recenzja Odgrzewane szpiegowanie
Czy mieliście kiedykolwiek wrażenie, że serial, który oglądacie nie rozwija się? I, że jedyne, czego mu tak naprawdę trzeba to film kinowy?
Cóż, osobiście nigdy nie miałem takich myśli. Choć, przyznaję, filmy DB są całkiem niezłe i stanowią interesujące rozwinięcie tego samego, co w anime. Niestety, w przypadku Spy x Family: Code White nie mogę napisać tego samego.
Znowu z tym szpiegiem?
Nie widzę sensu w przedstawianiu protagonistów, bo robiłem to już poprzednio. I tak jak pisałem wtedy, te postacie nie przechodzą praktycznie żadnych zmian w omawianym filmie. Mam wręcz wrażenie, że lekko cofnęli się w rozwoju.
Skoro o bohaterach nie mam co napisać to może chociaż o antagoniście? Cóż, zgadujcie dalej.... Antagonista Forgerów jest tak sztampowy, że aż zęby bolą. Mam wrażenie, że twórcy nie mieli pomysłu na "wroga", więc stworzyli jego karykaturę. Choć, muszę przyznać, na początku wydaje się całkiem ciekawy - jednak jest to tylko wrażenie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.