Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

P_aul

The Legends - Dyskusje

Polecane posty

Wielki Tatuśku: nie ma krasnoludów, fantasy to nie jest typowe, jakby to powiedział Yoda. Ze swej strony doradziłbym Ci dokładniejsze przeczytanie pierwszych postów i pomyślenie nad kartą, odpowiednie jej napisanie i wysłanie do MG. Jak ten zatwierdzi, to w porządku. A poza tym, Aiden i P_aul mają po 3 graczy, ja z targu niewolników(cytat za Aidenem :P), więc zapraszam. A, miśki Wy moje, Tavish i Jurom: zaczynamy w weekend.

A, co do umiejętności: jak Ci wystarczy punktów, by opanować tyle dziedzin...to proszę bardzo. Ale nie jestem pewien.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shaker

Może i wrzucę wszystko do jakiegoś dokumentu, zrobię spis treści itd. ale raczej nie teraz :P Zwyczajnie ochoty nie mam, czasu w sumie też nie aż tyle, żebym robił to chętnie.

@BigDaddy

Inni dobrze mówią, przełam się i przeczytaj wszystko dokładnie. Wiem, taka masa tekstu może odstraszać, ale zapoznanie się z tym wszystkim pozwoli uniknąć potem nieporozumień. Co do typu postaci jaką wymieniłeś to żaden problem, Odmieniec też może taki być, meta-człowiek tym bardziej, no może z wyłączeniem magii (choć jest dziedzina pozwalająca na rzucanie zaklęć).

@Czarny Cień

Nie do końca o "brak epickości" chodzi. Sprawa ma bardziej fabularne podłoże, ale więcej nie powiem z chyba zrozumiałych względów. Po prostu sesja od samego początku miała być o meta-ludziach, potem ja dodałem cały pomysł z tą magiczną otoczką, potem razem z P_aulem dorobiliśmy resztę. Innymi słowy fabuła jest "metacentryczna" choć pozostałe typy postaci raczej na pewno nie będą się czuły poszkodowane :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dorzucę od strony zasad:

- Tak, odmieniec musi kupić dwa czary na start

- Tak, odmieniec może mieć tylko jedną dziedzinę, ponieważ jego supermoce biorą się ze zmian w ciele spowodowanych magią.

Big Daddy - Krasnoludów nie ma ;] A wszyscy odmieńcy zamieszkują Ziemię. Elfy są, ale nie jako grywalna rasa, a co najwyżej gigantyczne kłopoty ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra jutro na pewno znajdę czas, przysiądę przeczytam całość.

Karta w najlepszym wypadku będzie jutro choć bardziej prawdopodobne że będzie w piątek.

Postanowione zostaje odmieńcem.

@Cruadin Nie martw się masz już kolegę do piwa ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory za walenie post pod postem, ale mam jedno pytanie:

Czy mogę zrobić swoją postać na kształt tej z X-Menów 2 (serial anim.) gdzie Court(ten co się teleportuje-niebieski z gonem i włochaty)

Dostaje się do innego wymiaru gdzie poznaje ???(zapomniałem imienia... ;[ ) który może zmieniać różne części ciała w elektronikę, maszyny, poza tym potrafi je naprawiać i ulepszać.

A więc chodzi mi konkretnie o "???" i czy mógłbym zrobić podobnego odmieńca?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi ci o moce to ok, wybierasz dziedzinę, moc i masz. Jeśli chodzi o sam fakt tego, że postać pochodzi z innego wymiaru to się chyba samo przez się rozumie? W końcu Odmieńce to ludzie uwięzieni z różnych powodów na dłuższy czas w Faerie, czyli de facto innym wymiarze, tylko bardzo przyległym do naszego. Przeczytaj tylko dokładnie opis, to nie jest "Ziemia, tylko nieco inaczej". Aha, właśnie, chyba będziemy musieli z P_aulem ustalić jak dokładnie sprawa wygląda z innymi światami, Astralem itd. Skupiliśmy się głównie na Faerie w tej materii :D Ewentualnie będzie się wymyślać szczegóły na bieżąco.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko chciałbym napomknąć czy mógłbym ew. w tych "tajnych" rozmowach uczestniczyć a przynajmniej przedstawić swój punkt widzenia? Nie to, że urągam sobie prawo do decydowanie o tej materii z racji bycia pierwszym i jak na razie jedynym Astralem :P (bo przecie mogą być inni... nie zastrzegam przecież znaku towarowego) tylko rzeczę tak z racji dobrze pojętego pluralizmu opinii :) A czasami improwizacja potrafi zrodzić naprawdę niezłe pomysły. It's your call ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karta została zatwierdzona przez Stowarzyszenie.

Dane podstawowe

Imię: Nathan Piedragua

Klasa: meta-człowiek

Wiek: 15 lat

Narodowość: Hiszpan

Mechanika

Atrybuty:

Siła: 2

Zręczność: 4

Wytrzymałość: 3

Percepcja: 3

Intelekt: 3

Charyzma: 4

Siła Woli: 3

(+30 pkt za jeden punkt)

Umiejętności:

Intelektu:

Wycena - 4

Zręczności:

Okradanie - 7

Ukrywanie się - 6

Walka bronią ręczną ? 3 (kije)

Charyzmy:

Aktorstwo - 6

Uwodzenie - 6

Siły:

Wspinaczka ? 7

Percepcji:

Unik ? 6

Celność (strzelectwo) ? 2 (pistolety)

Wytrzymałości:

Odporność na ból - 7

Siły woli:

Niezłomność ? 3

Odporność psychiczna ? 6

(75 pkt)

Moce:

Kategoria: Kształtowanie

Dziedzina: Zmiana Kształtu lvl 1

Manifestacja: Zmiana ciała lvl 1

Opis: Nathan może przybrać postać dowolnej osoby. Równie dobrze może ją wymyślić ?na poczekaniu?.

Manifestacja: Pazury lvl 1

Opis: Paznokcie wydłużają się kilkukrotnie oraz twardnieją

(75 pkt)

Cechy Socjalne:

Bogactwo: 1

Reputacja: 1

Wpływy: 1

Lider: 1

Sojusznik: 1

Charakter: Konsekwentnie dąży do celu, wygadany, żywy, stara się unikać walki.

Cecha dominująca: Tydzień bez kradzieży to tydzień stracony. Gdy dopadnie go ochota na przywłaszczenie sobie rzeczy innych, musi to zrobić, w jakich nie znalazłby się okolicznościach.

Załamanie nerwowe: Gdy jest nadzwyczaj zestresowany, traci cały wigor i staje się skrajnie wyczerpany. Nie umie powiedzieć czegoś sensownego. Wtedy zazwyczaj idzie spać, a gdy się obudzi, odruchowo rusza zaspokoić swoją potrzebę.

Wygląd: Średniego wzrostu, chudy. Rozczochrane, czarne włosy, brązowe oczy, czarujący uśmiech. Podarte spodnie i brudna koszulka.

Historia: Nathan urodził się w małym, hiszpańskim mieście przy granicy z Francją. Miałby normalną rodzinę, gdyby nie zachowanie jego ojca, który regularnie katował żonę i syna. Chłopak żył w ciągłym strachu. Gdy miał 14 lat, jego tata dostał ataku szału i za mocno uderzył matkę Nathana. Ta wpadła w śpiączkę. Policja wszczęła dochodzenie, lecz po paru dniach zostało ono zawieszone przez ?brak jakichkolwiek poszlak? (Pan Pedriagua był wtedy burmistrzem miasta.). Młodzieniec czuwał przy mamie, lecz ta po kilku tygodniach zmarła. Wtedy też Nathan zaczął snuć plany ucieczki. Ukradł ojcu portfel i w nocy wymknął się z domu. Wsiadł do autobusu, a następnie pojechał w głąb kraju. Gdy był w stolicy, miał nieszczęście trafić do najniebezpieczniejszej dzielnicy, gdzie został napadnięty i okradziony. Pozostawionego w zaułku odnalazł pewien starszy mężczyzna, który okazał się byłym złodziejem. Ten nauczył go swojego fachu, a także pokazał chłopakowi, jak posługiwać się kijami oraz jak strzelać. Nathan zamieszkał razem ze swoim dobroczyńcą w rozpadającej się ruderze. Teraz wykorzystuje swoje talenty, by okradać m. in. niewinne dziewczęta, które udało mu się uwieść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapewne zauważyliście, jakimś sposobem zrobiłem podwójnego posta w jednym poście. :blink: Nie bardzo wiem, jak to się stało, ale zapewniam, że to się nie powtórzy. Zostawicie to tak, jak jest, czy ktoś to edytuje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cruadin - małe info. Twoja aura nie zapewnia niewidzialności, tylko niedostrzegalność. Ludzie widzą cię, ale nie zapamiętują. Ponadto "nie zauważają" jak wygląda twoje ciało. Innymi słowy jeśli ktoś zobaczyłby idących was ulicą to widziałby dwie osoby, może nawet zauważył, że jedna wygląda dziwnie. Gdyby jednak później opisywał zdarzenie znajomym to powiedziałby że widział jakiegoś szajbusa od Feng Shui czy czegoś. Gdy jesteś w grupie 6 osób większość naocznych świadków powie, że widziało 5 osób. Niemniej aura działa bardzo subtelnie i jeśli ktoś z premedytacją ci się przygląda, lub zrobisz coś zwracającego uwagę zostaniesz zapamiętany, choć nadal opisujący cię może mieć problem z dokładnym podaniem twojego wyglądu. Niemniej z drugiej strony ktoś z dużą percepcją może nawet przypadkiem przejrzeć aurę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie o jednej sprawie, która nie daje mi spokoju :) Albo jestem ślepy albo rzeczywiście nie jest to wspomniane w pierwszych postach o systemie... albo po prostu nie jestem zbyt domyślny. O co mi chodzi? Punkty doświadczenia. W końcu w jakiś sposób umiejętności oraz moce naszych postaci muszą się rozwijać :D Chodzi mi o to, że nigdzie nie zauważyłem podobnej rozpiski jak w dyskusjach o Exalted - całkiem niedawno dodanej. Piszę teraz zakładając, że PDki czy XPki czy jak je tam zwiecie wpadają za wykonane przygody, ale mam też inną sugestię. Nie wiem czy można ją odnieść do mocy, ale do umiejętności już owszem. Kiedyś coś podobnego zaproponowałem na innym PBFie, a w skrócie można to odnieść do systemu nauki w Morrowindzie. Przykładowa umiejka atletyki - można u trenera podbić wartość, ale też wystarczyło sporo skakać czyli mowa o - przynajmniej ja tak myślę - "doświadczeniu życiowym". Jak to odnieść do waszego systemu? :) Ano, prosto - testy na daną umiejętność po odpowiednich próbach podbijają wartość tejże. Tak jak w życiu - im więcej trenujesz tym stajesz się lepszy. Przy czym chciałbym dodać, że także niepowodzenia w rzutach powinni też dawać, co prawda, zmniejszoną wartość - bo ja wiem... 1/5? - do "upgradu" umiejętności. W myśl zasady "uczenia się na błędach" :D Jasne, dziur mechaniki jest więcej niż tych w serze szwajcarskim, ale chciałem podzielić się pewnym pomysłem i może po drobnych poprawkach waszego autorstwa coś z niego będzie. To tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@P_aul

Zrozumiano. Wiedziałem, że aura zapewnia niedostrzegalność, a nie niewidzialność, ale dodatkowe szczegóły się przydadzą. Będę o tym pamiętał.

@Black Shadow

Przecież na końcu drugiego posta Aidena (licząc od początku) jest tabela kosztów. A więc tak, jesteś ślepy. :tongue: O dokładnym systemie rozwijania postaci i zdobywania punktów wiem tyle, co ty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie "morrowidnowe" systemy dobrze się sprawdzają w grach komputerowych, ale nie na normalnych sesjach. Dlatego po prostu pod koniec przygody dostaniecie punkciki (każdemu wedle zasług :D ) które pozwolą wam rozwijać swoich herosów według tych samych zasad co przy tworzeniu. Przy tym zastanawiam się czy nie zablokować możliwości rozwijania atrybutów, choć z drugiej strony są one dość drogie by gracze nie kombinowali z maksowaniem ich (chyba :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie drodzy gracze, że odpisałem jako ostatni z trzech MG, ale jakoś nie mogłem się do tego zabrać. Teraz taka mała uwaga. Rose oczywiście znajdzie w bagażniku same kajdanki, to tak żeby nie było wątpliwości. Natomiast Lukas jest już w tej samej czasoprzestrzeni co reszta. Możesz bez problemu iść do postaci Golomana, akurat obudziła się po porwaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja postać.

Dane podstawowe

Imię: Rei Lenox

Klasa: meta-człowiek

Wiek: 15 lat

Narodowość: Amerykanin

Atrybuty:

Siła: 2

Zręczność: 5

Wytrzymałość: 3

Percepcja: 4

Intelekt: 2

Charyzma: 3

Siła Woli: 2

Umiejętności:

Intelektu:

1.Przetrwanie (miasto) 4

2.Taktyka 3

Zręczności:

3.Akrobatyka 6

4.Okradanie 4

5.Otwieranie zamków 3

6.Sztuki Walki (AIKIDO) 7

7.Walka Br. Ręczną 5

8.Ukrywanie się 4

Charyzmy:

9.Dowodzenie 4

Siły:

10.Atletyzm 4

Percepcji:

11.Spostrzegawczość 6

12.Unik 6

13.Celność (strzelectwo) 5

14.Celność(miotane) 6

15. Wyczucie pobudek 3

Wytrzymałości:

16.Długotrwały Wysiłek 4

17.Pływanie 4

18.Odporność na ból 5

Siły woli:

19.Koncentracja 3

(90/90 pkt.)

Moce

Kategoria: Kontrola

Dziedzina: Zewnętrzna telekineza lvl. 2

Manifestacja: Telekineza lvl 1

Opis: Manipulacja obiektami

Ograniczenie: Maksymalny promień działania to 20 m, maksymalny ciężar podnoszonego/opuszanego/ przyciąganego/odpychanego przedmiotu jest zależny od tego jakiego rodzaju manipulacji chce dokonać chłopak.

Ważnym też jest jak długo ma trwać efekt. Jeżeli jest to np.. szybkie odepchnięcie nadlatującej piłki to wystarczy ułamek skupienia i wypchnięcie energii w odpowiednim kierunku. Natomiast wyciąganie portfeli z kieszeni, unoszenie broni w powietrzu itp. Wymagają stałego skupienia a i suma łączna wag unoszonych przedmiotów może wynosić na max 15 kg. Użytkownik może oddziaływać jedynie na obiekty które wie że istnieją i widzi je lub wyczuwa. Nie może np. stojąc obok domu unosić mebli wewnątrz niego, jeśli nie widzi ich przynajmniej przez okno. Może natomiast rzucić przeciwnikiem, który jest niewidoczny ale chłopak wyczuł jego obecność. Gwoździe, szpilki itp. Są doskonałym narzędziem do miotania z dużą prędkością , podobnie noże i łyżki. Rei może manipulować na 1 poz. MAKSYMALNIE TRZEMA PRZEDMIOTAMI (nie ważne czy to 3 igłami czy nożami, gdyż skupianie się kilku przedmiotach jest trudne samo w sobie) waga każdego przedmiotu nie może przekroczyć 5 kg. (tak więc łącznie owe 15 kg.) Jeśli zaś chodzi o nagłe odpychanie(taki ?push?) to może on odrzucić obiekty o masie do 100 kg. Z tym że im mniej, tym lepszy efekt i większy odrzut obiektu. Dodatkowym ograniczeniem jest to iż w celu użycia ?pusha? Rei musi skierować w stronę obiektu rozwartą dłoń.

(70 pkt. za Dziedzinę lvl.2 + 20 za manifestację na 1 lvl. ) = 90 pkt.

Cechy Socjalne:

Bogactwo: 2 (wynikające z kradzieży)

Reputacja: 1

Wpływy: 0

Lider: 1

Sojusznik: 1

Charakter: Rei jest osobą z dwojaką osobowością, z jednej strony jest życzliwy, otwarty i pogodny. Często się śmieje, a uśmiech prawie nie schodzi mu z twarzy. Dużo mówi i uwielbia obserwować otoczenie. Stara się też jak najlepiej wspierać i pomagać swoim bliskim. Jest luzakiem i outsiderem. Nawet jego ubiór o tym świadczy. Z drugiej strony, gdy coś złego przytrafi się komuś, na kim mu zależy lub gdy dopadnie go jego mania, staje się spokojnym, milczącym i zimnym dla innych typem. Nasycony jest sarkazmem, a jego słowa są pełne ironii i kpiny. Można z nim normalnie prosperować i nie jest wrogi dla swej ?rodziny? jednak jeśli się jest obcym, to wyczuwa się od niego nienaturalny wręcz namacalny chłód i obojętność. Wtedy skupia się tylko na swoim celu. Chęć zemsty i dojścia ?sprawiedliwości? pożera go bez reszty, do czasu gdy nie pozbędzie się powodu swej nienawiści. Więc planuje, śledzi, poszukuje, zbiera informacje..by w końcu zabić lub jeśli podejrzenie było bezpodstawne, wewnętrznie uniewinnić, co również pozwala mu wrócić do dawnego stanu osobowości.

Cecha dominująca: Dwie:

1. Standardowa: Rei jest wyjątkowo troskliwy i opiekuńczy, nie nachalny, jednak by bronić bliskich jest w stanie pozabijać oprawców bez mrugnięcia okiem. Stara się zapewnić swej rodzinie wszystkiego co NIEZBĘDNE do życia, od żywności i ubrań, po edukację, uczucie miłości i bezpieczeństwa. Za każdym razem gdy coś zagraża osobie mu bliskiej musi się kontrolować, by nie puściły mu nerwy i by nie stracił kontroli nad sobą.

2. Niestandardowa: Młody Lenox jest ?Avatarem Zemsty? jak lubi się nazywać będąc w tym stanie. W sytuacji, gdy do jego uszu dojdzie informacja o jakimś gwałcicielu, pedofilu czy tym podobnym plugastwie lub gdy sam dostrzeże jakieś niepokojące objawy u kogoś. Ogarnia go coś w rodzaju manii prześladowczej. Śledzi podejrzanego, obserwuje jego i otoczenie w którym się obraca, zbiera informacje i stara się zdobyć dowód na winę lub niewinność podejrzanego. Traci na tym po kilka godzin dziennie, nie zapomina jednak o opiece nad rodziną. Sam natomiast mało je i źle sypia, wobec obcych jest podejrzliwy, oschły a czasem brutalny. Jeśli podejrzany okazuje się winny, Rei po odpowiednim przygotowaniu się zabija go z zimną krwią. Dopiero wtedy odzyskuje spokój ducha i sumienie przestaje go dręczyć. Nie myśli już o tym, że kiedyś nie obronił Sary, przed nieszczęściem, Przez najbliższy czas ma spokój, zwykle po dwóch miesiącach odnajduje kolejny podejrzany obiekt do sprawdzenia.

Wygląd: Rei jest wysokim ( 172 cm.) chłopcem, o wysportowanej ale nie muskularnej sylwetce. Co zawdzięcza ciągłym treningom. Ma jasną cerę, długie do ramion, kruczoczarne włosy zaplecione przez dziewczyny w setki małych warkoczyków, spiętych broszą w koński ogon. Dwa z nich opadają luźno po bokach twarzy. Czysto błękitne oczy jarzą się wesołymi błyskami bądź nienawistnymi promieniami. W zależności od sytuacji. Ubiera się w proste, ciemne jeansy-rurki z paskiem, do tego białe fishery, biały lub czarny t-shirt i skurzaną kurtkę. Na szyi nosi skradziony komuś srebrny medalion, z wisiorkiem przedstawiającym sprawiedliwości, o przewiązanych oczach, z mieczem i wagą. Na lewym nadgarstku zegarek, na palcu serdecznym prawej dłoni srebrny sygnet. W kieszeniach zawsze nosi kilka gwoździ lub igieł. A jeśli bierze ze sobą plecak, o jednym uchu, trzyma w nim dtługi nóż i drewniane wakizashi.

Historia: Rei był synem wziętego prawnika Johna Lenoxa i pielęgniarki Yumi Lee, która była z pochodzenia Japonką. Stąd imię małego. Był jedynakiem, ale zawsze świetnie dogadywał się z rówieśnikami, rodzice, zwłaszcza Yumi zaszczepili mu szacunek do innych i wykluczyli samolubstwo. W związku z tym chłopak wyrastał na zaradnego i samodzielnego. Od szóstego roku życia uczęszczał na treningi aikido dla najmłodszych i był w tym zaskakująco dobry. Jako że był otwarty i przyjacielski miał wielu kolegów i znajomych. Bardzo lubił czytać i samodzielnie pogłębiać swoją wiedzę, jednak w szkole nie był prymusem, zwykle utrzymywał się na poziomie ocen dobrych i dostatecznych. Zamiast tego świetnie wykorzystywał swoją wiedzę w praktyce.

Czas mijał spokojnie, wiodło im się coraz lepiej do czasu gdy Yumi zachorowała. Pół roku trwała jej z góry skazana na przegraną walka z rakiem trzustki. Przez ten okres to ojciec dbał o dom, porządek i opiekę nad synem, w związku z czym musiał w znacznym stopniu zrezygnować ze swej pracy. Niczego jednak nie zaniedbał. Rei był z niego bardzo dumny i pomimo, że sam strasznie źle znosił chorobę matki, to też pomagał ojcu jak mógł. Wspierali się wzajemnie do samego końca. Życie Yumi zgasło szybko, po zaledwie 6 miesiącach. Ten okres nauczył chłopca, że pomimo nieszczęść i przeciwności losu, ludzie nie mogą stawać się egoistami. Przed bólem i depresją może ich ocalić tylko pomoc innym, bardziej potrzebującym.

John dopiero po śmierci żony kompletnie się załamał. Wpadł w podwójny nałóg: alkoholizm i hazard. Rei ze smutkiem obserwował jak z ich domu znika nie tylko ojciec, ale kolejne przedmioty, z którymi wiązał wiele wspomnień. Udało mu się ukryć kilka wyjątkowych rzeczy: złoty medalik z fotografią mamy, 600$ zaskórniaków, które Yumi trzymała na czarną godzinę, album rodzinny, kilkanaście książek ojca i jego colta 1911, piękny srebrzysto czarny model, z amunicją, by John w pijackim amoku nie zrobił nikomu krzywdy. Chłopiec starał się jakoś pomóc ojcu, jednak było już za późno. Wierzyciele zakatowali go na śmierć w jednym z zaułków gdy wracał z baru. Po pogrzebie już trzynastoletni chłopak wylądował w domu dziecka. Uciekł z niego jednak już po miesiącu, wraz z nowymi przyjaciółmi. Udali się do starego domu o którym mówił najstarszy z nich Joe. Budynek był kiedyś zamieszkały przez lokalnego dealera narkotykowego, jednak po dwukrotnym najeździe policji nie zostało w nim nic poza starymi meblami i kurzem. W całej okolicy pełno było takich pomników upadku. Z resztą i dzielnica nie należała do spokojnych, a służby państwowe zaglądały tu tylko na grubsze akcje. Zamieszkali w nim w ósemkę: Rei, trzy dziewczyny(Sara, Lena i Rose w tym samym co chłopiec wieku) oraz czterech pozostałych chłopaków: inteligentny starszy o dwa lata od Reia, Joe, bliźniacy David i Bill oraz najmłodszy trzynastoletni Alex. Wspólnie okradli dzięki starym kluczom mieszkanie Lenoxów które zamieszkiwał już ktoś inny, jednak wyjechał, wynosząc z niego wszystko co byli w stanie unieść, a co mogło się przydać: zastawę stołową, ścierki, miotły, garnki, dywany itp. Młody Lenox wyciągnął też ze skrytki swoje skarby.

Początkowo utrzymywali się właśnie z owych zaskórniaków Yumi, później z kradzieży, która jednak niosła ze sobą ogromne ryzyko. W ciągu dnia ?Ukryta Trójca? bo tak lubili się nazywać Rei i bliźniacy, błądzili po mieście okradając roztargnionych turystów. Dziewczęta natomiast zajmowały się ogarnianiem nowego domu. Odkurzały, sprzątały, prały, Joe natomiast rozplanowywał i organizował życie grupy. Dużo czytywał, robił liczne notatki i pomagał wraz z Alexem dziewczynom. O godzinie 12 wszyscy zbierali się w domu i zaczynała się nauka, tak, nawet o tym nie zapomnieli, wiedzieli, że jeśli chcą do czegoś dojść w przyszłości, to muszą się uczyć. Ich nauczycielem był Joe, który był swego rodzaju geniuszem. Podręczniki ukradli ze sklepu. Mieli wszystko czego potrzeba do procesu edukacji, czas, materiały i chęci. Wieczory spędzali zwykle wspólne, na rozmowie, grach i zabawach. Rei ćwiczył aikido szkolił też pozostałych chłopaków w piwnicy, gdzie rozstawili kilka mat i starych worków. Często też czytał, głównie książki ojca. W końcu zaczęli z Joe ?Mózgiem? planować większe kradzieże, na domy urlopowiczów. Były ryzykowniejsze, ale miały ogromną zalety: jeden skok pozwalał im zwykle przeżyć miesiąc lub dwa, bez niepotrzebnego narażania się doliniarstwem. W ciągu następnego pół roku okradli trzy mieszkania, dzięki czemu znacząco polepszyli swoją sytuację i a zdobyte pieniądze zagospodarowali w swój dom. Wobec pozostałych przyjaciół u Rei?a wykształcił się jakby instynkt opiekuńczy, ojcowski wręcz. Instynkt, który szybko został wystawiony na próbę. Sara została zgwałcona, gdy wieczorem wracała do domu. Chłopak pamięta ten okres jak przez mgłę, grobowy nastrój, szloch dziewczyny, pełne nienawiści oczy pozostałych towarzyszy i to zdanie, które zapamiętał na długo: ?Miał tatuaż, tatuaż twarzy Jezusa na szyi?- Płakała Sara. Dziewczyna nie zaszła w ciążę, jednak całe wydarzenie utkwiło w pamięci młodych. Zwłaszcza dla Rei?a było to jak cierń, który powoli zagłębia się w sercu. Wszyscy chcieli znaleźć tego drania, ale dla Lenoxa stało się to istną obsesją, Na początku pilnował miejsca zdarzenia, później wypytywał Studiach Tatuażu, spelunach i barach. Dopiero po trzech tygodniach zdobył jakieś informacje. Facet nazywał się Tuck Rampage i pracował w fabryce oleju w innej części miasta. Przez kolejny tydzień chłopak obserwował podejrzanego, jego reakcje, sposób życia. To co rzuciło się mu w oczy i napawało go wstrętem, to spojrzenie Tucka gdy widział dzieci..głód. Którejś letniej nocy, gdy Rampage wracał z pracy Rei zaczaił się na niego. Gdy ofiara się z nim zrównała wyszedł z cienia z wycelowanym w mężczyznę pistoletem ojca. Tuck stanął jak wryty z otwartą gębą.

-Skurwielu! Skrzywdziłeś kogoś bardzo mi drogiego!- Syknął z nienawiścią.- Odpowiesz za to..

-Spokojnie mały? nie wiem o czym mówisz..- Zaczął uspokajać go Tuck, choć głos mu drżał.- Spokojnie, nikogo nie skrzywdziłem. Nie rób niczego zbyt pochopnie.

-To musisz być Ty..masz tatuaż?- Zaczął się jąkać. A co jeśli naprawdę celował do kogoś niewinnego? Co jeśli się mylił?

-Odłóż broń mały, nie chcemy by komuś coś się stało.- Rei zawahał się i przestał celować do Tucka. Odwaga i chęć zemsty zostały wyparte przez strach i zagubienie.

-Dobrze mały.- Rampage zaczął się zbliżać.- Naprawdę w życiu nie skrzywdziłem żadnej dziewczynki?- Był zaledwie o krok. I dopiero wtedy Rei dostrzegł sens tych słów. Było już za późno, Rampage wyskoczył do niego jak sprężyna, z nożem który wziął się nie wiadomo skąd. Chłopiec zdążył tylko wyciągnąć dłoń w obronnym geście, jakże bezcelowym?szuuuuuuuuuuu ŁUP! Tuck przeleciał najbliższe 6 metrów i wyrżnął z impetem plecami o mur. W oczach mu musiało pociemnieć, nie mógł złapać tchu. Rei uklęknął by podnieść upuszczonego colta i wolnym krokiem podszedł do gwałciciela.

-Nie mówiłem Ci kogo skrzywdziłeś..ma na imię Sara. Zapamiętaj to imię, bo od dziś jest Twoim wyrokiem.- Dokończył po czym jeszcze pełny adrenaliny strzelił Tuckowi prosto w głowę. Nabój został w czaszce więc Rei wziął tylko łuskę na pamiątkę, by schować ją w podziemnej skrzyneczce. Dwie minuty później wracał już taksówką do swojej części miasta. Dumny i co najważniejsze spokojny. Odzyskał równowagę i spokój ducha. Śmierć tego drania przyniosła ukojenie, była jak balsam, na zranioną dłoń. Od tamtego czasu minęło 5 miesięcy, a Rei codziennie ćwiczył tak sztuki walki, strzelanie pistoletem ojca, do którego załatwił tłumik jak i nową zdolność którą w sobie obudził. Przez ten okres zabił kolejnego .gwałciciela, którego proces został umorzony. Przez dwa tygodnie badał go, a później zabił pociskami ciśniętymi z niewiarygodną prędkością. Był winny. I zawsze po wydaniu ostatniego tchnienia przez oprawcę Rei wracał uśmiechnięty i jak nowo narodzony. Nowe umiejętności pozwoliły mu także okradać przechodniów w dużo skuteczniejszy sposób. Zaczął się nowy etap w życiu piętnastolatka.

Obrażenia:

- lekkie

- poważne

- krytyczne

- śmiertelne

Mana:

Stres:

Aikido-polega na wykonywaniu uników, zasłon, dźwigni, ucisków, rzutów, uderzeń i kopnięć itp. Płynność, precyzja i skuteczność ruchów sprawia, że dobrze wyszkolony aikidoka potrafi poradzić sobie nawet z kilkoma przeciwnikami. Podstawą obrony jest zejście z linii ataku poprzez zwrot lub całkowity obrót ciała. Aikidoka zwykle nie przeciwstawia się ciosom napastnika poprzez blokowanie, lecz unika ich i omija je w sprytny sposób. Umożliwia to obezwładnienie przeciwnika poprzez nagłe pozbawienie go równowagi i przewagi, jaką dawał atak. Aikido w mistrzowskim wykonaniu jest nie tylko bardzo skuteczną sztuką samoobrony, ale ma również niezwykłe wartości estetyczne. Z podziwem i zachwytem można przyglądać się finezyjnym ruchom mistrza, który odpiera najdziksze nawet ataki z niezwykłą płynnością i gracją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Odpisy powinny się pojawiać w miarę regularnie aby nie spowalniać akcji i nie psuć innym zabawy. Jeśli ktoś z jakiegoś powodu nie mógł odpisać (choroba, awaria Internetu itd.), to wystarczy o tym powiadomić MG.
Nie chcę być wredny, ale czy czasem ten punkt nie powinien odnosić się także do osoby samego MG? :) Ja wiem, że musiałeś P_aul czekać na odpis Felessana dziesięć dni (specjalnie sprawdziłem), ale mamy dziś 20 czerwca. Mnie się wydawało, że regularna gra to kolejka trwająca tak może z trzy-cztery dni ;) Z obecnym tempem to nie będą przygody na miesiące a na lata :P Chyba, że masz sesję & brak czasu to mogę zrozumieć.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, aż sam czuję się winny i zaraz podeślę swój post :D Coś w ogóle ostatnio nic mi się nie chce, tak samo twój tekst Black, ten o Astralu, poprawiam już chyba z 2 tygodnie. Trzeba się w końcu zmobilizować. Aha, jeszcze taka mała uwaga do brlanta i jego ostatniego odpisu. Kilka Elfów to może i jest, ale na całej Ziemi, a nie w jednym mieście :P Ogółem to rzadko się zapuszczają poza Faerie, a jak już to często mają problemy z Magami (w sumie to bardziej na odwrót, jeden Elf to duże wyzwanie), ale nie wykluczam, że to był tylko blef pana Malakaia, a nie niedopatrzenie odnośnie realiów ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - co prawda fuchy MG tutaj nie pełnię, ale nie obrażą się jeśli powiem, że chyba szans na wbicie obecnie nie ma :) Przygody jak na razie są tylko trzy osobowe, a każdy z obecnych MG ma już jedną na swoim karku ;) Teoretycznie mają trwać szybciej niż inne sesje (/me patrzy na P_aula) więc cierpliwości ^^

Coś w ogóle ostatnio nic mi się nie chce, tak samo twój tekst Black, ten o Astralu
A właśnie... mógłbym cię prosić, jeśli nadal go masz, o podesłanie mi go przez PW? Po prostu nie chce mi się wymyślać tych specjalnych mocy od zera :P Tak jak już dostanę jakieś PDki (co pewnie szybko nie nastąpi...) to może wykupi się jedną z tych mocy. Ofc jak już mechanicznie się je obłoży, żeby nie były przepakowane.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem to. Jednak jestem ciekaw czy może któryś z MG nie podjąłby się mnie wprowadzić już teraz, jako dodatkowego uczestnika. Myślę że jeden gracz więcej, to nic wielkiego przy niewielkiej liczbie playerów. Zwłaszcza biorąc pod uwagę że wkraczamy w okres wakacyjny i końcówki sesji. Dla mnie już end ;) Tak czy owak, prosiłbym o wypowiedzenie się MG. Oczywiście jeśli odmówią to nie pozostanie mi nic innego jak czekać. Ale..nie tracę nadziei ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dla odmiany mam kilka pytań o Faerie. Ile czasu mija, zanim dzika magia przepełniająca ten świat rzuci się człowiekowi na ciało i umysł? Kilka tygodni czy kilka lat? Mówiąc po ludzku, ile czasu potrzeba na przemianę w Odmieńca?

Po drugie, czy dotyczy to wszystkich, czy tylko zwykłych ludzi? Czy meta-ludzie, Odmieńcy i magowie są odporni "naturalnie", czy też potrzebują ochrony? To akurat jest raczej oczywiste, ale wolę mieć pewność.

@Up

Grupa P_aula jest w Australii, grupa Aidena w Anglii, a grupa Brylanta w Ameryce, Niemczech i Hiszpanii. Twoja postać jest w Ameryce. Powodu na opuszczenie kraju raczej nie ma i nie będzie miała, więc jak już się dołączysz, to do Brylanta. Może też zostaniesz porwany przez Elfa? Ale to już zależy od MG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cruadin, drobne uściślenie :) Ten powitalny gest ręki... chodziło mi o zwyczajnie uniesienie jej w powietrze - może trochę jak powitanie Indian - a nie przybycie sztamy ^^ W końcu nie podaje się bezpośrednio ręki osobie, której się nie zna nawet z imienia ;) Tak tylko dla pewności wolę dodać, bo też to może po prostu tak zinterpretowała twoja postać ten przyjazny gest (nieźle się musi ją odgrywać)... Miło też ogólnie, że możemy już jechać dalej z przygodą ^^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o tym, że Matthew nie podał ręki, tylko ją uniósł, po prostu mój gargulec na chwilę dostał "odpału" i... cóż, powiedzmy, że widział to, co chciał i jak chciał. I masz rację, fajnie się odgrywa Odmieńca. Nie jest to takie trudne, a przefiltrowanie aktualnej sytuacji i akcji innych graczy przez taki pokręcony umysł dajce ciekawe rezultaty. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i panie, oto tekst, który pojawić się miał już dawno temu. No cóż, wybaczcie za opóźnienie, ale jakoś tak się złożyło :D Podstawę napisał Black Shadow, ja trochę to poprawiłem i skonsultowałem z P_aulem tak, aby pasowało do pierwotnych założeń i metaplotu ;] Umieszczam to na razie tutaj, potem może P_aul jakoś to przyklei do pierwszych postów jako ten, który ma uprawnienia w tym dziale.

Plan astralny

Jest to przeogromna, niemierzalna żadną miarą, w większości pusta przestrzeń po której poruszają się byty astralne. Najłatwiej porównać to do gigantycznego terminalu lotniczego. Astral jest, w największym skrócie, łącznikiem między światami, przestrzenią pomiędzy nimi. To nim podróżuje się pomiędzy różnymi światami lub rzeczywistościami równoległymi. Nie ma absolutnie żadnej materii, pod jakąkolwiek postacią, choć zdarzają się skupiska energii lub jej specyficzne ?wiatry? i ?fale?. Powoduje to brak wyznaczalnej granicy, za którą ziała by tylko przerażająca Nicość. Nazwa ?Pustka, która Łączy? zapożyczona z ziemskiej księgi ?Hyperion? wydaje się odpowiednia.

Astral, a Magowie

Magowie wiedzą o Astralu i w zasadzie tyle mogą o nim powiedzieć. Byli tam parę razy, raz czy dwa skontaktowali się z jakimś prostszym bytem i pobieżnie zwiedzili kilka światów poza nim, ale to wszystko. Już wystarczająco ciężka jest podróż przez Faerie. Dodatkowo poza nim, w samej przestrzeni Astralnej nie ma magii. Wycieka ona z Faerie w obie strony, do Astrala również, ale im dalej od granicy świata Elfów, tym jej mniej. W końcu Mag musi polegać na zgromadzonych zapasach (da się magię składować, ale jest to dość trudne) i ewentualnych dziwnych energiach, wyciekających z pobliskich światów (nie z każdego, są światy bez nich). Dar pozwala je częściowo kontrolować, ale nie w takim stopniu jak ?zwykłą? magię, poza tym korzystanie z tego typu energii często ma nieprzyjemne, chaotyczne skutki (zwyczajnie nie są zbadane i rządzą się swoimi prawami).

Duchy

Inna nazwa bytów astralnych ? jedynych, stałych ?mieszkańców? planu astralnego. Przez eony doszło do zjawisk, które pozwalają wyróżnić dwie grupy: Uświadomione oraz Nieuświadomione. Inaczej określa się je jako byty wyższe i niższe. Różnica w świecie bez materii polega tylko na wykształceniu umiejętności poruszania się po planie i swobodnego przechodzenia pomiędzy światami. Wytworzenie podobnej cechy u bytów niższych, jeśli w ogóle jest możliwe, trwa przez niezliczone eony dlatego uznaje się ten podział za trwały. Istnieją też nieliczne, wyspecjalizowane byty, które mogą szybciej wyewoluować i wspiąć się w umownej ?hierarchii?.

Cel Istnienia

Być, Obserwować, Zapamiętywać. Głęboko w czymś co ludzie nazywają ?podświadomością? Duchy odkrywają swoje powołanie: skupienie się na innych światach. Podróżowanie, doglądanie rozwoju i dzielenie się doświadczeniami. Taki jest ogólny cel Duchów. Pełnią rolę wiecznego świadka w nieprzerwanym postępie wszechświatów. Nie jest to jednak reguła bez wyjątków. Istnieją pewne byty, które w skutek niewytłumaczalnych ludzką mową zdarzeń postanowiły ingerować w dany świat. Stać się częścią ekosystemu bądź cywilizacji i doprowadzić ją do rozkwitu bądź zagłady. Byty astralne, jako istoty wiecznie neutralne, nie rozróżniają ludzkiego pojęcia dobra i zła. Mogą wykształcić je podczas istnienia w formie cielesnej, ale jest to proces żmudny.

Przykładowe unikalne umiejętności:

Manifestacja Astralna/Manifestacja Kodeksu ? Duch porzuca ludzką powłokę i roztacza swoją aurę na pobliskie otoczenie, które oddziaływuje na wszelkie istoty rozumne. W zależności od celu narzuca im swoją wolę np. zaprzestanie walk na określony czas (godziny, dni, tygodnie bądź miesiące)

Władza Ducha ? Duch posiada umiejętność dowolnego poruszania się po planie astralnym i podróży między światami.

Rozszczepienie ? pierwszy krok ku opanowaniu Manifestacji. Polega na wykształceniu umiejętności przechodzenia z ludzkiej powłoki w ciało Ducha i z powrotem bez roztaczania aury oraz zagrożenia ?śmiercią? ciała materialnego.

Stąpanie na Krawędzi Chaosu ? po opanowaniu Rozszczepienia Duch może wykorzystać formę astralną do błyskawicznego podróżowania po danym świecie albo wszechświecie bez korzystania z materialnych wynalazków. Im lepszy stopień opanowania tym większa szansa na powrót do materialnej powłoki. [OoC ? po ludzku teleportacja ;P]

Wiedza Absolutna ? Duch wpada w coś na kształt letargu a w tym czasie analizuje każdą możliwą wiedzę z danego obszaru. Czas zależy od obszaru i ilości możliwej informacji. Krócej Duch będzie ?skanował? część Gór Skalistych pod kątem obecności zwierzyny a dłużej, znacznie dłużej, skataloguje wiedzę zdobytą z każdej książki największej nowojorskiej biblioteki.

Dotknięcie Ducha ? byt astralny może tylko dotknąć czegoś materialnego jeśli sam ma powłokę ludzką bądź innej istoty. Ta um. Wprowadza wyjątek. Przy odpowiedniej sile woli Duch może wymusić się na formie astralnej, żeby wpłynęła na coś materialnego np. zwyczajne przesunięcie puszki. Im większy przedmiot tym większa trudność.

Regeneracja/Reinkarnacja ? niesamowicie wymagająca umiejętność pozwalająca na uzdrowienie ludzkiej powłoki lub przywrócenie jej do życia poprzez wykorzystanie mocy/aury Ducha.

To tylko propozycje, tak jak w przypadku zdolności meta-ludzi i magii, można wymyślić własne umiejętności dla duchów, a Mistrzowie Gry przełożą je na mechanikę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę do P_aula. Mogę dostać mechaniczny opis moich mocy? Jak dotąd nie było mi to potrzebne, ale konfrontacja z bestią zbliża się wielkimi krokami i chcę wiedzieć, na co dokładnie mogę sobie pozwolić. Już jakiś czas temu poprosiłem cię o to przez PW, ale najwyraźniej nie doszło, bo nie dostałem odpowiedzi.

Tak więc, zasięg i moc błyskawic dla pierwszej mocy oraz wysokość skoku dla drugiej. To drugie teraz raczej mi się nie przyda w tej chwili, ale żeby już było na przyszłość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...