nevya Napisano Lipiec 5, 2014 Zgłoś Share Napisano Lipiec 5, 2014 Igrzyska Śmierci czyta się bardzo łatwo i lekko, co jest niewątpliwą zaletą. Jak na powieść młodzieżową zaskakująco mało tu głupotek, a i styl pisarki nie pozostawia wiele do życzenia. Szkoda tylko, że po wartkiej akcji w pierwszych dwóch tomach dostajemy Kosogłosa, którego pierwsza połowa jest trochę nudnawa. Potem się poprawia, ale aż do końca nie osiąga poziomu poprzedniczek.Odbiór psuje mi tylko nachalność "refleksyj". Ja rozumiem, że do młodzieży trzeba dość prosto mówić, ale jednak "przesłanie" czasem jest wręcz wpychane do gardła. Dużo lepiej byłoby, gdyby czytelnik mógł sam dojść do odpowiednich wniosków, jedynie popchnięty w odpowiednim kierunku przez powieść. No i nie zauważyłam tu zbyt wielu szarości - mamy złych rządzących, dobrych rebeliantów (ok, Haymitch miał problem z alkoholem, ale to nie czyni z niego "szarej" postaci), właściwie pomiędzy była chyba tylko Coin. Trochę szkoda, bo potencjał był dużo większy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...