Skocz do zawartości

Kuchnia


Gość

Polecane posty

Warszawskie lody, tak... być może, ale...

Kiedy jestem we Wrocku, nigdy nie omieszkam zaliczyć knyszy. Wszystko jedno jaką: wegetariańską, z parówką, z kotletem, z serem... Mam w mieście stu mostów kilka punktów, gdzie zawsze mogę liczyć na ucztę i kilka takich, które lepiej omijać szerokim łukiem w trosce o swoje kubki smakowe.

Na samym dworcu głównym jest kilka knyszodajni jednego i drugiego typu :lol: .

Dobra knysza to taka, gdzie warzywa grają pierwsze skrzypce i nie są zalane jakąś gęstą breją zabijającą ich smak, a sos i keczup to tylko drobne akordy w symfonii smaku. Papryka, cukinia (lub ogórek) i sałata muszą chrupać pod naciskiem zębów, a kukurydza musi być słodka i nie pretendować do zostania mamałygą. Wkładka mięsna jest w zasadzie dodatkiem bez którego można się obyć. Knysze polubiłem na studiach, gdzie były jedynym sycącym posiłkiem, który można było zamówić, czekać na przyrządzenie i zjeść bez pośpiechu i obawy o nabawienie się wrzodów w czasie najkrótszej przerwy między wykładami w bufecie uczelni.

Wrocław knyszami stoi. :lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Na samym dworcu głównym jest kilka knyszodajni jednego i drugiego typu Laughing .

Dobra knysza to taka, gdzie warzywa grają pierwsze skrzypce i nie są zalane jakąś gęstą breją zabijającą ich smak, a sos i keczup to tylko drobne akordy w symfonii smaku. Papryka, cukinia (lub ogórek) i sałata muszą chrupać pod naciskiem zębów, a kukurydza musi być słodka i nie pretendować do zostania mamałygą. Wkładka mięsna jest w zasadzie dodatkiem bez którego można się obyć.

Ale tych ze stacji PKP we Wrocławiu nie polecam - swego czasu często tam jeździłam, i swoje słyszałam... chociażby to, że w jednym takim barze na stacji znaleziono kilka rodzajów męskich płynów ustrojowych :P

A swoją drogą- gdzie je kupujesz? :) Bo ja(jak i prawie 100% zjazdowiczów xD ) zawsze w tym samym miejscu - na rynku, prawie naprzeciwko Pizza Hut, niedaleko Redakcji :) Mają wszystko, co trzeba, a jak się ładnie poprosi, to albo nałożą specjalną, większą porcję, albo trochę z ceny spuszczą... no, przynajmniej, jak jest się kobietą :D

A macie tam jabłkowe? O.o Jeśli tak, to ja wsiadam w pociąg i jadę Smile

Swoją drogą, ostatnio w tej paskudnej, znienawidzonej Arkadii, czekając na ciotecznego, kupiłam sobie lody w kulkach o smaku... różanym. Mówię wam, pyszności! Wstyd się przyznać, ale zjadłam 3 porcje, w tym jedną z 4 kulkami Embarassed ..

Gratulacje apetytu :P I dzięki, że mnie uprzedziłaś, bo jutro, najpóźniej pojutrze jadę do stolicy, na jakiś tydzień prawdopodobnie... to może uda się wpaść do Arkadii :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą- gdzie je kupujesz? :)

Hm... najczęściej to w bufecie mojej uczelni - na ulicy Łąkowej. (Sprawdźcie, co to za szkoła :wink: ). Ale te z Rynku też jadłem. Pychota. Najbardziej lubię dodatkowo posypane chrupiącą smażoną cebulką.

Ale tych ze stacji PKP we Wrocławiu nie polecam - swego czasu często tam jeździłam, i swoje słyszałam...

Gdy wraca się wieczorem po długich wykładach do domu i do pociągu zostało ok. 5 minut, to wyboru wielkiego nie ma. Ale w jakimś polskim MacDonaldzie też był kiedyś taki pracownik, który bawił się w Brada Pitta z "Podziemnego kręgu" :F , ale go nakryto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: +-->

CYTAT(Miziołka - Dynastia Miziołków rządzi :lol2: )
A macie tam jabłkowe? O.o Jeśli tak' date=' to ja wsiadam w pociąg i jadę Smile

Swoją drogą, ostatnio w tej paskudnej, znienawidzonej Arkadii, czekając na ciotecznego, kupiłam sobie lody w kulkach o smaku... różanym. Mówię wam, pyszności! Wstyd się przyznać, ale zjadłam 3 porcje, w tym jedną z 4 kulkami Embarassed ..[/quote']Gratulacje apetytu :P I dzięki, że mnie uprzedziłaś, bo jutro, najpóźniej pojutrze jadę do stolicy, na jakiś tydzień prawdopodobnie... to może uda się wpaść do Arkadii :)

No to smacznego - polecam jeszcze w Arkadii cytrynowe i nugatowe (jeżeli jeszcze je tam mają :)) oraz ciasta kajmakowe, mniam ^^ (rany boskie, co ze mnie za obżartuch -.-'). Swoją drogą, uważaj na siebie, Niziołko, bo stolnica znana jest z niebezpiecznych wielbicieli i wielbicielek CDA, jeszcze pomyślą, że to nieoficjalny zjazd... :lol2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis znowu troche gofrów się zrobiło :D

Ale koniec z tym szaleństwem trzeba sie troche przepościc bo moga zbrzydnąć.

Jedliscie kiedys zupę nic. Ja parę razy :D Jest smaczna w małych ilościach ale jak spróbujesz zjeść pożądny tależ to cię zemdli

A oto przyczyna

Składniki:

- 5 jaj

- 1 litr mleka

- szczypta soli

- 4-5 łyżek cukru

- łyżeczka Cukru wanilinowego WINIARY

Wykonanie:

Połowę mleka zagotuj w płaskim, szerokim rondlu. Białka ubij na sztywną pianę ze szczyptą soli. Na wrzące mleko (na małym ogniu) wykładaj łyżką pianę z białek. Mleko ze sparzonym białkiem odstaw z ognia.

Teraz ubij żółtka z cukrem i cukrem wanilinowym. Zagotuj resztę mleka i dalej ubijaj żółtka, dodając po trochu wrzące mleko.

Białko odgarnij na bok, wlej do mleka sparzone żółtka. Zupę wystudź i wstaw na godzinę do lodówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedliscie kiedys zupę nic. Ja parę razy Very Happy Jest smaczna w małych ilościach ale jak spróbujesz zjeść pożądny tależ to cię zemdli
Błe, gdyby miała jeszcze rodzynki, to sprawiałby na mnie wrażenie prawie takie, jak zupa mleczna mojej drugiej babci... nie mam pojęcia, jak można jeść coś z ciepłym mlekiem, a tym bardziej z kożuchem >.> A do tego jakieś rodzynki i inne świństwa :P

Jedyne prawdziwe śniadanie to płatki śniadaniowe - muszelki, kulki albo miodowo-orzechowe(żeby już po nazwie firmy nie jechać), wsypane do półlitrowego kubka(najlepszy wynalazek na świecie) :wink: i zalane zimnym - takim prosto z lodówki - mlekiem z kartonu 3,2% ^_^ Przez jakieś 7-8 lat prawie bez przerwy jadałam takie śniadanie, i dalej mi nie zbrzydło :)

Swoją drogą, uważaj na siebie, Niziołko, bo stolnica znana jest z niebezpiecznych wielbicieli i wielbicielek CDA, jeszcze pomyślą, że to nieoficjalny zjazd... Lol
Na to właśnie liczę :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne prawdziwe śniadanie to płatki śniadaniowe - muszelki, kulki albo miodowo-orzechowe(żeby już po nazwie firmy nie jechać), wsypane do półlitrowego kubka(najlepszy wynalazek na świecie) :wink: i zalane zimnym - takim prosto z lodówki - mlekiem z kartonu 3,2% ^_^ Przez jakieś 7-8 lat

Hehe mam sobie taki kubeczek i cherbatke sobi w nim robie :D Albo kakałko albo te płateczki. Robie to tak samo jak ty tylko że daje musli . Acha jest jeszcze większy wynalazek kubeczek litrowy wiekszy brat póllitroweko stalowego harcerskiego .

Czasem do płatków daje jogurty (jak jest ) Najlepiej to zrobić jogurt domowym sposobem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, uważaj na siebie, Niziołko, bo stolnica znana jest z niebezpiecznych wielbicieli i wielbicielek CDA, jeszcze pomyślą, że to nieoficjalny zjazd... Lol
Na to właśnie liczę :D

O.o

Wykrakałam z tym mini-zlotem warszawskich odchyleńców, na który zamierzałam się wybrać, jeżeli się nadarzy? :shock:

A to dopiero... to co, kto, gdzie, kiedy i kto wie, gdzie sprzedają najlepsze gofry? xD

Co do gotowania - kto z was lubi oliwki? Ja uwielbiam zarówno czarne, jak i zielone, najlepiej zapiekane w serze z szyneczką na opieczonym chlebie... pyszności ^^

Tylko niekoniecznie na śniadanie - to dość ciężkostrawne i właśnie odczuwam tego skutki :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gofry => hmm... w Warszawskim ZOO podczas pierwszego Warszawko-okolicznego zlotu forumowiczzów :) Zwłaszcza Szyp się nimi objadał (i tak BTW: planowaliśmy w sierpniu gdzieś drugie spotkanie... informacja o tym, na dniach zapewne ;]). A jak gofry są z bitą śmietaną i czekoladą? mmm... niebo w gębie :]

Oliwki => Nie przepadam szczerze mówiac... ani za zielonymi ani czarnymi. Nawet w Pizzy mi nie pasuję, a w pizzy zazwyczaj mi wsyztko pasuje :) Ale to również wina mych kubków smakowcyh. Czasami myślę, że powinienem zostać krytykiem kulinarnym, bo takiego wybrednego człowieka w kwestii jedzenia to chyba jeszcze nie było ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lody jak już to na gałki. Najlepsze według mnie są winogronowe. Lekko kwaskowate trochę słodkie pycha :D

Są jeszcze takie full wypas jak to mówią. Kubeczek za 5 zł ale w środku czekoladowe waniliowe + dodatki różnorakie :twisted:

A ja wole lody włoskie, takie z automatu, śmietankowe z jakąś tam polewom i ostatnio w skorupce z białej czekolady :) pycha :roll:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulkowe mniej mi smakują, ale jesli juz to wanilia-czekolada. Wole Big milki, czasem Bambino(jak juz kupuje, to z 10 i pakuje do lodówki :D). Pamietam tez ze bardzo smakowała mi Algida swietankowo- czekoladowa w takiej calej paczce(chyba 500ml). A co jecie na sniadanie w wakacje(zwlaszcza w upaly). Ja czesto mleko z lodówki z Musli tropikalnymi(Nestle). Co prawda jem w takich godzinach, gdzie wiele osob(bynajmniwj nie w innej strefie czasowej ;]) je obiad, ale od czego są wakacje, prawda? :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gofry => hmm... w Warszawskim ZOO podczas pierwszego Warszawko-okolicznego zlotu forumowiczzów Smile Zwłaszcza Szyp się nimi objadał (i tak BTW: planowaliśmy w sierpniu gdzieś drugie spotkanie..
Szkoda, że tak późno :P Akurat wczoraj wróciłam z okolic Warszawy... szkoda, fajnie byłoby się z wami spotkać :roll:

Parę dni temu udało mi się wstąpić do Arkadii na 'Piratów z Karaibów 2', i przy okazji postanowiłam zapolować na te lody o smaku różanym, jednak jakoś tak nie wyszło - albo nie sprzedają ich już, albo poszłam nie do tego stoiska(tzn. do 'Grycana'); udało mi się za to dostać jedną kulkę lodów o smaku czekolady, i drugą o smaku mlecznej czekolady - jak najbardziej polecam, okazały się pyszne, chociaż był pewien problem - 100% osób, które znam i które jadły lody z tej firmy czuło się później paskudnie, i mnie tez to nie ominęło >.>

Poza tym udało mi się zjeść pyszny obiad w "Diableskich Rogach"(bar/karczma w pobliżu Warszawy) i Wedlowskie Foundee w Pijalni Czekolady Wedla :) Bardzo pyszne, chociaż odrobinę zbyt gorzka czekolada jak na mój gust :wink:

Najzabawniejsze jest to, że o ile ma się to podgrzewane urządzenie od Foundee to zrobienie samemu takiego nie sprawi problemu - wystarczy odpowiednia masa czekoladowa(prawdopodobnie w najbliższym czasie podam tutaj jeden) i odpowiednie owoce(do 'zestawu' dodano winogrona, kiwi, ananas i gruszki pokrojone w kawałki, poza nimi kilka wafelków wedlowskich), jednak jeśli robimy sami, wybór mamy własny :)

Co do gotowania - kto z was lubi oliwki? Ja uwielbiam zarówno czarne, jak i zielone, najlepiej zapiekane w serze z szyneczką na opieczonym chlebie... pyszności Smile

Tylko niekoniecznie na śniadanie - to dość ciężkostrawne i właśnie odczuwam tego skutki

Ja całkiem lubię, pod warunkiem, że subtelnie i to np. w pizzy albo czymś takim :) Niedawno jadłam zapiekankę z makaronem i kaparami(smakują jak oliwki, tylko bardziej :D ) i była bardzo dobra - tylko właśnie gdyby zamienić kapary na oliwki z pewnością byłaby jeszcze lepsza :wink:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe żeczy pokazują na Discovery w programie "Kuchenna chemia"

np. gdy zatkasz nos i bedziesz coś jadł to nie poczujesz smaku

Wybacz, ale to jest oczywiste od dawna- czy nigdy nie zauważyłeś, że jak jesteś przeziębiony, masz katar, to dużo gorzej czujesz smak? :?
A można sie w nim zapytać o przepis do zrobienia sałatki? może ktoś zna jakiś przepis, bo dostałem sos do sałatek a nie wiem co z nim zrobić.
Bardzo chętnie zaproponuję ci taką, jaką często robi się u mnie w domu(uwaga - naprawdę duża porcja, więc i rodzinę będziesz mógł ucieszyć :D )

Składniki:

1)Kukurydza z puszki - jeśli jest nieduża, to po odsączeniu proponuję wrzucić wszystko do miski :)

2)Połowa kapusty pekińskiej - po dokładnym umyciu układasz ją tak, by było ci wygodnie trzymać, po czym kroisz ją w poziome paski(patrząc od góry), a później na bardzo cienitkie kawałeczki - powinny powychodzić niewielkie podłużne fragmenciki :] (<-strasznie trudno wytłumaczyć ten punk tylko pisząc ^_^" )

3)1-2 papryki-najlepiej w kolorach czerwonym i żółtym, będzie ładnie wyglądać. Opcjonalnie tylko żółta. :3 Myjemy dokładnie, pozbywamy się wszystkich nasionej ze środka, kroimy ją w drobną kosteczkę.

4)1,5-2 ogórków- oczywiście zwykłych, nie kiszonych :3 obiramy i kroimy w koteczkę tylko trochę większą od papryki

5)4 nieduże pomidory - po umyciu i sparzeniu ściągamy skórkę, staramy się pozbyć nasionek(tej mokrej części :P ) i znów kroimy w kosteczkę

6)Dodatki - tu już proponuję dodać jakichś przypraw(np. soli i pieprzu), swieżutkiego koperku i/lub sosu(może też być trochę majonezu)

Siostra -> Foundee? Z czekolady? ARGH!

Jedyne słuszne foundee jest z żółtego sera i maczanie w nim kawałków bagietki. Heil! o o o

Tradycyjnego nigdy nie jadłam... Ale foundee czekoladowe smakuje świetnie - zwłaszcza, jeśli się można zdać na czyjeś fundusze ^^^"

EDIT:

wiecie co jest naj lepsze(...)żeczy nawet te pod kładki pod sushi !!
A propo
Panowie, litości _^_ Wiem, że to nie temat do odnawiania 'Komando ortografia', ale za poprawność językową naprawdę was tutaj nikt nie pobije, możecie więc śmiało ukazać światu wasze świetnie ukryte zdolności _^_
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co jest naj lepsze ? wysyłają was do pracy do innego miasta dają kase na obiad i kolacje a o sniadaniu ani widu ! co na śniadanie jest dobre ? zupka CHINSKA :D i bułki z TECSO i pasztet od nich ... a obiady w TECSO są dobre w ich stołówce !

a co do foundee jadłem i powiem że dobre wręcz pyszne :D

ps. nie pomyliłem się w pisaniu nazwy sklepu nie robie kryptoreklamy.... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na allegro pojawiły sie nowe ostre sosy. Czy ktoś już ich próbował, ja zamierzam zaryzykować.
Skoro pojawiły się na allegro, to znaczy, że chyba jednak nie warto :D

Sama nie jem zwykle ostrych potraw - jedyną, którą naprawdę, naprawdę kocham, jest ryż z sosoem seczuańskim i kurczakiem :) Przepyszne, zwłaszcza, jeżeli pie się do tego pepsi albo inną colę :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na allegro pojawiły sie nowe ostre sosy. Czy ktoś już ich próbował, ja zamierzam zaryzykować.
Skoro pojawiły się na allegro, to znaczy, że chyba jednak nie warto :D

Sama nie jem zwykle ostrych potraw - jedyną, którą naprawdę, naprawdę kocham, jest ryż z sosoem seczuańskim i kurczakiem :) Przepyszne, zwłaszcza, jeżeli pie się do tego pepsi albo inną colę :wink:

Lubie ostre rzeczy. To co dla innych jest piekielnie ostre dla mnie jest lekko palące. Zapraszam do mojego miasta do pewnej pizzeri, tam jak zjesz pizzę "Mexicana" to poczujesz się, jakby ci ktoś rzucił węgle do gardła! Istny shok!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostre rzeczy? Jak najbardziej :). Kiedyś troniłem od pikantnych potraw, ale z biegiem lat zmieniło mi się to zupełnie. Teraz nadal lubie niekiedy zjeść coś delikatnieszego, ale jak mogę sobie coś odpowiednio na sotro doprawić to korzystam z takiej okazji kiedy mogę :). Do spółki w ostrych potrawach dochodzi w domu jeszcze mój ojciec, który nawet fajną mieszaknę przypraw wymyślił. Połączenie kurkumy, curry, papryki ostrej, papryki cayenne, chili i może jeszcze coś. Jedno jest za to pewnie- nie przesadź z tą przyprawką, bo może palić jak nie wiem co :). Jednak taka przyprawka do kurczaka czy innych potraw to wprost marzenie :). Ostre rzeczy - oj tak :).

A propos sotrych klimatów kuchennych to jakiś czas temu chcciałem kupić papryczkę chili, ale niestety nic poza proszku nie dało się znaleźć w moim mieście. Zrezygnowany już myślałem, że nie prędko sobie jej pojem a tutaj dzisiaj niespodzianka - ojciec przynosi mi całą roślinkę, która naturalnie wydaje owoce w postaci ostrych papryczek i najlepsze jest to, że parę już jest gotowych do wszamania :twisted: . A kilka jeszcze musi poczekać. Co jak co, ale tym to jestem zachwycony :). I od razu dostałem wytyczne - niedużo podlewać i nie trzymać na ciągłym słońcu a wszystko powinno być dobrze. Uwielbiam papryczke chili :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...