Fristron Napisano Kwiecień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2011 (edytowany) Mówi jedno robi drugie. Już pomijając wszelkie subtelności związane z tą postacią - dopuszczasz się gigantycznego uproszczenia - to do krucy-fiksa, czy to nie jest właśnie ludzkie? Ambitne fabularnie? Przepraszam, ja nie oceniam ambitnej fabuły tylko na tle innych gier, ale na tle ambitnych tytułów w ogóle A DA 1 czy 2 jest na poziomie forgotten realms. Jeżeli wystarczą Ci kompletnie nielogiczne zwroty akcji to ok, trzymaj się zapomnianych krain. Nie zamierzam się licytować, kto ambitniejsze rzeczy czyta i ogląda. Forgotten Realms odstawiłem w okresie podstawówki though... I ambitne fabularnie w kontekście gier, jasna sprawa. Wiadomo, w krainie ślepców jednooki jest królem etc., ale jak grę wychodzącą poza ramy tradycyjnego wyrzynania zła, mówiącą o poważniejszych rzeczach i podejmujących ciekawsze problemy (i to mi się podoba, zwroty akcji są jeno fajną wisienką na szczycie tortu) będzie się gnoić na równi, albo i bardziej z siekaniem darkspawnów/reaperów/sithów/githyanki/whatever, to gry nigdy nie wyjdą z tej jaskini, w której się znajdują. eot z mojej strony Na całe szczęście, bo zaraz dowiedziałbym się że Kirkwall leży w Fereldenie, a grę robił Obsidian. W końcu skoro Chantry jest bazą Meredith, a magowie wygrywają finalną bitwę do przemienienia Orsino, to czemu nie pojechać całkiem po bandzie? Edytowano Kwiecień 6, 2011 przez Fristron Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2011 eot z mojej strony Na całe szczęście, bo zaraz dowiedziałbym się że Kirkwall leży w Fereldenie, a grę robił Obsidian. W końcu skoro Chantry jest bazą Meredith, a magowie wygrywają finalną bitwę do przemienienia Orsino, to czemu nie pojechać całkiem po bandzie? jednak mam słabą wolę, Pamiętam jak kiedyś na lekcji geografii w podstawówce można było się zbłaźnić nie wiedząc gdzie leży jakieś państwo czy kontynent. Teraz wstydem jest błędne wskazanie Kirkwall na mapie. ale teraz już się postaram wyciszyć Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kerp Napisano Kwiecień 6, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 6, 2011 (edytowany) Pamiętam jak kiedyś na lekcji geografii w podstawówce można było się zbłaźnić nie wiedząc gdzie leży jakieś państwo czy kontynent. Teraz wstydem jest błędne wskazanie Kirkwall na mapie. Rozwijając porównanie ze szkołą: jedna sprawa to nie znać położenia jakiegoś państwa, a zupełnie inna pomimo tej niewiedzy wygłaszać referat na jego temat. Z tego co zdążyłem zauważyć, podważasz sens najważniejszych elementów fabuły DA2, nie znając przy tym podstawowych jej założeń. Edytowano Kwiecień 6, 2011 przez Kerp Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Kerp: podważam głównie motywy którymi kierują się bohaterowie, jako nie logiczne, to co wynika z ich działania też uważam za nie logiczne oraz krytykuję pozorność wyborów które nic nie zmieniają, co z tego że możemy zdecydować co zrobić z jednym magiem jak już jest po wszystkim i zrobił on coś strasznie głupiego. i miło że używasz liczby mnogiej kiedy przejechałem się na jednym, siedzibie Meredith Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fristron Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) Wywaliłeś się też na przebiegu finałowej bitwy. Czyli, mówiąc krótko, dwa dotychczasowe punkty, które opisywałeś w finale jako nielogiczne, były nielogiczne dlatego, że nie zrozumiałeś co się dzieje. Więc uczepiłeś się teraz biednego Andersa, jakoby był nielogicznie zrobiony. Nie pasuje Ci, że sterana życiem, opętana przez ducha zemsty, niesłusznie oskarżona o bycie maleficarem, co wiązałoby się ze skazaniem na śmierć postać nie może się posunąć do aktu terrorystycznego, bo wcześniej leczyła ludzi. Mówiąc krótko: domagasz się postaci w 100% jednowymiarowych. Jak ktoś leczył ludzi społecznie, to powinien już chodzić w todze po ogrodach, śpiewać pieśni i spędzać pół dnia na modlitwie, bo wiadomo, że jest >dobry<. To kto tu powinien wrócić do Forgotten Realms, monsieur? Tam będziesz miał Praworządnych Dobrych którzy będą się zachowywać jak na cnotki przystało. Anders, jak już mówiłem, nie jest zły ani dobry. Jest idealistą, a jego ideałem jest wyzwolenie magów. Żeby wyzwolić magów, potrzebna jest jego zdaniem rewolucja. Krew przelana za tę sprawę to cena. Andersowi samemu, jak się z nim rozmawia po zamachu, jest cholernie ciężko z jego czynem, ale uważa, że to jedyna droga. Ludzie umierający w Mrokowisku robią to bez sensu, celu i niepotrzebnie. Nie umierają za coś, umierają od brudu i chorób. Dlaczego idealista taki, jak Anders nie mógłby im pomóc? Pomijając względy humanitarne, już z czysto pragmatycznego powodu - żeby przekonać ludzi, że nie wszyscy apostaci są źli? Można się z poglądami maga nie zgadzać. Sure thing. Ale nie wmawiaj nam, że ta postać jest źle zrobiona tylko dlatego, że jest wielowymiarowa. Jego motywy są jasno skonkretyzowane. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Fristron Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alaknar Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 @Alberich - staraj się bardziej tonować wypowiedzi, a przede wszystkim czytaj je przed wysłaniem na forum, bo póki co udało Ci się obrazić samego siebie: Co do dialogów (...) Wg. mnie [nowy system dialogowy] jest tworzony przez debili dla debili (...) Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim (upośledzenie umysłowe lekkie, dawniej debilizm) ? poziom intelektualny charakterystyczny dla 12 roku życia. Ta forma deficytu intelektualnego stanowi najwięcej rozpoznań. Osoby takie są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji, ponieważ nie osiągnęły etapu myślenia abstrakcyjnego w rozwoju poznawczym. A w tym samym zdaniu piszesz: obawiam się że nigdy nie zrozumiem tego systemu System jest prosty jak konstrukcja cepa, natomiast - z powodu całkowicie mi umykającego - ludzie uważają, że jeśli na ekranie nie jest napisane "powiedz, sir, azaliż możesz więcej informacyj na zadany temat udzielić?", tylko "Więcej..." z ikonką pytajnika, po której kliknięciu postać "głosowo" mówi dokładnie tę samą kwestię, to znaczy, że "system jest upraszczany i dostosowywany dla debili"... Z ciekawości - na dynamiczne oświetlenie i wygładzanie krawędzi też narzekasz? Bo przecież "jest to robione dla ludzi kompletnie pozbawionych wyobraźni i nie potrafiących sobie poradzić z pikselozą", nie? podważam głównie motywy którymi kierują się bohaterowie, jako nie logiczne "Nielogiczne". Nie podważasz. Twierdzisz tylko, że dana czynność była głupia, natomiast nie podajesz ani ćwierci argumentu świadczącego o tym, by MOTYW kierujący daną postacią był nielogiczny. Co więcej, im więcej piszesz, tym bardziej wyłazi, że po prostu pewnych elementów fabuły nie zrozumiałeś. Np.: Orsino stwierdza, co za ironia przed chwilą pierwszy raz użyłem magii krwi, i po chwili przemienia się w demona. Myślałem że tak potężny mag będzie w stanie opierać się dłużej demonom jak kwadrans Po pierwsze - nie przemienia się w demona, tylko stosuje metodę - kolejny spoiler - którą posłużył się Quentin do odtworzenia swojej żony - dowiadujemy się o tym w zadaniu - i jeszcze jeden - w którym ginie matka Hawke'a Po drugie - nikomu się nie opiera, bo żadnego demona nie ma w okolicy. Patrz wyżej. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) podważam głównie motywy którymi kierują się bohaterowie, jako nie logiczne "Nielogiczne". Nie podważasz. Twierdzisz tylko, że dana czynność była głupia, natomiast nie podajesz ani ćwierci argumentu świadczącego o tym, by MOTYW kierujący daną postacią był nielogiczny. Co więcej, im więcej piszesz, tym bardziej wyłazi, że po prostu pewnych elementów fabuły nie zrozumiałeś. Jest strona magów, która jest uciskana przez templariuszy. Anders który pomaga ludziom, czyli można pomyśleć, że jest tym dobrym nie widzi szansy na kompromis. Więc wysadza budynek w którym jest starsza kobieta. Kobieta która nawet nie była jego głównym wrogiem. Czy to ona była taka niemiła dla magów? Chyba nie bo to do niej chcą się udać przed finałem. W zasadzie cokolwiek ona zrobiła było niczym w porównaniu z tym co wyprawiała Meredith. To Meredith gnoiła magów na każdym możliwym kroku w każdy możliwy sposób. I można by pomyśleć że to ona jest głównym wrogiem. Ale że Anders postępuje nielogicznie i skrajnie głupio to zabija cywila. I daje wymarzony i idealny powód templariuszom do wyrżnięcia wszystkich. To jest logiczne? Na prawdę uważasz że to jest logiczne? Bo mozemy sobie stworzyć świat w którym jednorożce strzelają laserem z rogu, ale myślę że nie o to chodzi w DA2. No gdyby jakiś zły arcydemon nienawidzący magów nim kierował to miałoby sens. Np.: Orsino stwierdza, co za ironia przed chwilą pierwszy raz użyłem magii krwi, i po chwili przemienia się w demona. Myślałem że tak potężny mag będzie w stanie opierać się dłużej demonom jak kwadrans Po pierwsze - nie przemienia się w demona, tylko stosuje metodę - kolejny spoiler - którą posłużył się Quentin do odtworzenia swojej żony - dowiadujemy się o tym w zadaniu - i jeszcze jeden - w którym ginie matka Hawke'a Po drugie - nikomu się nie opiera, bo żadnego demona nie ma w okolicy. Patrz wyżej. Widocznie brakuje mi odpowiedniej terminologii z zakresu demonologii (lol), ale koniec końców orsino wygląda jak demon, staje się nim czy cokolwiek tam robił że się przepoczwarzył w potworka. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Evil Duo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alaknar Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Nie "staje się nim cokolwiek tam robił". On właśnie TO robi! Ta przemiana jest zrobiona celowo przez niego. Gdzie, wobec tego, widzisz problem z tą sceną? Co do Andersa... Anders który pomaga ludziom, czyli można pomyśleć, że jest tym dobrym No i widzisz co robisz? Nie wiem, czy świadomie, czy nie, ale oczekujesz, że każda postać będzie płaska, jednowymiarowa. "Anders pomaga ludziom = jest dobry = kotka by nie skrzywdził", "Isabella się puszcza = jest zła = można się spodziewać wszystkiego najgorszego". Tak się działo w chyba wszystkich dotychczasowych produkcjach BioWare, na szczęście (IMO) Dragon Age się z tego schematu fantastycznie wybija. I tak, Isabella nie jest "zwykłą zdzirą", tylko kobietą skrzywdzoną, która ma problemy, a Anders... Jest w coraz większym stopniu opętany przez Justice, który był (mind you - BYŁ) Duchem Sprawiedliwości, ale na skutek gniewu Andersa wypaczył się, stał się Duchem Zemsty. To raz. Dwa - czy uważasz, że terroryści (IRL) są ludźmi "obiektywnie złymi"? Zastanów się - czym jest "obiektywne zło"? Że "tamten pan wysadził pół lotniska i dużo ludzi umarło"? Zauważ, że dla osób "po drugiej stronie barykady" - tych, dla których to lotnisko symbolizowało upadek, korupcję i niegodziwość - ten czyn jest czymś dobrym! Więc już to "zło" nie jest obiektywne! To co zrobił Anders (a może bardziej Justice?) też nie jest "obiektywnie złe". Ten budynek - i osoby w nim rezydujące - był opoką status quo, które - zdaniem Andersa i wielu innych - było niedopuszczalne i krzywdzące dla magów. Jego zamiarem było rozwalenie tego stanu rzeczy i doprowadzenie do ogromnych zmian - w tę czy inną stronę, grunt, żeby nie było tej obłudy i ciemiężenia. Czy to jest złe? Możliwość doprowadzenia do wyrównania szans dla magów, przestania traktowania ich jak przestępców od urodzenia chyba raczej taka strasznie zła nie jest, co? A, że przy okazji narobiło się mnóstwo syfu? No, narobiło się, ale przecież właśnie Chantry udowodniło, że droga środka istnieje jedynie na papierze i w szczytnych hasłach zwolenników Kręgów Magii, które w rzeczywistości były regularnymi więzieniami o zaostrzonym rygorze. Mam nadzieję, że teraz bardziej zrozumiesz o co w tym wszystkim chodziło. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Anders który pomaga ludziom, czyli można pomyśleć, że jest tym dobrym No i widzisz co robisz? Nie wiem, czy świadomie, czy nie, ale oczekujesz, że każda postać będzie płaska, jednowymiarowa. "Anders pomaga ludziom = jest dobry = kotka by nie skrzywdził", "Isabella się puszcza = jest zła = można się spodziewać wszystkiego najgorszego". Na innych forach, przeważnie, mam nick Konował, postać z Czarnej Kompanii, dark fantasy (gdzie był podział na złych i gorszych). Nigdy nie szukam jednoznacznych postaci. Szukam konsekwencji. Anders przez całą grę jęczy jak to magowie mają źle, nie jest zadowolony z obecnego ułożenia sił i całej reszty. Dlatego kompletnie bezsensu atakuje wierze będącą w zasadzie stroną trzecią, dając tylko powód templariuszom do otwartej rzezi. Dlaczego w tej sytuacji nie atakuje Meredith a starsza kobietę? Żeby nie było kompromisu, a czy kompromis byłby gdyby zabił Meredith? Nie, templariusze też by się wkurzyli. I tak, Isabella nie jest "zwykłą zdzirą", tylko kobietą skrzywdzoną, która ma problemy, W tej grze każdy jest skrzywdzony (z postaci którymi można kierować) i ma problemy. Każdy coś wycierpiał, został zdradzony, cokolwiek. Wszyscy przeżyli jakiś dramat i strasznie cierpią. I to czyni ich tak wyjątkowymi? lol, chyba podobnymi przełamaliby schemat gdybyśmy mogli kierować jedną normalną postacią, chociażby psem. Anders... Jest w coraz większym stopniu opętany przez Justice, który był (mind you - BYŁ) Duchem Sprawiedliwości, ale na skutek gniewu Andersa wypaczył się, stał się Duchem Zemsty. Akurat. Duchem zemsty to by on był gdyby zaatakował TEMPLARIUSZY I MEREDITH. A wysadził starszą kobietę. To raz. Dwa - czy uważasz, że terroryści (IRL) są ludźmi "obiektywnie złymi"? Zastanów się - czym jest "obiektywne zło"? Że "tamten pan wysadził pół lotniska i dużo ludzi umarło"? Zauważ, że dla osób "po drugiej stronie barykady" - tych, dla których to lotnisko symbolizowało upadek, korupcję i niegodziwość - ten czyn jest czymś dobrym! Więc już to "zło" nie jest obiektywne! To co zrobił Anders (a może bardziej Justice?) też nie jest "obiektywnie złe". Ten budynek - i osoby w nim rezydujące - był opoką status quo, które - zdaniem Andersa i wielu innych - było niedopuszczalne i krzywdzące dla magów. Jego zamiarem było rozwalenie tego stanu rzeczy i doprowadzenie do ogromnych zmian - w tę czy inną stronę, grunt, żeby nie było tej obłudy i ciemiężenia. Czy to jest złe? Możliwość doprowadzenia do wyrównania szans dla magów, przestania traktowania ich jak przestępców od urodzenia chyba raczej taka strasznie zła nie jest, co? A, że przy okazji narobiło się mnóstwo syfu? No, narobiło się, ale przecież właśnie Chantry udowodniło, że droga środka istnieje jedynie na papierze i w szczytnych hasłach zwolenników Kręgów Magii, które w rzeczywistości były regularnymi więzieniami o zaostrzonym rygorze. Nie czytasz tego co piszę, ja nie mówię o metodach tylko o celu jego ataku. Uważam że powinien zaatakować templariuszy. Bo to by zgadzałoby się z tym co mówił przez całą grę. A on zaatakował cywili, ludzi którzy się przyglądali, zachowali status quo (jak sam celnie zauważyłeś) bo się bali. I powiedz mi czym się różnią cywile których zabił od tych którym pomagał i leczył ich? Oni po prostu chcieli przeżyć z dnia na dzień, wykarmić rodzinę. A ten ich wysadził. nie różnią się NICZYM. dlatego uważam ze postąpił nielogicznie i skrajnie głupio. I myślę że każdy potrafiący myśleć i dodawać wiedział że to templariusze mają przewagę. I zgodne z logiką przed tak otwartym wypowiedzeniem wojny byłoby osłabienie templariuszy, a nie wzmocnienie ich, danie powodu do wyrżnięcia wszystkich magów. Dla przeciwwagi uważam za wręcz genialnie zrobionych qunari. Kompletne przeciwieństwo tego co wyczynia Anders. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kerp Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) Więc wysadza budynek w którym jest starsza kobieta. Kobieta która nawet nie była jego głównym wrogiem. Czy to ona była taka niemiła dla magów? Chyba nie bo to do niej chcą się udać przed finałem. W zasadzie cokolwiek ona zrobiła było niczym w porównaniu z tym co wyprawiała Meredith. Powiedz mi proszę, komu podlegają WSZYSCY Templariusze? Rolę czyjego ramienia zbrojnego sprawują? Nie może być ? Chantry! Kto jest głową kościoła w Kirkwall? Nie do wiary ? Wielebna Matka! Ta sama, która w Twoim mniemaniu nie jest tu niczemu winna, jest szansą na kompromis, a mimo to jakoś przez te wszystkie lata pozwalała na wyczyny Meredith. Ale co tam ? przecież spokojnym głosem mówi, że nie chce rozlewu krwi. A potem wraca sobie do świątyni, gdy Meredith ponownie zabiera się za dręczenie magów. Ty chyba traktujesz Templariuszy jak jakiś wolny zakon prześladowców magów, robiący co im się żywnie podoba. A to tylko ujawnia, że nie znasz podstawowych założeń uniwersum Dragon Age. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Kerp Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) Więc wysadza budynek w którym jest starsza kobieta. Kobieta która nawet nie była jego głównym wrogiem. Czy to ona była taka niemiła dla magów? Chyba nie bo to do niej chcą się udać przed finałem. W zasadzie cokolwiek ona zrobiła było niczym w porównaniu z tym co wyprawiała Meredith. Powiedz mi proszę, komu podlegają WSZYSCY Templariusze? Rolę czyjego ramienia zbrojnego sprawują? Nie może być ? Chantry! Kto jest głową kościoła w Kirkwall? Nie do wiary ? Wielebna Matka! Ta sama, która w Twoim mniemaniu nie jest tu niczemu winna, jest szansą na kompromis, a mimo to jakoś przez te wszystkie lata pozwalała na wyczyny Meredith. Ale co tam ? przecież spokojnym głosem mówi, że nie chce rozlewu krwi. A potem wraca sobie do świątyni, gdy Meredith ponownie zabiera się za dręczenie magów. Ty chyba traktujesz Templariuszy jak jakiś wolny zakon prześladowców magów, robiący co im się żywnie podoba. A to tylko ujawnia, że nie znasz podstawowych założeń uniwersum Dragon Age. I nagle się okazuje że Meredith jest aniołkiem miłosierdzia i matką teresą magów a zła matka przełozona wszystkim kieruje. matka przełozona nawet własnego zakonu nie potrafiła przypilnować bo każdy robił w nim co chciał, dlatego po raz kolejny mówię że to Meredith i jej fanatyzm jest głównym powodem przez który magowie cierpią. Zabić kogoś za nieporadność, to ludzie by szybko wymarli Zarzucam jej nieporadność, ale czy to coś dziwnego i usprawiedliwia zabicie jej? Spójrzmy na naszych polityków jak świetnie sobie radzą Ona po prostu jest, i koniec, niczym się nie wybija, nie wyróżnia. Zwykła przypadkowa osoba na wysokim stanowisku. Templariuszy w Kirkwall (większość) traktuję jako pionki Meredith. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Evil Duo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Alaknar Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 I myślę że każdy potrafiący myśleć i dodawać wiedział że to templariusze mają przewagę. I jednocześnie sugerujesz bezpośrednie ataki na templariuszy. Perfekcyjna logika. Atak na templariuszy skończył by się powołaniem na Right of Annulment, zlikwidowaniem TEGO JEDNEGO kręgu i uciszeniem sprawy - co, jak wiemy z Codexu, zdarzało się nie raz w historii. Być może, w perspektywie, odbudowanie go w późniejszym terminie, tyle tylko, że tym razem magowie byliby na starcie zakuwani w łańcuchy, albo "kastrowani". Andersowi chodziło o pewien symbol, który pchnie do działania innych magów w Thedas, co - jak wiemy - mu się udało. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karpaj Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Evil Duo mógłbyś przestać trollować? Ironia w Twoim wykonaniu jest wręcz żałosna... Nie zrozumieć tak sensownych argumentów osób wypowiadających się powyżej? To naprawdę trzeba mieć jakiś problem... Wyobraź sobie że Prezydent podpisuje ustawę że można bezkarnie torturować każdego kto ma imie lub nazwisko jak twoje... Łatwiej jak się zemścić? Zabić 3-4mln. osób które atakują te osoby, czy osobe która do tego dopuściła? Skoro matka dopuściła do takiego stanu to ONA jest winna, bez względu na to jak abrdzo chorzy pstychicznie byli jej podwładni... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fristron Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) Dlaczego Wielebna Matka, a nie Meredith? 1. Chantry to jest niestrzeżona świątynia z wolnym wstępem. Gallows to FORTECA. Chantry było łatwiejszym celem. 2. Wielebna Matka to bezbronna kobieta. Meredith to kawał potężnego babsztyla trenowanego w wybijaniu magów. Wielebna Matka była łatwiejszym celem. Z powyższych punktów wypływa wniosek nr 1 - Anders miał większe szanse w ataku na Wielebną niż na komtur. 3. Anders z zimną krwią wykorzystał szaleństwo Meredith. Komtur już wcześniej zastanawiała się nad Prawem Likwidacji, a po tak dramatycznym ciosie nie wahała się ani chwili, natomiast wzburzony Krąg się jej przeciwstawił. Rozważmy, co by się stało, gdyby zaatakował Meredith? Gdyby mu się powiodło, prawdopodobnie wydarzenia nie spolaryzowałyby się do tego stopnia; po pierwsze, obecna byłaby nawołująca do rozsądku Wielebna Matka, po drugie, przynajmniej do przybycia nowego komtura nikt nie powołałby się na Prawo Likwidacji. A co gdyby, dajmy na to, przysłali kogoś rozsądnego, kto by poskładał wszystko do kupy? Wróciłoby do normy. Gdyby mu się nie powiodło, to byłby po prostu kolejnym magiem, który sprzeciwia się templariuszom i ginie; jednym z powodów, dla których Meredith ogranicza prawa magów. No i oczywiście Andersowi pewnie też niekoniecznie uśmiechało się umierać, niezależnie co mówił. Mówiąc krótko - atak na Meredith miał mniejsze szanse powodzenia oraz mniejszą szansę wywołania pożądanych skutków. Meredith, przy całej nienawiści jaką Anders ją darzył, była po prostu POTRZEBNA, by magowie wystąpili przeciwko templariuszom. PS "Anders pomaga ludziom = jest dobry = kotka by nie skrzywdził" Ej, akurat kotka by nie skrzywdził! Right, Ser Pounce-a-lot? :' D Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Fristron Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kerp Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Zarzucam jej nieporadność, ale czy to coś dziwnego i usprawiedliwia zabicie jej? Teraz przedstawiasz to tak, jakby Anders przez całą grę spiskował, obmyślał misterne plany, wszystko po to, aby na końcu zabić Wielebną Matkę. Otóż nie, uderzył w budynek Chantry, czyli główną siedzibę zwierzchników Templariuszy (czytaj - oprawców magów) w Kirkwall, odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy w większości krajów Thedas. Wielebna Matka może i była nieporadna, ale raczej trudno nazwać ją w takim układzie cywilem, a już na pewno nie z punktu widzenia Andersa, który raczej nie przejmował się kilkoma ofiarami po stronie odpowiedzialnej za ucisk magów. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) I myślę że każdy potrafiący myśleć i dodawać wiedział że to templariusze mają przewagę. I jednocześnie sugerujesz bezpośrednie ataki na templariuszy. Perfekcyjna logika. Tak sugeruję atak na templariuszy bo to oni najbardziej krzywdzili magów. I to by się zgadzało z tym co mówił i z jego nastawieniem. Przy powstaniu warszawskim też przewaga siły była po przeciwnej stronie. on wysadził całkiem spory budynek. Myślę ze mógłby równie dobrze trafić koszary, czy cokolwiek gdzie jest sporo templariuszy żeby maksymalnie zwiększyć szansę magów Zamiast wesoło wystawić ich na atak, nijak nie zmniejszając szans templariuszy tylko wręcz zachęcając ich do walki. Zarzucam jej nieporadność, ale czy to coś dziwnego i usprawiedliwia zabicie jej? Teraz przedstawiasz to tak, jakby Anders przez całą grę spiskował, obmyślał misterne plany, wszystko po to, aby na końcu zabić Wielebną Matkę. Otóż nie, uderzył w budynek Chantry, czyli główną siedzibę zwierzchników Templariuszy (czytaj - oprawców magów) w Kirkwall, odpowiedzialnych za obecny stan rzeczy w większości krajów Thedas. Wielebna Matka może i była nieporadna, ale raczej trudno nazwać ją w takim układzie cywilem, a już na pewno nie z punktu widzenia Andersa, który raczej nie przejmował się kilkoma ofiarami po stronie odpowiedzialnej za ucisk magów. A czemu miałbym nie nazywać jej cywilem? Jaką siłę wojskową ona sobą reprezentuje? Może jest ukrytym mistrzem miecza czy największym skrytobójcą? mówię że powinien uderzyć w siedzibę Meredith bo to ona była odpowiedzialna za obecny stan rzeczy. Bo czy to nie Varrick powiedział że im mocniej Meredith naciskała tym mocniej magowie się jej opierali? Ona jest symbolem nic nie robienia, Meredith symbolizuje nienawiść. Jak myślisz co jest groźniejsze? Fanatyk czy nieporadny człowiek? Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Evil Duo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Akvart Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) I tak, Isabella nie jest "zwykłą zdzirą", tylko kobietą skrzywdzoną, która ma problemy, W tej grze każdy jest skrzywdzony (z postaci którymi można kierować) i ma problemy. Każdy coś wycierpiał, został zdradzony, cokolwiek. Wszyscy przeżyli jakiś dramat i strasznie cierpią. I to czyni ich tak wyjątkowymi? lol, chyba podobnymi przełamaliby schemat gdybyśmy mogli kierować jedną normalną postacią, chociażby psem. Pewnie, przecież każdy czeka na grę opowiadającą o zupełnie normalnych wydarzeniach i niczym nie wyróżniających się postaciach. Zaś co do Andersa...Osobiście jego kontrowersyjne działanie uważam za desperacki zryw człowieka który już nie wiedział co wymyślić w sprawie z pozoru beznadziejnej walki. Poza tym, o ile dobrze pamiętam, sam po tym mówił że woli by magowie zginęli niż żyli pod butem templariuszy. Można się z nim zgadzać lub nie. @UP Celem Andersa było nie zabicie Meredith, tylko uwolnienie magów, zresztą jego motywacje Fristron ładnie opisał nieco wyżej. A zresztą... nawet jeśli by by było nielogiczne, to co z tego? W grze PRG nikt nie ma prawda podjąć błędnie decyzji? Patrzysz na to wszystko ze swojej strony a nie z perspektywy postaci. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Akvart Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Pewnie, przecież każdy czeka na grę opowiadającą o zupełnie normalnych wydarzeniach i niczym nie wyróżniających się postaciach. Pewnie, na 8 czy 9 bohaterów którymi możemy kierować chciałbym żeby JEDNA była kompletnie przeciętna o zupełnie niewyróżniającej się przeszłości która po prostu z nudów poszłaby za naszym bohaterem. Tak jak pies z jedynki. Jak tutaj twórcy mogliby się kunsztem wykazać. Celem Andersa było nie zabicie Meredith, tylko uwolnienie magów, zresztą jego motywacje Fristron ładnie opisał nieco wyżej. A zresztą... nawet jeśli by by było nielogiczne, to co z tego? W grze PRG nikt nie ma prawda podjąć błędnie decyzji? Patrzysz na to wszystko ze swojej strony a nie z perspektywy postaci. Przecież to jest kompletnie bez sensu. Głównym oprawcą magów była Meredith i dlatego powinna żyć dalej żeby działać i spokojnie pastwić się nad magami? Brawo za logikę A ty patrzysz na Andersa z perspektywy opętanego maga? Zaczynam się bać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nudyslaw Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Fabuła jedynki 1000 razy lepsza od dwójki weźmy za przykład epicki finał: W jedynce pokonujemy arcydemona i ratujemy świat a w dwójce walczymy z jakąś babcią ocb!!!! (do tego zachowującą się jak moher). Epickość jedynki poszła się bujać! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karpaj Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 Pewnie, na 8 czy 9 bohaterów którymi możemy kierować chciałbym żeby JEDNA była kompletnie przeciętna o zupełnie niewyróżniającej się przeszłości która po prostu z nudów poszłaby za naszym bohaterem. Tak jak pies z jedynki. Jak tutaj twórcy mogliby się kunsztem wykazać. Proszę bardzo, przetłumacz na angielski i wyślij do BioWare Płeć : Kobieta Rasa : Człowiek Klasa : Łotrzyk Lubi : Sex Nie lubi : braku sexu Zainteresowania : sex Podział moralny : przespałabym się z nim/nie przespała bym się z nim Pochodzi z rodzicy rolników we wschodnich Free Marchies, marzyła o karierze barmanki Znaki szczególne : ma 3 piegi na lewym policzku Na 100% Udana postać c'nie? 95% facetów by ją "brało" oczywiście do drużyny Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) Karpaj: dałem przykład psa, myślę że tym towarzyszem nie musiałby być człowiek Jak wspomniałem wyżej, twórcy mogliby się wykazać kunsztem, ale nie mieli czasu bo goniły ich terminy. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Evil Duo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nudyslaw Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 To nic innego jak opis Leliany z jedynki! Postać totalnie mdła i bez polotu, nie posiadająca żadnych cech szczególnych. Ciekawe po jakiego grzyba dali najnudniejszą postać początku pod końcówkę DA2? Zamiast niej mogli jakiegoś Stena dać Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karpaj Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 O no właśnie... Wie ktoś dlaczego dowódcy qunari nazywali się Sten? Jak nasz "Stenuś" z jedynki? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kerp Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 A czemu miałbym nie nazywać jej cywilem? Jaką siłę wojskową ona sobą reprezentuje? Największa siła militarna w okolicy podlega kościołowi, a ona jest głową kościoła w Kirkwall. Rzeczywiście, co ona tam może reprezentować? Głównym oprawcą magów była Meredith Kiepski byłby z Ciebie organizator rewolucji, skoro w swoich planach ograniczałbyś się do jednego, aktualnie obserwowanego miasta. Meredith była tylko dowódcą Templariuszy w Kirkwall. Żaden z niej największy oprawca magów, ponieważ podobne historie miały miejsce we wszystkich innych istniejących Kręgach (sytuacja w Tevinter to wyjątek na skalę światową). Anders był świadkiem identycznych zachowań najpierw w Fereldenie, potem w Kirkwall, do tego świetnie zdawał sobie sprawę, że wszędzie indziej jest podobnie. Chciał uczynić coś, co wstrząśnie całym światem i zmieni sytuację we wszystkich zakątkach Thedas. Budynek kościoła był słabo strzeżony i stanowił pewien symbol władzy Chantry, więc świetnie nadawał się do ataku. Skupianie całej uwagi na jednej Meredith i tym, jaka to ona niedobra, jest strasznie krótkowzroczne i naiwne. Wie ktoś dlaczego dowódcy qunari nazywali się Sten? Jak nasz "Stenuś" z jedynki? "Sten" to ranga, a nie imię. Była o tym mowa już w DA:O. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evil Duo Napisano Kwiecień 7, 2011 Zgłoś Share Napisano Kwiecień 7, 2011 (edytowany) A czemu miałbym nie nazywać jej cywilem? Jaką siłę wojskową ona sobą reprezentuje? Największa siła militarna w okolicy podlega kościołowi, a ona jest głową kościoła w Kirkwall. Rzeczywiście, co ona tam może reprezentować? Zwykły pionek na wysokim stanowisku. Zajmowanie pozycji to jedno, posłuch i dyscyplina wśród ludzi którymi się dowodzi drugie. Historia zna masę przypadków gdy dowodził szlachcic który wykupił sobie rolę dowódcy. Głównym oprawcą magów była Meredith Kiepski byłby z Ciebie organizator rewolucji, skoro w swoich planach ograniczałbyś się do jednego, aktualnie obserwowanego miasta. Meredith była tylko dowódcą Templariuszy w Kirkwall. Żaden z niej największy oprawca magów, ponieważ podobne historie miały miejsce we wszystkich innych istniejących Kręgach (sytuacja w Tevinter to wyjątek na skalę światową). Anders był świadkiem identycznych zachowań najpierw w Fereldenie, potem w Kirkwall, do tego świetnie zdawał sobie sprawę, że wszędzie indziej jest podobnie. Chciał uczynić coś, co wstrząśnie całym światem i zmieni sytuację we wszystkich zakątkach Thedas. Budynek kościoła był słabo strzeżony i stanowił pewien symbol władzy Chantry, więc świetnie nadawał się do ataku. Skupianie całej uwagi na jednej Meredith i tym, jaka to ona niedobra, jest strasznie krótkowzroczne i naiwne. Widzisz żeby rewolucja przyniosła sukces potrzeba czegoś więcej jak zburzenie symbolu. Ameryka w Iraku też olbrzymi pomnik dyktatora zniszczyła i co? I nic, dalej walczą. Swoim zachowaniem dał jasny znak. Wysadził zamek i wycięto w pień większość magów. Udowodnił to czego ludzie się boją, że magia jest niestabilna, wysadził niebroniony budynek, mógłby równie dobrze wysadzić szkołę czy szpital. Bo NIKT NIE ODBIERZE TEGO JAKO OSTRZEŻENIE PRZED ZACHOWANIEM STATUSU QUO. WSZYSCY ODBIORĄ TO JAKO OSTRZEŻENIE PRZED MAGIĄ. Dał każdemu świetny argument do zwalczania magów. Pewnie ze był to świetny symbol, znak cokolwiek ale dla PRZECIWNIKÓW magów. Teraz nawet chłopi by się ich zaczęli obawiać. Meredith jest największym oprawcą w Kirkwall, a chyba padały tutaj słowa uznania, że nie ratujemy całego świata. Z kolei wyburzenie tego budynku daje efekt, wybito większość magów. Edytowano Kwiecień 7, 2011 przez Evil Duo Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...