Najgorsza gra w CDA? [archiwum]

[Hawk]

Tak jak i moim przedmowcy, tak ja tez zawiodlem sie na gierkach w najnowszym CDA. No coz, wiedzac ze nie wszyscy sa zadowoleni, ale mysle w marcu bedzie lepiej

W moim prywatnym rankingu na najgorsza gre na 1. miejsce awansował Mars: Bunt Robotów

[Gość Yankee]

Za nagorszą grę(y) uważam niestety wszystkie dane w obecnym numerze. Mi jakoś to za bardzo nie przeszkadza, bo jestem głównie czytelnikiem, no ale bez jaj! Mars:Bunt Robotów dostało przecież 'całe' 2+ o ile mnie pamięć nie zawodzi! Zawsze uważalem, że cda nie da nigdy takiego kiczu! Dzięki takiemu posunięciu daliście pole do popisu wszystkim antyfanom cda:/. Ale jedno jest pewne, mnie jako czytelnika nigdy nie stracicie:]( no chyba że zaczniecie pisać recenzje na poziomie, for example, takiego Mars'a:P)

[Gość Yankee]

Za nagorszą grę(y) uważam niestety wszystkie dane w obecnym numerze. Mi jakoś to za bardzo nie przeszkadza, bo jestem głównie czytelnikiem, no ale bez jaj! Mars:Bunt Robotów dostało przecież 'całe' 2+ o ile mnie pamięć nie zawodzi! Zawsze uważalem, że cda nie da nigdy takiego kiczu! Dzięki takiemu posunięciu daliście pole do popisu wszystkim antyfanom cda:/. Ale jedno jest pewne, mnie jako czytelnika nigdy nie stracicie:]( no chyba że zaczniecie pisać recenzje na poziomie, for example, takiego Mars'a:P)

[Termo]

Po grach w najnowszych CDA mam wrażenie że nasze ukochane pisemko ma problemy finansowe... :cry: A moze nie? Może to jest podpucha/primaaprilis? Korea marna a tak ostrzyłem ząbki...Ech..oby lepiej i bez jaj, qurczaqos.

[Sephiel]

Po grach w najnowszych CDA mam wrażenie że nasze ukochane pisemko ma problemy finansowe... :cry: A moze nie? Może to jest podpucha/primaaprilis? Korea marna a tak ostrzyłem ząbki...Ech..oby lepiej i bez jaj, qurczaqos.

[lekki off-top]

I w tym momencie jak na dłoni widać, kto kupuje pismo dla tekstu, kto zaś tego nie robi, heh Nie piszę tego tylko do Ciebie. To ogólna dygresja co do sytuacji, która zapanowała w tym wątku ;]. Poza tym równie dobrze ten post (jak i parę poprzednich) możnaby napisać w temacie o CD-A 02/05. Ale to już kwestia drugorzędna... :].

Mnie tam te pełne wersje wcale nie przeszkadzały. Teksty z nawiązką zrekompensowały mi brak jakiegoś hitu na CD. I, prawdę mówiąc- kupiłem ten numer tylko i wyłącznie dla tekstu. Bo poziom tegoż jest zaskakująco wysoki. I bardzo dobrze. Uczta dla oczu i duszy .

[koniec off-topu]

[Termo]

Po grach w najnowszych CDA mam wrażenie że nasze ukochane pisemko ma problemy finansowe... :cry: A moze nie? Może to jest podpucha/primaaprilis? Korea marna a tak ostrzyłem ząbki...Ech..oby lepiej i bez jaj, qurczaqos.

[lekki off-top]

I w tym momencie jak na dłoni widać, kto kupuje pismo dla tekstu, kto zaś tego nie robi, heh Nie piszę tego tylko do Ciebie. To ogólna dygresja co do sytuacji, która zapanowała w tym wątku ;]. Poza tym równie dobrze ten post (jak i parę poprzednich) możnaby napisać w temacie o CD-A 02/05. Ale to już kwestia drugorzędna... :].

Mnie tam te pełne wersje wcale nie przeszkadzały. Teksty z nawiązką zrekompensowały mi brak jakiegoś hitu na CD. I, prawdę mówiąc- kupiłem ten numer tylko i wyłącznie dla tekstu. Bo poziom tegoż jest zaskakująco wysoki. I bardzo dobrze. Uczta dla oczu i duszy .

[koniec off-topu]

Pudło. Gdybym kupował CDA tlyko dla gier, to tego numeru bym po prostu nie kupił. A kupiłem. Więc co to oznacza? A jak już kiedyś pisałem ostatnią grą dodaną w CSA, w która grałem był Bloodrayne. I to nie dlatego że marne gierki dodają ale po prostu czasu nie mam...

[Smuggler]

Darek21

>>>Bo gra nie polega na tym, zeby ISC. Ta gra polega na tym, zeby tak zaplanowac akcje, zeby nie zginac. Rozumiem naturalnie, ze moze ci sie nie podobac ale to jakbys powiedzial, ze gra karate jest bez sensu, bo tylko sie wala po ryjach. A niby co maja robic? Gdbys w symulacji antyterrorystow po prostu szedl i nie ginal, to by juz nie byla symulacja tylko jakas prosta nawalanka.

[Gość TeBeG]

Mnie się najbardziej nie podobały te z ostatniego numeru... Dlaczemu spytata. To ja odpowiadatam wam : zerknijcie na ich recenzje w CD-Action, a się podowiedata

PS. Nie lubię też tych gier z CD-A, które mi nie idą na kompie (bo niby za co mam je lubić :? ).

[Hawk]

No, widac, ze wiekszosc fanow nie jest zadowolona z full wersji zamiszczonych w najnowszym wydaniu CDA. Ale, pozyjemy zobaczymi co przyniesie nam miesiac marzec

[lesny13]

A WG mnie najgorszą grą był ten głupi bilard, którego nazwy nie pamiętam i chciałem zapomnieć.

[Adax!]

Skoro już wypowiedziałem się w temacie na najlepszą gre daną do CDA to teraz czas napisać o tych najgorszych(niestety)dla mnie:

1. Larry Lafer 1-5 - no cóż wg. mnie nie jest to żaden hit. I nie chodzi tu o grafike(bo, przecież wiem kiedy te gry były wydane), ale ogólnie o całość. Mnie nie odpowiada ten humorek, a tak poza tym to nie lubie tego frajera Larrego :twisted: (bez obrazy dla fanów). Heh pamiętam jak pierwszy raz w to zagrałem - po 20 min. wyłączyłem i... przeżyłem szok - zamiast pulpitu zobaczyłem 4 ikony i kawałek tapety... nie mam pojęcia co to była za rozdzielczość... :roll:

2. Cutthroads - eh... Po pierwsze nie lubie gier tego typu(ekonomiczno-bitewnych czy cośik takiego). Po drugie grafa... no dobra może się czepiam, bo nie niejest to bynajmniej "nowość", ale musze przyznać że filmiki były niezłe jak na tamte czasy...

3. Prince of Persia 3D - eee... takie gierki to nie dla mnie. Jakoś nie lubie platformówek w 3D, a pozatym to miałem w tej grze wyjątkowo ciemno i tak w ogóle :x

4. Kick OF 2002 (o ile się nie myle ) - o ludzie ! miałem duuużą cierpliwość do tej gry, ale ona była wyjątkowo uparta. Już tylko jak przeciwnik zdobył piłke to było pewne że będzie gol... jak dla mnie to wszystko działo się za szybko w poruwnaniu z np. Fifą . I do tego ten widok od góry... jak w to można grać, no ale napewno znajdą się osoby które lubą tego typu gry

5. Mig Alley - nie mam nic przeciwko symulatorom(wręcz przeciwnie lubie je) pojazdów latających, ale ta gra to porażka(wg. mnie). Wszystko przez sterowanie - na klawiaturze to wręcz nie możliwe, trzeba mieć joystick a ja takowego nie miałem i nie mam... Do tego wszystkiego dochodzi grafa...

Hmmm... to by było tyle. Jak by coś się zmieniło to napisze :twisted: Aha dla tych których uraziła moja wypowiedź o danej grze to sorry, ale takie jest moje zdanie(każdy ma swój gust )

Aha: zgadzam się w 100% z tym co napisał SMG odnośnie R6

[Gość jasio]

Wedlug mnie najgorszy jest Mars Bunt Robotow, bo ma slaba grafe i jest nudny do granic mozliwosci. Kiedy gra jest nudna, to slaba grafika bardzo mi przeszkadza. Kiedy jest wciagajaca to nawet taka rodem z 1990 roku mi nie przeszkadza.

[pliker]

Dla mnie najgorszą grą jest "MARS: BUNT ROBOTÓW" i zgadzam się z opinią jasia

[regiz]

e tam, "Mars" nie jest taki zły, chyba nie graliście w "Ramon's spell" z CDA z marca 1997 (jeśli dobrze pamiętam )... a "Prawo krwi" (czy jakoś tak, już nawet nie pamiętam - może ktoś mnie naprostuje - to bylo jakieś mordobicie, pierwsza pełna gra w CDA, zamieszczona jakoś pod koniec 96 roku) podobno była jeszcze gorsza no ale to już znam tylko z opowieści... a tak w ogóle to w CDA zamieścili przez te wszystkie lata kilka gniotów, ale przecież nie gry się liczą, a ta część z papieru ^^

[Gość military]

Hmm, ostatnimi czasy trafiło się parę gier, które jeszcze działały na moim rzęchu i jeśli jeszcze Tomb Raider 3 mnie diabelnie wciągnął, to taki Pustynny Grom odrzucił mnie po pięciu minutach. Tu się nie da sterować! Lubię, bardzo lubię powietrzne strzelanki, ale jak to jest że w takim Crimson Skies nawet na klawiszach można wymiatać, a w PG po prostu jest niemożliwe przycelowanie? Trzeba albo trzech rąk, albo kodu na nieśmiertelność, coby nas nie zestrzelili jak usiłujemy namierzyć jakiś punkcik co podobno jest terrorystą.

[Gość Bedzio]

Hmm, ostatnimi czasy trafiło się parę gier, które jeszcze działały na moim rzęchu i jeśli jeszcze Tomb Raider 3 mnie diabelnie wciągnął, to taki Pustynny Grom odrzucił mnie po pięciu minutach. Tu się nie da sterować! Lubię, bardzo lubię powietrzne strzelanki, ale jak to jest że w takim Crimson Skies nawet na klawiszach można wymiatać, a w PG po prostu jest niemożliwe przycelowanie? Trzeba albo trzech rąk, albo kodu na nieśmiertelność, coby nas nie zestrzelili jak usiłujemy namierzyć jakiś punkcik co podobno jest terrorystą.

Mi osobiście Operacja Pustynny Grom przypadła do gustu i była to IMHO jedna z najepszych gier dołączonych do CDA 01/2005. Miesiąc później próbowałem nawet grać w Mars: Bunt Robotów, lecz sama gra mi to uniemożliwiła. Ale przyznam, że Korea: Zapomniany Konflikt jest naprawdę fajną gierką i bardzo dziwię się, że w CDA dostała tylko 5. Jak dla mnie 6+/7. Nie więcej i nie mniej.

Tak więc, Mars na dzień dzisiejszy jest najgorszą grą, choć to, że była w CDA jako pełna wersja traktuję jako żart.

[Batek]

Mi się chyba nie podobał hitman codename 47 .Chodził jak lalka :evil:.

[Hawk]

Mi się chyba nie podobał hitman codename 47 .Chodził jak lalka :evil:.

Super, lalka dusi, strzela z gunów, wskakuje przez okna, a nawet wyciąga coś zza pazuchy. Gdybyś miał taką opinię o nadchodzącym Hitman:Blood Money, kupiłbym w ciemno

[Batek]

Pustynny Grom jest super.Chyba ,że ktoś nie ma joystyka :roll:

[remiq]

POOBALAMY MITY?

MIT PIERWSZY: OPERACJA PUSTYNNY GROM. Skoro - jak deklarujecie - graliście w tę grę po pięć minut, to co wy o niej wiecie. Dla mnie jest to bardzo przyjemna zręcznościówka o nie byle jakiej grafice. Do sterowania można się przyzwyczaić, do muzyki już nie, ale ją można wyłączyć. Misje są dość różnorodne, a całość sprawdza się dobrze jako przerwynik "czegoś większego". Jeżeli oczekiwaliście symulatora na miarę IŁ-2 - oczekujcie dalej...

MIT DRUGI: BREED. Po niezbyt pochlebnej recenzji oczekiwałem czegoś "nie-ten-teges". Okazało się, że to solidna, dynamiczna i bardzo grywalna efpepećka. Swoje wady ma (sterowanie myśliwcem - ARGH!), ale jest ich średnio dużo. Może nie jest to coś tak spektakularnego jak Far Cry lub Half-Life 2, ale gra się przyjemnie - głównie dzięki prostocie (rozkazy wydaje się intuicyjnie) i dynamizmowi.

MIT TRZECI: PARADISE CRACKED. Gier turowych na rynku mało (Gorky 17 znam na pamięć, Jagged Alliance mogę przechodzić z zamkniętymi oczami, a gdy po raz n + 1 słyszę tytuł Silent Storm mam odruchy wymiotne) więc tę przywitałem z goooooorąco. A jest całkiem fajna - funkcjonalna grafika, złożonoćś, elementy cRPG, fabuła, muzyka... Nie narzekać - grać! No, może za kilka lat nikt nie będzie o niej pisał utworów pochwalnych, ale pocieszyć się teraz można.

MIT CZWARTY: MARS. Eee? No, tu nie ma żadnego... tego nooo, mitu. To kiepska gra jest. Nawet ja jej nie uratuję! A skoro ja tego nie zrobię, to jest naprawdę źle. Jeszcze jedno: ID Software powinno podać twórców Marsa do sądu! No bo jak tak bezczelnie można używać engine Quake 2 w roku 2004?! No i nie rozumiem argumentacji Smugglera, że "to gra z 2004 roku... Woleliśmy dać pełną wersję po polsku niż byle jakie demo..." SMG - wierz mi, każde demo jest lepsze od... tego czegoś z przekory nazywane "grą komputerową"! No i to być po polskawemu!

REANSUMUJĄC (o, jakie mądre słówko!): patrzcie na świat pozytywnie, ludziska! Szklanka jest zawsze szklanka jest PEŁNA. A łyżki nie ma.

[Gość military]

Mars faktycznie jest słaby - o ile mogę przeboleć kiepskawą animację, puste lokacje i ogólne zamieszanie (robocik tak popierdziela, że nie bardzo wiadomo gdzie się jest po paru krokach), to zupełnego braku klimatu nie zdzierżę. Z tego mógł być ciekawy horrorek w klimatach AVP2 - w końcu nawet zaczyna się niemal identycznie, a i przysiągłbym że dźwięki wyjęto wprost z tej gry. Niestety, ogłuszająca muzyka oraz brak sensownego prowadzenia akcji niszczy to, czym Mars mógłby zostać - czyli grę na co najmniej 510. Poza tym, żeby się jeszcze poczepiać, wrogowie wyglądają idiotycznie, a te duchy z nich wychodzące to jakiś żart chyba. Z miniguna do duchów? Na Marsie? A propos miniguna - bronie są niezłe.

[Gość Kijek]

Korea : Zapomniany Konflikt - brzydka i nudna

Angels vs Devils - po 30min dałbym 9/10, po 1h 8/10, po 4h 5+/10, 6h nie było

Paradise Crapped - czyżby kandydat do konkursu na najnudniejszą turówkę świata?

Bloodrayne - nudna sieczka

Star Trek : Armada - włączyłem, pograłem 2h, wyłączyłem, odinstalowałem, włączyłem Homeworlda.

[Gość military]

O, przepraszam, przy ST: Armada bawiłem się przednio przez długi czas. Przypomniały mi się złote czasy pierwszego Command & Conquer. Naprawdę dobry rts.

[Sephiel]

Korea : Zapomniany Konflikt - brzydka i nudna

Angels vs Devils - po 30min dałbym 9/10, po 1h 8/10, po 4h 5+/10, 6h nie było

Paradise Crapped - czyżby kandydat do konkursu na najnudniejszą turówkę świata?

Bloodrayne - nudna sieczka

Star Trek : Armada - włączyłem, pograłem 2h, wyłączyłem, odinstalowałem, włączyłem Homeworlda.

Korea- nie chciało mi się zainstalować :twisted:. Bez komentarzy.

Angels vs. Devils- cóż... Jeśli grałeś tylko w singla, to się nie dziwię. To tak naprawdę tylko wstęp do gry on-line. A wtedy siekające się czarciki mają swój urok, hyhyhy :twisted:.

Paradise- nie mam (z przyczyn technicznych ). Bez komentarzy.

ST:A- wtedy jeszcze nie nabywałem CD-A. Bez komentarzy.

BloodRayne- ekhm... Sory, ale tak, to można podsumować każdą grę. IMHO ja wolę dobrego BloodRayne'a, niż- dajmy na to- gorszego o kilka klas Drake'a... Generalnie, to w każdej grze notabene chodzi o zabijanie, a że w tej jest go trochę więcej, niż zwykle... :twisted:. I dlaczego niby "nudną"? Mnie tam BR się nie nudzi... Grywalnośćjest wysoka, a gra jest bardzo dobra . Większość tak myśli (vide ankieta na stronie), a ja jestem w tej większości. No.. Ale zawsze musi się znaleźć jakiś malkontent, niech będzie .

[Cjstone]

Ja tam dlugo Cd-a nie zbieram bo dopiero od wrzesnia 2003 a jagorsza gra od tamtego czasu to beda

-Rinbow six regue spear:black thorn

-Mars bunt robotow

-Drake of 99 dragons

-Tomb Raider 3

-operacja pustynny grom

-The Partners

-ufo: Aftermath

-Starmageddon 2: Project freedom.

No ale Cd-A nie kupuje sie dla samych Gier