Skocz do zawartości

A idź pan w pyry

  • wpisy
    345
  • komentarzy
    4878
  • wyświetleń
    461776

Klimat zmiażdżył gracza - (c) Lord - Część IV: I lol'd


Qbuś

372 wyświetleń

Od nazwy serii wpisów uciekamy jeszcze dalej. Czy humor można zaliczyć do klimatu gry? Trochę tak, trochę nie. W sumie każdy element gry jest jakąś tam częścią składową jej klimatu. Pomińmy jednak te dywagacje. Śmiech jest bardzo ważny - nie tylko w grach, ale głównie w życiu. Czasem pozostaje nam tylko śmiech, a poczucie humoru czasem potrafi wyciągnąć z wielu dołków. Już nie wspominam o tym, jak trudno obcować z kimś pozbawionym poczucia humoru (panie z dziekanatów, wredne baby w spożywczakach czy też przeróżni egzaminatorzy).

Laugh_by_androllaman.jpg

W grach komputerowych elementy humorystyczne nie są zbyt częstym gościem. Owszem, każdy z nas może pewnie sobie kilka takich przypomnieć, ale na pewno więcej kojarzymy elementów strasznych, super-hiper broni czy też wymagających przeciwników. Nie zmienia to jednak faktu, że pary razy w swych gierczanych przygodach o mało co nie 'pęcłem' ze śmiechu. Znów zaznaczam, że mogą tu znaleźć się spoilery, a dodatkowo, że nie grałem w wiele 'kultowych' przygodówek... Tak, tak - w Grim Fandango też nie...

Zacznę z grubej rury...

arizona20pipe.jpg

Dobra, dobra. Marny żarcik. Teraz pierwsza klasa komputerowego humoru:

Monkey Island

Cykl, który rozpoczął się od The Secret of Monkey Island, skrzy się od dowcipów, ciętych (i tępych) ripost, gagów, humoru słownego i sytuacyjnego... Od każdego niemal typu humoru. Zagadki wymagają alternatywnego myślenie, a czasem ich rozwiązanie potrafi sprowadzić do parteru i długo trzymać w tej niewygodnej pozycji. Ale, ale... Trzeba dobrze lub bardzo dobrze znać język angielski, włącznie z idiomami i różnymi dwuznacznymi wyrażeniami. Bo jak inaczej domyśleć się, że przyciągającym uwagę, lecz niepotrzebnym przedmiotem, o który prosi nas troll, jest red herring? W tłumaczeniu bezpośrednim to czerwony śledź, lecz jest to też idiom oznaczający... coś przyciągającego uwagę, lecz nieprzydatne (tako rzecze TVTropes).

A oto mój ulubiony fragment

Można dostać białej gorączki, ale rozwiązanie mnie kompletnie rozbiło. No i te opcje, gdy się rzeczywiście utonie.

Na dodatek w serii mamy też antagonistę z niezłych evil laugh...

...by_morrbido.gif

Discworld

Did you get the number of that donkey cart? Oto słowa, które Rincewind (i nie tylko) wypowiada za każdym razem, gdy pojawiający się znikąd Bibliotekarz wali go po łbie za wypowiedzenie słowa 'monkey'. To dużo mówi o samej grze. Kto zna książkowe przygody nie do końca odważnego maga, ten może się spodziewać, co go czeka w grze. Ale pewnie nie spodziewa się, że rozwiązywania zagadek wymaga umysły bardzo skrzywionego abstrakcyjnym myśleniem. Jak i w książkach, w grze mamy sporo satyry. Moim ulubionym przykładem jest obśmianie tzw. efektu motyla. W pewnym momencie gry trzeba zdobyć habit, żeby w przebraniu udać się na pewne spotkanie. Aby go zdobyć należy złapać motylka i wypuścić go przy pewnej latarni, co spowoduje, że w przeszłości pod latarnią będzie padał deszcz, który zmoczy pewnego mnicha, dzięki czemu w teraźniejszości habit będzie schnął w bocznej alejce. Winoniedoletnie spełnia tu rolę wehikułu czasu.

Na dodatek gra ma prześwietny dubbing z udziałem m.in. Erica Idle'a. Jak tu się nie skusić?

Headmaster: "My advice to you my boy is to always expect, the unexpected"

Rincewind: "But how can it be unexpected if I'm always expecting it?"

Headmaster: "Good point. Therefore, my advice to you, is to always expect the expected"

The Neverhood

I tu mam problem. Nie wiem, co napisać o dziele Douga TenNapela, żeby nie ująć nic z jego uroku. Ograniczę się więc do prezentacji wizualnej:

Portal

Gra, które pokazuje, że czasem bardzo dobry pomysł i solidna praca pozwalają daleko zajść. Studenci, którzy stworzyli Narbacular Drop, czyli poprzednika Portal, dziś pracują Valve. I stworzyli a helluva game. Ta gra to pewien fenomen - opiera się w zasadzie na Aperture Science Handheld Portal Device i zabawie z nim. Jedna broń, prosta mechanika, a ile zabawy! Nie wiem jednak, czy byłoby tak dobrze bez humoru serwowanego nam przez niezawodną GLaDOS. Jej sardoniczne i ironiczne odzywki, czy też zirytowanie, gdy udaje się nam jej umknąć, prezentują specyficzny rodzaj humoru. Na początku GLaDOS po prostu znęca się nad nami (nasza biedna kosteczka, chlip chlip), a humor ma milutko czarną barwę. Jednak to przyszłość GLaDOS rysuje się w niezbyt kolorowych barwach.

Jej smutny koniec daje nam jednak najlepszą piosenkę w historii gier komputerowych...

Pamiętajcie

The_Cake_is_a_Lie_by_Avaras.jpg

Worms

Jak nie uhahahać się przy grze, w której możliwe jest takie coś:

Betonowy Osioł siał zniszczenie, Super Krowa podstępnie eskplodowała sterowana wprawną ręką, a Święty Granat Ręczny apostołów chórem ogłaszał zniszczenie. Taka niby niepozorna gra, a całymi garściami czerpała z Monty Pythonów i humorem tryskała. Bronie to jeden element, ale klasą samą w sobie były robaczkowe odzywki. Przy tworzeniu drużyny mieliśmy możliwość wyboru 'akcentu' dla niej. Dawało to czasem iście komiczne efekty, zwłaszcza jeśli lubi się niektóre akcenty języka angielskiego. Robak flegmatycznie angielskim głosem obwieszczający destrukcję potrafił rozbawić do rozpuku. Angry Scots czy Stiff Upper Lip to mistrzostwo. Nie mogę znaleźć odpowiednio powalającego filmiku, więc tylko Was ustrzelę...

140106-worms.jpg

_______

Tak jak napisałem we wstępie - w wiele gier powszechnie uważanych za bardzo zabawne nie grałem, ale chętnie nadrobię zaległości. Czekam na propozycje.

A jako bonus, taka nieśmiała koszuleczka:

pacswallow.jpg

14 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Chyba nawet pamiętam rozwiązanie owego problemu w Monkey Island. Ciekawe, czy wszyscy wpadają na nie już w skrajnej desperacji, z myślą, że "o to chodzić przecież nie może" :D

Z innych gier z humorem kojarzy mi się jeszcze Rayman 3, The Incredible Machine (plus wiele innych logicznych, oprócz irytowania muszą też potrafić rozśmieszyć - zazwyczaj), jednak humor w nich jest jakby tylko dodatkiem. Z gier bazujących na zabawnych sytuacjach kojarzę jeszcze Ace'a Venturę (z genialnym dubbingiem).

Link do komentarza

gamemen97510, poniedziałek, 22 luty 2010 - 14:00

"Ja mam propozycje by może teraz zrobić najśmieszniejsze sytuacje w grach, czy coś w tym stylu ;] To tylko propozycja.

Bym zapomniał. A gdzie wstęp do Batman Arkham Asylum. Nikt kto grał chyba nie powie że nie było w nim klimatu (bo było od groma).Pzdr."

Ten post został edytowany przez gamemen97510: poniedziałek, 22 luty 2010 - 14:03

Qubusiu, a jednak wykorzystałeś mój pomysł :P Jestem z siebie(i z ciebie) dumny. :]

Link do komentarza

"Ohhh it's youuu hiiii- go away." - xD

W tej chwili jak na złość nic specjalnego mi nie przychodzi do głowy, poza masą umyślnie tandetnych dowcipów na temat orków z wczesnych Might&Magic.

O, może Dink Smallwood. Gdzie można zostać bohaterem ubijając całe mnóstwo kaczek :)

Link do komentarza

"That thing you burned up isn't important to me. It's the fluid catalytic cracking unit. It made shoes for orphans. Nice job breaking it, hero."

Jest GLaDOS, jest okejka :ok: . To tak parafrazując pewien popularny tekst z pewnej popularnej strony ;] Co ja poradzę, że naprawdę ją (GLaDOS, nie stronę) lubię? Teraz tylko mam nadzieję, że nie zawalą Portala 2 i jednak trochę spuszczą z ceny. Niestety, tak jak Rankin nic sobie obecnie nie przypominam jeśli chodzi o humor, zresztą ja zawsze mam problem z wymienianiem takich konkretnych przykładów.

Link do komentarza

O, ciągnąc temat Might and Magic to w Wizardry 8 była cała masa dość zabawnych tekstów, podobnie zresztą jak w Jagged Alliance 2.

Wielka mroczna wieża Dark Savanta? "O, chyba musi sobie coś udowadniać takimi budowlami". Zginął NPC? "Wyrzućmy zwłoki przy drodze, nikt się nie połapie". Itp. itd. zależnie od wybranego głosu danej postaci.

Link do komentarza

Plastelinowy świat Neverhooda i zbieranie płytek w nim. (Mam tą grę gdzieś jeszcze)

Portal dość ciekawa gra logiczna i zarazem wciągająca.

No a Wormsy to wormsy. Sieczka na całego z robakami na czele.

Link do komentarza

Tebeg - Ano właśnie. Na początku jest 'przecież to nie może być to', tyle tych ostrych narzędzi tu wrzucili... A gdy dodać do tego dialog 'I just commited lechery'. Mistrzostwo.

gamemen97510 - No kudos for you. O tym wpisie myślałem od początku cyklu :)

W RPGach ogólnie jest sporo takich smaczków - czasem zabawnych, a czasem dziwnych. Klasą samą w sobie potrafią być napisy na nagrobkach. W Sacred też było trochę różnych smaczków - w tym pacmanowa miejscówka. Ale o takich smaczkach pewnie też kiedyś napiszę, ale nie w ramach cyklu.

Link do komentarza

Kto kojarzy grę "Wiggles"? ;-) Ileż to humoru w niej drzemało... Pfu! Tam humor kipiał i rozbryzgiwał się na wszystkie strony! Szczególnie wróżka, która raczyła nas złośliwościami :happy:

Yes! Mam "punkta" za niezły przykład! ^^

Link do komentarza

Swirex - +1 point ;) Do gier w podobnym stylu można dodać jeszcze Dungeon Keepery z dość czarnym humorem.

M3n747 - Ja jakoś nigdy za postacią Larry'ego nie przepadałem, ale może kiedyś spróbuję pograć...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...