Skocz do zawartości

Gramy Metal!


Mimizu

Przenosiny  

71 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy popierasz zamknięcie tego tematu i przeniesienie dysusji do wątku w "Twórczości"?

    • Tak
      26
    • Nie
      45
    • Inne (napisz w poście, co proponujesz)
      0


Polecane posty

Ale wytrzymałość to nie to samo co siła. To dwie zupyłnie różne, a z anatomicznego punktu widzenia także częściowo wykluczające się rzeczy. Cały czas gadałeś o sile to ja ci powiedziałem co o tym myśle.

Potrafie cały dzień - jeśli 6 godzin można uznać za cały dzień - ćwiczyć kolejne riffy i sola z Children Of Bodom i nie odpada mi ręka. A jak już napisałem siła w palcach już nie ta sama. Bo i taka duża nie jest mi do niczego potrzebna.

Jak ktoś nie potrafi zagrać chociażby tych pięciu utworów Slayer-a pod rząd to nie znaczy, że brak mu siły. Brak mu wytrzymałości.

tosmy sie nie zrozumieli :P ale na tym tez miedzy innymi polega polemika.

nie napisalem ze wytrzymalosc=sila, tylko ze wytrzymalosc zalezy od sily.

sila palcow to zdolnosc do przyciskania strun. im wiecej jej masz, tym mocniej mozesz przyciskac strune.

wytrzymalosc, to zdolnosc, od ktorej zalezy jak dlugo bedziesz gral

am i right?

ale jak ci zabraknie sily w palcach do przyciskania strun, to oznaka tego, ze brak ci wytrzymalosci, a przez to pogarsza sie jakosc twojej gry.

ja nie mowie akurat, ze Tobie _gl_, ale wiele innych osob sie z tym spotyka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Wg mnie mocne przyciskanie palców przydaje się głównie w akordach Barre. Do grania takich normalnych riffów nie trzeba tak mocno przyciskać palców. Spróbuj zagrać sobie prosty akord E ale przycisnij palec jak najmocniej potrafisz. Raczej nie brzmi to zbyt dobrze.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt może Mustaine i Friedman są lepsi od nich ale za to Mustaine moim zdaniem ma gorszy głos od Hatfielda.

A od kiedy to gitarzyste ocenia sie po tym, jak spiewa? :)

Aha i jeszcze jedno. Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak się robi te cholerne pitch squeal'e?

Ciezko opisac. Poszukaj w necie jakichs szkolek dotyczacych "pinch harmonics" (bo zakladam, ze chodzi Ci wlasnie o "wyciskane" flażolety). Nic trudnego - trzeba tylko wyczuć jak uderzyć w strunę kostką, dolozyc do tego wibrato i juz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wg mnie siła palców jes nieoceniaona przy graniu hammer-on, pull-off i tappingiem. Przykładowo zagrajcie sobie wstęp do Thunderstuck AC/DC.

Nie zagra się tego bez odpowiednio dużego wkładu siły.

................................

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Ramona

do barre sila jest palcow jest bardzo potrzebna, szczegolnie na pierwszych progach.

a w akordach najmocniejsze przyciskanie nie jest dobre, bo fakt, nie brzmi to dobrze, a z kolei prowadzi do szybkiego zmeczenia i bolu calej reki.

Ja tu tak z wami polemizuje, a sam specjalista od gitary nie jestem i moje wypowiedzi oparte sa glownie na spostrzezeniach jak gitarzysci graja. gram na basie a na tym instrumencie sila palcow i wytrzymalosc jest, dla mnie i wielu znanych mi basistow, podstawa, bo instrument jest ciezki, struny grube i odleglosci miedzy progami duze. mam w domu gitare klasyczna i gram na niej troche, dla rekreacji, ale pewna wiedze na temat mam i chcialem sie tu podzielic informacjami i spostrzezeniami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy to gitarzyste ocenia sie po tym, jak spiewa? :)

Fakt, posypuje głowę popiołem...

Ciezko opisac. Poszukaj w necie jakichs szkolek dotyczacych "pinch harmonics" (bo zakladam, ze chodzi Ci wlasnie o "wyciskane" flażolety). Nic trudnego - trzeba tylko wyczuć jak uderzyć w strunę kostką, dolozyc do tego wibrato i juz.

Hmm... nie zupełnie chodziło mi o o to(ale poniekąd masz racje). Miałem na myśli te charakterystyczne piskliwe zagrywki, z których słynął Dimebag Darrell( :cry: ) lub słynie Zakk Wylde.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... nie zupełnie chodziło mi o o to(ale poniekąd masz racje). Miałem na myśli te charakterystyczne piskliwe zagrywki, z których słynął Dimebag Darrell( :cry: ) lub słynie Zakk Wylde.

No to wlasnie sa "pinch harmonics". Nie wiem, o co innego moglo Ci chodzic. Tu masz nagranie wideo: http://www.youtube.com/watch?v=q8OR9lp3GI0...nch%20harmonics

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, że Zakk nie używa Floyd Rose'a, ale Dimebag jak najbardziej. Pitch squeals w wykonaniu Darrella można zobaczyć tu http://www.youtube.com/watch?v=4dF7cjbw_64...mebag%20darrell

To jest ZUPELNIE co innego, niz robi Zakk Wylde. Dimebag nie uzywal do tego pinch harmonics. Z tego, co widze (i co sam przed chwila sprawdzilem), to to sa zwykle sztuczne flazolety + floyd. Nic trudnego. Natomiast to, co robi Wylde to pinch harmonics + mocne wibrato. Tez nic trudnego. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, że Zakk nie używa Floyd Rose'a, ale Dimebag jak najbardziej. Pitch squeals w wykonaniu Darrella można zobaczyć tu http://www.youtube.com/watch?v=4dF7cjbw_64...mebag%20darrell

To jest ZUPELNIE co innego, niz robi Zakk Wylde. Dimebag nie uzywal do tego pinch harmonics. Z tego, co widze (i co sam przed chwila sprawdzilem), to to sa zwykle sztuczne flazolety + floyd. Nic trudnego. Natomiast to, co robi Wylde to pinch harmonics + mocne wibrato. Tez nic trudnego. :)

Taa... To dlaczego i ja tak nie umiem? :)

A tak w ogóle to ja teżbym chciał sięsprzętem pochwalić. Niestety nie mam aparatu więc bez fotek. Wzmacniacze to combo marshall mg15 cd + jcm 800 głowa z paczką 1960 (oba nie moje :) ). Gitarki to pierwsza - lutnicza kopia prsa (pochodzenie nie znane, ale gitarka b.fajna), a drugo to niedawno zakupione moje ukochane esp eclipse custom shop. Możecie je jeszcze zobaczyć tu -http://www.allegro.pl/item116569900_esp_eclipse_custom_shop_nie_ltd_.html- ale już niedługo aukcja zniknie. W tym esp oryginalnie były wstawione inne pikapy (jakieś z esp chyba), no ale jakby nie było tych emg to bym jej nie kupił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ZUPELNIE co innego, niz robi Zakk Wylde. Dimebag nie uzywal do tego pinch harmonics. Z tego, co widze (i co sam przed chwila sprawdzilem), to to sa zwykle sztuczne flazolety + floyd. Nic trudnego.

Niezupełnie. przypatrz się dobrze a zobaczysz, że wplata on tam również flażolety naturalne i tappingowe. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu tak z wami polemizuje, a sam specjalista od gitary nie jestem i moje wypowiedzi oparte sa glownie na spostrzezeniach jak gitarzysci graja. gram na basie a na tym instrumencie sila palcow i wytrzymalosc jest, dla mnie i wielu znanych mi basistow, podstawa, bo instrument jest ciezki, struny grube i odleglosci miedzy progami duze. mam w domu gitare klasyczna i gram na niej troche, dla rekreacji, ale pewna wiedze na temat mam i chcialem sie tu podzielic informacjami i spostrzezeniami.

Grałem krótko na basie - jakieś pół roku po około 4 godziny co weekend. Wniosek z tej przygody miałem taki, że siły dość. Tylko opuszki palców twarde jak kamień by się przydały. Doprawdy takiego bólu opuszek jak po 4 godzinach gry na basie, zwłaszcza na wysokich progach, to ja nigdy nie miałem. Nawet jak zaczynałem grać na gitarze. Może ja poprostu jestem jakiś dziwny mutant.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze to co napisales nie jest niczym dziwnym, tylko dosc naturalna rzecza spotykajaca kazdego basiste. ja moze nie mialem tego w takim stopniu, ale poczatki tez byly trodne. spotkalem ludzi, ktorzy po 3 mcach gry nie mogli rozstawic palcow na pierwszych 4 progach, mimo iz palce mieli podobnej dlugosci, co moje, a ja to szybko opanowalem.

Tak jak juz wczesniej napisalem, wszystko zalezy od induwidualnych predyspozycji. kazdy tak na dobra sprawe inaczej "odzczwa instrument na wlasnej skorze". jeden, potrzebuje sily w palcach, inny wytrzymalosci, a inny twardych opuszkow

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak juz wczesniej napisalem, wszystko zalezy od induwidualnych predyspozycji. kazdy tak na dobra sprawe inaczej "odzczwa instrument na wlasnej skorze". jeden, potrzebuje sily w palcach, inny wytrzymalosci, a inny twardych opuszkow

Exactly. O to właśnie w tym wszystkim chodzi. Apropos basów to preferujecie kostkę czy palce??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos basów to preferujecie kostkę czy palce??

Ze względu na moje gitarowe korzenie - kostkę. Nie potrafiłem zsynchronizować wszystkich palców prawej ręki - a to jest niezbędne do szybkiej gry. Pewnie z czasem bym się nauczył, ale basu w domu nie mam i grałem na pożyczonym, więc na naukę nie było czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na moje gitarowe korzenie - kostkę. Nie potrafiłem zsynchronizować wszystkich palców prawej ręki - a to jest niezbędne do szybkiej gry.

To fakt. Ale z drugiaj strony np. Tom Araya zrezygnował z gry palcami na rzecz kostki przy nagrywaniu Regin in Blood, co jak sam twierdzi przyczyniło się do wzrosty precyzji i zwiększenia szybkości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exactly. O to właśnie w tym wszystkim chodzi. Apropos basów to preferujecie kostkę czy palce??

Tylko i wylacznie palce. Uwazam to za naturalny sposob grania na tym instrumencie i go stosuje. probuje roznych technik: slap, tapping (lubie sobie czasem polozyc gitare na kolanach i pobawic sie w Blechacza, ale to juz tak dla rozrywki :P ), akordy no i oczywiscie sposob tradycyjny.

Kiedy gram palcami lepiej tlumie, bo mam taki wlasny sposob tlumienia, nie z zadnej ksiazki, ale jak ktos sie orientuje, to wzorowalem sie na Garym Willisie. Z kostka nie mam takiej kontroli nad tym i dlatego nia nie gram. z kolei prawda jest, ze kosta gra sie szybciej, ale to tez mi nie przeszkadza bo wyrobilem w sobie troche szybkosci w palcach, mimo iz gram tylko dwoma.

Ale na wszystko przyjdzie czas i kostka, czy tez reszta palcow w koncu sie naucze grac. uwazam ze najlepiej skupic sie na jednym, zeby robic to perfekcyjnie (w miare swoich mozliwosci), a potem sobie granie urozmaicac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exactly. O to właśnie w tym wszystkim chodzi. Apropos basów to preferujecie kostkę czy palce??

Tylko i wylacznie palce. Uwazam to za naturalny sposob grania na tym instrumencie i go stosuje. probuje roznych technik: slap, tapping (lubie sobie czasem polozyc gitare na kolanach i pobawic sie w Blechacza, ale to juz tak dla rozrywki :P ), akordy no i oczywiscie sposob tradycyjny.

Kiedy gram palcami lepiej tlumie, bo mam taki wlasny sposob tlumienia, nie z zadnej ksiazki, ale jak ktos sie orientuje, to wzorowalem sie na Garym Willisie. Z kostka nie mam takiej kontroli nad tym i dlatego nia nie gram. z kolei prawda jest, ze kosta gra sie szybciej, ale to tez mi nie przeszkadza bo wyrobilem w sobie troche szybkosci w palcach, mimo iz gram tylko dwoma.

Ale na wszystko przyjdzie czas i kostka, czy tez reszta palcow w koncu sie naucze grac. uwazam ze najlepiej skupic sie na jednym, zeby robic to perfekcyjnie (w miare swoich mozliwosci), a potem sobie granie urozmaicac.

Co kto lubi. A co do szybkości i precyzji, Cliff Burton też grał palcami, a nie powiecie mi, że np. Whiplash albo Master Of Puppets są zagrane wolno i nieprecyzyjnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, mam do was taki małe techniczne pytanie. Od pewnego czasu, zaczęły mnie boleć nadgarstki. To trochę dziwne, bo wczesniej grając na gitarze, nie odczuwałem żadnego bólu. Czy nzaczie na to jakieś rady? Opaska uciskowa? Może pieszczoch? Ale bez ćwieków. :P Np taki: http://www.kropa.pl/sklep/product_info.php...roducts_id=2745 ;]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, mam do was taki małe techniczne pytanie. Od pewnego czasu, zaczęły mnie boleć nadgarstki. To trochę dziwne, bo wczesniej grając na gitarze, nie odczuwałem żadnego bólu. Czy nzaczie na to jakieś rady? Opaska uciskowa? Może pieszczoch? Ale bez ćwieków. :P Np taki: http://www.kropa.pl/sklep/product_info.php...roducts_id=2745 ;]

Takie cos predzej Ci utrudni granie, bo bedziesz mial utrudnione ruchy nadgarstkiem. A bol moze wynikac z tego, ze cwiczysz wiecej niz wczesniej. Zrob sobie przerwe na jakis czas, jesli bol jest duzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi. A co do szybkości i precyzji, Cliff Burton też grał palcami, a nie powiecie mi, że np. Whiplash albo Master Of Puppets są zagrane wolno i nieprecyzyjnie.

sa grane bardzo precyzyjnie i za to podziwiam niezyjacego juz Burtona. Uczylem sie jego Pulling Teeth z Kill 'em All i do polowy sie da...pozniej juz jest taka masakra, ze na dzien dzisiejszy sie za to nie zabieram. Palcami gra takze Steve Harris z Ironow i tez robi to swietnie. Jak ktos gra na basie, to polecam pocwiczyc sobie Phantom Of The Opera. O ile ten kawalek do moich ulubionych nie nalezy, jezeli chodzi o IM, to do cwiczenia szybkosci i precyzji palcow jest doskonaly.

edit: ten utwor cwiczy sie tez dobrze z druga osoba, gitarzysta. tam tez jest pole do popisu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...