Skocz do zawartości

Blog Malkontenta

  • wpisy
    169
  • komentarzy
    1257
  • wyświetleń
    106737

Patrioto!


Quetz

324 wyświetleń

Ten mini wpis jest dedykowany wszystkim Młodym Patriotom, którym młodzieńczego zapału mógłby pozazdrościć James Herriot (który to swój pierwszy "profesjonalny" kontakt z koniowatym zakończył dyndając wysoko nad brukiem).

Otóż, moi Najmilsi! Kochać swój kraj to piękna i pożądana cnota. Ale jak zwykle jest jedno "ale": uważajcie, bo niekwestionowana miłość do czegoś łatwo przerodzić się może w fanatyzm. A co na to może pomóc?

Trzeźwe myślenie.

Jak zapewnić sobie dawką otrzeźwiacza, zapytacie? Nic prostszego, wystarczy posłuchać dobrej piosenki.

I tak się składa, że jedną akurat mam na stanie:

http://www.youtube.com/watch?v=yMXqbKUZTNk

A dla niedosłyszących:

Według Gombrowicza narodu obrażanie

Polak, to embrion narodziarski:

Z lepianek począł się, z zaścianków,

Z najazdów ruskich i tatarskich,

Z niemieckich katedr, włoskich zamków.

W genealogii tej określił

Oryginalny naród się by,

Gdyby się uczył własnej treści,

Zamiast przymierzać cudze gęby.

Chrystusem był i Rzymianinem

I w tej sprzeczności żył - i wyżył:

To dźwigał krzyż i czyjąś winę,

To znów na szyi - tylko krzyżyk.

U Żyda pił, batożył Żyda

A przed żydowską Matką klękał

I czekał łaski malowidła

Najświętsza ratuj go panienka!

Nie lubi stwarzać się - być chciałby.

Wszak Bóg rzekł: "Niech się stanie Polak",

A szatan w płacz - Das ist unglaublich!

Nieszczęsna w Polsce moja dola!

Słusznie się lęka Pan Ciemności,

Że ciężko będzie miał z Lachami;

W szczegółach przecież diabeł gości,

A Polak gardzi szczegółami!

Nie lubi tworzyć, lecz zdobywać

Gdy niedostatek mu doskwiera.

Uchodzi więc za bohatera,

Ale nim nie jest, chociaż bywa.

Gdy świat przeszyje myśli błyskiem

I wielką prawdę w lot uchwyci,

To traci na niej zamiast zyskać

I jeszcze będzie się tym szczycił.

Jak dziecko lubi się przebierać

Powtarzać słowa, miny, gesty,

W dziadkowych nosić się orderach

I nigdy mu niczego nie wstyd.

Okrutny bywa, lub przylepny,

W swoim pojęciu niekaralny,

Bo uczuciowo nie okrzepły,

Dojrzewający, embrionalny.

W niewoli - za wolnością płacze

Nie wierząc, by ją kiedyś zyskał,

Toteż gdy wolnym się zobaczy

Święconą wodą na nią pryska.

Bezpiecznie tylko chciał gardłować

I romantycznie o niej marzyć,

A tu się ciałem stały słowa

I Bóg wie co się może zdarzyć!

Oto wzór dla świata:

Pan się z chamem zbratał.

Nie ma pana, nie ma chama -

Jest bańka mydlana.

Aż się słyszeć grom dał,

Z bańki będzie bomba!

Z bomby błysk, czyli blitz -

Znowu nie ma nic.

Sugeruję naprawdę mocno wczytać/ wsłuchać się, bo warto. Warto zobaczyć na własne oczy, że każda strofa, każdy wers niesie ze sobą kawał prawdy.

Rubasznej, ale nie mniej potrzebującej chwili przetrawienia.

Pamiętaj Polaku Młody:

każdy medal ma dwie strony ;-).

Krzych

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...