O stereotypach słów naście...
Zabawną rzeczą jest, że wiele pytań o opinię dotyczącą jakiejś grupy społecznej, etnicznej, itp., spotyka się z odpowiedzią: "A oni to wszyscy (są tacy a tacy)...". W kontekście rozmowy taka odpowiedź to nic dziwnego, wręcz idealnie pasuje do dynamiki konwersacji:
- A wiesz, wszyscy ci politycy to (to i tamto).
- Co sądzisz o gejach?
- A ci wszyscy geje to (to i tamto).
Dopóki są to nieszkodliwe wypowiedzi w codziennych rozmowach, wszystko jest ok - każdy może mieć swoje zdanie, nie wszystkim musi chcieć się na jakiś temat gadać, mogą chcieć go zwyczajnie urwać. Gorzej, gdy takie myślenie zaczyna dominować i ma decydujący wpływ na czyjeś zachowanie.
Czym jest stereotyp?
Stereotyp to, najprościej rzecz ujmując, skrót. Naturalną cechą ludzi jest niechęć do przemęczania się. Nasz mózg ma wykształcone dziesiątki sposobów, które pozwalają zachować tzw. "oszczędność poznawczą", czyli zwyczajnie przyjąć pewne informacje, bazując na jedynie na fragmentach, które do nas docierają. Z powodu działania tego systemu bardzo często owe fragmenty są interpretowane schematami, bardzo szybko i niedbale. To prowadzi do powstania uproszczeń. Jednym z nich jest stereotyp.
Stereotyp, czyli pewna ocena, zakorzeniona w naszym umyśle, która pozwala raz-dwa-trzy zdefiniować i ocenić jakieś zjawisko. Nie musimy dzięki niemu analizować każdej informacji osobno, możemy skorzystać z gotowca w naszej głowie. Fajnie? Pewnie, ale do czasu.
Do czasu, gdy ktoś nie zacznie tak dalece opierać się na tym skrócie, że zatraci poczucie rzeczywistości:
- Islam?
- Terroryści!
- Geje?
- Zboczeńcy!
- Rząd?
- Oszuści!
Spróbuj teraz zapytać kogokolwiek, kto tak mówi, DLACZEGO tak mówi. W ogromnej większości nie będą w stanie tego zdania nijak wytłumaczyć. "Po prostu tak jest" powiedzą. A jest? Cóż, wszystko zależy. Bywa tak, bywa też inaczej.
Ale żeby to stwierdzić potrzebny jest mózg wolny od ograniczeń, uprzedzeń i lenistwa. Po prostu rzeczywistość dookoła nas jest zbyt piękna i złożona, żeby pozwalać, by wszystkie jej aspekty były tłumaczone banalnym uogólnieniem stworzonym przez nasz mózg i niemającym wiele wspólnego z prawdą.
Słowem: myślcie ludzie, zanim znowu pisząc o Arabach wstawicie "focie" kretynów z kałaszami, zanim znowu pisząc o gejach wysuniecie argument "to grzech", zanim znowu pisząc o Murzynach pośmiejecie się "złodzeje", zanim znowu pisząc o kobietach dodacie "słaba płeć", a pisząc o Niemcach "faszyści".
24 komentarzy
Rekomendowane komentarze