Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NarutoWojti

Słuchawki 250-300zł

Polecane posty

Czyli HyperX są jaśniejsze, jakby studyjne, szczegółowe, naturalnie - przydało by się lepsze źródło sad_prosty.gif Bardziej do klasyki i muzyki elektronicznej (bardziej trance, instrumental niż techno?)?

Natomiast HD6000 przez dobry bas , ukrywają niedoskonałości , są ciemniejsze? Bardziej do rock, metal (chociaż na HyperX gitara brzmi miodzio ale to bardziej soft rock niż heavy metal), dubstep ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - a to nie jest test Cloude "dwójek"? Bo przecież karta jest, a sama ta karta potrafi tragicznie pogorszyć brzmienie. Więc nie zdziwiłbym się, gdyby na niej testował słuchawki i pod nią takie wnioski wyciągnął.

To nie jest karta tylko regulator głośności. Zresztą test jest z sierpnia 2014 - a wtedy dwójek jeszcze nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cloudów właśnie się pozbyłem, ale nie tyle dlatego, że mi się nie podobały, co dlatego, że chciałem przerzucić się na coś bardziej przenośnego. Poza tym zakochałem się w Sony MDR-1R :P

Generalnie jednak HyperX to wg. mnie bardzo fajne słuchawki, choć grają dość specyficznie. Mi się początkowo nie podobały (wydawały nieco, no nie wiem... ostre?), ale po kilku dniach się do nich przyzwyczaiłem i na dłuższą metę byłem bardzo zadowolony. Podobały mi się zdecydowanie bardziej niż np. Superlux HD 681 Evo czy HD 669, ale wiadomo, że co człowiek to inne gusta.

HD6000 natomiast nawet na oczy nie widziałem, więc nic ci na ich temat nie powiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sony MDR-1R zarąbisty mają design.

Kurde, tak sobie czytam wciąż to co Purpl pisze o HD6000, i totalnie nie kumam... mam wrazenie że testuję zupełnie inne słuchawki niż ona. Przykładowo, właśnie słucham na nich symfoniczno-elektronicznego soundtracku Starcrafta (Glenn Stafford) czy nawet TSFH, ktorzy zawsze byli raczej jakościowo przecietni nagraniowo, i mam ochotę wyzwać na pojedynek każdego, kto twierdzi, że te słuchawki są kiepskie scenicznie, że nie słychać co skąd dochodzi, że dużo gra w głowie itd. Od czasu jak je mam, to codziennie się wygrzewają, i grają coraz lepiej.

Purpl, masz rację, HD6000 musiały ci się bardzo spodobać, że aż polecasz zamiast nich 3x tańsze ostre w brzmieniu typowo domowe Superluxy lub również ostre w brzmieniu i kontrowersyjne HyperX komuś, dla którego ważniejsza jest muzyka i ma do wydania 300 zł a nie 120 czy 240, a do tego chciałby je nosić ze sobą przez caly dzien smile_prosty.gif Wygrałaś, gratulacje!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej do klasyki i muzyki elektronicznej (bardziej trance, instrumental niż techno?)?

Czy ja wiem. Mnie się w nich dobrze wszystkiego słucha. Co jednak faktu nie zmienia, że do klasyki nadają się rewelacyjnie. W elektronice też radzą sobie bardzo dobrze, ale basu mogłoby być więcej.

To nie jest karta tylko regulator głośności. Zresztą test jest z sierpnia 2014 - a wtedy dwójek jeszcze nie było.

Fakt, dzięki za zwróceni uwagi na datę, bo nawet nie sprawdziłam. ;)

polecasz zamiast nich 3x tańsze ostre w brzmieniu typowo domowe Superluxy lub również ostre w brzmieniu i kontrowersyjne HyperX komuś, dla którego ważniejsza jest muzyka i ma do wydania 300 zł a nie 120 czy 240, a do tego chciałby je nosić ze sobą przez caly dzien smile_prosty.gif Wygrałaś, gratulacje!

No tak, bo to przecież cena gra, a nie słuchawki. Fantastyczne wytłumaczenie. ;) Bo skoro budżet to 300zł, to trzeba polecać coś za 299 albo ewentualnie 315 żeby lekko dopłacić. Nie można jednak polecić czegoś, co gra wyśmienicie i kosztuje raptem połowę ceny. To grzech. Rewelacyjne rozumowanie. Popieram... Ostre i kontrowersyjne to są Superlux HD668B, ale nie Kingstony. Chyba 2 różne modele słuchawek opisujemy, bo ni cholery to się ze sobą nie zgrywa.

A co do noszenia ich cały dzień - ja po godzinie słuchania HD6000 miałam dosyć. Już gdzieś mówiłam, że dość mocno dociskały mi do uszu. Do tego pady są średnio wygodne (o czym też gdzieś pisałam). Nie wiem jak można w nich siedzieć cały dzień, ale gratuluję samozaparcia. Ja cały dzień tylko w 6 modelach potrafiłam przesiedzieć - Q701/K701, Hi2050, SE-A1000, DT990 Pro, HD681 EVO i HD598. Na chyba kazdych innych musiałam robić odpoczynki po jakimś tam czasie. W powyższych potrafiłam siedzieć 10h tylko z przerwami na toaletę, a to już w moim przypadku coś niesamowitego.

Kurde, tak sobie czytam wciąż to co Purpl pisze o HD6000, i totalnie nie kumam... mam wrazenie że testuję zupełnie inne słuchawki niż ona.

No najwidoczniej. Albo masz jakieś skrzywienie od nadmiaru dobrych słuchawek i już słabszych nie odróżniasz. :P

Sony MDR-1R zarąbisty mają design.

To akurat kwestia gustu. Mnie się akurat z wyglądu nie podobają w ogóle. A powiem więcej - nigdy bym ich ze względu na wygląd nie kupiła, chociaż grają bardzo dobrze. Tylko ceną odstraszają i IMO są jednak przecenione (jak większość słuchawek Sony akurat, tylko, że większość nic sobą nie oferuje).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie mam okazję słuchać muzy na Steelseries Siberia v.2 (i przez najbliższe 2 miechy będę je wygrzewał chyba że zaraz kupie swoje - te były dołączone do laptopa dziewczyny xD). Wrażenia? Znaczna różnica w każdym aspekcie w porównaniu do moich Soniaczy za kilkadziesiąt złoty xD Ale szczerze, to oczekuje troszkę więcej od swoich słuchawek (czy to HD6000 , HyperX czy nawet CAL! po recablingu xD). W tych brakuje mi basu. Nie jestem znawcą i nie powiem więcej xD Po prostu mogłoby być więcej basu xD Fajne jest to że bez problemu mogę wychwycić perkusję, talerze. Prawdopodobnie przez pozycjonowanie tych słuchawek , w utworach rockowych, metalowych doświadczyłem czegoś nowego , mimo że każdy z tych kawałków znam na pamięć to brzmiały całkowicie inaczej. biggrin_prosty.gif

Teraz gdy mam mały punkt zaczepienia , mniej więcej wiem czego chcę. Więcej basu biggrin_prosty.gif Ciągle mam przeczucie że HD6000 bardziej mi będą pasować. Mimo że większość jest za HyperX XD

@edit: w tych Steelseries słyszę dźwięki znacznie oddalone od ucha, nie wiem jak to wytłumaczyć. Taka za duża swoboda xD Średnio mi to pasuje :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siberie ogólną jakością dźwięku są słabe. A przynajmniej do muzyki, bo w grach się sprawdzają świetnie. Skoro w Siberiach brak Ci basu, to faktycznie wygląda to jakbyś potrzebował konkretnego je*nięcia. A takie coś zapewnią Ci Superlux HD681 EVO MKII. HD6000 mają co prawda basu sporo, ale to nadal może być niewystarczająco, bo wiele więcej od Siberii go tam nie ma.

@edit: w tych Steelseries słyszę dźwięki znacznie oddalone od ucha, nie wiem jak to wytłumaczyć. Taka za duża swoboda xD Średnio mi to pasuje tongue_prosty.gif

Scena jest w nich dość spora. I jeśli Ci to przeszkadza, to w tym wypadku HD6000 będą lepszą opcją, bo w Kingstonach jest ona szersza (porównywalna do Siberii, a nawet może i większa). Jednak tak jak wyżej wspominałam o HD681 EVO MKII, tak wspomnę i teraz - scena w nich nie jest przesadnie szeroka, a mnóstwo basu dodatkowo "psuje jej odbiór" (w tym wypadku to jednak zaleta, skoro nie chcesz szerokiego, głębokiego scenicznie grania).

W tym momencie zmienia się mój punkt widzenia, bo nie sądziłam, że aż tak dużo basu będziesz potrzebował. W tym momencie stawiam na Superlux HD681 EVO MKII. Dobrze, że postarałeś się opisać oczekiwania porównując z innym modelem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem o Superlux HD681 EVO MKII. Podobno bardzo dobre do muzyki ale zaleca się wymianę kabla (z racji tego że nie są za drogie, mógłbym się pokusić o taki zabieg :D) ,ale wtedy nie wiem czy dolnego źródła bym nie musiał wymienić xD Mogą być zbyt czułe. Są też podobno pod wybrane gatunki. Z racji tego że maja trochę tego basu , pasują do rapu, techno.

Hm może potrzeba mi trochę więcej basu ale też może więcej tej ciasnoty ^^ Słuchawki z dobrą separacją, małą sceną ?

@edit: btw. te Siberia mają dość słabą izolację. Wygodne i wgl ,ale dość sporo dzwięków z zewnątrz słyszę. Niby zamknięte ,ale mają na muszlach taką siateczkę jakby pół-otwarte.

Zaraz idę je przetestować w BFie :D Zobaczymy jak się "gamingowe" słuchawki sprawdzą w grze :D

60/26 xD dawno takich stat nie miałem. Dowód dla mnie że sprzęt w takim wypadku dużo daje :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo to przecież cena gra, a nie słuchawki.

Tak, wiem, i bardzo fajnie, że można zaoszczędzić, ale nie kosztem czegoś, co jest ważniejsze dla autora, czyli to co może znaleźć w droższych słuchawkach, a nie może znaleźć w tańszych.

Wiesz, na słuchawkach nawet nie można słuchać za długo. Jest chyba limit 2-3h dziennie i max 30 minut w jednej serii. Tzn. ja itak się tym nie przejmuję zbytnio, bo wiem, że słucham cicho i nigdy na zewnatrz, zawsze w cichym pomieszczeniu, wiec to olewam, ale fakt faktem ze przerwy są bardzo wskazane. Wiec takie problemy z niewygodą nawet są lepsze, bo motywują do takich przerw. Uszy też muszą odpocząć.

Wygoda jest względna. Zalezy od glowy, uszu itd. kazdy indywidualnie.To tez zalezy od tego jak sie zalozy sluchawki. Po jakims czasie sie dochodzi do wprawy i umie się je zalozyc tak, ze nie cisną za mocno. Ja mam duze uszy wiec mam z nimi zawsze problem, bo duzo sluchawek mnie w uszy cisnie (zwlaszcza w prawe). Tak tez robią HD6000 - cisną w prawe ucho. Mi się udalo dotrzec do porozumienia z wygoda tych sluchawek - one mają tak fajnie obracane nauszniki, więc wystarczy lekko pałąk pochylic do przodu, dzieki czemu jakims cudem znikają problemy ze zbyt silnym cisnieciem. Ogólnie nie lubię jak sluchawki za bardzo uwierają, wiec nie sluchalbym na HD6000 gdyby mnie wkurzaly czyms, a z nimi sobie umiem poradzic, wiec nie jest tak zle. Ostatnio jak gralem w Ori i CS:GO to chyba 3h wysiedzialem w weekend. A potem po malej przerwie znow normalnie na nich sluchalem, wiec jest spox. Coz poradzic, taka konstrukcja.

No i chodzilo mi o noszenie ich ze sobą, nie o wygodę, która jest wzgledna, HD6000 nadają się do tego bardzo dobrze (w przeciwienstwie do Superluxów czy HyperX).

No najwidoczniej. Albo masz jakieś skrzywienie od nadmiaru dobrych słuchawek i już słabszych nie odróżniasz. tongue_prosty.gif

What? Przeciez im lepszych sluchawek się posłucha tym bardziej krytycznym się staje w stosunku do tych gorszych. Wiec tym bardziej, jesli ktos kto lubi SRH940 i AKG K712 Pro i po nich podobają mu się 3x tansze lub 5x tansze chinskie wynalazki, to duzo znaczy.

Sony MDR-1R zarąbisty mają design.

To akurat kwestia gustu. Mnie się akurat z wyglądu nie podobają w ogóle. A powiem więcej - nigdy bym ich ze względu na wygląd nie kupiła, chociaż grają bardzo dobrze. Tylko ceną odstraszają i IMO są jednak przecenione (jak większość słuchawek Sony akurat, tylko, że większość nic sobą nie oferuje).

Kwestia gustu. Ja to o designie mówilem jako grafik, bo zaprojektowane są naprawdę świetnie, ale jak to Sony, wiadomo - nie ta cena co powinna.

Autorze autorze... Siberie V2: chwalone za pozycjonowanie, minusowane za słabą izolację i jakość dźwięku. HD681 Evo są słuchawkami półotwartymi więc izolują słabiutko, pewnie słabiej nawet niż te Siberie. Dobre do przenoszenia jeśli lubisz wielkie i nieskładane muszle targać ze sobą. Basu mają sporo, zwłaszcza na dobrym źródle, ale nie jest on zbyt dobrej jakości, i tutaj będzie spory downgrade w stosunku do HD6000. Dodatkowo nie są zbyt detaliczne, grają "po ciemnej stronie mocy".

A więc wciąż mój pierwszy typ, który ci wybrałem, pozostaje. Czułem dobrze. Ale to dlatego, że umiem uważnie czytać twoje wymagania, które przedstawiłeś w pierwszym poście i je interpretować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom dlatego ciągle przy nich pozostaje mimo takich naporów od wielu osób w stronę HyperX. Wydaje mi się że najbardziej mi się spodobają, wiele razy byłem gotowy je wziąć ,ale wahałem się przez to ,że swoim dźwiękiem trafiają do mniejszego grona odbiorców. Ale po dokładnym przeczytaniu po raz setny , tego co napisaliście (za co wam bardzo dziękuję) , wybieram HD6000. Nie są to pewnie jedyne słuchawki w mojej "karierze" ,dlatego prędzej czy później jeszcze w sprawie słuchawek , wrócę na to forum

~(^o^~) I zapewne w niedalekiej przyszłości wpadnę po myszkę , klawiaturę i dolne źródło ^ ^

Dzięki wielkie za pomoc! keep rockin' ! \m/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basu mają sporo, zwłaszcza na dobrym źródle, ale nie jest on zbyt dobrej jakości, i tutaj będzie spory downgrade w stosunku do HD6000. Dodatkowo nie są zbyt detaliczne, grają "po ciemnej stronie mocy".

No to już jest bzdura kompletna... Jakość basu, jak na tak wielką jego ilość, moc i głębię, jest bardzo dobra. Pisanie o nim jako o downgrade'zie względem HD6000 jest pomyleniem. Śmiem twierdzić, że EVO nie słuchałeś jeśli takie rzeczy wypisujesz. Ani HD669, ani HD6000 czy HyperXy nie mają ani ilościowo ani jakościowo tak dobrego basu.

Moim zdaniem HD6000 ilością więcej basu od Siberii nie mają. To ta sama półka. Nie wiem więc jak możesz polecać nadal te słuchawki, skoro autor podał dokładniejsze wymagania. Ale niestety, autor już podjął decyzję (szkoda, że tę, ale może akurat mu się spodobają), więc nie będę dalej tego ciągnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Evo dopiero po wywaleniu tej grubej tkaniny pod krążkami gąbki zyskują lepszej "normalnej" jakości bas a dźwięk się staje taki jaki miał być.

Moje Evo z wywalonymi tymi szmatami są tutaj: Superlux HD681 Evo

Nie ma wogóle porównania w jakości basu między innymi Superluxami a stockowymi Evo. A co dopiero do HD669 i HD6000. Przy nich stock Evo wydają się królami mułu. No dobra, wiem, że przesadzam z tym stwierdziem, ale jest naprawdę duża różnica. Po wywaleniu tych szmat jednakże jakość ich basu zbliża się bardzo do tego z HD681 i niemodowanych HD669 a takze z HD6000. Rzekłem.

wybieram HD6000.

No proszę. Podzielisz się wrażeniami po paru dniach używania? Jestem ciekaw, czy udało mi się trafić. Bo przecież nikt nie jest nieomylny. smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę. Podzielisz się wrażeniami po paru dniach używania? Jestem ciekaw, czy udało mi się trafić. Bo przecież nikt nie jest nieomylny. smile_prosty.gif

No problem : ) Spokojnie xD Póki co to forum mnie nigdy nie zawiodło ^^ Przy lapku , przy 2 PCetach, monitorze ,więc i pewnie słuchawki będą trafione :P

Przy okazji, jakiej muzyki słuchasz? Bo wiem że @Purpl - Trance, EDM, elektronika, symfoniczne itd. Wspominałeś coś ,że też masz zróżnicowany gust , jestem ciekaw ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to podejrzewam, że najlepiej to zobrazuje mój profil na last.fm.

W skrócie:

  • melodic death metal
  • soundtrack
  • electronic
  • industrial
  • metal
  • instrumental
  • epic music
  • trailer music
  • symphonic
  • symphonic metal
  • folk metal
  • alternative rock
  • alternative metal
  • math rock
  • rock
  • hard rock
  • ambient
  • drum and bass
  • psytrance

No i tutaj więcej tagów: LISTA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ocb? Ale ci się udało! Toż teraz są na stronie już za 313 zł. Pewnie przez to, że chcą sobie zrekompensować te twoje 30 zł które zaoszczedziłeś biggrin_prosty.gif

Dokładnie Evo MKI, na normalnych standardowych skóropodobnych padach, nie na jakiejś ceracie... Na welurach nie mialem przyjemności słuchać. Ale coś mi się nie chce wierzyć że aż tak duża różnica, zwłaszcza, że często się powtarzają opinie o gorszej jakości basu w Evo niż w pozostałych SL, także żeby to było jakieś placebo z mojej strony, to nie sądzę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie do końca podzielam zachwyty nad basem w EVO MKII. Owszem, jest go sporo, ale czy on faktycznie jest tak dobrej jakości, jak to się dużo ludzi podnieca, to już bym nie powiedział. Mi brakuje w nim przede wszystkim porządnego zejścia - wydawał mi się dość płytki, nie mający "mięsa". Po prostu sobie był w dużej ilości i tyle, nie zachwycał. I to raczej nie wina źródła, bo FiiO E07K trochę poprawiło sytuację względem integry, ale bez rewelacji.

Ogólnie słuchawki nie są złe, w grach czy filmach spisują się ok (wybuchy słychać bardzo efektownie), ale już w muzyce i basowych kawałkach, gdzie potrzeba wyraźnego pierdyknięcia, to mi się nie bardzo podobały na dłuższą metę. Pady w tej kwestii wiele nie poprawiały, choć na welurach słuchało mi się trochę przyjemniej. Niemniej w tej cenie ciężko o coś basowego, co zagra lepiej...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A używałeś ich na standardowym kablu czy na przedłużce Prolinka? Bo takie problemy z basem brzmią jak wlasnie ze standardowego kabla.

Mnie Evo bardzo zmeczyly po jakims czasie swoim graniem, właśnie (między innymi) przez te rzeczy o których wspominasz, ale odkleiłem im te filcopodobne szmatki i po tym już były znośne. Po takiej operacji na welurach powinno być jeszcze lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat kręci się w budżecie do 300zł to chciałbym się Purpl spytać Ciebie, czy Twoja para SE-A1000 też tak luźno spoczywa na głowie? Mały ruch i słuchawki wędrują sobie po głowie. Do tego płytkie pady, no niestety komfort jest słaby.

Dźwiękowo fajne, jasny charakter, powyżej basu w miarę równe, może lekko średnicy mi brakuje. To byłyby całkiem udane słuchawki, gdyby nie Philips SHP9500, które są od nich zwyczajnie lepsze, fajniej wypełnione na dole (różnica w basie jest znaczna, Pioneery niższego basu mają mało, brak impaktu) oraz mają nieco bogatszą średnicę. Charakter tych słuchawek jest podobny, pady z podobnego materiału, ale wygoda i dźwięk są po stronie Philipsów. 300zł za SE-A1000? Za 260-270zł z amazona można mieć lepsze SHP9500. Chyba, że ktoś lubi takie chude brzmienie bez wyplenienia na dole to czemu nie.

Jak Ty odbierasz te słuchawki? Bo widziałem wpisy mówiące o tym, że te słuchawki grają jak słuchawki za 1000zł :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat kręci się w budżecie do 300zł to chciałbym się Purpl spytać Ciebie, czy Twoja para SE-A1000 też tak luźno spoczywa na głowie?

Spoczywała, ale je zmodowałam po swojemu za pomocą dwóch krótkich patyków i teraz trzymają się nieźle.

To byłyby całkiem udane słuchawki, gdyby nie Philips SHP9500, które są od nich zwyczajnie lepsze, fajniej wypełnione na dole (różnica w basie jest znaczna, Pioneery niższego basu mają mało, brak impaktu) oraz mają nieco bogatszą średnicę. Charakter tych słuchawek jest podobny

Nie wiem czego się spodziewałeś po ich dole, ale chyba nie czytałeś przed ich otrzymaniem żadnych testów. Bo jak jeden mąż wszyscy trąbią o małej ilości basu. Więc to argument inwalida. Porównanie do SHP9500 zresztą samo w sobie też jest porażką, bo to dwie zupełnie różnie brzmiące pary, które poleca się w innych sytuacjach. To tak, jakbym porównywała Superlux HD681 EVO do AKG K550 i polecała te pierwsze w sytuacji, gdy ktoś potrzebuje czystego dźwięku nastawionego na górne pasma, z niewielką ilością basu. Bez sensu. Zarówno bez sensu pod względem finansowym (bo Pioneery kosztują ~300zł, a Philipsy w Polsce prawie 2 razy tyle), jak i brzmieniowym (bo to zdecydowanie nie jest ten sam charakter)...

Jak Ty odbierasz te słuchawki? Bo widziałem wpisy mówiące o tym, że te słuchawki grają jak słuchawki za 1000zł

Nigdzie tak nie pisałam, więc nie wiem skąd Ty bierzesz te swoje tezy. Mówiłam zawsze, że Pioneery na dobrym źródle są w stanie zagrać jak modele kilka razy droższe. I to jest fakt. Nieraz porównywałam je z K612 Pro, Q701/K701, DT990 Pro czy nawet K712 Pro. I na dobrym torze stosunkiem jakości do swojej ceny nie można im nic zarzucić. A wręcz należy je pochwalić, bo bez wstydu mogą rywalizować z droższą konkurencją. Jak ktoś potrzebuje słuchawek grających świetną góra i wyraźnym środkiem (widocznie jeszcze ich odpowiednio nie wygrzałeś), a przy tym bardzo dobrych scenicznie i świetnie pozycjonujących, to Pioneery (przy założeniu posiadania już odpowiedniego źródła) są idealną, a przy tym bardzo tanią opcją. Wiele osób nie docenia tych słuchawek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie bardzo niedobrze świadczy o tych droższych modelach a także ich dobrych wynikach pomiarowych smile_prosty.gif Po co kupować droższe? Kupujmy wszyscy Pioneery, przecież im dorównują, mimo że mają najgorsze wyniki pomiarów zniekształceń ze wszystkich słuchawek... tongue_prosty.gif

Mam wrażenie że Pioneer ma kiepską kontrolę jakości, skoro dla niektórych te słuchawki brzmią wybitnie, a dla innych z kolei średnio (tak jak dla mnie brzmiały).

Fakt, lepiej niż chociażby Superluxy HD668b, nie były ostre, tylko wygładzone, rozsądnie detaliczne nawet, w miarę naturalne brzmienie, tylko tak naprawdę nie dla każdego takie brzmienie. Mój nie typ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrażenie, że zamiast słuchać i szukać niedociągnięć, wolisz patrzeć na wykresy z jednego portalu. Najlepsze podejście, fakt, jest się czym chwalić.

Jak się ich słucha na ziemniakach, to się nie ma co dziwić, że grają średnio. Trzeba wiedzieć do czego je podłączyć, bo to są specyficzne słuchawki, które potrafią nawet na teoretycznie rewelacyjnych źródłach zachować się nieprzewidywalnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...