Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

poor_leno

Bond. James Bond.

Polecane posty

james-bond-connery-1.jpgmoore4a.jpgdalton.jpg

n2396269712_7115.jpgCraig.jpg



Agent Jej Królewskiej Mości z licencją na zabijanie oraz szarmancki amant w jednej osobie, czyli jedna z największych ikon XX wieku, James Bond we własnej osobie. Stworzony przez pisarza Iana Fleminga w 1952, debiutując w noweli Casino Royale, by 10 lat później trafić z twarzą aktora Seana Connery'ego na srebrne ekrany w filmie Dr No. Obraz Terrence'a Younga zdobył należyty sukces... i kinowe losy Agenta potoczyły się już same. Nakręcone zostały jak dotąd 22 filmy (plus dwa nieoficjalne) z Jamesem Bondem, wcieliło się weń sześciu (siedmiu licząc te dwa nieoficjalne) aktorów, za kamerą stanęło dziesięciu reżyserów. Filmy zarobiły łącznie 11 miliardów USD, co jest absolutnym rekordem (o ile uzna się filmy z Bondem za jedną serię).

Co jest takiego w Bondzie, że jest uwielbiany na całym świecie? Cóż, nie można powiedzieć nic więcej niż to, że jest on spełnieniem marzeń jakichś 80 % (niepoparte żadnymi badaniami, liczba wzięta z du... z głowy) facetów o byciu przystojnym, bogatym, otoczonym pięknymi kobietami i przeżywaniu wspaniałych przygód. a nawet jeśli nie - dzieła z Agentem 007 to po prostu bardzo dobre filmy szpiegowsko-sensacyjno-przygodowe, z bardzo fajnym klimatem, no i pięknymi kobietami ;) a dla koneserów - plejada oryginalnych czarnych charakterów, niekiedy ciekawszych i lepiej zagranych niż sam Bond. Dochodzą do tego M, Q, gadżety Bonda, martini... i można zapomnieć o bożym świecie :happy:

Rok produkcji: 1962 - daleka przyszłość :D (ostatni, "Quantum of Solace" nakręcony w 2008, następna część planowana na 2011)
Reżyserzy:
Terrence Young - 3 filmy
Lewis Gilbert - 3
Guy Hamilton - 4
John Glen - 5
Martin Campbell - 2
Peter R. Hunt, Roger Spottiswoode, Michael Apted, Lee Tamahori i Marc Forster - po jednym
Aktorzy:
Sean Connery - 6 części (plus jedna nieoficjalna)
David Niven - w jednej, nieoficjalnej części
George Lazenby - w jednej części, między piątym a szóstym wystąpieniem Seana Connery'ego
Roger Moore - 7
Timothy Dalton - 2
Pierce Brosnan - 4
Daniel Craig - 2

M - obecnie Judy Dench, wcześniej Edward Fox, Robert Brown, John Huston i Bernard Lee
Q - Desmond Llewelyn w kilkunastu częściach, poza tym John Cleese, Alen McCowen, Peter Burton

Muzyka: słynny motyw z Jamesa Bonda został napisany przez Monty'ego Normana, a kompozytorami muzyki w filmach byli:
John Barry - 1962 (Dr No) - 1997 (Jutro nie umiera nigdy)
John Arnold - 1999 (Świat to za mało) - 2008 (Quantum of Solace) i kolejne części

- - - - - - - - - -
aha, większość informacji było znalezionych na Wiki, aż takim znawcą Agenta 007 nie jestem, nawet wszystkich części nie widziałem ;)
- - - - - - - - - -

zapraszam do dyskusji!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaczej Bondowcem nie jestem, ale przyjemnie się go ogląda, do dziś mi się śni wybajerowany Aston Martin DB5, czy :D BMW Z4,

Moje Ulubione filmy to (Kolejność wedłud mojego zdania)

Casino Royale

Goldeneye

Śmierć nadejcie jutro

Pozdrowenia z moskwy

Człowiek z złotym pistoletem

Ośmiorniczka

A Pozostałe to dla mnie średniaki z wyjątkiem Quantum of Solace bo nie oglądałem :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, że też nie było wcześniej tematu o tej wspaniałej i zasłużonej serii :happy: Powiem tak, starsze Bondy na czele z Piercem Brosnanem uwielbiam najbardziej. Za samego aktora już jest wielki plus a poza tym - doktor Q, pani M, od groma pięknych kobiet i akcja z dawką humoru, chyba. Ostatni według kolejności wydania widziałem Casino Royale i nie żałuję. Naprawdę mocny film z też ciekawymi dialogami ("ostatnia partia prawie mnie zabiła" - cytat z pamięci). Chyba mało kto nie zna. "I'm Bond. James Bond" :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem większość części Bonda. Świetna seria. Najbardziej lubię te z Piercem Brosnanem, bo wydawał mi się najbardziej zabawnym i pasującym do tej roli (nawet bardziej od SIR Sean Connerego). Casino Royale jest niezłe, ale Bond-Blondyn?? Za jakie grzechy? :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James Bond to najlepszy tasiemiec jaki widziałem.

oto moje zestawienie:

-najlepszy aktor-Sean Conery(chyba nie muszę wyjaśniać czemu...? filmy z nim to już jest absolutna klasyka)

-najlepszy Bond-Pierce Brosnan-właśnie tak powinien wyglądać Bond,a przynajmniej najlepiej pasuje

-najlepszy odcinek-hm....śmiem twierdzić że "Diamanty są wieczne",ale to tylko moja opinia.zapewne dużo osób wybrałoby np.Dr. No czy inny film.

i jeszcze tylko powiem,że ostatnie 2 odcinki to profanacja Bonda i chańba dla całej serii.gra w nim aktor o urodzie rosyjskiego terrorysty który się nie uśmiecha i nie ma nawet krzty prześmiewczości,tak jak miał mieć Bond w zamierzeniu.biedny Fleming,dobrze że tego nie widzi.poza tym w 2 odcinkach seria się zgubiła kompletnie-gdzie są gażdżety? i po co taki głupi wątek zemsty?:/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Bond to już nie Bond. Zrobił się z niego zwykły bohater kina akcji, a nie człowiek z wieloma gadżetami i każdą panną jaką widział. Pisząc, że Casino Royale jest niezłe miałem na myśli ogólnie, nie jako film o Bondzie. Bo dla mnie Bond to już tylko z nazwy pozostał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Bond to już nie Bond. Zrobił się z niego zwykły bohater kina akcji, a nie człowiek z wieloma gadżetami i każdą panną jaką widział. Pisząc, że Casino Royale jest niezłe miałem na myśli ogólnie, nie jako film o Bondzie. Bo dla mnie Bond to już tylko z nazwy pozostał.

Niestety widać że nie masz pojęcia o czym mówisz. Bo pierwotnie Bond raczej gadzetów nie miał,( w początkowych filmach i książkach) tylko korzystał ze zdobyczy techniki np. gaz łzawiący w teczce lub chip w bucie do kontaktu z bazą. Bond nie jest gadzeciarzem tylko bezlitosnym szpiegiem i zabójcą, tak go opisał Fleming. I mniej więcej tego trzymano się gdy Bondem był Connery. Dopiero za Moore'a rozpoczęła się ta błazenada. Nie mówię,że Bond Moore'a jest zły bo ogląda się to fajnie, jeno Moore był tym kim dokładnie Bond miał nie być: gadzeciarzem i kobieciarzem( nie mam nic przeciw fajnym laskom :happy: ). Za chwalonego tu Brosnana Bond był już niemal uzależniony od swoich zabawek. W zasadzie Brosnana przyjąłem jako aktora fizycznie bardzo pasującego, ale grającego za sprawą absurdalnych gadzetów, raczej plastikowego bohatera. (choć warto wspomnieć że w "Świat to za Mało Bond zastrzelił kobietę stojąc z nią twarzą w twarz, czego nie zrobił żaden inny 007). Ostatni film z Brosnanem "Die Another Day" (ten z niewidzialnym samochodem, i surfingiem po 50 metrowej fali na masce samochodu) był już tak tandetny, że zdecydowano się zmienić konwencję.

Teraz Bond jest agentem a nie zblazowanym playboy'em. Zwolennicy starej konwencji niech się zastanowią dlaczego świetne filmy szpiegowskie z lat 60 za Moore'a gdzie wprowadzono te wszystkie badziewie się tak spłyciło, aż doszło do katastrofy zwanej Die Another Day, po nakręceniu którego producenci myśleli o końcu serii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobają mi się Bondy z Piercem Brosnanem i Rogerem Moore. Casino Royale też mi się podoba, ale Quantum of Solace to największe rozczarowanie filmowe. Z tajnego agenta zrobiono Rambo, tyle że w Astonie zamiast w UH 1B. Kobiet i szampana praktycznie nie ma, film wypełniony jedynie ciekawą fabułą i efektami. Taki zwykły ponadprzeciętniak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszukałem Wiki w angielskiej odsłonie, która jednak zazwyczaj ma dobre informacje i wieści nt. nowej części brak :/ Jednakże, nie do końca uznaję to za zły znak - w końcu Quantum of Solace nie może pochwalić się wysokimi ocenami krytyków (choć pewnie swoje kasy natrzepała :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z filmów serii James Bond widziałem tylko dwa ostatnie (Casino Royale i Quantum of Solace) i mogę powiedzieć, że seria trzyma formę. IMO Casino Royale było zdecydowanie lepsze od QoS, ale i ten drugi dało się obejrzeć. Duża dawka akcji, gadżety, wozy no i jak zwykle kobiety ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem wszystkie części :) Najlepsze moim zdaniem to: Żyje się tylko dwa razy, Żyj i pozwól umrzeć, Diamenty są wieczne.

Życiowe role Moore'a i Connery'ego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...