Skocz do zawartości
CormaC

Pytania do CormaCa

Polecane posty

Czy spotkałeś kogoś, kto miał na sobie koszulkę z logo waszego zespołu?

Nawet ja nie mam takiej koszulki. :) Ktoś musiałby sobie sam taką zrobić.

Jakie to uczucie, gdy wiesz, że twoja muzyka trafia dobrze do odbiorcy? :)

Zgaduj. :)

Co rodzina sądzi o muzyce, której słuchasz? :)

Nikomu z mojej rodziny to nie przeszkadza i nigdy nie przeszkadzało, jeśli o to pytasz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy członkowie InDespair się ze sobą przyjaźnią lub kumplują czy wasza znajomość to tylko nagrania i koncerty?

W redakcji jest raczej luźna atmosfera czy działa to na zasadzie "ma być na jutro i nie obchodzi mnie jak to zrobisz!"- by Szef?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy członkowie InDespair się ze sobą przyjaźnią lub kumplują czy wasza znajomość to tylko nagrania i koncerty?

Nie wydaje mi się, żeby amatorski zespół mógł działać na zasadach "interesu biznesowego" - że muzycy traktują próby i koncerty jak pracę. Z basistą przyjaźnię się już od prawie 10 lat, z gitarzystą od jakichś 6.

W redakcji jest raczej luźna atmosfera czy działa to na zasadzie "ma być na jutro i nie obchodzi mnie jak to zrobisz!"- by Szef?

Luźna, ale każdy wie, że pewnych rzeczy nie można zawalić, bo to nie jest zwykła praca - pismo musi iść do druku w określonym terminie i nie ma przebacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet ja nie mam takiej koszulki. :)

A planujecie kiedyś produkcje takich gadżetów?:)

Mamy taką możliwość. Może w przyszłości drukniemy trochę koszulek i zobaczymy, czy zejdą na koncertach.

Czyli zachęcasz do spotykania się przyjaciół i prób tworzenia własnej muzyki?

No oczywiście, że tak. To wielka frajda stworzyć od zera fajny numer, przy którym ludzie dobrze się bawią na koncertach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak - z nazwą siłowaliśmy się bardzo długo, aż w końcu stanęło na Despair (podrzuciła nam to realizator pierwszego dema - taki tytuł nosiła anglojęzyczna wersja utworu "Głową w dół"). Tyle że nazwa była już zajęta, więc żeby nie odchodzić za daleko od pierwotnego pomysłu i spędzić kolejnych miesięcy nad wypracowywaniem kompromisu, postanowiliśmy tylko trochę zmodyfikować nazwę - tak powstało InDespair. A logo zrobił nam zawodowy grafik, który zresztą narysował też okładki obu płyt zespołu Witchking. ja jestem z logosa bardzo zadowolony. Naprawdę wyróżnia się spośród logosów amatorskich zespołów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...