Skocz do zawartości

EGM w sosie własnym


EGM

Polecane posty

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
A czy te smugglery są brzydkie;) ?

A co do smugglera niech się nie wstydzi twarzy ja tez mam okropna. Do czasu kiedy pryszcze zejdą ;D

Kiciuś, przestań pajacować, grzecznie proszę. - Pzkw

Smuggler twarz ma zupełnie normalną... Reszta natomiast jest kompletnie nie do przyjęcia - osobliwie zwyczaj ziania/zianienia/zionienia/zionięcia(?) - niepotrzebne skreślić - ogniem, kiedy jest rozjuszony. Wszyscy w redakcji skrycie czekamy na to, żeby w takiej chwili złapała go czkawka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czemu sie jej wstydzi?

Dobra, stary, pożartowaliśmy i koniec, jak powiedział Torquemada do heretyka wiedzionego na stosik. Już raz napisałem - jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś o Smugglerze, pytajcie Smugglera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra powkurzam Smugga tymi pytaniami dzieki że tak długo wytrwałeś:D

Juz wkurzyles. Nie Smugglera jako czlowieka, ale Smugglera moderatora. Jesli jestes tutaj by kogos wkurzac i to jest sens twego zycia to ja ci wroze bardzo krotka kariere na tym forum. Na razie 3 dni zebys sie zastanowil czy warto, a jak dalej sie tak bedziesz zachowywal to minumum 20x albo 200x razy tyle, w zaleznosci od nastroju. A ostatnio mam kiepski, bo roboty duzo, wiec strzez sie. Freddy is here!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czemu sie jej wstydzi?

Bo musi glupkom na glupie pytania odpowiadac. Ale na szczescie nie kazdemu nie na kazde. Teraz rozumiesz brak odpowiedzi na swe inteligentne jakze zapytywanka w watku z pytaniami o mnie?

NAPRAWDE chciales to uslyszec?

To masz.

Jeszcze jakies GLUPIE pytania?

Za zanizanie poziomu intelektualnego forum i brak zrozumienia gdy ci pare roznych osob w grzeczny sposob mowi "od.... sie" - 3 dni baniaka na przemyslenie swego zachowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż swoją twarz na jakiejś popularnej stronie, podpisz wszystkimi danymi osobowymi wraz z budżetem, majątkiem rodziny itd. ok? :angry:

otoz to. Ale ja mowie tak: ja sie jej NIE WSTYDZE. Wprost przeciwnie. Po prostu pokazuje ja tylko wybrancom, a nie kazdemu kto sie chce pogapic. Jak ktos zamyka diament w sejfie to nie dlatego, ze sie go WSTYDZI. :)

I prosze zakonczyc offtop o mnie i mej mordzie, to jest watek EGM i jego sie prosze trzymac. Dalsze offtopowanie na ten temat bedzie kasowane, banowane etc. az zapanuje porzadek. A nawet PORZUNDEK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaką przygodówkę mógłbyś mi polecić? Chodzi mi o coś w stylu Runawaya czy Monkey Island.

Z góry dzięki

Zaczyna mnie to wkurzać. Drodzy moi, czy ja mam każdemu polecać gry? Czytajcie, do stu diabłów, CDA - pisuję tam niekiedy recenzje. Lada moment poproszę któregoś z P. T. Moderatorów, żeby takiego pękołka, któremu się nie chce ani pisma, ani postów na tym forum czytać wy...banił na miesiąc przynajmniej. Wkurzam się i dlatego, że na tym wątku odpowiadałem już kilkanaście razy na takie lub podobne pytania...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tego zaproponowałem stworzenie jakiejś rubryki "co warto". Czy to w CDA, czy na forum :). W jednym miejscu, uporządkowane, z radą dla każdego. Chociaż rzeczywiście, w wielu przypadkach pytania nie wynikają z niemożności na nie odpowiedzenia, ale z lenistwa. Chociaż niekoniecznie. Dla wielu to przyczyna wielkiego podniecenia, uzyskać odpowiedź na pytanie od, nazwijmy "ważniejszej", osoby. Kiedy jednak nie może wymyślić pytania, zaczyna myśleć bardziej i pyta się o banały :). Jest również taki czas, kiedy naprawdę trudno zrozumieć i wybrać, kiedy informacje są, ale niezbyt uporządkowane, a każda wydaje się być tą właściwą. Ja wchodząc np. do biblioteki po prostu się gubię. Wtedy wybieram ostatecznie na podstawie przygotowanego przesądu :). Samodzielne poszukiwanie bywa jednak o wiele ciekawsze, niż dobra rada. po nią powinno się zwracać, kiedy odczuwa się niepokojący zastój.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EDIT do psota wyżej: wiesz, niektórzy wariują jak chusteczkę (albo i papier toaletowy)poniektórych VIP'ów dostaną. A chociaż racją jest, że czasem łatwo zgubić się w gąszczu informacji, to nie mozna prowadzić wiecznie za rączke. Bo w przyszłości na zdrowie to nie wyjdzie (o czym mimo woli niektórzy znajomi mi przypominają). No i jak wyżej - jest ciekawiej samemu szukać. A jaka satysfkacja, jak po 5 latach znajdziesz wreszcie xD

Jaką przygodówkę mógłbyś mi polecić? Chodzi mi o coś w stylu Runawaya czy Monkey Island.

Z góry dzięki

... albo podpucha albo nowy. Nie mniej - lol3 (dla niezorientowanych: lol + lol2 = lol3)

Pokaż swoją twarz na jakiejś popularnej stronie, podpisz wszystkimi danymi osobowymi wraz z budżetem, majątkiem rodziny itd. ok? :angry:

To może wymiana? I dorzuć im jeszcze PIN do karty i numer tejże :)

No to teraz ja pomęczę (głównie siebie, ale może i z innych coś wykrzesam :)). Pytania bardziej osobiste pomijam, choć się cisną na usta...

1. Z tego, co przeczytałem w temacie "Filozofia" masz dosyć... ciekawe i nawet oryginalne poglądy na różne sprawy :) Czy cały czas masz i miałeś takie same podejście (np. do religii :)), czy też musiałeś się "aktualizować" baaaaardzo często (głupie pytanie, ale grzeje strasznie...)

2. Skąd wzięło się twoje uwielbienie przygodówek nad inne gry i czy jakiś inny gatunek kręci Cię lub chociaż masz wśród takowych swoję perełki? [Jeśli tak - obstawiam turówki, bo z tego, co widzę, nie lubisz gier ćwiczących palce zamiast umysłu( zręcznościówki :P)]

3. Jakim cudem udaje Ci się tak zgrabnie łączyć "siebie" z CD-Action (bez obrazy - ale zawsze jakiś taki... poczciwszy mi się wydajesz, przynajmniej w porównaniu do reszty redakcji :)) i z forum (oraz rzeczywistości - jeśli wierzyć raportowi z Deadline'u) - jakbyś miał tutaj inny nick to równei dobrze za nowego redaktora bym cię wziął.

Dobra starczy draństwa, bo nie jestem pewien, czy z sensem piszę (duszno, parno, muchy padają - uroki mojego pokoju:P). A jak się rozgadam, to ankieta wyjdzie :) Pozdrawiam };-P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz wracam do pracy. Tłumaczę dla Rebisu powieść - koszmarek, technothriller

Znaczy nie lubisz technothrillerów, czy po prostu akurat ta książka jest słaba?

PS: Tak od "Generała", przypomniał mi się K-PAX (w końcu prot zwracał się do tego psychiatry "gene"). I tu drugie pytanie - czytałeś? Podobała ci się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Z tego, co przeczytałem w temacie "Filozofia" masz dosyć... ciekawe i nawet oryginalne poglądy na różne sprawy :) Czy cały czas masz i miałeś takie same podejście (np. do religii :)), czy też musiałeś się "aktualizować" baaaaardzo często (głupie pytanie, ale grzeje strasznie...)

2. Skąd wzięło się twoje uwielbienie przygodówek nad inne gry i czy jakiś inny gatunek kręci Cię lub chociaż masz wśród takowych swoję perełki? [Jeśli tak - obstawiam turówki, bo z tego, co widzę, nie lubisz gier ćwiczących palce zamiast umysłu( zręcznościówki :P)]

3. Jakim cudem udaje Ci się tak zgrabnie łączyć "siebie" z CD-Action (bez obrazy - ale zawsze jakiś taki... poczciwszy mi się wydajesz, przynajmniej w porównaniu do reszty redakcji :)) i z forum (oraz rzeczywistości - jeśli wierzyć raportowi z Deadline'u) - jakbyś miał tutaj inny nick to równie dobrze za nowego redaktora bym cię wziął.

Dobra starczy draństwa, bo nie jestem pewien, czy z sensem piszę (duszno, parno, muchy padają - uroki mojego pokoju:P). A jak się rozgadam, to ankieta wyjdzie :) Pozdrawiam };-P

Ad 1. My dear, przecież mam 60 lat... sądzisz, że przez całe życie miałem taki sam światopogląd? Wychowałem się w porządnej, katolickiej rodzinie i zaliczyłem wychowanie religijne jak wszyscy. Zgrzytać mi to zaczęło, gdy miałem już za sobą kilkanaście lat życia. Do mojego agnostycyzmu dochodziłem znacznie dłużej... Był okres, kiedy należałem do ateistów, dopóki nie zrozumiałem, że ateiści też są wierzącymi tylko z przeciwnym znakiem. Jak to mówi logika - brak dowodu nie jest dowodem braku...

Ad 2. Nie wiem, skąd się wzięło moje uwielbienie dla przygodówek. Czy ktoś, kto przepada za jabłkami i woli je od np. pomarańczy, może logicznie uzasadnić swoje gusta? Lubię i inne gry - Redguard, Darkstone, Warcraft III - było tego trochę.

Ad 3. Nie jestem pewien, czy nie powinienem się obrazić. Co to znaczy"poczciwszy"? w porównaniu z resztą redakcji i forum? Gdyby ktoś się do mnie zwrócił "mój poczciwcze", tobym się zdrzaźnił jak amerykański miś, którego grizli, a nie strielali. Staram się pisać recenzje w sposób bezosobowy, bo co kogo obchodzą moje poglądy - ja mam ocenić grę. W kilku wypadkach napisałem recki może bardziej osobiste (Syberia), ale recenzje to inne pole wypowiedzi, niż Forum.

Znaczy nie lubisz technothrillerów, czy po prostu akurat ta książka jest słaba?

PS: Tak od "Generała", przypomniał mi się K-PAX (w końcu prot zwracał się do tego psychiatry "gene"). I tu drugie pytanie - czytałeś? Podobała ci się?

Nie lubię przesadnie technotrillerów. To, co teraz robię, to bardzo dobra powieść, tylko że akcja dzieje się na pokładzie amerykańskiego okrętu podwodnego i mam potężna zagwozdkę w kwestiach dotyczących nazewnictwa, rang i stopni, oraz w sprawach technicznych... Na domiar złego autor wie o Rosjanach (ten okręt wpływa na rosyjskie wody i Rosjanie rozpoczynają łowy) znacznie mniej, niż ja o jankeskich podwodniakach. Każe się im na przykład zwracać się siebie bez patronimiku - Rosjanie używają patronimiku niemal zawsze, poza bardzo młodymi ludźmi, którzy owszem, do kolegów zwracają się po imieniu - Misza, Kola - ale dorośli mówią np. Włodzimierzu Iwanowiczu, czy Grigoriju Michajłowiczu. Samo imię byłoby koszmarnym nietaktem).

Sama książka jest dobra - ale wolałbym przetłumaczyć coś innego. Niestety, nie zawsze można robić to, co się chce.

K-Pax czytałem, ale nie zrobiła na mnie przesadnego wrażenia. Bardziej podobał mi się film...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Wasza Planescapowska Mość!

Przeczytałem póko co około 30 stron "Ostatniego Władcy" i... muszę powiedzieć, że jest taka sobie. Wiem, na ostateczne osądy jest jeszcze o wiele za wcześnie, ale... jest dużo nielogiczności. Jakich? Ano np. : Gandalf jak wiemy mówił Frodowi, że LITOŚĆ powstrzymała Bilba od zabicia Smeagola, o tak..Gul, gul... A co jest w książce Yeskowa? Ano to, że Gandalf mówi Sarumanowi, że LITOŚĆ to zły doradzca. A swoją drogą- czemu on wybiela postać Sarumana?

Druga nielogiczność to "wypędzenie Boromira z Godnoru i udanie się na Północ w poszukiwaniu przygód". Że jak?? Jakie przygody ja się pytam? Boromir polazł do Elronda zaczerpnąć rady ws snów Denethora, i co one oznaczają...

Jestem trochę zawiedziony. Ale za to na plus mogę zaliczyć Yeskowowi jego staranność o przyłożenie się do ekonomicznej i gospodarczej roli Mordoru...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Wasza Planescapowska Mość!

Przeczytałem póko co około 30 stron "Ostatniego Władcy" i... muszę powiedzieć, że jest taka sobie. Wiem, na ostateczne osądy jest jeszcze o wiele za wcześnie, ale... jest dużo nielogiczności. Jakich? Ano np. : Gandalf jak wiemy mówił Frodowi, że LITOŚĆ powstrzymała Bilba od zabicia Smeagola, o tak..Gul, gul... A co jest w książce Yeskowa? Ano to, że Gandalf mówi Sarumanowi, że LITOŚĆ to zły doradzca. A swoją drogą- czemu on wybiela postać Sarumana?

Druga nielogiczność to "wypędzenie Boromira z Godnoru i udanie się na Północ w poszukiwaniu przygód". Że jak?? Jakie przygody ja się pytam? Boromir polazł do Elronda zaczerpnąć rady ws snów Denethora, i co one oznaczają...

Jestem trochę zawiedziony. Ale za to na plus mogę zaliczyć Yeskowowi jego staranność o przyłożenie się do ekonomicznej i gospodarczej roli Mordoru...

Aragloin, jak pragnę zaćwierkać... Przecież już napisałem, że Jeskow przedstawia inną wersję opisanych przez Tolkiena wydarzeń. A ty powołujesz się na Tolkiena, jakby był historykiem. JRR napisał, że Gandalf był mędrcem, a Nazgule straszliwymi potworami. Jeskow robi z Gandalfa stukniętego miłośnika elfów - ale zobacz, co w naszej historii robili idealiści przekonani o swojej słuszności. Przecież Hitler był idealistą, do diabła! Zobaczysz zresztą, jak wyglądają u Jeskowa te elfy. Bliższe są elfom Sapkowskiego, które spotkała Ciri po ucieczce z pustyni. Pozbądź się uprzedzeń i po prostu przeczytaj... Zobaczysz jeszcze więcej "inności". Jeskow zrobił coś bardzo przewrotnego - Monty Pyton też przecież po swojemu opowiedział historię Graala...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aragloin, jak pragnę zaćwierkać... Przecież już napisałem, że Jeskow przedstawia inną wersję opisanych przez Tolkiena wydarzeń. A ty powołujesz się na Tolkiena, jakby był historykiem. Zobaczysz jeszcze więcej "inności". Jeskow zrobił coś bardzo przewrotnego - Monty Pyton też przecież po swojemu opowiedział historię Graala...

Wg mnie powinien się na nim wzorować, ale dopiero po zakończeniu Władcy Pierścieni "Motypajtonować". This is my opinion.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie powinien się na nim wzorować, ale dopiero po zakończeniu Władcy Pierścieni "Motypajtonować". This is my opinion.

Przecież Jeskow opisuje to, co się dzieje PO bitwie na polach Pelennoru.

Dobra, każdy ma prawo do swojej interpretacji... Przeczytaj do końca, a potem pogadamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na 43 stronie Ostatniego Władcy Pierściena i muszę powiedzieć jedno - okrutnie się zawiodłem. To jest istna propaganda. Od bodajże 30 strony zaczynalem wypisywać różne absurdy i kontrowersyjne twierdzenia. Po pierwsze Denethor nie był królem Gondoru, Faramir nie był księciem. Ten pierwszy był zaledwie Namiestnikiem, a Faramir jego następcą. Po drugie, od kiedy to orków było 2x mnie niż Rohirrimów w bitwie na polach Pelennoru? Doliczając do Armi Zachodu oddziały Minas Tirith i armię Aragorna powinniśmy byc świadkami pogromu Armi Mordoru a nie niemalże równorzędnej walki! Sam fakt, że najlepszych jeźdźców Śródziemia było dwukrotnie więcej niż "Armi Południe", nie dawało najmniejszych szans na zwycięstwo Mordoru. Jedziemy dalej - pojawia się w trakcie bitwy Eowyna, mówi do Aragorna "Ari", sieda przed niego w siodle i całują się (!) na oczach całej armi. Ciekawe co na to Arwena, jeśli wogóle fakt jej istnienia Yeskov odnotował... Dobra, Zachód wygrał, narada w namiocie Aragorna. Ten zastrasza Eomera, grożąc śmiercia jego siostry... Następnie Armia Krain Zachodu przesuwa się pod Czarną Bramę. I tutaj książce podziękowałem... Możemy poczytać, iż Sauron walczył na koniu w kapitańskim mundurze!! Śmiech na sali... Lepsze jest dalej - Sauron zginął! A tak, zwykli śmiertelnicy pokonali w walce wręcz Majara, sługe Morghota, z którym nawet legendarny Beren nie potrafił sobie dać rady (co prawda, Sauron był wtedy pod postacia wilkołaka...), ale gdy walczył z Anarionem, Isildurem, Elendilem i Gil-Galadem walczył pod swoja "zwykłą" postacią i również nie mogli go pokonać, nawet ci wielcy bohaterowie.

Aha, zapomniałem o przedstawieniu Rohirrimow jako pijaków, którzy wciąz atakowali, aby dostac się do raju z hurysami... No i jeszcze pojedynek Aragorna z dowódcą Armi Południe...

Ogólnie rzecz biorąc srogo się zawiodłem. Yeskov usiłuje na siłe odwrócic role, pokazać jaki to Mordor nie jest pokrzywdzony, a jego król chce tylko pokoju w Sródziemiu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja nie czytałem tej książki, wiec to tylko spekulacja, ale wydaje mi się że nie do końca zrozumialeś, co napisał Generał. Ta ksiażka przedstawia historię OD strony Mordoru, pokonanego Mordoru. Zwróć na to uwagę. Czy pokonany pisałby, że był kilkukrotnie liczniejszy od przeciwnika, jego przepotężny dowódca przegrał, a jego wrogowie byli zacnymi i mężnymi bohaterami, do tego żołnierze przeciwnika to wspaniali wojownicy i mężni ludzie. Raczej pisałby to, co ty uznajesz za propagandę Yeskowa: kilkukrotnie mniej liczny mordor, wrogowie to zło i obdartusy, do tego nikczemni pijacy... To tylko taka moja uwaga. Gdy przeczytam, wypowiem sie dokładniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... To co pisałem wcześniej... Ale rzeczywiście, tak jak na Rojaninia* a także na Niemca, ale to już co innego) chce wybielić tego złego. Tutaj dopatrzyłbym się polityki, ale ja nie o tym. Jeśli rzeczwiście Yeskow chciał to przekształcić, to powinien zacząc od samego początku- Wielkiej Muzyki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, Kuchar, jeżeli ktoś traktuje Tolkiena jak Biblię, to istotnie przy czytaniu Jeskowa diabli wziąć go mogą. Ja już dość dawno przestałem wielbić JRR i bardzo dobrze się bawiłem czytając "Ostatniego Powiernika". Przecież postacie Jeskowa są przynajmniej ludzkie. Aragorn u Tolkiena jest tak usztywniony, że chyba nawet na stronę nie chodził i nie kucał przy drodze. Jakże zresztą kucnąć, gdy zewsząd czają się źli orkowie, którzy mogą dopaść rycerza, gdy ten ma spuszczone spodnie. Rycerze u Tolkiena są tak papierowi, że można by wysnuć wniosek, iż Aragorn i inni kazali sobie pewnie pozaszywać (_!_) :D. Jeskow udowadnia, że historię - jak to już kilkakroć napisałem - tworzą kronikarze strony zwycięskiej, a ci zawsze mogą z pokonanych wrogów zrobić stwory niegodnie nawet litości, okrutne, wredne i podstępne.

Zobacz, co masz w Biblii. To, co Żydzi określają pięknym eufemizmem "Powrotu do Ziemi Odzyskanej" jest w istocie jednym ciągiem mordów, rzezi, gwałtów i podpaleń. W imię Jahwe Żydzi zrywali sojusze, mordowali jeńców, kobiety i dzieci... I co? Nic - bo to oni napisali Biblię, Filistyni poszli pod nóż.

Dobra, nie podoba ci się Jeskow, twoje dobre prawo, ale krytykuj go mądrze, napisz, gdzie w książce kuleje kompozycja, gdzie są drętwe dialogi, kiepska motywacja bohaterów... Ale na miłość boska, nie pisz, że największym grzechem Jeskowa jest to, że uczłowieczył orków i że mu tego nie wolno było zrobić, bo u Tolkiena "było inaczej"... Nie pisz,że tak naprawdę Rohimirrowie nie lubili sobie popić. Skąd wiesz, że nie lubili? Bo Tolkien opisał ich inaczej?

A, i ostatnia uwaga. Książkę należy najpierw przeczytać DO KOŃCA, a potem dopiero zabierać się do rzeczowej krytyki. Oczywiście można ją cisnąć w kąt wcześniej, ale wtedy nie należy krytykować szczegółów (brak Arveny, na przykład. Pojawia się i ona...). Napisz uczciwie, że czytanie wywołało u ciebie wewnętrzny sprzeciw z powodów zasadniczych i postaw kropkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...