Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Guild Wars (1, 2)

Polecane posty

@ Rainrir - Opłaca się zaczynać grę, ponieważ itemy grają w GW2 drugorzędną rolę i nikt nie będzie miał nad tobą przewagi z powodu lepszego eq ( mogą mieć jedynie przewagę skilla tongue_prosty.gif ). Grę warto zacząć bo to bardzo dobre MMO i pieniądze które zapłaciłem za pre-order już mi się dawno zwróciły,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Ostatnio naszła mnie ochota ( mocniej niż od premiery gry ) aby się szarpnąć i zdobyć swoją własną kopię. Stąd ode mnie dwa pytanka:

1. Czy w chwili obecnej opłaca się zaczynać grę? W sensie czy nie będę słabszy tylko dlatego że zacznę kilka miesięcy po premierze później niż reszta?

2. Gdzie najlepiej opłaca się kupić grę? Na wirtusie widziałem ofertę 130 złotych, ale przeglądałem allegro, można tam zdobyć konto za mniej niż 100 złotych z postacią na 80 poziomie, pełnym setem i plecakiem, przedmioty sprzedać i nowe postacie mają lepszy start. Tylko pytanie, warto ryzykować? Ktoś gdzieś pisał że zdarzają się sytuacje że po sprzedaniu konta oryginalny właściciel zawiadamia Arenę o kradzieży konta, odzyskuje je a kupujący zostaje z mniej niż niczym. No i ponoć jest to też nielegalne.

1. Opłaca się, nawet bardziej niż w dniu premiery, ponieważ gra jest tańsza, bardziej doszlifowana i ma więcej contentu. Co z tego, że dużo graczy ma już 80 level? W każdym MMO tak jest. Równie dużo graczy ma <10 level smile_prosty.gif

2. Na keye.pl masz za 122.90 zł cyfrową edycję standardową (bez pudełka). Nie radzę kupować używanego konta na allegro, ArenaNet ściga ostro takie przekręty i udowodniła już, że się nie cacka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym że jednocześnie dwie osoby z jednego konta korzystać nie mogą było dla mnie wiadome od dawna, to jest prawie naturalne ;) . Po prostu czytałem o tym że leciały za takie coś bany, stąd pytanie.

Już teraz mogę spokojnie powiedzieć: do zobaczenia na Blacktide, ziomkowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po długim testowaniu gry (niemalże 4 miechy), robieniu instantów zarówno w story jak i w explo, graniu na spvp i wvw, i ogólnym gameplayu mogę powiedzieć, że gra nie jest chyba dla mnie. Za dużo bugów, od poz 30stego praktycznie zerowy "fun z lvlowania" jak dla mnie. Co to jest? W różnych rpgach postać rośnie w siłę w raz z poziomem. Tutaj też ale od 30 (odblokowania ostatniego slotu na um elitarną) jest to praktycznie niezauważalne. Niby kupuje się nowe umiejętności, niby można je zmienić w locie ale po co skoro wybiera się najlepszy setup na każdą okazją i trzyma się go. Zmiany następują przeważnie przy całkowitej przebudowie postaci, zmianach broni i traitów.

Teraz co mi się podoba i nie podoba, kolejno:

Dungeony

+są trudne

+wymagają zgrania drużyny

+FRACTALE!!!

-za często są zbyt trudne

-bugi związane z fractalami

-nieciekawi bossowie i mechaniki walki z nimi

SPVP

+areny

+duża liczba gier

+ciekawe mapy

+konkretny podział na role

+zrównoważenie ekwipunku

-mecze 8vs8 zmieniają się czasem w zergi

WvW

+idea

-culling

-strasznie zasobożerne

Gameplay

+ciekawe klasy

+ciekawe rasy (Charrs FTW)

+walka

+mechanika walki

+mobilność

+na prawdę świetne nagrody za umasowienie gry

+eventy

+/- brak questów

-konieczność inwestowania w def statsy dla komfortowej gry

-walka na dystans jest prawie zawsze > ad walki w zwarciu

-kompletny brak balansu pomiędzy rodzajami broni dla danej klasy

-moby kontrują glass canony mając pie***liard życia

-straszliwe bugi, w klasach, w walce, w mobach, dosłownie WE WSZYSTKIM

-marna itemizacja

Ostatnimi czasy miałem okazję pograć sobie ponownie w WoWa i porównać obie gry. Jedynej rzeczy jakiej mi brakowało w WoWie to trochę zbyt statyczna postać w trakcie walki, ogólnie brak tej mobilności, która mam w GW2. Pomimo starej mechaniki questowania jednak bawiłem się lepiej grając swoimi toonami niż tutaj. GW2 ma świetne o ile nie najlepsze jakie są na rynku opcję do multiplayerowania ;). Gracze autentycznie sobie pomagają robiąc rzeczy. Widzisz kogoś w potrzebie to lecisz i pomagasz. W WoWie czekasz aż go mob zatłucze albo czekasz na respawn tegoż moba. Koniec końców GW2 są warte swoich pieniędzy, oceniam tą grę obecnie na jakieś solidne 7+/8 na 10. Jeżeli zmienią trochę walkę (zrównanie walki wręcz z dystansową), zbalansują rozgrywkę i dadzą wiekszą możliwość customizacji (obecnie każdy biega z czymś ala tankocontrolodps) wtedy szybko wskoczy na 9/10. Wiekszość z tego co opisałem dotyczy PvE, PVP jak dla mnie jest świetne, jedne z lepszych. Nie stety jak dla mnie brakuje tutaj tego czegoś, tego co sprawia, że moja postać jest bad assem, itp. Nie mam pojęcia co to jest ale tutaj tego nie widzę. Dalej będę grał ale znacznie rzadziej i raczej z doskoku. Wszystko ofc IMO

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gram w GW2 praktycznie od premiery*, i chyba najbardziej wkurzają mnie skille. Na początku opcja broń = skille bardzo mi się podobała, ale z czasem mój entuzjazm opadł. Grałem w kilkadziesiąt MMORPG, włącznie z tak popularnymi jak WoW, Lineage 2, Aion itd. i to co najbardziej lubiłem to obserwowanie jak moja postać rośnie w siłę. Jak na początku byliśmy chłystkami dla których szczytem finezji było machnięcie mieczem, a później potężnymi atakami albo efektownymi czarami gromiliśmy całe zastępy wrogów. Czuć było potęgę postaci na maksymalnych poziomach. Tutaj niestety tego nie ma. Skille broni zdobywa się dość szybko, przez co walczymy jednym zestawem praktycznie całą grę (no, dwoma, jeśli pokusimy się o dwa zestawy broni). Umiejętności dodatkowe niewiele w tej kwestii zmieniają, bo podobnie jak z bronią, po 30 lvl wybiera się jeden najbardziej pasujący zestaw i jedzie z nim do końca (co najwyżej małe zmiany się wprowadza jak trzeba). Gra przez to jest IMO wyprana z jakiegokolwiek poczucia rozwoju naszej postaci. Podobnie było też w GW, tyle że tam wiązało się to z całą strukturą gry i nastawieniem na PVP. W GW2 PVP jest jakby osobnym modułem, więc mogli jakoś inaczej ten rozwój umiejętności stworzyć.

Ale za to trzeba przyznać że możliwość używania umiejętności podczas ruchu to super pomysł. Ostatnio odświeżyłem sobie WoW'a (dostałem darmowe 30 dni to chciałem zobaczyć czy moje postacie jeszcze są) i jakież było moje zdziwienie jak musiałem magiem albo hunterem stać w miejscu żeby większości skilli używać :P

*fun fact: nie grałem w GW2 przez kilka tygodni/miesięcy. Teraz od święta odpaliłem, ściągnąłem updaty i... nie mogę używać starych postaci. Są niby widoczne, ale jak którąś wybiorę to dostaje jakiś dziwny error. Zrobiłem nową i zaczynamy kolejny raz od początku, w międzyczasie spamując support, może coś się uda uratować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze skillami tutaj jest ten bajer, że duża część jest przeważnie gorsza od swoich pobratymców. Jak np u thiefa venom co daje chilla na jedna sekunde... no bez jaj... to jest kompletnie, ale to kompletnie BEZUŻYTECZNY skill. Nawet buildy oparte na venomach tego nie uzywaja (a wiem bo sam takim latam i ten od unieruchamiania na 5s jest o niebo lepszy - poza tym, że oczywiście musi byc zbugowany i immobilize się nie stackuje, ergo jest połowicznie bezuzyteczny tylko).

Kolejnym patentem jest to, że bardzo dużo rzeczy dzieje się niejako w tle. Np wszystkie buildy oparte na stackowaniu mighta. Wiesz, że to działa ale niejako tego nie widzisz. Pojawia się odpowiedni buff itp, obrażenia rosną ale jakoś tak cicho, spokojnie, kameralnie. Bez pier***nięcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei nie mogę się przekonać do Guild Wars 2. Jest to ciekawa i dobra gra MMO, jednak nie potrafię przy niej posiedzieć zbyt długo. Może ogólnie gry MMO mnie znudziły? WoW podczas kataklizmu mnie znudził, Tortanic zatonął, Guild Wars 2 mnie tak nie wciągnął. Z drugiej strony rzadko która gra mnie teraz potrafi wciągnąć na dłużej (wyrosłem z gier, niemożliwe!). Ostatnia gra, która mnie naprawdę wessała to był Deus Ex: HR i Batman: Arkham City, a po nich nic (no dobra był jeszcze Diablo III przez jakiś czas).

Kupiłem grę zaraz po premierze, pograłem 2 tygodnie i ją odstawiłem. Mój Norn wojownik dobił do 17 poziomu i... przestałem grać. Wczoraj odpaliłem grę, stworzyłem nowe postaci, pograłem 3 godziny i dochodzę do wniosku, że Guild Wars 2 jest jednak nie dla mnie. Gry MMO mnie znudziły i przestały interesować + nie mam żadnych znajomych, którzy by grali w GW2, więc to też jest jakaś przyczyna.

Szkoda, że nie było żadnego trialu do sprawdzenia podczas premiery, zaoszczedziłbym troche kasy. Teraz gra jest na dysku, ale na dobrą sprawę zajmuje tylko miejsce. Szkoda. Najchętniej bym sprzedał swoje konto, bo wątpię abym kiedyś chciał jeszcze pograć w GW2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie po wczorajszych przemyśleniach postanowiłem zagrać przeciwko systemowi :P Zamierzam zrobić Warriora tanka. Takiego do tankowania. Zobaczymy jak daleko zajdę. Na pvp udawało mi się żyć jakieś nawet 10s przeciwko 5 graczom więc źle nie było. Dodajmy, że byli prawie cały czas z immobilizem ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-konieczność inwestowania w def statsy dla komfortowej gry
Całą grę (tzn. 1~80, sporo dungeonów) przeleciałem Mesmerem z ekwipunkiem pod atak (obecnie pow+pre+cri), z takim samym gram spvp, jak i wvw i nie odczuwam żadnego dyskomfortu. Podobnie, zrobiłem sobie Guardiana (45lv), oraz Necro (25lv), którym ekwipunek również nadałem w miarę możliwości jak najbardziej ofensywny, i gra się również przyjemnie. Myślę, że głowną koniecznością jest unikanie i ogólnie pozostawanie w ciągłym ruchu. Trzeba się również przyzwyczaić, że to nie gra, w której wbiegniemy pomiędzy 50 potworów i będziemy tylko oglądać, jak giną. Jak dla mnie zasady są jasne - inwestujesz w obrażenia, to musisz się też liczyć z mniejszą przeżywalnością, i na odwrót. Dla jednych komfortem może być to pierwsze, dla innych drugie. Nie można mieć wszystkiego.
-kompletny brak balansu pomiędzy rodzajami broni dla danej klasy
Początkowo również mi się tak wydawało, ale obecnie uważam, że to tylko złudne uczucie (przynajmniej w większości przypadków, ale twórcy na bieżąco wprowadzają poprawki).

Na przykładzie Mesmera - początkowo odrzuciłem scepter, staff i ogólnie wszystko poza greatswordem, oraz dual swordami/sword+pistol. Kiedy nabyłem trochę doświadczenia i zacząłem lepiej się orientować (wykorzystanie i łączenie skilli, traity), to obecnie chyba nie ma broni, w której bym coś zmienił (ew. minimalnie), zacząłem używać też innych zestawów (staff jest genialny, lol) i gra się równie dobrze, tylko po prostu INACZEJ. Dla ciekawostki, dalej chodzę z zestawem gs/2s, ale nie dlatego, że inne bronie są gorsze, tylko dlatego, że tymi już nauczyłem się grać, bo do konkretnej broni trzeba się dostosować, żeby móc w pełni ją wykorzystać.

Podobnie ze staffem u Guardiana, który mimo pozornej bezużyteczności okazał się być świetny do supportu, u Necro też nie widzę "jedynej właściwej" opcji. Używam tych, które dla mnie są najwygodniejsze (no bo jak inaczej), ale innych nie uważam wcale za gorsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mesmer ma bardzo dużą przeżywalność podobnie jak guardian. Niektórzy twierdzą, że najlepszą. Polecam pograć Thiefem na całkowitym glasscanonie :P. Ofc melee thiefem :)

Staff jest akurat taką bronią, że jest dobra dla każdej klasy jaka może jej używać. Przy okazji jest również supportową bronią. Problemem nie jest akurat to, że broń się sprawdza. Problemem jest to, że niektóre są po prostu lepsze od innych. Np u mesmera torch jest ogólnie słabszy od jakiekogolwiek innego off handa. NAWET w buildzie opartym na confusion dmg staff - scepter/x sprawdza się lepiej. Podobnie jak focus u elementalisty. Niby off hand pod def ale pod def akurat staff bije go na głowę. Oczywiście, że można grać z focusem i scepterem, jasne, że da radę się osiągać znakomite wyniki. Ale dwóch graczy o równych um i odpowiednich buildach staff>scepter/focus lub dagger/focus. Gdy mówimy o supporcie i defensie. Kolejny przykład z thiefa mojego to shortbow i p/p. Shortbow jest IMO najlepszą bronią w arsenale thiefa, jest prawie, że wymagany ponieważ daje tak znakomite skille. Jedni go nie lubią jasne. Ale to nie zmienia faktu, że to dalej nasza prawie, że najlepsza opcja, jedynie na single target jest trochę w tyle za innymi.

P/P z kolei jest typem broni jaka kompletnie jest... cienka. Unload, umiejętność dla której ludzie biorą ten zestaw jest SŁABSZY od aa z s/. Poza tym wymaga buildu specyficznie pod unload i nawet wtedy jest po prostu słaby. Single target dmg odstaje tak mocno od np s/p czy s/d nie wspominając o jakimkolwiek buildzie dla d/d.

Zbalansowane bronie mają IMO warrior, guardian, engineer. Każda z nich jest na równi z innymi i nadaje się do innych celów/buildów.

A co do necro to również staff jest najpopularniejszą bronią. Nawet dla czystych power necro. Po prostu oferuje, tak jak sb u thiefa, fenomenalne utility. A nie zbalansowaną bronią u necro jest axe main hand. Obrażenia są małe, jedynie skill nr2 posiada porządne. Chociaż tutaj jest większy balans bo dagger mimo iż oferuję znacznie, znacznie większe obrażenia to wymaga bycia w walce wręcz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem ostatnio po rozczarowującym początku z grą i postanowiłem grać mesmerem, z tego co pamiętam to kiedyś, gdy próbowałem grać różnymi klasami to taki woj, czy guardian na początkowych levelach byli przekoksani, nic mi nie sprawiało kłopotu, w przeciwieństwie do klas typu właśnie mesmer, czy ele. Pytanie: Czy tak jest nadal i czy to tylko moje odczucia? I jak się sprawa ma na wyższych levelach, czy mesmer przydaje się na dungach ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda klasa się przydaje. Mesmer to uważany przez niektórych najmocniejszy support w grze. Warr i Guard to dalej maszynki do wydzierania lootu w pve (nie mówię tutaj o dung). Dzięki bogu wszystkie klasy w tej grze są easy to play - hard to master. W tym warry i guardy. Na prawdę porządnego warriora ciężej spotkać od guardiana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, kiedy pisałem o ewentualnej minimalnej zmianie, myślałem właśnie o Torchu. Poprawiłbym w nim jednak jedynie Phantasma (może dać mu Blind, czy Burn, ten Reflect ani trochę mnie nie przekonuje), bo pierwszy skill jest według mnie całkiem fajny (zarówno technicznie, jak i wizualnie). Nawet pomijając tą pochodnię, dalej 6/7 broni jest jak najbardziej wartych uwagi. Co do staffa i sceptera - jedni mówią tak, drudzy inaczej, więc bardziej to kwestia tego, kto komu wierzy, czy jak komu lepiej się gra.

Miecz Guardiana ma bardzo fajne umiejętności, tarcza też przydaje się, kiedy robi się za gorąco. Na złe raczej na tym nie wyjdziesz.

Na prawdę porządnego warriora ciężej spotkać od guardiana.
Może da się to wytłumaczyć tak stereotypowo, tzn. że częściej jest wybierany przez graczy casualowych, grających dla czystej frajdy, niż tych koncentrujących się na "masterowaniu" postaci.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia, kiedy w końcu ANet weźmie się za robienie czegokolwiek w PvP. Sorry, ale na ten moment sPvP jest nudne jak flaki z olejem. Jeden tryb, który w dodatku dość szybko zaczyna nudzić (mnie znudziło po nabiciu 5 poziomu glory). Do tego turnieje, które w praktyce nie oferują nic poza zwiększonym poziomem trudności (bo jednak startują tam z reguły zgrane drużyny). Przede wszystkim, przydałyby się wojny Gildii. W jedynce to była moja ulubiona forma rywalizacji, zwłaszcza że miałem wtedy konkretną drużynę do grania. Fajnie by było też zawalczyć w większych bitwach: bardziej licznych niż zwykłe PvP, ale nie tak masowych (zergowych wręcz) jak 3W. Coś a'la Battlegroundy z WoWa. Frakcje też byłyby fajnym rozwiązaniem, w jedynce sprawdziło się to doskonale. No i najważniejsze: tryby, tryby i jeszcze raz tryby! Chociażby zwykła odmiana TDM albo CTF. Cokolwiek, ileż można grać dominację. Jak na razie można jednak pogdybać, bo ANet nie kwapi się do zapowiadania jakichkolwiek nowości w PvP.

Jeszcze mała dygresja: support ANet to najgorszy możliwy support jaki widziałem w życiu. Pisałem stronę temu o tym że nie mogę używać starych postaci. No i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Po kilkunastu mailach support stwierdził że skoro postacie są na serwerze, to oni problemów nie widzą. NIe ważne że w ogóle nie mogę ich używać, są? Są. Z jednej strony strata niewielka, bo jakichś nieziemskich charów nie miałem (50-któryś level i 30-któryś), ale trochę zdrażnił mnie fakt że znowu musialem zacząć od początku, przez czyjąś niekompetencje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej liczę na chwilę obecną na 1v1, jakąś możliwość sprawdzenia się przeciwko innemu graczowi. Chciałbym na przykład rozegrać parę "sparingów" z kolegą, a obecnie nie jest to dostępne (chyba że kombinowanie i ukrywanie się na 3w, albo spvp, żeby nikt nie przeszkodził, ale to więcej problemu niż zabawy).

Mnie do tej pory bieganie za punktami szczególnie nie znudziło (może po prostu sensownie je sobie dawkuję) ale generalnie ciężko się nie zgodzić, sPvP natychmiast potrzebuje dużego update, nowych trybów czy opcji, bo póki co wygląda to tak, jakby to było jakieś demo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, dziwię się trochę że twórcy nie udostępnili duelów od początku. O ile w GW1 nie było sensu tworzyć takiej opcji, przez dość precyzyjnie podzielone role klas, o tyle GW2 aż się prosi o pojedynki. NIe ma tu tanków, DPS'ów, każdy może leczyć, więc duele byłyby jak najbardziej wskazane. Poza tym ciekawie by wyszło otwarte PvP. Tak jak w jedynce, żebyśmy mogli po którymś levelu opowiedzieć się za jednym z dwóch stronnictw i naparzać się między sobą. W GW1 zamknięty świat sprawiał że frakcje miały sens tylko jako osobna opcja PvP. Tutaj, przy otwartym świecie byłoby całkiem ciekawie. Żeby zachować pewną "casualowość" (ale głupie słowo) gry można by było udostępnić walki tylko na terenach 75-80. Albo dać graczom możliwość ustawienia sobie, czy można nas atakować, czy nie (bo ktoś np. bawi się w eksploracje i nie ma zamiaru z nikim walczyć).

Dużo fajnych rzeczy można by było zrobić, ale niestety na razie cisza. Może wraz z dużym, pudełkowym dodatkie wejdzie jakiś nowy content do walk między graczami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@b3rt

Trochę niedopowiadasz, bo w PvP są role. Jest tank (bunker buildy). To też nie jest dobrze jak każdy biega praktycznie z tym samym "buildem", czyli takie nie wiadomo co. W pvp ciężko znaleźć pure glass canony ponieważ za szybko je się zabija, nawet thief jako roamer na czyste glass canon się nie sprawdza bo za łatwo go skontrować albo zwyczajnie przeżyć jego bursta i potem patrzeć jak z wybałuszonymi oczami gapi się na nas kompletnie odsłoniety. Poza tym są obecnie za duże różnice w klasach aby IMO sens 1vs1 był. Mersmer, elementalista, thief to klasy, które wręcz błyszczą w duelach i baaaardzo ciężko jest je pokonać (ofc z odpowiednim buildem). Ba, takiego d/d ele jak umie grać prawie nic nie jest w stanie zatrzymać, podobnie jak meditation guardiana. A net zapowiedział, że woli małe zmiany w mecie zamiast wielkich więc to się nie zmieni przez kawał czasu.

Ale może ja przesadzam bo dla mnie wyzywanie ludzi na duele jest trochę takie jakieś... kibolskie. Takie machanie kto ma większego e-peena. ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale może ja przesadzam bo dla mnie wyzywanie ludzi na duele jest trochę takie jakieś... kibolskie. Takie machanie kto ma większego e-peena. ;P

Przesadzasz i to.... bardzo:) Co jest złego w honorowych solówkach? Poza tym jakby był jeszcze ladder do tego to byłaby to gra marzenie. Wg mnie ofc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę niedopowiadasz, bo w PvP są role.
Mogą być role, ale nie muszą. Tak jak zaznaczali twórcy, postać możesz zbudować na różne sposoby, więc na logikę, jedne ściezki będą bardziej (lub skrajnie) ofensywne, lub defensywne, ale nie jest powiedziane, że drużyna bez tanka (chociaż tutaj ma nieco inną rolę, niż w pozostałych grach), czy tam healera, nie poradzi sobie w akcji. Tym bardziej, że tutaj dużo więcej zależy od umiejętności grania, niż zwykłego dmg vs def.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tu piszą ciągle o GW2, a ja chciał bym zadać pytanie jak sprawa ma się obecnie z pierwszą częścią. Jeszcze ktoś w nią gra, czy może serwery świecą pustkami?. Ostatnio w Saturnie w koszu z grami "po pięć złotych" znalazłem jedynkę i wszystkie jej dodatki. Powiem szczerze że mocno mnie korci. Jak myślicie, opłaca się kupić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli będziesz miał z kim grać to polecam. Da się grać z botami (henchmany i heroesy), ale wiadomo że będzie to średnio interesujące przeżycie. Jak się logowałem ostatni raz jakieś pół roku temu to praktycznie każda strefa była .... pusta. O pvp również zapomnij. Możliwe, że ludziom przejadła się dwójka, ale wątpię żeby dużo osób wróciło do pierwszej części Guild Warsa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...