, a nie na malutkich. Zazwyczaj gra się na XL-kach, względnie L-kach. Nie spotkałem się jeszcze z dużą rozgrywką na S-ce.

Jako sama jednostka jest słaba, ale te atuty, które gwarantują siedlisko i jego cena mogą umożliwić dobrą rozgrywkę. Niemniej nawet mając 40 świętych feniksów (8 lvl z WoGa) miałbym wielkie wątpliwości stając naprzeciw stając naprzeciw armii z 25 władcami gromów.

Poza tym zapominasz, że trafić na armagedon w gildii magów jest bodaj trudniej niż na miejski portal i w zasadzie uznaje się, że tego czaru się nie posiada. Poza tym zaufaj mi, że na grze się znam i dość dobrze się rozbudowuję i lvl 7 w pozostałych miastach (poza inferno) osiągam +\- tak samo szybko jak w Confluxie... A pędząc na ślepo ciurkiem i wydając wszystko na siedliska i jednostki, nie starczy Ci nawet na 4 firebirdy, nie mówiąc już o szturmie na wroga. Poza tym armagedon jest zbytnio przeceniany prze graczy, bo aż tak dużych obrażeń nie zadaje. Są głównie zabójcze dla słabszych jednostek, bo jednostek 8 poziomu nie traci się zazwyczaj więcej niż 1-2 w takim wypadku. Oczywiście przypominam, że armagedonu (chyba) nie da się przenosić nauką zaklęć na innych bohaterów, więc ciągły atak armagedonem i uciekanie raczej nie zrobią z Ciebie gracza, który będzie mile widziany na turniejach.

Na taktykę z armagedonem jest dość skuteczna kontra bohaterem magiem z 2-3 jednostkami, które przeżyją armagedon (trzeba mieć tabelkę z przelicznikiem obrażeń). Jedna jednostka padnie od feniksa, względnie dwie przy pozytywnym morale, a implozja, wobec tak nędznego HP zrobi swoje. Jest też całkiem przydatna również na takiego "cwaniaka", co wali i ucieka.

Również podejrzewam, że łatwiej jest zebrać zbroję potępionego niż trafić na armagedon, toteż i prędkość świętego feniksa będzie mniejsza od prędkości serafina... Aczkolwiek teraz nie jestem do końca pewien, czy działa ona przed walką w ogóle czy dopiero przed rozpoczęciem kolejki jej posiadacza...

Gram również na impossible i zdania co do feniksów nie zmieniam i na tym poziomie.

Sprite'y są drugą najgorszą jednostką pierwszopoziomową w grze. Pierwszą są, naturalnie, impy. Pomijam oczywiście chłopów, bo oni są bardzo przydatni

jak się gra nekropolią

Po kolei:

1) nie wiem nic o jednostkach 8 levelowych i tym podobnych sprawach, bo na WoG'u grałem mało, a w multi praktycznie wcale.

2) jeżeli potrafisz na poziomie impossible zbudować siedlisko aniołów czy smoków równie szybko, co feniksów i zarekrutować jednostki to naprawdę jesteś niezłym pro. Niestety, matematyka, podobnie jak w przypadku ilości feniksów, jest tu nieubłagana. Tym bardziej, że na impossible niektóre zamki mogą mieć DUŻE problemy z szybkim postawieniem i upgrejdem 7 lvl, a nawet niektórych wcześniejszych (wampiry, magowie).

3) szybki wjazd da się jak najbardziej zrobić na L-ce.

4) co znaczy "uznaje się, że się tego czaru nie posiada"? Jak się trafi to się posiada. I kto gra z town portalem? Przecież ten czar kompletnie psuje rozgrywkę i jego wylosowanie praktycznie gwarantuje wygraną.

5) ewidentnie nie rozumiesz na czym polega taktyka feniks+armageddon. Feniks pozwala ci rzucić pierwszemu armageddon głównym herosem z rozwiniętą magią ognia i spellpower, przeżyć i od razu uciec. Następnego dnia bohatera odkupujemy i powtórka. To było morderczo skuteczne z użyciem odpowiedniej jednostki w dwójce, było w trójce, jest i w piątce. W pozostałe części nie grałem w multi na tyle dużo, żeby się wypowiadać.

6) sprite'y są beznadziejne w endgame, ale są jedną z lepszych jednostek (imo w trójce najlepszych razem ze szkieletami i gremlinami) na wczesny creeping, który jest podstawową sprawą na impossible i najbardziej liczy się możliwość wyeliminowania stacków pilnujących kopalń bez strat własnych. Nie rozumiem posługiwania się tego typu błędnymi aksjomatami przez doświadczonego gracza. Heroesy nie działają na takiej zasadzie. Przydatność wielu rzeczy zależy od etapu gry i okoliczności.

7) umiejętność tej zbroi-składaka działa na samym starcie walki, ale stwierdzenie, że łatwiej ją zebrać niż wylosować armageddon jest, delikatnie mówiąc, naciągane.

Sorry za tego posta na dole, chciałem wyedytować pomyłkę w drugim punkcie i coś pochrzaniłem.

Po kolei:

1) nie wiem nic o jednostkach 8 levelowych i tym podobnych sprawach, bo na WoG'u grałem mało, a w multi praktycznie wcale.

2) jeżeli potrafisz na poziomie impossible zbudować siedlisko feniksów równie szybko, co aniołów czy smoków i zarekrutować jednostki to naprawdę jesteś niezłym pro. Niestety, matematyka, podobnie jak w przypadku ilości feniksów, jest tu nieubłagana. Tym bardziej, że na impossible niektóre zamki mogą mieć DUŻE problemy z szybkim postawieniem i upgrejdem 7 lvl, a nawet niektórych wcześniejszych (wampiry, magowie).

3) szybki wjazd da się jak najbardziej zrobić na L-ce.

4) co znaczy "uznaje się, że się tego czaru nie posiada"? Jak się trafi to się posiada. I kto gra z town portalem? Przecież ten czar kompletnie psuje rozgrywkę i jego wylosowanie praktycznie gwarantuje wygraną.

5) ewidentnie nie rozumiesz na czym polega taktyka feniks+armageddon. Feniks pozwala ci rzucić pierwszemu armageddon głównym herosem z rozwiniętą magią ognia i spellpower, przeżyć i od razu uciec. Następnego dnia bohatera odkupujemy i powtórka. To było morderczo skuteczne z użyciem odpowiedniej jednostki w dwójce, było w trójce, jest i w piątce. W pozostałe części nie grałem w multi na tyle dużo, żeby się wypowiadać.

6) sprite'y są beznadziejne w endgame, ale są jedną z lepszych jednostek (imo w trójce najlepszych razem ze szkieletami i gremlinami) na wczesny creeping, który jest podstawową sprawą na impossible i najbardziej liczy się możliwość wyeliminowania stacków pilnujących kopalń bez strat własnych. Nie rozumiem posługiwania się tego typu błędnymi aksjomatami przez doświadczonego gracza. Heroesy nie działają na takiej zasadzie. Przydatność wielu rzeczy zależy od etapu gry i okoliczności.

7) umiejętność tej zbroi-składaka działa na samym starcie walki, ale stwierdzenie, że łatwiej ją zebrać niż wylosować armageddon jest, delikatnie mówiąc, naciągane.

Po pierwsze nie wmawiaj mi, że czegoś nie wiem, tylko doczytaj uważniej to co napisałem.

Po drugie - postaraj się pisać z lepszą interpunkcją.

Ad. 1. Szkoda, bo naprawdę warto.

Ad. 2. Zależy na jakiej mapie, jakie mobki wylosuję dookoła i czy wylosuje mi dwa budynku do rekrutacji. To nie jest "pro", to dość standardowy "skill". Zresztą kupowanie siedliska fb mija się z celem, gdy nie mamy kasy, bo ich przyrost jest zabójczy dla wczesnej ekonomii.

Ad. 3. Chciałbym to widzieć na Dwóch Krajach, Tysiącu wysp lub czymś w tym stylu... Zanim dojedziesz ze swoimi ptaszynami, to ja już będę miał behemoty.

Ad. 4. Szansa na wylosowanie armagedonu jest bardzo mała, mniejsza niż TP, toteż uznaje się, że w zasadzie tego czaru nie ma, a jak jest, to z reguły jest czarem kluczowym w wyjątkowych sytuacjach. Wypada raz na, ja wiem... w moim przypadku chyba raz na 10 gier. Pomnóż to przez szansę złapania Confluxa (bo graliśmy w zasadzie w przyjacielskim gronie na randomach) i otrzymasz to prawdopodobieństwo. TP tak imbi, że się go banuje. Dałem go tylko jako porównanie.

Ad. 5. Ewidentnie źle zrozumiałeś. Właśnie o tym (wielki speed feniksa + armagedon + ucieczka) pisałem. Poza tym zauważ, że w grach bez Confluxa magii ognia w zasadzie się nie wybiera.

W dwójkę nie grałem w multi, bo gdy zagrywałem się w tę grę, to miałem dostęp do internetu przez model i telefon, a nie chciałem nabijać rachunków. Poza tym tam szansa na Armagedon była podobna. W V nie gram, zgodnie z zasadą: Heroesy są jak Rzeczpospolita - po III są liche.

Kontra, którą opisałem wcześniej jest o tyle skuteczna, że marnuje się wiele dni na powrót takiego bohatera do akcji, jak nie masz miast blisko wroga, a straty są w zasadzie niewielkie, a dobrze napakowany bohater-mag przetrwa. Te 2-3 jednostki (i znajomość implozji, która trafia się ze 3-4 razy częściej niż armagedon) to zapewnią. Zwykła matematyka, nic specjalnego szczerze mówiąc.

Ad. 6. Co do eliminowania strażników przy kopalniach, to się zgadzam, chyba że jak na złość (co mi się często zdarza) będą miały + do morale i z wróżek zostanie pył ze skrzydełek.

To nie jest aksjomat. Sprawdź w słowniku definicję aksjomatu, bo wyraźnie pokazujesz swoją niewiedzę.

Zdefiniuj, co uważasz za doświadczonego gracza. Jeśli kogoś, kto reprezentuje miasto/kraj na większych turniejach, to muszę Cię rozczarować. Zresztą wypowiadasz się, jakobyś właśnie w takich rozgrywkach brał udział... To jak to jest?

Przydatność jednostek oceniam w bataliach między graczami na wszystkich etapach gry, ale w zasadzie wczesna gra mało mnie interesuje, bo pakuję głównie w eco, bohaterów i defensywę, nie w atak. Takie wróżki padają praktycznie na jeden strzał, gdy są na torze strzału bez przeszkód. Również gremliny nie budzą mojego zachwytu, ale mogą w ostateczności być. Wolę raczej centaury, zwłaszcza po upg. w WoGu.

Ad. 7. Z moich doświadczeń (i chyba szczęścia, bo moja częstotliwość natrafiania na ten czar wynosi 1/x, gdzie x to liczba odwiedzonych gildii magów na odpowiednim poziomie i zawiera się w przedziale 6-12 zazwyczaj) oraz ze względu na sporą szansę znalezienia na mapie słabych artefaktów (bo są słabe) tworzących ten przedmiot wnioskuję, że jednak łatwiej. Nie widzę tu żadnego naciągania, zwłaszcza, że nie wymyśliłem sobie tego ot tak na poczekaniu, nie podając żadnych argumentów.

Świetny wpis, w moim prywatnym rankin-gu HoMM3 należy do nieśmiertelnego triumwiratu TBS, razem z Disciples 2 i AOW: SM.

Właśnie, mam cichą nadzieję na podobny wpis o pozostałych dwóch pozycjach

Po pierwsze - nie wmawiam, stwierdzam.

Po drugie - zapomniałeś o "proszę". Poza tym uważam, że jest OK. Pisząc szybko na kompie każdy popełnia błędy, ty też.

1 - niektórzy tak twierdzą. Ja jednak swoje zdanie o WoG wyraziłem wyżej. Doceniam ten mod, kupa dobrej roboty, ale mnie takie udziwnianie nie bawi. Poza tym mam silne obawy, że ten mod dosyć mocno miesza w balansie, który i tak jest największą bolączką herołsów.

2 - wszystko zależy na jakiej mapie :cptobvious: Jednak zbudować siedliska jednostek o teoretycznie lepszych statsach niż feniksy jest trudniej. Fakt. Double fact na impossible, bo tam to, że pyre potrzebuje tylko niewielkiej ilości jednego surowca daje dodatkowo olbrzymiego kopa (heloł aniołki). Tego, że pyre się nie opłaca budować gdy się nie ma pieniędzy nie komentuję, bo chyba nie ma po co.

3 - tak, taktyka szybkiego ataku silnymi jednostkami nie jest skuteczna na mapach, gdzie szybki dostęp do innych graczy jest bardzo utrudniony. Eureka. Bonus - z tego co zauważyłem to ciągle piszesz o turniejach a je, z tego co mi wiadomo, zawsze się grało na randomach?

4 - jeśli znasz formułę na prawdopodobieństwo wylosowania arma oraz innych czarów do porównania to ją proszę przedstaw. Bo "dyskutując" w ten sposób to ja mogę stwierdzić, że mi na 10 gier arma się losuje 11 razy, herp-derp.

5 - dżizas. Spokojnie. Grzecznie. Powoli. Atakujesz main hero z jednym feniksem. Dzięki feniksowi masz pierwszy kolejkę. Rzucasz arma. Dzięki feniksowi przeżywasz. Żegnasz się kulturalnie i uciekasz. Odkupujesz hero. Powtarzasz. Jaka kontra? Jaka implozja? To, że hero jest daleko od zamku jest właśnie siłą tej taktyki, bo możesz powtórzyć akcję kilkukrotnie zanim będzie trzeba podjąć prawdziwą bitwę. A TotE, pomimo całkowitego braku klimatu, jest dobrą grą. Choć ja również zdecydowanie wolę części 1-3 i prawdziwe KB.

6 - zatem nie użyłeś zdania "Sprite'y są drugą najgorszą jednostką pierwszopoziomową w grze." jako aksjomatu, czyli w znaczeniu humanistycznym oczywistości zawsze prawdziwej i nie wymagającej tłumaczenia? Dziwne, chyba naprawdę nie umiem czytać i przepraszam.

Nie ja uważam, tylko Ty się uważasz ("Poza tym zaufaj mi, że na grze się znam"), stąd moje zdziwienie choćby powyższym zdaniem. Co do mnie to nie poruszajmy tego tematu, bo ja się nigdzie niczym nie chwaliłem, jestem jeno zwykłym nubkiem, który od paru lat nie ma czasu i okazji grać regularnie;)

Grasz zawsze na impossible i wczesna gra mało Cię interesuje? Nie rozumiem. Gremliny tak samo jak sprajty - są beznadziejne w endgame ale na początku - nieocenione. Centaury są bardzo dobre, przydatne na wszystkich etapach, ale w creepingu nieco jednak ustępują.

7 - przedstaw dowody na to, że szansa na znalezienie bodajże 4 konkretnych artefaktów w ciągu jednej gry jest większa niż wylosowanie jednego czaru. Umieram z ciekawości:)

Dobrze, że wypromowali

Jeszcze tu jesteście? Już do roboty nad kolejnym 'Wszystko o...'

Wmawiasz. Zobacz definicję wmawiania.

Ad. 1. Akurat WoG wprowadza wielki balans, zwłaszcza z dodatkowymi cechami stworzeń, balansem zdrowia i obrażeń w kiepskich zamkach oraz 8 levelem. Poza tym, to nie jest udziwnianie tylko ulepszanie. Trochę jak lepszy silnik w aucie

Ad. 2. Feniksy mają marne statystyki, poza prędkością. Nawet kościane smoki zadają większe obrażenia. Teoretyczny fakt jest dość ciekawym zestawieniem, które może nie mieć zastosowania w praktyce.

Co do budowy Pyre, to swoje zdanie już wypowiedziałem - bawienie się w "kto szybszy, ten lepszy" nie wchodzi w grę, bo rujnuje ekonomię. Przydatne na małych mapach, na których się z reguły nie gra.

Ad. 3. Nie kpij. Bo sam twierdziłeś coś zgoła... może nie przeciwnego, ale odmiennego.

Nie, nie zawsze grało się na randomach. Tak samo jak nie zawsze na randomach w turnieju grano w SC.

Ad. 4. Twierdź co chcesz. Ja mam za sobą praktykę i na jej podstawie przedstawiam wnioski. Dostępu do kodu źródłowego i danych losowania nie mam, podejrzewam, że są gdzieś w internecie. Aż takim fanatykiem tej serii nie jestem.

Ad. 5. Po co mi tłumaczysz po raz trzeci to, co wiem od początku? Nie szkoda Ci czasu? A może chcesz zabłysnąć nad "głupkiem, który udaje mądrego" aka na mnie? Dotąd jestem grzeczny i spokojny, ale jeśli po raz któryś z rzędu będziesz mi wmawiać lub przedstawiać mnie, jako kogoś niepojmującego zbytnio, to dyskusja zakończy się.

A teraz przedstawiam:

Atak bohaterem z armagedonem i 1 feniksem - bardzo mała szansa, ale co tam, uznajmy, że jest to mecz towarzyski, a opatrzność stwierdziła, że da ci na pierwszym randomie Confluxa, a na czwartym poziomie GM wylosowało Ci armagedona.

Jedziesz takim bohaterem przez pół mapy, więc zajmuje Ci to... ja wiem... z tydzień przy dobrych wiatrach. Dobierasz się do bohatera-maga, z wysokimi statsami, implozją (chociaż w WoGu już magiczna strzała by wystarczyła), 3 jednostkami, które armagedon przeżyją i magią ziemi (obaj macie wymasterowane swoje magie). Wbijasz w niego i:

a) Rzucasz armagedon i uciekasz. Straty są niewielkie, bohater przeżywa. Taktyka się udała, ale straty nie były zbyt wielkie i straciłeś tydzień na podróż, co można bardzo łatwo odzyskać, będąc oponentem. Poza straconym czasem (a dodając jeszcze do tego, że oponent może Cię samodzielnie zaatakować jakąś żałosną armią, bylebyś tylko stracił tydzień) oponent zyskuje WIEDZĘ, który bohater jest takim "cwaniakiem" i wie, kogo unikać w przypadku dużych armii własnych i kogo atakować działaniami średnio wytrzymałych patroli.

b) Rzucasz armagedon i atakujesz, bo, dajmy na to, został 1 imp, 1 gog i 1 piekielny ogar. Zabijasz max 2 jednostki, a sam giniesz od implozji, a bohater się żegna.

Druga się nie zdarza w przypadku doświadczonych graczy, więc skup się na pierwszej. Jeśli grasz z baranami, którzy nie patrzą na to, kto ich atakuje, to taktyka jest bardzo skuteczna. Wystarczy jednak, że oponent będzie myślał i używał prawego przycisku myszy i już takie nękania nie spowodują mu większych szkód. Bardzo dobra taktyka w przypadku gry z... komputerem. Niemal praktycznie bezużyteczna przy atakach na dobrze wyszkolone zamki (bo zamki też się szkolą (no, konkretnie to wieże)), nawet z kilkoma feniksami.

Ad. 6. Dokładnie. To była tylko moja opinia i pogląd, nie aksjomat. Aksjomatem byłoby, gdyby:

1. Bym tego nie argumentował, nie uzasadniał i nie dowodził.

2. Bym traktował to jako prawdę, której znajomość jest na poziomie przedszkola, a w związku z tym:

2.1. Kogoś, kto by temu zaprzeczał, traktowałbym jako kogoś, kto się nie zna.

A tego nie czynię. Wszystko zależy od przyjętej taktyki i strategii. Z moich doświadczeń wynika, że rusałki są przydatne jako materiał do szkieletów, dobre do blokowania strzelców, dobre do wolnych jednostek i dobre do obrony zamków, z tym że, co do mojego stylu gry są bezużyteczne. Wszystkich taktyk nie znam i dopuszczam do siebie myśl, że są takie, które zrobią z niej jedną z top 3 jednostek pierwszego poziomu.

Co do mnie to nie poruszajmy tego tematu, bo ja się nigdzie niczym nie chwaliłem, jestem jeno zwykłym nubkiem, który od paru lat nie ma czasu i okazji grać regularnie;)

Czyli nie wiesz, jak się pozmieniała gra po patchach, update'ach i modach? W porządku.

Grasz zawsze na impossible i wczesna gra mało Cię interesuje? Nie rozumiem. Gremliny tak samo jak sprajty - są beznadziejne w endgame ale na początku - nieocenione. Centaury są bardzo dobre, przydatne na wszystkich etapach, ale w creepingu nieco jednak ustępują.

Nie gram ZAWSZE na impossible. Zdarza mi się grać. Nie liczę, jaki jest stosunek gier z imp. do gier z innym poziomem trudności. Prawdopodobnie większość. Wczesna gra mało mnie interesuje. To pewno wynik zautomatyzowanych reakcji.

Creeping nabiera nowego znaczenia w WoG-u. Zauważ, że to z jego perspektywy przedstawiam swoje stanowisko.

Ad. 7. Dowodów nie mam, przykro mi. Wszystko co twierdzę, pochodzi z mojego doświadczenia. Naturalnym jest w zasadzie, ze takie podstawowe artefakty jak miecz rycerza śmierci (czy jak on się tam nazywał) i skull helmet na dużych mapkach zazwyczaj lądują - nie zawsze, ale zazwyczaj. Wszystko zależy od projektanta mapy. Ze 2-3 razy częściej udaje mi się skompletować set. Możesz mi nie wierzyć, lecz nie kłamię. Jeśli u ciebie zdarza się inaczej i nie kłamiesz, to może być po prostu większy udział (nie)szczęścia osobistego w losowaniu.

32167 i tyle

idę pograć, bo narobiłeś mi apetytu ;P

A moim zdaniem czwórka nie była taka zła ;]

Mnie pozostaje podziękować wszystkim za pochwały - to naprawdę motywuje i pokazuje, że ta duża ilość poświęconego czasu na napisanie tego wpisu nie poszła na marne! Dziękujemy!

Swoją drogą większość dała się złapać na pierwszym, najłatwiejszym (podobno) pytaniu.

(tak szczerze, to tylko na ostatnie odpowiedzialem dobrze, chociaz na herosów poswiecilem nie jedna godzine :])

Pierwsze może łatwe, ale podchwytliwe ;] Dalej - czwórka zła nie była jako osobna gra, twór quasi-heroesowy, bo raz, że fabułę i świat poprzedni zniszczyli, a to = zagładzie kolejnych tytułów - m.in. V, gdzie nie ma żadnego nawiązania fabularnego do pozostałych światów czy nawet uniwersum za wyjątkiem drobnych smaczków w postaci imion bohaterów z kampanii, co dyskwalifikuje ją jako Heroesa... Ale miejsce na mojej półce ma - pograć można, nawet miło, ale Heroes to żaden.