Zikmu Napisano Kwiecień 8, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 8, 2005 Moim zdaniem najtrudniej jest zrobic dobrego barda. Potrzebuje on jak najwiecej statsow. Chociaz na postac, ktora mamy przejsc w pojedynke BG jest lipny to w druzynie jest wypas. Nasjlepszy jakiego zrobilem mial takie cechy: Sila 18/64 , Zrecznosc 18, Kondycja 17, Inteligencja 14, Madrosc 16, Charyzma 18. Byl to polelf bodajze (nie pamietam juz, eehhh kiedy to bylo). I probowalem nim grac w pojedynke ale z 2 orkami na poczatku bylo ciezko wiec zrezygnowalem:p Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SpellCaster Napisano Kwiecień 17, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 17, 2005 <żewliwy płacz, pełny szczęscia i radości>...na Mystrę! W końcu! Po tak długim czasie...dorwę się do Baldur's Gate 2 ! <...nabożne milczenie...> O tak! At last! Dziękuje ci Mystro...A tak nawiasem mówiąc (pytając)...o co chodzi w statsach, np. 18/64? Jestem mistrzem gry w D&D od jakiegoś czasu, ale z tego co wiem, to nie ma tam czegoś takiego. W tych statsach chodzi mi mianowicie o tą część 18/64...z góry dzięki...niech Mystra będzie miała nad wami piecze... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marbec Napisano Kwiecień 17, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 17, 2005 A tak nawiasem mówiąc (pytając)...o co chodzi w statsach, np. 18/64? Jestem mistrzem gry w D&D od jakiegoś czasu, ale z tego co wiem, to nie ma tam czegoś takiego. W tych statsach chodzi mi mianowicie o tą część 18/64...z góry dzięki...niech Mystra będzie miała nad wami piecze... W drugiej edycji AD&D rzucało się na siłę dwa razy - raz kością dziesięcio- a raz stuścienną. I ten drugi wynik to właśnie drugi rzut. A zależy od niego udźwig, im większy drugi parametr, tym większy jest udźwig... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Marmach Napisano Kwiecień 17, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 17, 2005 Nie rozumiem kompletnie idei grania w BG2 pojedynczą postacią. No dobra, można sobie raz przejść, żeby zobaczyć "jak to jest". Ale na dłuższą metę jest to bezsensowne. Przecież jedną z podstawowych zalet Baldura były doskonałe dialogi w drużynie i duży udział naszych kompanów w fabule. Odrzucając to może i rzeczywiście można ponabijać sobie levele, ale co to za przyjemność z gry? Że niby podniecające jest rozwalanie wszystkich w pojedynkę? Łał...Druga sprawa... Ja w BG próbowałem grać wojownikiem, ale po 15 minutach nie wytrzymałem, bo po prostu nie widzę w tym żadnej przyjemności... W RPG powinno się chyba grać klasą postaci, która najlepiej odzwieciedla nasze osobowość (bądź alter ego ), a nie tą, która "najlepiej kosi salamandry ogniste"...Najważniejszą cechą dobrego RPG jest chyba fabuła. Jeśli zrobimy z gry wielką rzeźnię, to trudno tu jeszcze mówić o "odgrywaniu ról". I takie podejście do RPG uważam za najgorsze.AhaOwszem, może i w Gothicu czy Morrowindzie jest więcej wolności, wprawdzie w tego pierwszego nie grałem, ale w drugim z wymienionych tytułów gra i cała oferowana wolność sprowadzały się i tak do poszukiwania jak najlepszych sposobów na podpakowanie postaci, zamiast skupiać się na fabuleCzyżby jakaś aluzja do mojej osoby? Tak przyznaję się. Nabijałem w Morrowindzie jak świr levele, puszczałem fireballe całymi godzinami żeby podpakować magię zniszczenia, chodziłem uzywając ciagle skoków . Ale Morrowind jest grą specyficzną, inną niż Baldur czy Fallout. Bo w ostateczności znów zająłem się fabułą, questami, a z moją postacią zżyłem się tyle, żeby urządzić jej wspaniały pokój w gildii magów (szczeka by wam opadła ).A ty, wątpliwej jakości specjalisto od cRPG , nie przeszedłeś nawet jednej setnej głównego wątku fabuły, więc nie masz zielonego pojęcia o grze. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_Rincewind Napisano Kwiecień 17, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 17, 2005 O żesz... albo mnie ktoś oszukał albo niewiem co... Zawsze myślałem, że jak się wylosuje 18/00 to tak jakby się miało siłę 19. Heh, a tyle czasu spędzałem zawsze, żeby wylosować tą upragnioną 18/00. Hej Spellcaster, jaką postacią grasz? Heh, domyślam się, że magiem, ale jak na to wpadłem? Jeżeli jeszcze nie zacząłeś, to radzę Ci stworzyć mago-wojownika. Jak już pisałem na poprzedniej stronie postów... taki to dopiero wymiata. Owszem, trzeba się trochę pomęczyć nad losowaniem statsów, ale warto. :twisted: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marbec Napisano Kwiecień 17, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 17, 2005 O żesz... albo mnie ktoś oszukał albo niewiem co... Zawsze myślałem, że jak się wylosuje 18/00 to tak jakby się miało siłę 19. Heh, a tyle czasu spędzałem zawsze, żeby wylosować tą upragnioną 18/00.No 18/00 to najlepsza możliwa konfiguracja na początek, bo to 00 oznacza 100 na kości A 19 da się wylosować tylko Półorkiem, a więc tylko w dwójce, gdzie mamy pełno przedmiotów podnoszących siłę i nie trzeba się aż tak gimnastykować nad statsami... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gerald Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 Mnie się wydaje, że losowanie cech jest niemiarodajne do umiejętności gracza. Ktoś, kto nie potrafi w ogóle grać wylosuje 63 punkty. Osoba, która jest dobra w gry RPG wylosuje zaś statystyki, które podkoksują jej postać. O wiele lepiej sprawa została rozwiązana w Icewind Dale II. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość kijasS Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 Mnie się wydaje, że losowanie cech jest niemiarodajne do umiejętności gracza. Ktoś, kto nie potrafi w ogóle grać wylosuje 63 punkty. Osoba, która jest dobra w gry RPG wylosuje zaś statystyki, które podkoksują jej postać. O wiele lepiej sprawa została rozwiązana w Icewind Dale II.Cale szzcescie ze zostalo to zmienione w NWN. Mnie tam system losowania cech nie przeszkadzal, choc pamietam ze za pierwszym razem jak gralem w BG stworzylem sobie wojownika o sile 13 i inteligencji 18. Zalosne, wiem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 Marmach>> A jak ktos zna fabule i wszystkie watki to co nie moze zrobic sobie upragnionej postaci, ktora by w pojedynke walczyla?!? Druga sprawa to to iz zaden z npc poza moze Korganem i Vicania no i Mazzy nie jest dla mnie postaciam z ktora moglby podrozowac moj bohater. A propo wczuwania sie w role to postac pojedyncza(bez druzyny) tez jest postacia w ktora sie wczuwa. Ja np wole samotnikow w RPG niz zgraje biegajaca ze soba i liczaca na pomoc innych. A co do klas to Palladyni sux, wymoczki. Zlodzieje i lowcy rulez Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Marmach Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 No cóż. Może ty potrafisz. Ale ja mówię z cysto subiektywnego, Mojego punktu widzenia Jak grałem w BG2 po raz wtóry to po prostu zmieniałem postacie w drużynie (a i tak trudno było mi to zrobić, bo się do nich przyzwyczaiłem...). Samotnie przejść grę? Dla mnie to nudne... o wiele mniej rozmów, questów (no chyba, że sporadycznie kogoś przyjmujesz...) ... a to jest kwintesencja rpg... w tym właśnie rzecz, że zawsze w rpgach była drużyna - to taki podstawowy dogmat I nie zgodzę się, co do paladynów... może i przygłupi, ale za to świetnie walczą A BG to nie skradanka, panie złodziej Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 Swietnie walcza sic! tacy palladyni nie maja zadnych szans z lowcami czy barbarianami, druidami. Ja nie lubie palladynow najglupsza profesja jaka jest w BG moze jezeli chodzi o barbariana to jest rownie glupi ale ten przynajmniej nie zanudza swoimi glupimi tekstami. A co do twych slow ze to nie skradanka to nie chodzilo mi o to jak sie nimi gra tylko o charakter przedstawicieli owych klas poza tym bez skradania w BG walilem kolo 40 -60 obrazen wiec wiesz skradanie to taki tylko smaczek czesto uzyteczny . A z postaci jedyna mi niezbedna byl Korgan, gdy sobie uzadzalem nim duel z Demiliszem i co moge powiedziec przed 12 poz krasnalem liszu uciekal az sie kurzylo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sephiel Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 Swietnie walcza sic! tacy palladyni nie maja zadnych szans z lowcami czy barbarianami, druidami.Nie byłbym taki pewien... Generalnie, to szanse jednej, jak i drugiej strony zależą w dużej mierze od uzbrojenia. Paladyn z Karsomirem klepie łowcę na tym samym poziomie w uśmiechem na ustach, nie mówiąc już o druidzie... Chociaż... Jest tak, jak napisałem- wszystko zależy od przedmiotów. Bo gdyby uzbroić łowcę w Furię Niebios... ;].Hm... Paladyn sam w sobie nie jest głupi. On po prostu jest infantylny ;].A z postaci jedyna mi niezbedna byl Korgan, gdy sobie uzadzalem nim duel z Demiliszem i co moge powiedziec przed 12 poz krasnalem liszu uciekal az sie kurzylo Ze "wspomaganiem", czy bez niego? Bo to zasadnicza różnica . Kangaxx potrafi trochę jednak dokopać ;]. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delacroix Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 Paladyn z Karsomirem klepie łowcę na tym samym poziomie w uśmiechem na ustach, nie mówiąc już o druidzie... Chociaż... Jest tak, jak napisałem- wszystko zależy od przedmiotów. Bo gdyby uzbroić łowcę w Furię Niebios... ;].Powyższy cytat zawiera powód, dla którego NIGDY nie gram wojownikami w BG ani innych RPG-ach. Po prostu wojownik jest uzależniony od dobrego ekwipunku, bez niego ma poważne problemy (wyjątkiem jest oczywiście mnich). Z tej przyczyny wybieram głównie magów - nie dość, że mądrzy, to jeszcze nie potrzebują żadnego sprzętu. Gołym (niemalże dosłownie) i samotnym czarownikiem wygrałem finałowe starcie w BG2. Jak? Na początek kilka Mieczy Mordenkainena (koniecznie z dala od głównego wroga, bo rzuca Śmierć), potem niewidzialność i Plugawe Uwiądy, poprzedzane ewentualnie Wyłomem i Obniżeniem Odporoności. Prawdziwa rzeź. :twisted: I to wszystko postacią na 18 levelu! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 19, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 19, 2005 z jakim wspomaganiem czlowieku Korgan nawet na 7 poziomie na luzie klepie Kangaxxa. Wystarczy czytac pare rzeczy ktore masz w grze i zeby nasz ukochany krasnal mial bron +5 w tym wypadku Crom Feyr dalej to juz czysta formalnosc. BTW Ja bym lowca pokonal palladyna z Karsomirem. Lowca ma wieksze pole popisu w umiejetnosciach niz Palladyn i to jest atutem, ktory daje mu ogromna przewage ale nie bede dalej prowadzil tej dyskusji bo sie tylko zanudze Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SpellCaster Napisano Kwiecień 20, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 20, 2005 Hej Spellcaster, jaką postacią grasz? Heh, domyślam się, że magiem, ale jak na to wpadłem?Wow...jak to odgadłeś :shock: ? We wszystkich grach, w których występuje ta profesja gram właśnie magami...bo w realnym świecie możesz kupić sobie miecz i nim pomachać, od tak...ba możesz nawet zapisać się na lekcję szermierki, czy łucznictwa. Ale czy można rzucać czary? Nie...i to mnie pociąga w magii...niedostępność, tajemniczość...a przy okazji efektywność i destrukcyjna siła .A w Baldur's Gate II dane mi będzie zagrać najprawdopodobniej w sobote. Najprawdopodobniej, nie znaczy na pewno, dlatego...trzymajcie kciuki! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_Rincewind Napisano Kwiecień 21, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 21, 2005 No to uważaj... jak już zasiądziesz przed grą to ciężko będzie się oderwać. BG2 jest naprawdę wciągający i uważam to za bardzo pozytywną cechę .Taak, magia... to jest to! Też zawsze uwielbiałem magię, świadczy o tym m.in. mój nick, chociaż postać z pewnej książki, która nosiła to imię... cóż, nie była najlepsza w czarowaniu. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. A jeżeli chodzi o magię w BG2, to sądzę że jest na bardzo wysokim poziomie. Na bardzo wysokim poziomie również twoje możliwości i potęga są na bardzo wysokim poziomie. A jeżeli chodzi o poziomy gry, to ma ich mnóstwo, ito na bardzo wysokim poziomie... Wszystko jasne?PS: Trzymam wszystkie kciuki rąk i nóg, i wykręcam prawą nogę za głowę, trzymając ją zębami za sznurówki. :shock: Podobno przynosi szczęście. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 21, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 21, 2005 Ja nie lubie magow mam o nich taka opinie jak Valygar. Wole zlodzieji i lowcow gdyz oni sa z nastawienia aktywni. Nie siedza wertujac ksiazki tak jak magowie tylko dzialaja. Zlodzieji lubie i gram nimi takze z tego powodu ze w BG nie ma zadnego dobrego zlodzieja !!!!!! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość TeBeG Napisano Kwiecień 21, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 21, 2005 Heh, pierwszy raz mi się taka sytuacja z grą zdarzyła. A mianowicie:Gram i gram, próbuję jakoś ominąć lub pokonać kamiennego golema w podziemiach, i zabić orków za nim. Co chwila wczytuję grę od nowa, z corac to inną taktyką. Zacząłem też obmyślać spontaniczne, a co tam, przecież najwyżej zaraz wczytam... No i tak robię dłuuuuuugi czas. W końcu jednak odchodzę od komputera (po przeczytaniu informacji, że MUSZĘ JEŚĆ ) bo obiad był. Miałem się jakoś pospieszyć, i wtedy przez głowę przeszła mi myśl - nie muszę się spieszyć, najwyżej wczytam od nowa... Po chwili się kapnąłem, co za głupoty wymyślam :shock: A o magii to trochę mi bliżej do Zicma niż SpellCastera - też wolę łowców i złodziei, jakoś tak z magią nie jestem za pan brat. Ale w drużynie opłaca się mieć jednego maga - na wszelki wypadek PS. A ja se gram barbarzyńcą Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
none Napisano Kwiecień 21, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 21, 2005 Jeeeee, mag i czarownik to moje ulubione postacie. Szczególnie czarownik. Legendarne półsmocze pochodzenie dodaje niezłej klasy tej postaci . No wiecie, jesteć edżi . Jak tak się pokrótce zastanawiałem, to z moich doświadczeń z magią wywniskowałem w końcu, że magia to najpotężniejsza broń w grze. W sumie to czarownik i mag są najpotężniejszymi postaciami. No bo kto im się przeciwastawi? Z zatrzymaniem czasu, akceleracją, uwiądem Abi-Dhalzima???? Yga Shurę położyłem samym moim czarownikiem i to w ciągu czasu działania czaru zatrzymania czasu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 22, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 22, 2005 No a ja zlodziejem rozwalam Demigorgona w 1 sec i co jaka postac jest najpotezniejsza poza tym mag ma nikle szanse z lucznikiem ktory miazdzy go w walce jeden na jeden!!! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delacroix Napisano Kwiecień 22, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 22, 2005 No a ja zlodziejem rozwalam Demigorgona w 1 sec i co jaka postac jest najpotezniejszapoza tym mag ma nikle szanse z lucznikiem ktory miazdzy go w walce jeden na jeden!!!To chyba na odrót . Wystarczy Warunkowanie z Lustrzanym Odbiciem i Kamienną Skórą i łucznik leży i kwiczy . Żaden wojownik nie pokona maga na poziomie od 18 w górę' date=' a ze słabszym może mieć poważne problemy.Jedyna trudna potyczka dla maga to [spojler!']ostatnia walka w Tronie Bhaala. Nieźle się wkurzyłem, gdy zobaczyłem, że ta szmata ignoruje zatrzymanie czasu. Na szczęście miałem takie czary jak przywołanie planetara, przemiana Tensera itp. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 22, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 22, 2005 udaloby mi sie to za kazdy razem bo to jest proste ale sposob zachowam dla siebie. A poza tym nie doceniles tego ze lucznik ma wiele rodzajow strzal a wiec bierzemy przykladowo strzaly zadajace obrazenia od kwasu i taki mag dostaje obraznia i nie moze rzucic zadnego czaru po wyczerpaniu zaklec mag lezy i kwiczy nie doceniasz tego ze tworcy zrobili gre tak by kazdy z kazdym mial szanse Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delacroix Napisano Kwiecień 22, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 22, 2005 udaloby mi sie to za kazdy razem bo to jest proste ale sposob zachowam dla siebie.Dobra, dobra A poza tym nie doceniles tego ze lucznik ma wiele rodzajow strzal a wiec bierzemy przykladowo strzaly zadajace obrazenia od kwasu i taki mag dostaje obraznia i nie moze rzucic zadnego czaruAle nawet kwasowa strzała g**** zrobi magowi z Lustrzanym odbiciem. Dopóki zaklęcie trwa, nie zadasz mu obrażeń.po wyczerpaniu zaklec mag lezy i kwiczy nie doceniasz tego ze tworcy zrobili gre tak by kazdy z kazdym mial szanse A łucznik bez strzał też jest bezużyteczny. Tak samo jak wojownik bez broni itp. Tyle, że mag zaklęcia ma w głowie i nie można mu już ich odebrać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zikmu Napisano Kwiecień 22, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 22, 2005 a o ile chcesz sie zalorzyc ze za kazdym razem zlodziejem wygram z Demigorgonem w ok 1-2 sec i niezdaza zrobic niczego (wiesz w podstawce BG2 smoka ciania tez sie da zabic tak ze nawet ataku nie wykona ale trwa to dluzej) Lustrzane odbicie nie pochlania tych obrazen wiem z doswiadczenia pochlania ono obrazenia magiczne z czarow i z strzal ktore sa magiczne ale nie z tych (o ile pamietam) bo jak taka strzala trafisz to jest to jest animacja na postaci ze dostaje i zabiera to okolo 1-6 obrazen ale przerywa czar . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_Rincewind Napisano Kwiecień 22, 2005 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 22, 2005 Oj Zicmu... Ty kiedykolwiek grałeś jakimś magiem? Bo na zaklęciach to się za przeproszeniem po prostu nie znasz. Lustrzane odbicie, owszem... ale taki mag nie rzuca na siebie tylko tego. Taki mag ma w zanadrzu całą kupę zaklęć ochronnych, dzięki którym ani qwas ani nikt mu nic nie zrobi. Oczywiście jak takiego maga się zajdzie i zaatakuje z nienacka to już po nim... Błąd! Taki mag (na dosyć wysokim poziomie) ma dzięki pewnemu zaklęciu zasciptowane, że jak tylko w polu widzenia pojawi się jakiś wróg to natychmiast uaktywnia się kilka wybranych wcześniej "sylab"(spells) defensywnych. I jeszcze apropo ataków znienacka to i tak taki mag nie musi się nimi martwić, bo przecież zawsze po śniadaniu rutynowo rzuca na siebię "kamienną skórę", która skutecznie na caały piękny dzionek sprawia iż jego skóra jest cudownie szorstka i chropowata. I na nic się zdadzą kremy nawilżające firmy "avon" . I najlepiej przestańcie dyskutować jaka klasa jest najlepsza, bo każda jest super(nno, do bardów nigdy nie miałem przekonania). Tylko, że każdy ma inny gust, nie? A jak mówiłem, każdy "zawód" naszego bohatera ma swoje niepowtarzalne zalety, jak i wady, które się wzajemnie uzupełniają. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.