Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Filmy

Polecane posty

To zalezy ktore "The Grudge" :P

A co do filmu o ktorym mowisz, to jedyna scena z wanna jaka mi sie przypomina i jaka zapadla mi w pamiec, to scenka z filmu "Lsnienie" Kubricka. Ale tam mieszkali nie w domku, tylko hotelu i nie nad jeziorem, a w gorach.

Hmm...A moze "Amityville horror"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten film o ktory mi chodzi jest z okolo 2000-2003 roku. I nie jest to z pewnoscia lsnienie :P. Akcja sie dzieje w domku przyjakims tam jeziorze, i generalnie fabula jest o tym, ze maz zdradzal zone z jakas nastolatka.

Hmm... American Beauty :lol: (I'm kidding).

Natomiast jeśli chodzi o Blair Witch Project, to ja jeszcze się o nim nie wypowiadałem, a więc zrobie to teraz.

:arrow: Blair Witch Project - cóż bardzo oryginalny film szczególnie pod względem wykonania technicznego. Na myśl przychodzi mi serial emitowany na Polsacie w późnych godzinach środy: " Łowcy koszmaru" . Tam też grupka typów nagrywa przerażające materiały, a później puszcza je na swojej stronce internetowej. Jest też wporwadzony wątek główny związany z śmiercią brata jednego z nich. No, ale wracajmy do filmu. Oglądając go, przeważnie siedziałem na czuja, że może gdzieś w końcowych artach filmu zobacze jakąś wiedżmę, oczywiście nigdy takiego momentu nie było. Przez ponad połowę BWP obserwowałem także jak bohaterowie coraz bardziej tracą zdrowy rozsądek. Uwielbiam filmy psychologiczne, więc ten pomysł jak najbardziej przypadł mi do gustu. Z resztą jakbym sam się znalazł w takiej sytuacji zwariowałbym bardzo szybko. Ogólnie film jest bardzo fajny, choć czasami nudzi. Choć koniec nieco roczarowuje. Już od początku wiedziałem, że trójka wspaniałych nie przeżyje, ale mimo wszystko miałem cząstkę nadziei. Na koniec wspomnę jeszcze o gatunku filmu. Wiekszość ludzi uważa go za horror, jednak ja nie przychylam się do zdania większości. Wg mnie, on jest za słaby na ten gatunek ( czyt. za mało strasznych momentów). Ja go uznaje jako: psychologiczny thriller. Ta nazwa o wiele bardziej pasuje do niego.

P.S. Wie ktoś może, czy jest durga część BWP :?: :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten film o ktory mi chodzi jest z okolo 2000-2003 roku. I nie jest to z pewnoscia lsnienie :P. Akcja sie dzieje w domku przyjakims tam jeziorze, i generalnie fabula jest o tym, ze maz zdradzal zone z jakas nastolatka.

Hmm... American Beauty :lol: (I'm kidding).

Natomiast jeśli chodzi o Blair Witch Project, to ja jeszcze się o nim nie wypowiadałem, a więc zrobie to teraz.

:arrow: Blair Witch Project - cóż bardzo oryginalny film szczególnie pod względem wykonania technicznego. Na myśl przychodzi mi serial emitowany na Polsacie w późnych godzinach środy: " Łowcy koszmaru" . Tam też grupka typów nagrywa przerażające materiały, a później puszcza je na swojej stronce internetowej. Jest też wporwadzony wątek główny związany z śmiercią brata jednego z nich. No, ale wracajmy do filmu. Oglądając go, przeważnie siedziałem na czuja, że może gdzieś w końcowych artach filmu zobacze jakąś wiedżmę, oczywiście nigdy takiego momentu nie było. Przez ponad połowę BWP obserwowałem także jak bohaterowie coraz bardziej tracą zdrowy rozsądek. Uwielbiam filmy psychologiczne, więc ten pomysł jak najbardziej przypadł mi do gustu. Z resztą jakbym sam się znalazł w takiej sytuacji zwariowałbym bardzo szybko. Ogólnie film jest bardzo fajny, choć czasami nudzi. Choć koniec nieco roczarowuje. Już od początku wiedziałem, że trójka wspaniałych nie przeżyje, ale mimo wszystko miałem cząstkę nadziei. Na koniec wspomnę jeszcze o gatunku filmu. Wiekszość ludzi uważa go za horror, jednak ja nie przychylam się do zdania większości. Wg mnie, on jest za słaby na ten gatunek ( czyt. za mało strasznych momentów). Ja go uznaje jako: psychologiczny thriller. Ta nazwa o wiele bardziej pasuje do niego.

P.S. Wie ktoś może, czy jest durga część BWP :?: :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was oglądał może Ring 2 wersj amerykańską?? Czy jest sens na to rzucic okiem, czy może to kompletnie rozmemłane i nie ma po co??

Średniak, chyba nie warto...

P.S. Wie ktoś może, czy jest durga część BWP

Chyba pytasz dla jaj, ale odpowiem na zapas. Tak - jest, ale jest nakręcona już po "hollywodzku" jak każdy inny horrorek. I w sumie jest takim zwykłym horrorkiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa..Co do tego filmu z jeziorkiem, to moze to jest "Co kryje prawda"? (po ang. What Lies Beneath). Film ze zdaje sie Harrisonem Fordem.

(informacja ze to moze ten film pochodzi od Tajemniczej Nieznajomej :P)

Ja go uznaje jako: psychologiczny thriller. Ta nazwa o wiele bardziej pasuje do niego.

Du.pa tam. Psychologiczny thriller to moze byc Siedem, albo Pila. A BWP to horror - zaklada makabre, zaklada istenienie jakichs mocy nadprzyrodzonych (mowa o tym gdy rozmawiaja o wiedzmie).

Chyba pytasz dla jaj, ale odpowiem na zapas. Tak - jest, ale jest nakręcona już po "hollywodzku" jak każdy inny horrorek. I w sumie jest takim zwykłym horrorkiem...

Jest inna. Mnie sie szczerze mowiac bardziej podobalo, bo muzyka byla bardzo dobra - zwlaszcza ta w psychiatryku i podczas wieszania. A film zrealizowany jest w nieco innej konwencji.

Zreszta...Tam jest wiccanka i to mi wystarczy :mrgreen:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest inna. Mnie sie szczerze mowiac bardziej podobalo, bo muzyka byla bardzo dobra - zwlaszcza ta w psychiatryku i podczas wieszania. A film zrealizowany jest w nieco innej konwencji.

Zreszta...Tam jest wiccanka i to mi wystarczy :mrgreen:

:Jeśli chodzi o strach to bardziej bałem się na BWP2... tyle, że wywoływanie strachu jest w nim bardziej prymitywne. W BWP1 mamy oryginalność, siłę wyobraźni... tyle, że te rzeczy są niewykorzystane. Dwójka z kolei działa dużo bardziej tradycyjnie(nagle coś skoczy itp.), ale to jednak w tym wypadku bardziej działa. Jeśli chodzi o inwencję twórczą(:P)wygrywa BWP1, a jeśli chodzi o strach BWP2... takie jest moje zdanie. Wybór należy do Ciebie hehehe :P :twisted: (z takimi hasłami mogę reklamować jogurty, banany i podpaski :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na myśl przychodzi mi serial emitowany na Polsacie w późnych godzinach środy: " Łowcy koszmaru

Tylko , ze lowcy koszmaru to bajka dla dzieci przy BWP ;)

Choć koniec nieco roczarowuje.

jak dla mnie koncowka wymiata :P po prostu apogeum wariacji i przerazenia - naprawde bosko zrealizowane to paniczne bieganie po domku i krzyk jednego z bohaterow.

Czy ktoś z was oglądał może Ring 2 wersj amerykańską??

wstyd sie przyznac, ale ja jeszcze nie ogladalem :? slyszalem tylko, ze jedynka byla lepsza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubie Gorączke Sobotniej nocy, Rocky i Rambo.

Wiem , że to są stare filmy i możecie sie posmiac , ale te filmy mi się bardzo podobają. Taneczne popisy Travolty , i ciosy Stallina robią swoje.

Polecam wszystkim bez względu na wiek.

Śmiać się z Ciebie nikt(?) nie będzie, ale tym Stalinem - przegiąłeś. Hahahaha, a teraz powiedz czy tak specjalnie napisałeś ? Mnie się zdaje, że chodziło Ci o Sylwestra Stallone'a ? Hehehe....

Swoją drogą, faktycznie te filmy są niezłe, nie powiem... niestety spotkałem się z wieloma głosami krytyki odnośnie Rambo, nie wiem czemu.... przecież to film z lat 80....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, faktycznie te filmy są niezłe, nie powiem... niestety spotkałem się z wieloma głosami krytyki odnośnie Rambo, nie wiem czemu.... przecież to film z lat 80....

Nie rozumiem do czego zmierzasz... Ale Stallone strasznie sie stoczyl teraz. Nigdy nie byl jakims super aktorem, raczej nadawal sie do rolek typu Rocky, Rambo czy inny malomowny twardziel. Ale to co teraz wyczynia to sie nie da opisac. Filmow z jego udzialem nie potrafie ogladac, wylaczam zazwyczaj okolo 20 minuty...

Aaa..Co do tego filmu z jeziorkiem, to moze to jest "Co kryje prawda"? (po ang. What Lies Beneath). Film ze zdaje sie Harrisonem Fordem.

Ha! Nie tylko z Harrisonem Fordem a i z Michelle Pfeiffer! :wink: a za kamera stal Robert Zemeckis.

Czy ktoś z was oglądał może Ring 2 wersj amerykańską?? Czy jest sens na to rzucic okiem, czy może to kompletnie rozmemłane i nie ma po co??

Jak dla mnie to drugie. Szkoda pieniedzy i czasu na ten film. Wlasciwie jedyna rzecza ktora mi sie tam podobala to muzyka podczas napisow koncowych...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pytasz dla jaj, ale odpowiem na zapas. Tak - jest, ale jest nakręcona już po "hollywodzku" jak każdy inny horrorek. I w sumie jest takim zwykłym horrorkiem...

Ja nie ptyałem dla jaj :lol: . Seryjnie, nie wiem czy jest druga część. Słyszałem kiedyś o tym filmie, ale nie wiedziałem, że jest część druga. W sumie jednak trochę się rozczarowałem twoją odpowiedzią. Myślałem, że jeśli jest no to będzie zrealizowany tak samo jak jedynka, a tu standard. Eeee...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehh... Faktycznie chodziło mi o Stallona :D

Ale jeśli nie oglądaliscie Fight Cluba to żałujcie . Edward Norton i Brad Pitt

w tym filmie nieźle dają czadu. A Sly Stallone w swoim czasie był jednym z najlepszych aktorów na swiecie. Ciekawe jakie bedą opinie o NOWYM

Rambo , który ponoć jest w produkcji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że jeśli jest no to będzie zrealizowany tak samo jak jedynka, a tu standard. Eeee...

Ale paradoksalnie ten standart bardziej mnie przestraszył od tego innowacyjnego sposobu straszenia z BWP1... opisałem to wyżej :)

Ale jeśli nie oglądaliscie Fight Cluba to żałujcie . Edward Norton i Brad Pitt

w tym filmie nieźle dają czadu.

Oglądaliśmy, oglądaliśmy, świetny film :]

Ciekawe jakie bedą opinie o NOWYM

Rambo , który ponoć jest w produkcji.

Moim zdaniem już nie powinni tego robic... stare części są świetnym wspomnieniem dawnych czasów i filmów bez fabuły(:P), ale takie wskrzeszanie na siłę nie ma sensu. Jak to mówią w Idolu - jestem na nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was oglądał może Ring 2 wersj amerykańską??

Obejrzec można, ale ja żałuje, ze kiedy bylam w Poznaniu w Kinepolis i mogłam obejrzec jakis dobry film w dobrym kinie (bo nasze zielonogorskie to naprawde do niczego są...), poszłam na Ring 2 i niestety zawiodłam sie. Nudno było. Ani razu sie nie bałam. Czasami śmiałam sie, szczegolnie z dziewczynki wchodzącej po studni...;D

Ale jeśli nie oglądaliscie Fight Cluba to żałujcie . Edward Norton i Brad Pitt

No cóż, nie oglądałam- żałuję. Chyba jednak nic straconego, mam jeszcze kupe czasu na odrobienie zaległości. A propos' E.Nortona świetny był w "American History X", czy jak ktos woli po polsku "Więzien nienawiści". Boski film i obasada(Norton i Furlong).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , Edward Norton to naprawdę dobry aktor. Szkoda , ze cos go ostatnio nie widac. A Fight Club to film , który zmusza do głębszych przemysleń.

A ja bym sobie chętnie obejrzał nowego Rambo i Rockiego. Wiem ze Stallone jest już Emerito&Rencisto ale jestem ciekawy co z tego wyjdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem American History X, niesamowity film, jeden z lepszych jakie ogladalem, i ktory nie jest kolejna historia o kolesiu zabijajacym pol miasta albo cos w tym stylu. "Lista Schindlera" wywolalo u mnie podobne uczucie co American History X. Oba filmy moze nie sa ze soba powiazane fabula ale glownie chodzi o przemiane glownego bohatera. Tu i tu jest to pokazane rownie wzruszajaco co prawdziwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byl jakims super aktorem, raczej nadawal sie do rolek typu Rocky, Rambo czy inny malomowny twardziel

Nie przesadzaj z tym Rockim. O ile Rambo od samego początku był bezmyślną sieczką, gdzie dialogi nie wystarczyyby na odcinek klanu, to zarzuty, ze Rocky to film tego typu mogą pojawić się po części drugiej. Chociaż według mnie Rocky do końca trzymal fason. Pierwsza część jest filmem niezłym i walki w niej nie za dużo, najważniejsza jest fabuła. Jako dowód wystarczy fakt, że Rocky dostał Oscara za najlepszy film, a jak wiadomo tych idiotyczne filmy nie otrzymują.

Co do nowego Rambo, to nie mam nic przeciwko, dziwi mnie tylko to, że wogole zdecydowano się go kontynuować. Rambo jest reliktem przeszłości i obecnie nikt na filmy tego typu nie chodzi. Moda filmowa przez te dwadzieścia lat jednak się zmieniła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile Rambo od samego początku był bezmyślną sieczką, gdzie dialogi nie wystarczyyby na odcinek klanu (...)

Ehem... Może się mylę, ale widzę, że całą trylogię "Rambo" wszyscy widzą przez pryzmat części drugiej i trzeciej (które de facto sieczkami były), zapominając, że "Rambo - pierwsza krew" nie był pełen strzelanin, a poruszał pewne ważne sprawy. Jakie? - zapytacie. Choćby psychiczne wyniszczenie człowieka, który najlepsze lata swego życia poświęcił wojnie, stracił wielu przyjaciół i nie potrafi dostosować się do życia w społeczeństwie. Kiedy przestaje sobie radzić z rzeczywistością, ucieka w przeszłość. Dlatego właśnie robi ten "sajgon" - dręczenie przez policjantów przypomina mu wietnamskie więzienie, co jednocześnie wywołuje jedyną znaną mu reakcję: ucieczkę, a potem walkę...

Dobra, przestaję smęcić, rozumiecie chyba, o co mi chodzi. "Rambo - pierwszą krew" nie należy traktować na równi z jego sequelami, gdyż nie jest tylko i wyłącznie płytkim filmem sensacyjnym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

True, true...Ja poza filmem czytalem tez ksiazke Morella, o tym samym tytule. I podpisuje sie pod Delacroix, Rambo - Pierwsza krew to zadna bezsensowna sieczka z kiepskimi dialogami, tylko hmm...film post-wojenny. Polecam uwadze zwlaszcza sceny koncowe - rozmowe J.Rambo z Trumanem(tak mial ten wojskowy na nazwisko?), o tym jak przyjeto go gdy wrocil z Wietnamu.

A ze dwie pozostale czesci to juz rzeznia - trudno. Jednak od pierwszej roznia sie tak jak woda od ognia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj miałem ostatnie chwile spokoju przed sesją, więc wykorzystałem je jak mogłem, a mianowicie poszedłem do kina. Do samych kas nie wiedziałem co obejrzeć, w końcu zdecydowałem się na Sin City...

A wracajac do nowosci, jak narazie Sin CIty zapowiada sie rewelacyjnie. Czytalem kolejna zapowiedz i zanosi sie na jeden z lepszych filmow w tym roku. Oby tylko nie bylo rozczarowania :P

Teraz mogę tylko potwierdzić zapowiedzi, bo film naprawdę jest świetny.

Doskonały klimat, trzy z pozoru różne historie, masa znakomitych aktorów

(i więcej może mniej znanych ale równie dobrych aktorek :lol: )

Komiksu wcześniej nie znałem, więc nie mogę porównać do niego filmu, ale skoro na planie obok Rodrigueza siedział sam Frank Miller (autor komiksu), to chyba fani komiksu nie muszą się o nic obawiać.

Polecam wszystkim których nie odstrasza dosyć spora dawka krwi (często białej lub żółtej).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Madzia Lord of everything
Czy ktoś z was oglądał może Ring 2 wersj amerykańską?? Czy jest sens na to rzucic okiem, czy może to kompletnie rozmemłane i nie ma po co??

Ja oglądałam<LOL>.Nie ma się naprawde czym cieszyć.Pierwsza część była znacznie bardziej porywająca.Początek drugiej części...no może jakeś 20 minut tego filmu jest interesujące i straszne a później to najlepiej jak ktoś obok ciebie będzie siedział,żeby cię szturchnąć i uratować przed zaśnięciem.Obejrzyj Lśnienie...to jest coś czego można się naprawdę bać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...