Skocz do zawartości
  • wpisy
    192
  • komentarzy
    3216
  • wyświetleń
    226907

Ż&Ż - część I - Tragedia Państwa (i) Rokitów.


Lord Nargogh

485 wyświetleń

Zainspirowany odświeżeniem przez media kryzysu dyplomatycznego na linii Polska-Niemcy zdecydowałem się rozpocząć nowy cykl wpisów na moim blogu. Do "CMW" (Co Mnie Wkurza) i "LR" (Lordowskich Rarytasów) dołączy cykl "Żal & Żenada" - czyli "Ż&Ż".

Będzie to cykl w którym poruszał będę wieści z mediów, które mnie szczególnie zirytowały i zażenowały.

O co chodzi?

Ostatnim takim wydarzeniem było przypomnienie niefortunnego zajścia na pokładzie samolotu Lufthansy. Biedny Jan Maryśka Rokita został wyproszony z pokładu samolotu. A może nawet i aresztowany - nie pamiętam. Jeśli nie był aresztowany, to szkoda. A o co poszło? O płaszcz. Bo Państwo Rokitowie zdecydowali się na podróż biletem drugiej klasy, celem oszczędności - i - olaboga! w związku z tym mieli mniej miejsca na bagaże, niż by chcieli. Chcesz mieć eleganckie miejsce na płaszcz - kup droższy bilet!

Ale zaraz, spokojnie, przecież żaden normalny człowiek nie awanturowałby sie o prośbę stewardessy o przemieszczenie płaszcza. Ale ta stewardessa miała czelność przemieścić ten płaszcz bez stosownego szacunku! Oo nie, to już dla pana Jana było stanowczo za wiele.

Każdy z nas chyba uśmiał się do łez słysząc nagranie z pokładu tego samolotu - "Ratunku! Niemcy biją! Ratuunkuu! Państwo jesteście Polakami, pomóżcie!", każdemu z nas zapewne mina chwile później zrzedła gdy dowiedzieliśmy się jaka będzie reakcja mediów i władz naszego kraju na ten "incydent".

W cywilizowanym państwie władze udzieliłyby przeprosin wobec Lufthansy za niegodne, wstydliwe i żenujące zachowanie polskiego pasażera. Ale nie! Dziesiątki znanych osobistości uniesionych świętym gniewem nie pozwoliło żeby zostawić ta sprawę ot tak!

Teraz może przyjrzyjmy się zarzutom, jakie państwo Rokitowie mają wobec pracowników Lufthansy:

1. Janek nie wiedział że ma zabrać płaszcz, bo nie rozumie jak mówi się do niego po niemiecku. Stewardessa śmiała nie znać pięknego języka polskiego! - pewnie, w niemieckich liniach lotniczych, niemieccy pracownicy podczas startu samolotu z Niemiec powinni mówić po polsku. Tak. Zdecydowanie.

2. Stewardessa w samolocie może wszystko i zawsze ma rację. - i bardzo dobrze! Z bufonowatymi klientami nie wolno się cackać, pracownicy samolotu muszą mieć przywileje i prawa które pozwolą im się obronić! Stewardessę linie lotnicze znają, jest ich pracowniczką, znają jej życiorys, wiedzą jak postępowała do tej pory i jak traktowała pasażerów. Państwa Rokitów te linie lotnicze poznały po raz pierwszy (no, może drugi? A niechby trzeci! I tak nie mają pojęcia co to za ludzie) i nic o nich nie wiedzieli. Co natomiast widzieli? Histeryczne zachowanie jednego z pasażerów w odpowiedzi na proby dotknięcia jego płaszcza.

Na chłopski rozum - komu WY byście uwierzyli na słowo?

3. Jest to fragment wielkiego spisku rządu niemieckiego, niemieckich linii lotniczych. To nie jest pierwszy taki przypadek. Polaków nie traktuje się tam godnie! - radzę to powtórzyć tysiącom Polaków, którzy codziennie z przyjemnością korzystają z usług Lufthansy. Ten fragment był zapewne główną przyczyną, dla której prezydent Kaczyński (OnŻW) w tej sprawie stanął w obronie Janka.

Teraz podsumujmy co mnie w tym żenuje:

- Co mnie obchodzą żałosne, żenujące prywatne problemy polskiego małżeństwa? Czemu mam słuchać o tym przez cały dzień, w ciągu kilku dni, i raz na jakiś czas do tego wracać?

- Dlaczego przedstawiciele władzy Polski interweniowali w tej sprawie? Co obchodzą ich problemy psychiczne zwykłego polskiego małżeństwa? Maria Rokita nie jest już nikim ważnym. Nie znaczy nic więcej niż pan Zenek spod klatki. Jego żona może być sobie posłanką, ale zaraz zaraz - od kiedy w Polsce dopuszcza się lepsze traktowanie członków rodziny ludzi u władzy? A nie, moment. Od zawsze.

- Dlaczego znajdują się ludzie, którzy nie widzą śmieszności całej sytuacji i stają po stronie państwa Rokitów?

- Śmiertelna powaga osób które o tym rozmawiają w telewizji, i co jest z tym zwiazane - nie jestem w stanie pojąc dlaczego dziennikarze, którzy zapraszają w tej sprawie Nelly albo Janka do telewizji potrafią sie na tyle pohamować żeby nie ryknąć śmiechem, słyszac ich odpowiedzi.

Co by nie mówić, to jednak muszą byc profesjonaliści. I co z tego, że stół był upier.........?

A teraz co w tym jest najzabawniejsze:

Rokita nie ma zamiaru z godnością przyjąć nałożonej na siebie kary i wyroku. Będzie się odwolywać. Aż do skutku.

Tja, spotkamy się w Strasburgu.

A teraz coś, co będzie stałym elementem tego cyklu: Epic Facepalm.

1150035393040hi6.jpg

Optimus Prime gdy usłyszał o tragedii Janka R., zadzwonił do Megatrona że może śmiało rozpierniczać Ziemię.

PS: Tytuł tego wpisu to gra słów. "Tragedia Państwa (i) Rokitów" - odnosi się do tego, że zajście to było tragiczne zarówno dla małżeństwa Rokitów, jak i dla naszego Państwa, Rzeczpospolitej Polskiej. A przynajmniej niektórzy probują nam tak wmówić.

EDIT: Pomyślałem głębiej nad tą sprawą, i wydaje mi się że znalazłem przyczynę przywiązania Janka do swojego płaszcza:

4543.jpg

Epicki Płaszcz "Dziedzictwo Naszego Dziennika" - +5 do obrażeń przeciwko Niemcom, +10 do KP przeciwko Niemcom

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Podobają mi się tematy, które poruszasz i to w jakim świetle je przedstawiasz ;D

Jednak za cholerę nie mogę przypasować się do twojego stylu wypowiedzi. Jest taki, hmm... zbyt... hmm... Epicki? ;)

Link do komentarza

Świetny tekst z jenym zastrzeżeniem - po kija tłumaczysz żart z tytułu? Uważasz, że my, twoi czytelnicy, jesteśmy za głupi by go zrozumieć? :D Taka mała rada na przyszłość;)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...