Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spooky Albert

"Z archiwum X" (1993-2002)

Polecane posty

Mnie osobiście najbardziej podobały się sezony że tak powiem "środkowe", tzn. powiedzmy 4-6 z genialnym "True blood"* w bodajże sezonie 5. Ale nie zgodzę się, że ósmy i dziewiąty sezon to kompletne dno czy jakaś profanacja legendy, bez przesady. Mnie sezon 8 podobał się, a Mulder wbrew pozorom pojawił się w wiekszości odcinków, dziewiąty sezon z kolei to już inny rodzaj bestii, Doggett i Reyes zajmują się wiekszością spraw a Scully zostaje troche zepchnięta na dalszy plan i pełni bardziej rolę doradcy tej dwójki, chociaż też uczestniczy we wszystkich sprawach. Jedyne co mnie rozczarowało w dwóch ostatnich sezonach to - moim zdaniem - idiotyczny wątek głowny. O ile pojedyncze odcinki (tzw. "monster of the week") były naprawdę ciekawe i utrzymane w takiej samej konwencji co w poprzednich latach, o tyle tyle już główna historia sprawiała wrażenie wsadzonej na siłę. Wszystko zostało wyjaśnione już wcześniej, a tymczasem scenarzyśni nagle zaczynają serial niemalże od nowa, opierając go na niezbyt emocjonującym wątku (jak dla mnie) super-żołnierzy.

A co do nowego sezonu, to nawet nie ma o czym gadać, bo takie powrotu seriali zza grobu (nawet tych legendarnych) po prostu się nie zdarzają i chyba tak jest lepiej). Tym niemniej kolejny pełnometrażowy film z okazji 2012 roku (widziałem niedawno wypowiedź Crisa Cartera na ten temat, stwierdził, że bardzo chętnie zająłby się kolejnym filmem, oczywiście pod warunkiem, że nasze dwie gwiazdeczki równiez wyrażą taką chęć) byłby jak najbardziej mile widziany.

* Chodziło mi oczywiście o "Bad blood", True blood to raczej nie ten wątek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie jeszcze nie miałem okazji oglądać najnowszego filmu, ale czytałem co nieco o nim i to, co wyczytałem, nie napawa mnie optymizmem. Może rzeczywiście lepiej Z Archiwum zostawić w spokoju.

Najlepszy był pierwszy sezon. W pozostałych było za dużo wątków o obcych, a za mało o kryptydach (dlaczego to słowo jest podkreślane!).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem młodszy to to oglądałem ;D

Ale szczególnie w pamięć zapadły mi dwa odcinki z takim

potworem który uzdrawiał i nie dało się go zabić, jeszcze taki jeden gdzie agenci trafili do takiej małej wioski, w której hodowali pasożyta... który żyje w ludzkim ciele.

Ogólnie fajnie wspominam chwile spędzone z Archiwum X :ok:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potworem który uzdrawiał i nie dało się go zabić

W której to było serii? Nie pamiętam tego odcinka.

jeden gdzie agenci trafili do takiej małej wioski, w której hodowali pasożyta... który żyje w ludzkim ciele

.

Chodzi ci o odcinek w cyrku, tak?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@korred02

W której to było serii? Nie pamiętam tego odcinka.

Też nie pamiętam...

Ale wiem że w tym odcinku

tego potwora żywcem pochowali a potem ktoś go odkopał. Ten potwór leczył poprzez zjedzenie chorego

:blink:

I nie robił tego z własnej woli bo na

początku odcinka złapali go jacyś myśliwi.

Chodzi ci o odcinek w cyrku, tak?

Chyba nie, wtedy agentom

zepsuło się auto i w pobliżu była wioska, nie było w niej zasięgu więc nie mogli się z nikim skontaktować...

A ten pasożyt mieszkał w cele człowieka a gdy go zabił wkładali go następnego aż w końcu chcieli go wsadzić w ciało agentki (tu nie pamiętam co było dalej).

A była też akcja w której porąbali człowieka siekierą :wallbash:

Oglądałem też film Z Archiwum X ale nie był tak fajny jak serial.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korred, i jestem z tego dumny :) Po prostu wydają się nudne, i zestawienie ogólnego "uduchowienia", bytów niematerialnych z kosmosem i cywilizacjami pozaziemskimi wydaje mi się naciągane - moim zdaniem albo jedno, albo drugie. Ale to nie temat na tego typu rozmowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MAGnet - oglądałem "Bad Blood" dwukrotnie. Podobał mi się, ale prawdę mówiąc do mojego top 10 odcinków raczej by się się nie załapał. Jest kilka momentów przezabawnych (pościg za przyczepą kempingową, rozrzucenie pestek słoneczników). Według mnie trochę jednak skiepszczono zakończenie.

Moim ulubionym odcinkiem komediowym jest "Dreamland" (a właściwie dwa odcinki) z szóstego sezonu.

Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć do których odcinków scenariusz napisał Stephen King?

"Chinga" z 5. sezonu --> http://www.xfiles.stopklatka.pl/artykul.php?id=217 Świetny odcinek. Lalka, która się tam pojawia przeraża ("I want to play" :icon_twisted:) plus klimat małego miasteczka w Maine - widać udział Kinga. Zwróciłbym także uwagę na świetne sceny komediowe w tymże odcinku. M.in. Mulder grający w kosza, gdy dzwoni do Scully, a później zagląda do świetnie wyposażonej lodówki i ostatnie minuty zamykające odcinek, gdzie pojawiły się słynne ołówki na suficie :) Nawiązanie do nich pojawiło się zresztą w "Chcę wierzyć" z 2008 roku.

Ostatnio obejrzałem świetny odcinek z trzeciego sezonu - "Oubliette". Niezwykle emocjonujący epizod, nie pozwalający usiedzieć spokojnie na miejscu. Z lekka trącał o wątek z siostrą Muldera, a co ciekawe, nawet chyba jej tam nie wspomniano. Mimo to, czuć było jej "obecność".

W ogóle odcinki dotyczące poszukiwania Samanthy albo nawiązujące do porwań ("Conduit") należą do jednych z najciekawszych w historii "Z archiwum X".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem odcinek o lalce, rzeczywiście fajny. A co do "fajności" odcinków - mi podobały się te traktujące o kryptydach (takie moje skrzywienie). Odcinki o Toomsie to poezja. Chociaż z drugiej strony odcinek o diable z Jersey jest może i ciekawy, ale każdy, kto odróżnia Gonzwella od Sasquatcha, oplułby się ze złości po jego obejrzeniu.

PS Kojarzycie scenę, gdzie Mulder zamawiał te placki cytrynowe? Epicka!

PPS Widać wielkość serialu, skoro sam Król wsadzał weń swe czcigodne łapska. :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinki o Toomsie to poezja.

Zgadzam się. Były po prostu straszne, niepokojące; słowem - wychodziły z pierwotnych założeń serialu. O drugim odcinku z Toomsem pamiętam także jeszcze z kilku powodów. Zdaje się, że tam po raz pierwszy Palacz wypowiada kwestię ("Oczywiście, że wierzę"), ze świetnej sceny gdzie Mulder przerywa Toomsowi poszukiwanie "pokarmu" pytając o zaginionego psa i ze sceny w samochodzie, gdzie rozgrywa się jeden ze szczerszych i bardziej zabawnych dialogów ("- Mulder, ja ufam tylko tobie... - Jeśli to herbata, to to już miłość - Soczek; jak widac los chciał inaczej" - wspaniałe)

Chociaż z drugiej strony odcinek o diable z Jersey jest może i ciekawy, ale każdy, kto odróżnia Gonzwella od Sasquatcha, oplułby się ze złości po jego obejrzeniu.

Dla mnie ten odcinek to typowy średniak, choć raczej wstawiłbym go do tych lepszych niż gorszych. Podobała mi się końcówka.

Swoją drogą chyba z pierwszego sezonu najbardziej niedocenionym odcinkiem jest "Eve". W książeczce DeAgostini nie mówili o nim jakoś ciekawie, również na pewnym forum natknąłem się na dosyć negatywne opinie. A według mnie był świetny. Aktorki, które zagrały bliźniaczki doskonale pasowały do takich klimatów ("Po prostu wiedziałyśmy" :icon_twisted:)

PS Kojarzycie scenę, gdzie Mulder zamawiał te placki cytrynowe? Epicka!

Nie... w którym to było odcinku?

PPS Widać wielkość serialu, skoro sam Król wsadzał weń swe czcigodne łapska. :happy:

Tak, King często nawiązywał do "Z archiwum X". Teraz powstał serial nawiązujący do jednej z jego książek - "Haven" i w jednym z wywiadów wspomniał, że jest to skrzyżowanie czegoś tam z "Z archiwum X". Poza tym wspominał o serialu w dwóch swych książkach (a może i więcej; z tych najnowszych nie czytałem wszystkich). W "Worku kości" ("moje własne archiwum X") i w "Pokochała Toma Gordona" (ale tutaj już nie pamiętam z jakiej okazji).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten odcinek to typowy średniak, choć raczej wstawiłbym go do tych lepszych niż gorszych. Podobała mi się końcówka.

Nie chodziło mi o jakość, bo odcinek mi się podobał, tylko o przedstawienie tego diabła. Myślałem, że będzie to kryptyda, a nie pramatka. :)

Nie... w którym to było odcinku?

Wiesz, co? Nie pamiętam, a na xfiles.pl nie natknąłem się na jego opis. To był jeden z odcinków humorystycznych.

EDIT:

David ma dziś urodziny. Wszystkiego najlepszego, Hanku Mulderze!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kawałki odcinków widziałem,byłem mały wtedy,jeden odcinek w reklamie widziałem,że tacy chłopacy,kopali coś w ziemi i z pod ziemi wyleciała taka jakby statuetka chłopca,była złota i oślepiająca,potem w reklamie było że agenci chodzili po jakiejś kratce i taki duży klimatyzator wiał.Pamięta ktoś nazwę odcinku? jeszcze widziałem kawałek Archiwum X jak agenci wchodzą do takiego domku,a tam jakaś baba leży i z szafek talerze się trzęsły i wypadały,proszę o nazwę odcinku,oraz pamiętam jeszcze jak jeden odcinek był w kręgielni i tam kula jedna była z krwi oraz odcinek jak pod ziemią robotnicy szli gdzieś i tam jakiś z czerwoną twarzą był chyba.Pamięta ktoś te odcinki?

PS:: o której leci archiwum X na SCI-Channel?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kawałki odcinków widziałem,byłem mały wtedy,jeden odcinek w reklamie widziałem,że tacy chłopacy,kopali coś w ziemi i ...?

To tak, po pierwsze polecam sprawdzić na http://www.xfiles.stopklatka.pl/forum.php

Jeżeli chcesz dowiedzieć się o emisji poszczególnych seriali to polecam stronkę: http://www.cyfrowypolsat.pl/program-tv/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś tu wspomniał o odcinku z lalką... ja, gdy go obejrzałem, gdy usłyszałem słowa "I want to play"... od razu mi się skojarzyło z Piłą! i jestem święcie przekonany, że twórcy tego niby-horroru obejrzeli ten odcinek i trochę się nim zainspirowali. a jeśli się mylę, to - do wszystkich diabłów, nie tylko z Jersey - nie mówcie mi tego :D

co do ulubionych odcinków: Calusari (chyba dobrze napisałem...) - absolut, jeśli chodzi o straszenie, a także wzruszenie

śmierć małego dziecka pod pociągiem...

. ostatnie sceny z

egzorcyzmami tego dzieciaka

to po prostu mistrzostwo!

The field where I died - odcinek o reinkarnacji, naprawdę znakomity. z niego dowiadujemy się, że Mulder

w poprzednim wcieleniu był polską Żydówką

;)

dwa odcinki o, mam nadzieję, że dobrze pamiętam, Duane Berrym. wg mnie najlepsze z "udziałem" kosmitów

to były te, których tytuły pamiętam :) teraz pozostałe:

odc. w którym Mulder i Scully uwięzieni w bodajże lodołamaczu, zaczęli się niewiarygodnie szybko starzeć;

odc. inspirowany filmem "Coś" - tylko tutaj zamiast kosmitów, jakieś zmutowane grzyby :D ;

odcinki z tym facetem, który potrafił wpłynąć na ludzką wolę, na to co widzi, słyszy itd. jakby ktoś przypomniał jego nazwisko, byłoby git;

odc. w bazie wojskowej, gdzie przetrzymywani byli nielegalni imigranci. i tam ktoś zabijał z pomocą paskudnego voodoo

odc. w chińskiej dzielnicy, o biedakach w niej mieszkających, którzy - by zarobić - oddawali swoje narządy. ten epizod byłby wystarczająco dobry i bez udziału sił nadprzyrodzonych.

no i do tego mnóstwo pojedynczych scen - Mulder w pierwszym odcinku natrafia na jakąś "dziurę czasoprzestrzenną" (która "przesuwa" czas kilka minut do przodu) - i oznacza to miejsce krzyżykiem; oglądanie świateł nad Strefą 51; naklejane na okna taśmy; odkrycie zwłok kosmitów w pociągu; konfrontacja Muldera z tym gościem potrafiącym wpłynąć na ludzi...

a najzabawniejsza scena? nic nie przebije odcinka z tymi "dziwadłami" z cyrku - karzełek zza lady, oburzony, że ludzie postrzegają innych przez pryzmat stereotypów, na podstawie wyglądu Muldera chciał określić jego zawód - wywnioskował, że jest on agentem rządowym. gdy Fox pokazywał mu swoją odznakę - upadłem na podłogę :D

-----------------

i jeszcze jedno - niech ktoś mi powie numer i tytuł odcinka, w którym Fox I Diana poznali tego starszego pana, który zawsze miał szczęście - ale też przynosił pecha, bo musi istnieć równowaga - tak więc gdy on wygrał na jakiejś loterii, ktoś zginął pod kołami samochodu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki ,narazie szukam,może to ten odcinek? 1x16 E.B.E. lub 2x25 Anasazi

to mój post w któym szukam nazwy odcinka:

"Ja kawałki odcinków widziałem,byłem mały wtedy,jeden odcinek w reklamie widziałem,że tacy chłopacy,kopali coś w ziemi i z pod ziemi wyleciała taka jakby statuetka chłopca,była złota i oślepiająca,"

może ktoś coś kojarzy ? zależy mi na tym odcinku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pringles - jak na mój gust to chodzi o odcinek pilotażowy, były tam sceny z takim właśnie "jaśniejącym chłopakiem" (nie była to statuetka) :D

i znalazłem mój odcinek, 7x02 - The Goldberg Variation (wystarczyło wpisać w wyszukiwarce "x files luck") ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dziś odcinek pt. Patience. Traktował o człowieku-nietoperzu, który mścił się na pewnym myśliwym, który czterdzieści lat wcześniej zabił przedstawiciela jego (człowieka-nietoperza) gatunku. Czy jeszcze kiedyś spotkamy tę kryptydę, czy jej wątku nie ciągnięto dalej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem wszystkie odcinki, a także oba filmy, i jestem pewien, że Eks Fajls to wg mnie jeden z najwybitniejszych seriali w historii.

Co prawda T-1000 robił co mógl, ale X-Files to Agent "Molder" i Scully, oraz wiecznie zafrapowana łysa czaszka dyrektora Skinnera (który w krótkim czasie stał się moim drugim ulubionym "dobrym" po Mulderze).

No a Palacz to mistrzostwo:

tumblr_kuyntaMuJs1qa8rjv.jpg

respekt

Warto też wspomnieć parę odcinków raczej z przymrużeniem oka, świetny koncept to był.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...