>>>BLOG<<<

Jak to w szkole

W szkole jak to w szkole standard . Ja lubię sobie rzucić mięsem ale staram się to robić żeby wyładować się i raczej na boku gdzieś XD

"O k***a, ale od*****y wpis" Tak, też rzucę czasem jakieś przekleństwo , ale staram się tak raczej jak mnie coś wkurzy, a nie przy normalnej rozmowie... ;d

Nie no, racja! Chamstwo się szerzy na tym świecie i niestety - nikt tego nie powstrzyma. Taki naród

PS. Czy słowo "zaje***cie" jest napewno przekleństwem ? Mnie się wydaje, że kiedyś Jan Miodek powiedział, że jest to poprostu urozmaicona forma "fajnie".

[beeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeep] nie wiem!

Przekleństwa służą przedewszystkim jako przecinki [beeep], i są ostatnio bardzo popularne

No niestety, też mam z tym problem, to strasznie prostackie jak się przeklina tak często, ale cóż, w języku polskim przekleństwa tak fajnie brzmią. Nie no, w sumie w innych językach też zdanie 'fajniej' brzmi z przekleństwami. Szczerze mówiąc staram się z tym walczyć i ograniczam jak tylko mogę przeklinanie, no ale niestety często jest tak że się nam coś wymsknie w rozmowie z kolegami.

No a potem rodzice się żalą, że ta dzisiejsza młodzież to taka niekulturalna i w ogóle samo zło. No ale co zrobić...

Hm, osobiście przeklinam całkiem sporo... Ale nigdy bezsensownie, no i nie używam "k-wyrazu" jako przecinka

Przesadą jest gdy przekleństw używa się jako przecinków, bez powodu, przy zwykłej rozmowie (jak w Twoim przypadku). U większości ludzi, tak zresztą też u mnie, przekleństwa to werbalna forma odreagowania na: zdenerwowanie (zwłaszcza), stres, zniechęcenie, zmęczenie...

A ja przy wicedyrektorce mojego gimnazjum rzuciłem soczystą wiązanką czyli " Ja cie z[beep]e k[beep]a." Nie, nie jestem z siebie dumny

Przyznaje się, sam też czasem przeklnę ale używam bluzgatora tylko do wyrażania swych emocji. Do rozmów i obrażania już tego nie wykorzystuje.

Dzieciaki z roku na rok są gorsze. Ostatnio poszłam do podstawówki po kolegę. Usiadłam na parapecie i czekając puściłam muzykę z telefonu. Podchodzi do mnie drugoklasista i:

- Ooo, ku**a, pornosyy się ogląda?!

Już nie wspominając o innych odzywkach.

Ja przeklinam tylko jak jestem bardzo wk#*@**ny, ale co zrobisz zawsze będzie ktoś kto lubi poprzeklinać.