Skocz do zawartości

Labirynt Pacmana

  • wpisy
    16
  • komentarzy
    63
  • wyświetleń
    14262

Tysiąc ściem - czyli jak Bioware próbuje drugi raz tego samego.


Demilisz

337 wyświetleń

No więc dla wielu mistrzowie gatunku nieco powiedzieli o Mass Effect 3. A dokładnie tyle, że w grze będzie 1000 zmiennych, których wartość ma zależeć od wyborów z jedynki i dwójki. Tia, jasne. Może gdyby nie mówili podobnych rzeczy przed wydaniem ME 2 to dałoby radę im uwierzyć.

UWAGA NA SPOILERY

Jeśli ktoś nie pamięta: przed ME 2 mówiono, że gra ma 700 takich zmiennych (tyle, ze wtedy naturalnie opartych tylko o wybory z części pierwszej). Do kodu nie zaglądałem, może faktycznie aż tyle tego było. Szkoda tylko, że wpływ na wydarzenia w ME 2 jest znikomy. Zabiliście Radę? Nic to - kilku Turian czy Asari nie lubi ludzkości. Uwolniliście Raknii? Hurra, dostaniecie cały jeden dialog więcej niż gdybyście tego nie zrobili. Keidan zginął na Virmire? Ashley opieprzy Sheparda za pracę dla Cerberusa. Zginęła Ashley? To samo, tylko w wykonaniu Keidana. Romans i płeć są bez znaczenia - nic się w tym momencie nie da zrobić. Jedyny faktyczny wpływ to kwestia Wrexa. Oprócz tego dostaniecie, lub nie, kilkanaście maili, które można tylko przeczytać. A jeżeli przekonaliście Conrada Vernera (fan Sheparda z jedynki), żeby wrócił do rodziny to w ME 2 pojawi się jeden, nic nie wnoszący quest więcej.

Oczywiście, w ME 3 może być inaczej. W końcu to zwieńczenie trylogii, powinni się postarać, bla bla. Chociaż ja się mocno obawiam, że będzie powtórka z rozrywki. ME 3 będzie samodzielną grą, tak jak pozostałe części. Można się zastanawiać nad inteligencją kogoś, kto zaczyna serię od końca, jednak nie można tego zabronić. Bioware prawie na pewno zechce, żeby tacy ludzie bawili się równie dobrze co weterani. I tu się robi problem, gdyż w tym celu po prostu trzeba marginalizować wpływ zapisanego stanu gry z poprzedniej części. Tak właśnie stało się w przypadku ME 2. Jasne, była opcja utworzenia nowej postaci i grania w "kanonicznym" uniwersum. Tylko ono nie różniło się tak bardzo od "graczowego". Fabuła była taka sama, zakończenia zależały tylko i wyłącznie od wyborów dokonanych w grze.

Zapłaciłem za ME 1, zapłaciłem za ME 2. Obie ukończyłem. Po kupieniu trójki chyba mam prawo oczekiwać, że dostanę WIĘCEJ niż ten, co kupił tylko ostatnią część. Niestety, jak na razie nic nie wskazuje, żeby tak się stało. Bioware może sobie marketingowo gadać o 1000 zmiennych. Szkoda tylko, że jeżeli z tego 1000 około 900 będzie na zasadzie "wysłać maila/nie wysłać maila" to nie będę ani trochę zdziwiony.

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Po kupieniu trójki chyba mam prawo oczekiwać, że dostanę WIĘCEJ niż ten, co kupił tylko ostatnią część.

-Nie masz. Jak sam napisałeś, ME 3 będzie SAMODZIELNĄ grą, dostępna dla każdego, kto ją kupi, i fakt, że nabyło się poprzednie części nie czyni Cię od razu uprzywilejowany- będziesz miał większą orientację w świecie ME, ale nic poza tym; nie może być tak, że po zaimportowaniu zapisów z dwójki automatycznie odblokowujesz nowe zakończenia- byłoby to bezsensowne z punktu widzenia tych debiutujących z uniwersum....

A jeżeli przekonaliście Conrada Vernera (fan Sheparda z jedynki), żeby wrócił do rodziny to w ME 2 pojawi się jeden, nic nie wnoszący quest więcej.

Oczekiwałeś pewnie, że Verner w 2. części będzie jakąś szychą, której powstrzymanie będzie krytyczne dla losów galaktyki? Dajże spokój. W ME 1 pojawił się na chwilę, kilka razy pogadało się z nim, i tyle. Nie oczekuj, że od razu dostanie większa rolę w sequelu- jedną z cech kontynuacji jest to, że raczej wprowadzają nowe postaci, a nie ciągle kręcą się wokół tych samych(z wyjątkami), szczególnie jeśli są one postaciami dalszych planów, mało istotnych dla przebiegu fabuły. Fajnie było spotkać starych znajomych, jednak ich dalsze "eksploatowanie", że się tak wyrażę:), było bezcelowe. Jestem pewien(na 80%:)), że jakby odgrywali większą rolę, krytykowałbyś ich(Bioware) za odgrzewanie schabowych.

Można się zastanawiać nad inteligencją kogoś, kto zaczyna serię od końca, jednak nie można tego zabronić.

Może ominęły go 2 pierwsze, zagrał w "trójkę", i planuje zapoznanie się z poprzednimi odsłonami w formie prequeli?;>

Nie można zapominać, że marketing to często jedna wielka ściema- może i jest z 1000 zmiennych, ale liczba ta nie musi równać się 1000 różnych wydarzeń(chyba, nie znam się na tym:P), tylko to się ładnie prezentuje w zapowiedziach i na okładce.

Inny przykład: ostatnio jeden gościu z BW powiedział, że seria Dragon Age jest lepsza od serii Mass Effect( albo chociażby gadki, że TOR=3+4+5+6+7+... KoTORów)- mimo że bzdura, zwraca uwagę i osiąga swój cel, mający reklamować produkty.

Pozdrawiam,

Link do komentarza

Ja licze na to że będzie jakiś wątek o tych kosmitach co ciągle skanują na cytadeli(nie pamietam ich nazwy), moze to one "wpuszcza" jakis szpiegow do cytadeli.Licze tez na to ze w ME3 bedzie mozna odwiedzic ziemie :)

Link do komentarza

Próbowałeś grać bez importowania sejwa z pierwszej części? - gra wtedy traci naprawdę dużo, wydaje się pusta, obcięta i wybrakowana z wielu dialogów. Może i import nie ma wielkiego znaczenia, ale dodaje grze masę dodatkowych smaczków: maile, wiadomości, spotkania z osobami z ME1 - dla kogoś kto wsiąknął w uniwersum ME każdy taki drobny element ma naprawdę wielkie znaczenie. Ja nie wyobrażam sobie grać w kanoniczną wersję (raz próbowałem, dla testu) - zbyt wiele różnic od mojej wersji tego uniwersum.

Link do komentarza
-Nie masz. Jak sam napisałeś, ME 3 będzie SAMODZIELNĄ grą, dostępna dla każdego, kto ją kupi, i fakt, że nabyło się poprzednie części nie czyni Cię od razu uprzywilejowany- będziesz miał większą orientację w świecie ME, ale nic poza tym; nie może być tak, że po zaimportowaniu zapisów z dwójki automatycznie odblokowujesz nowe zakończenia- byłoby to bezsensowne z punktu widzenia tych debiutujących z uniwersum....

Mogliby się trochę więcej gdzieś wysilić. Np. nie ma Wrexa, bo padł na Virmire? To dostaniesz to co chcesz na Tuchance, ale najpierw się czymś wykaż, albo przekonaj obecnego watażkę, żeby ci pomógł. A z tego co wiem to jest nieco inny dialog, ale same misje tam idą tak samo. Miałeś romans? To możesz sobie dołączyć Liarę/Ashley/Keidana. Opcji było sporo takich, żeby ci z savem odczuli grę w jedynkę, a ci bez nie czuli się specjalnie skrzywdzeni. Niestety Bioware poszło na łatwiznę.

Oczekiwałeś pewnie, że Verner w 2. części będzie jakąś szychą, której powstrzymanie będzie krytyczne dla losów galaktyki? Dajże spokój.

Nie musiał być szychą, ale mogli tak zrobić quest, żeby gracz miał z tego wymierną korzyść. Choćby otrzymanie technologii mocy biotycznych. Już byłoby fajnie. A tak można z góry zlać ten quest i nawet się tego nie odczuje. :smile:

Nie można zapominać, że marketing to często jedna wielka ściema- może i jest z 1000 zmiennych, ale liczba ta nie musi równać się 1000 różnych wydarzeń(chyba, nie znam się na tym:P), tylko to się ładnie prezentuje w zapowiedziach i na okładce.

Jasne, że to nie tysiąc wydarzeń. Zmienne to bardziej triggery, czy w grze ma się coś stać czy też nie :) Jak mówię, wydarzeń to będzie może z 10, reszta to dialogi/maile. Wątpię, żeby Bioware zrobiło inaczej.

Może i import nie ma wielkiego znaczenia, ale dodaje grze masę dodatkowych smaczków: maile, wiadomości, spotkania z osobami z ME1 - dla kogoś kto wsiąknął w uniwersum ME każdy taki drobny element ma naprawdę wielkie znaczenie.

Szczerze? Te postacie z sub questów jedynki były tak "charyzmatyczne", że przy niektórych mailach musiałem sięgać do wiki, żeby sprawdzić kto to pisze. Chyba, że wyjaśniali w samej wiadomości. A grę kończyłem gdzieś w styczniu - lutym. Więc niezbyt to fajne. Największy smaczek to Wrex i przywitanie z Liarą, jeśli był z nią romans (chociaż tutaj jak się założy hełm w kajucie to choćby się paliło i waliło, Shepard go nie zdejmie po za Normandią. Więc scena pocałunku była śmieszna)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...