Gość Sactam Napisano Listopad 18, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 18, 2003 Ja zawsze dawałem neutralny dobry bo nie trzeba było słuchać gliniarzy Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 18, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 18, 2003 Najnudniejsze - praworządny dobry... Bosze jak ja nienawidzę paladyńków - to są dopiero frajerzy ^_^Nooo Cardi, uważaj na to co mówisz. Precz z łapami od paladynów! Ja uważam, że paladyni są w porządku, poza tym i tak w druzynie potrzebny jest ktoś z wysoką charyzmą. A jak przyjdzie do walki z nieumarłymi, to pokażcie mi jakąkolwiek inna postać, która jest w tym choć w połowie tak dobra, jak on.Paladyni rulezzzz! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marbec Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 Ja prawie zawsze gram praworządnym dobrym. Przy tym charakterze i reputacji 20 mamy świetne profity, miedzy innymi lepsze reakcje NPC-tów, więcej kasy itp. za questy no i korzystniejsze ceny w sklepach. Paladynów nie lubię, a to dlatego, że nie moga specjalizować sie w jakiejś broni (max 2/5 pkt, oczywiście nie mówimy o trzeciej edycji D&D), a poza tym jest niewesoło przy doborze cech. Uwielbiam za to grać magami. W Tronie Bhaala mag na 40 poziomie po prostu wymiata! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 Ale nie patrz na charakter tylko pod względem profitów! Czasem ma sie większą satysfakcję ze zrobienia czegoś złego (np. utłuczenia spokojnego kupca) niż z tego, że u tegoż kupca kupiłeś przedmioty z 2% znizką... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 Paladyni są dobrzy? To największy lol od czasów wynalezienia patelni w kształcie traktora! Chyba czytałeś Sapkowskiego?^^ Oni tylko na pozór są dobrzy i prawi - poza godzinami pracy ustawiają się w kolejki po wypłatę, chadzają po zamtuzach, są nałogowymi hazardzistami i pijakami, jakby to, że większość z nich to tępi mięśniacy nie wystarczało To że mają wysoką charyzmę to niepoprawiony bug z podstawki D&D^^A z truposzami najlepiej walczy się kapłOnem...Czarni Paladyni mogą w sumie być - z rożna z czosnkiem są całkiem nieźli^^ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AiRyahXa0S Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 Jacy czarni paladyni?;-/.. chybra raczej czarni straznicy.. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 CArdi - chyba traktora w kształcie patelni .Po pierwsze paladyni to nie tępi mięśniacy - tępi mięśniacy to barbarzyńcy. Ponadto od kiedy mają oni normowany czas pracy? A to że mają wysoką charyzmę to nie żaden bug, ale ich największy atut (nie ma to jak uniknąc walki rozmawiając z gościem o sadownictwie . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
onufry Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 najlepszy to jest chaotyczny mag i tak jak napisal cardinal o poranku klucisz sie z baramnem a wieczorem go zabijasz :twisted: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Listopad 19, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 19, 2003 Wierz mi, w porównanie z palkami barbarzyńcy to geniusze - oni przynajmniej mają instynkt samozachowawczy. Co by taki palek zrobił bez drużyny? Mając dwa zejścia śmiertelne przed śniadaniem i cztery po podwieczorku dawno byłby karmą dla pustelniczych, ząbkowanych węgorzy, a nie rycerzem (z) pełną gębą.nie ma to jak uniknąc walki rozmawiając z gościem o sadownictwie .Taa, zwłaszcza z Łogrem, co na niego z pałą leci^^Czarni paladyni, Wojtex, czarni paladyni. Wsadzamy murzyna w zbroję i oto jest Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 20, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2003 Oj Cardi, Cardi - chyba sam nie wierzysz w to, co mówisz;)Co by zrobił bez druzyny? Ano to samo, co z druzyną - bił wrogów i niewiernych.A co tu ma do rzeczy instynkt? Paladyn nie kieruje sie instynktem (bo to żaden zwierzak, w przeciwieństwie do barba ) tylko wiedzą i inteligencję (wrodzoną) A murzyn w zbroi to nie czarny paldayn, tylko drow wojownik Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NOOKIE Napisano Listopad 20, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2003 W jedynce zwerbowałem sobie Ajantisa, paladyna. No leżał chłop od byle klapsa. I znienawidziłem paladynów :x . No może Keldorn był fajny, ale on jakiś inkwizytor czy coś. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NOOKIE Napisano Listopad 20, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2003 A murzyn w zbroi to nie czarny paldayn, tylko drow wojownik Drowy to ciemne, ale elfy. Murzyni ludźmi są . Nie mylic ras mi tu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 20, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2003 W jedynce zwerbowałem sobie Ajantisa, paladyna. No leżał chłop od byle klapsa. I znienawidziłem paladynów :x . No może Keldorn był fajny, ale on jakiś inkwizytor czy coś.Ja tu nie mówię o paladynach, którzy mogą dołączyć. Zrób sam paladyna, to zobaczysz, jaki jest mocny.Poza tym lubię paladynów z sesji "na żywo" - są strasznie ciekawi do odgrywania. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Listopad 20, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 20, 2003 Oj Cardi, Cardi - chyba sam nie wierzysz w to, co mówisz;)Że niby ja? Chcę tylko zauważyć, że obrona paladynów jest przynosi efektów - oni sami są zbyt zadufani w sobie, żeby to zauważyć, a naród już sobie zdanie wyrobił^^Co by zrobił bez druzyny? Ano to samo, co z druzyną - bił wrogów i niewiernych.Ale tylko w czasie pracy^^ I kim są ci niewierni? Wszyscy, którzy mu się nie podobają... czyli wszyscy Paladyn nie kieruje sie instynktem (bo to żaden zwierzak, w przeciwieństwie do barba ) tylko wiedzą i inteligencję (wrodzoną)Powiedz mi, że rzucenie się na 10x liczniejszego przeciwnika jest przejawem wrodzonej wiedzy i inteligencji... Czarny paladyn zły... Ciemny też nie pasuje, bo głupi nie jest. Może mroczny? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Sactam Napisano Listopad 21, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2003 Paladyni są spoko, ja nienawidze...zara zara ja wszystkich lubie oprócz złych...(tak ich jakoś nie lubie...) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 21, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2003 Cardi, popatrz na to tak: paladyni w walce nie ustepują wojownikom (jedynie kondycyjnie), za to z nieumarłymi radzą sobie o niebo lepiej. Ponadto mają kilka przydatnych czarów. A jak przyjdzie do rozmowy, to wojownik o charyzmie najniższej z możliwych (oszczędzanie punktów) wygląda przy paldaynie, jak ja przy Bushu (może nie najszczęsliwsze porównanie, ale oddaje istotę rzeczy).A co do czarnych paladynów, to wydaje mi się NOOKIE, że murzyn ma się tak do człowieka, jak drow do elfa (mniej więcej ). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pigus from Brujah Napisano Listopad 21, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 21, 2003 Hehe.... Co wy wiecie o klasach postaci... Jak dla mnie całkowitym wymiataczem jest złodziej (zwłaszcza łowca nagród to równy gość). Dlaczego? :1. Pułapki Po dodaniu Trunku Bhaala dochodzą fajne nowości jak pułapka kolczasta (bodajże 10k10), pułapka czasowa i jakaś tam jeszcze.2. Kradzież, nie zawsze udana ale bywa przydatna.3. Cios w plecy - mag robi dowidzenia "zasznięty" od tyłu (o ile nie zdąży włączyć prawdziwego widzenia czy innego shitu)4. Jako-takie umiejętności waleczne - cośtam zawsze może przywalić np. kataną czy innym swordem.5. Ine umiejętości z TB jak pisanie zwojów, tworzenie mikstur, używanie wszystkich przedmiotów.Tak więc podsumowując stwierdzam iż ZŁODZIEJE to przyszłość D&D Dziękuję za uwagę. Ciąg dalszy w następnym odcinku.ps. magowie też są nieźli Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Ale za to wojownik nie ma tak wyśrubowanych limitów punktowych... Poza tym jako niespecjalista może w każej chwili zostać wieloklasowcem, poważnie zwiększając swe siły bojowe^^ A tak w ogóle, to się lsouje wojowników aż będą mieli wszystkie staty na 18, a wiedzę i inteligencję przynajmniej po 8^^Złodzieje to takie małe chuchra, jak wojownik przejdzie drogą i nie będzie patrzył pod nogi, to może takiego rozdeptać Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Złodzieje to rzeczywiście chuchra. Małe takie, pląta sie tylko pod nogami. Za to najlepszą klasą są łowcy. Łuk, kołczan strzał i miecz jednoręczny - nie ma mocnych. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gandalf z Valinoru Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Złodzieje to takie małe chuchra, jak wojownik przejdzie drogą i nie będzie patrzył pod nogi, to może takiego rozdeptać Chuchra? To są małe, podstępne, wszedzie się kręcące pokurcza!Łatwo ich zdeptać, jak ukrywają się wtapiająć w ziemię. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gandalf z Valinoru Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Złodzieje to takie małe chuchra, jak wojownik przejdzie drogą i nie będzie patrzył pod nogi, to może takiego rozdeptać Chuchra? To są małe, podstępne, wszedzie się kręcące pokurcza!Łatwo ich zdeptać, jak ukrywają się wtapiająć w ziemię. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pigus from Brujah Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Ja Wam dam chuchra :twisted: Siłownia Wam oczy przyćmiła :twisted: Wojownik to musi uważać żeby nie rozdeptać ale pułapki bo wtedy ten stos żelastwa nic mu nie da :twisted: BTW W Baldura da radę zagrać po sieci, może kiedyś się jakoś spikniemy i zagramy rundkę? Wyobraźcie sobie starcie 40 poziomowych postaci Oczywiście jakieś ograniczenia co do pauzy byłyby konieczne... Nigdy nie grałem po sieci ale może być ciekawie! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Sactam Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Chuchra powiadacie?Jak wam kidyś jaki złodziej nóż w plechy da to nawet to wiadro na głowie nie pomoże (oczywiście to żart bo wojownik zara by mu dał kopniak w du...żą głowe ). Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardinal Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 Hje, hje, hje! Powiadacie, że złodzieje to przydatne postaci? Well, well, well ^.^W BG1 Imoen przydawała się jedynie do otwierania skrzynek - poza tym kaplica na krzyż z sanktuarium.W BG2 złodziejaszki dostały kilka miłych usprawnień, ale powiedzcie szczerze - ilu ludzi korzystało z pułapek Yoshiego? Ano niewiele...W Trąbalku wreszcie na coś się może przydać złodziej - jego umiejętności bojowe wzrosły o 100%. Tyle, że wojownika o 500% ^^W IWD1 i IWD2 złodzieje służą tylko jako miernik do naprowadzania kulek od magów Wreszcie jedyny dobry złodziej, to Annah z Planescape, ale ją przyjmujemy do grupy ze względu na charakterek, a nie umiejętności ^_^ Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzyku Napisano Listopad 22, 2003 Zgłoś Share Napisano Listopad 22, 2003 witam po dlugiej nieobecnosci. szkoda ze mnie nie bylo przy dyskusji na temat palladynow bo moim skromnym zdaniem sa to naj*(tu wpisac co uwazacie za sluszne - jak dla mnie same dobre epitety). w BG2 jak dasz takiemu krasomira to zaden mag ci sie nie oprze (ahh ta odpornosc na magie) i glownie daltego moj wybor padl na . a teraz z innej beczki: czy rozwiazaliscie zadagke jina cyrkowego (tego zaraz na poczatku gry): dla niewtajemniczonych przypomne ze brzmi ona tak: ksiezniczka ma tyle lat, ile bedzie mial ksiaze kiedy ona bedzie miala dwa razy wiecej lat niz on, w chwili, gdy jej wiek byl polowa sumy ich aktualnego wieku. do tego jeszcze piec odpowiedzi, ale ich teraz nie podam bo chce zebysci ruszyli glowa. powodzenia!! (PS prosze abyscie nie podawali odrazu odpowiedzi, niech inni maja szanse sie wykazac) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...