Yamnick Napisano Lipiec 13, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Pierwszy raz zmogłem się i napiszę coś w tym wątku. Być może dojdzie coś co wnukom opowiem Albo oni mi opowiedzą, bo będę tak stary że alzheimera dostanę. Czy odpisywanie na listy sprawia Ci więcej przyjemności niż przykrości czy odwrotnie? Sam zgłosiłeś się do tego zadanie, byłeś pomysłodawcą a może było to polecenie odgórne, i dlaczego do cholery nigdy nie dostałem odpowiedzi na mój list ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 13, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Żeby nie było 'nie na temat', to ja może zapytam: czy uważasz, że jak 25% maturzystów nie zdało, to to jest tragedia, koniec świata i poprzeczka za wysoko, czy w zasadzie tak być powinno i jeśli zdaje 3 na 4 to i tak jest zbyt dobrze? Selekcja zwykle zle nie robi. Jesli 100% ludzi bedzie mialo mature, to NIC ona nie bedzie znaczyc. Matura zawsze byla pewnym sitem, ktore mialo wyselekcjonowac tych, ktorzy powinni isc na studia (i tam powinna byc nastepna selekcja). W innym wypadku 100% ludzi bedzie mialo wyzsze wyksztalcenie i tym samym bedzie ono miala taka wartosc jak dzis podstawowe. A przeciez ktos musi byc tez hydraulikiem czy stolarzem (i nie kpie sobie z tych zawodow, tylko po prostu nie wyobrazam sobie swiata, gdzie by ich nie bylo, bo co bedzie jak rura pieprznie w lazience?) Czy odpisywanie na listy sprawia Ci więcej przyjemności niż przykrości czy odwrotnie? Toz masochista nie jestem... Sam zgłosiłeś się do tego zadanie, byłeś pomysłodawcą a może było to polecenie odgórne, i dlaczego do cholery nigdy nie dostałem odpowiedzi na mój list ? Samego mnie ciagnelo, szczegolnie w czasach gdy internet byl rzadkoscia i luksusem - to byla jedyna forma kontaktu z czytelnikiem. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ziomciops2 Napisano Lipiec 13, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Jak mieć stopień elf i inne? :huh: Mam świetne pytanie czy używałeś kodów do gier albo modów?? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 13, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Jak mieć stopień elf i inne? :huh: Zapusc wlosy, ciagnij za uszy by byly spiczaste i pisz posty wyszukanym jezykiem, a po paru miesiacach obecnosci na forum na pewno staniesz sie elfem. Naprawde. Mam świetne pytanie czy używałeś kodów do gier albo modów?? Rzeczywiscie swietne, bo kazdy o to pyta, wiec musi byc zajebiste. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peci Napisano Lipiec 13, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Odnośnie wykształcenia rozumowanie Smugglera jest niestety przestarzałe i fałszywe. Wiele osób z wyższym wykształceniem bez trudu wymienia rury, remontuje domy itp, słowem nie ma problemów z tym, co zdaniem Smugga leży w rękach "roboli" bez matury. Czy KIEDYKOLWIEK sciagnales pirata?Jak tak,to jakiego? na 8 bitow praktycznie wszystkie moje gry byly pirackie - po prostu nie bylo zadnych innych zrodel dostepu do software. Nieprawda, nawet w latach 80 można było kupić sobie parę gier w Peweksie czy innej Baltonie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 13, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Odnośnie wykształcenia rozumowanie Smugglera jest niestety przestarzałe i fałszywe. Wiele osób z wyższym wykształceniem bez trudu wymienia rury, remontuje domy itp, słowem nie ma problemów z tym, co zdaniem Smugga leży w rękach "roboli" bez matury. <<<Nie twierdze, ze to nieprawda. Ale WYKWALIFIKOWANI fachowcy bez matury tez sa BARDZO potrzebni w spoleczenstwie. I co jak co, ja bardziej ufam hydraulikowi z 10-letnim stazem, niz gosciowi od sieci neuronowych w sprawie wymiany rury. Czy KIEDYKOLWIEK sciagnales pirata?Jak tak,to jakiego? na 8 bitow praktycznie wszystkie moje gry byly pirackie - po prostu nie bylo zadnych innych zrodel dostepu do software. Nieprawda, nawet w latach 80 można było kupić sobie parę gier w Peweksie czy innej Baltonie. No wlasnie - PARE gier z ponad np. 10.000 istniejacych na C-64. Do tego zwykle starych (bo tansze...) i nie na ten komp, ktory miales (glownie mieli na Atarke i MSX). Sorry, ja wtedy ZYLEM to wiem jak bylo. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
korred02 Napisano Lipiec 13, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Wszyscy znamy twój stosunek do komunizmu. Znienawidziłeś ten ustrój "za całokształt" czy było coś, co ci szczególnie dopiekło? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ziomciops2 Napisano Lipiec 13, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Co myślisz o GTA 5 czy fajne będzie a Wiedźmin ? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varin Napisano Lipiec 13, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 13, 2011 Aaa...eee. Co by Ci tu zadać?! Kto ma największy bałagan na swoim biurku w redakcji? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Wszyscy znamy twój stosunek do komunizmu. Znienawidziłeś ten ustrój "za całokształt" czy było coś, co ci szczególnie dopiekło? jak jakis czas posiedzisz w szambie po pas, to za co znienawidzisz gowno, w ktorym tkwisz - za zapach, konstystencje, pochodzenie, czy moze cos innego? Samo siedzenie w g... jest nieprzyjemne i tyle. I ja nie "nienawidze" komunizmu, bo daleki jestem od tego uczucia. Ja po prostu uwzam, ze to byl g...ny ustroj, ktory moze teoretycznie swietnie wygladal ale w praktyce to po prostu g... bylo. A g... staram sie omijac szerokim lukiem i tyle. Co nawyzej wkurzaja mnie ludzie urodzeni juz za kapitalizmu, ktorzy twierdza ze siedzenie w g... bylo fajne, bo cieplo bylo, drapiezniki cie w d... nie gryzyly, mozna sobie bylo poplywac, a w g... czasem ciekawe rzeczy mozna znalezc itd. itp. Takim zawsze proponuje - jedz tam, gdzie tego g... duzo i pozyj tam rok, nie jako turysta, ale normalny obywatel. I po roku pogadamy. Co myślisz o GTA 5 czy fajne będzie a Wiedźmin ? Nienawidze takich pytan. Nie mysle, nie wiem, a jesli mysle to jaki ma sens mowienie o tym co mysle na temat tego, o czym nic nie wiemy. Aaa...eee. Co by Ci tu zadać?! Kto ma największy bałagan na swoim biurku w redakcji? A nie uwazasz, ze jak nie masz pomyslu na sensowne pytanie to lepiej po prostu inteligentnie milczec? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pierre Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Uwazasz, ze wasza obecna siedziba jest najlepsza z dotychczasowych Na Dembowskiego chyba mieliscie wiecej ciszy i spokoju, generalnie spokojniejsza ulica Jest jakas czesc GTA, ktora najbardziej przypadla ci do gustu(Vice City ) , czy moze lubisz wszystkie bo kazda inna . Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Uwazasz, ze wasza obecna siedziba jest najlepsza z dotychczasowych Na Dembowskiego chyba mieliscie wiecej ciszy i spokoju, generalnie spokojniejsza ulica I godzine do pracy dojezdzalem, a teraz piechota moge w pol godziny dojsc, a tramwajem w 10... Jest jakas czesc GTA, ktora najbardziej przypadla ci do gustu(Vice City ) , czy moze lubisz wszystkie bo kazda inna . A swiat ci sie zawali, jak ci powiem, ze nie ejstem fanem tej gry? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pierre Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 No skad, ale zapytalem ktora najbardziej ci pasowala klimatem, nawet jesli ogolnie nie przepadasz za seria . Kumpel tez nie przepada, ale uwaza, ze np. Vice City bylo najlepsze i troche pogrywal nawet. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 No skad, ale zapytalem ktora najbardziej ci pasowala klimatem, nawet jesli ogolnie nie przepadasz za seria . Kumpel tez nie przepada, ale uwaza, ze np. Vice City bylo najlepsze i troche pogrywal nawet. W sumie ja tez Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peci Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Czyli według Smugglera obecnie żyjemy na najlepszym ze światów:) No popatrz, nie wiedziałem tego... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Czyli według Smugglera obecnie żyjemy na najlepszym ze światów:) No popatrz, nie wiedziałem tego... Zyjecie w lepszym niz ja zylem. A na pewno innym, dajacym WIECEJ mozliwosci, wiecej szans, choc tez drapiezniejszym. Cos jak piesek kanapowy, ktorego "pancia" karmi, wyprowadza na spacer itd. ale jednoczesnie caly czas biega na smyczy i pewnie nigdy nie pozna jak to jest uganiac sie za suczkami, wytarzac w trawie na lace, upolowac zajaczka na obiad vs. dziki pies, ktory jednak w kazdej chwili moze wpasc pod samochod, czy dostac kulke od mysliwego itd. ale jednoczesnie robi co chce. Ci, ktorzy maja mentalnosc pieska kanapowego uwazaja, ze za komuny bylo lepiej, bo nie trzeba bylo myslec o swej przyszlosci, itd. wszystko "pancia" brala za siebie. A ja jestem zwolennikiem powiedzonka "lepiej na wolnosci kesek ladajaki, nizli w niewoli przysmaki". Szczegolnie gdy w niewoli te przysmaki to byly glownie resztki z obiadu panci, a i to w ograniczonych ilosciach. Teraz wasz los w waszych rekach - macie wybor. Od zmywaka w Anglii po Oxford w tejze Anglii. Od bycia nikim po milionera. Wiadomo, ze nie wszystko zalezy od was, ale macie na pewno wieksze pole manewru niz ja w waszym wieku. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peci Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 (edytowany) Ktoś wprawdzie mógłby powiedzieć, że nie tylko kasa określa wartość człowieka ale co tam. Zdaje się również, że ty nie dostałeś pracy w CDA na skutek specjalnych zalet systemu, a jedynie na skutek szczęścia i pomyślnego zbiegu okoliczności... Z innej beczki, napisałeś, że redaktor redaguje (obrabia) teksty, a nie je pisze. W takim razie kto pisze teksty do CDA - anonimowi autorzy, których prace są potem redagowane przez Cormaca i resztę? BTW W zasadzie to w poprzednim systemie miliony ludzi z miasteczek, mieścin i pypciów na mapie, dzięki różnym poczynaniom władzy, mogły zobaczyć perspektywę inną niż sadzenie buraków na polu przez całe życie. Różni biedacy dzięki pomocy i własnemu uporowi są dziś w demokracji znanymi lekarzami, profesorami itp. - z tym, że w tej "wyśnionej" demokracji praktycznie nie mieliby szans na taką zamianę statusu życia. Edytowano Lipiec 14, 2011 przez PeCI Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Ktoś wprawdzie mógłby powiedzieć, że nie tylko kasa określa wartość człowieka ale co tam. Zdaje się również, że ty nie dostałeś pracy w CDA na skutek specjalnych zalet systemu, a jedynie na skutek szczęścia i pomyślnego zbiegu okoliczności... Dodajmy, ze cos tam umialem, mialem jakies doswiadczenie, wiec calkiem tak z d... tam nie wypadlem, ale wiadomo - odpowiednia osoba we wlasciwym czasie. Ale gdybym wtedy tam nie trafil, to probowalbym dalej i na rozne sposoby. Z innej beczki, napisałeś, że redaktor redaguje (obrabia) teksty, a nie je pisze. W takim razie kto pisze teksty do CDA - anonimowi autorzy, których prace są potem redagowane przez Cormaca i resztę? Ogolnie dziennikarzy nazywa sie potocznie redaktorami, ale w redakcji redaktorzy to: redaktor naczelny, zastepca, redaktor odpowiedzialny (za dany numer) zwany tez redaktorem prowadzacym. W zasadzie to w poprzednim systemie miliony ludzi z miasteczek, mieścin i pypciów na mapie, dzięki różnym poczynaniom władzy, mogły zobaczyć perspektywę inną niż sadzenie buraków na polu przez całe życie. Różni biedacy dzięki pomocy i własnemu uporowi są dziś w demokracji znanymi lekarzami, profesorami itp. - z tym, że w tej "wyśnionej" demokracji praktycznie nie mieliby szans na taką zamianę statusu życia. Tak, jasne, i dlatego w takiej Anglii, USA, itd. krajach kapitalistycznych nadal jest zacofanie i analfabetyzm, a wyzsze wyksztalcenie maja wylacznie potomkowie arystokracji oraz bogacze. Pewnie, ze komuna dala tzw. "awans spoleczny" wielu ludziom, ale wiekszosci raczej na zasadzie "bedziesz grzeczny, daleko zajdziesz". I w efekcie "nie matura a chec szczera zrobi z ciebie oficera" a inzynierem mozna bylo zostac nie majac matury, po rocznym (!) zaocznym (!) kursie. A szefem wielkiej fabryki robiono goscia nie majacego pojecia o zarzadzaniu ale umiejacego zacytowac Marksa w kazdej sytuacji. To sa te ciemniejsze strony owego awansu. Ba, utrudniano tez studiowanie ludziom, ktorych pech polegal na tym ,ze NIE urodzili sie w rodzinie robotniczej/chlopskiej. Cos jak teraz w USA bonusy dla "mniejszosci etnicznych". I na studia w efekcie czesto trafiali nie ci najzdolniejsi, ale ci z "wlasciwym" pochodzeniem itd. O tym tez trzeba pamietac. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Minotauro Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Z jednej strony piractwo to złodziejstwo, ale czy nie jest swojego rodzaju walka z monopolami (ktora zawsze jak prowadzona oddolnie- jest pozyteczna)? Bo przecież- każdy artysta to absolutny monopolista. Tu nie ma substytutow- typu samochod (kupie forda, opla, fiata i każdy tak samo jeździ). Eminem jest jeden i tylko on nim jest- i teoretycznie może zarzadac ile chce za swoje uslugi. Nie ma żadnej konkurencji- przecież Eminem nie ma żadnego konkurenta we własnym śpiewie (bo to on przecież śpiewa) I w sumie- przemysł fono sam jest sobie winien za wszelkie piractwo. Koszt całego procesu wyprodukowania CD (od studia do sklepu) to są jakieś marne grosze. Cala reszta- to zyski pośredników, wytwórcy i samego gwiazdora(choć fakt, że w przypadku wyprodukowania gier sutuacja jest zupełnie inna). Oczywiscie- kazdy ma wybor (przeciez mozesz nie sluchac/nie ogladac/nie grac). I generalnie- jestem zdania ze to jest zlodziejstwo. Bo wlasnie kazdy ma wybor. Trudno sobie jednak dzisiaj wyobrazic biednego czlowieka ktory w nic nie gra, niczego nie slucha i nie oglada- kazdy ma jakies tam "kulturowe" potrzeby- a monopolisci ze swiata rozrywki ceny daja wiadome. Wiec piraci- tworza swojego rodzaju "konkurencje" dla monopolu. Po drugie: czy sami wydawcy gier nie są winni powstawaniu piractwa? GTA SA kosztowało na początku kilka stów(jeszcze bez polskiego tłumaczenia) co jest dla zwykłego Polaka drożyzną. W takich np. Niemczech ceny gier nie są wysokie. Co innego dla Polaka zapłacić np. 200 zł za jedną grę, niż dla Niemca wydać te 70 euro. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Z jednej strony piractwo to złodziejstwo, ale czy nie jest swojego rodzaju walka z monopolami (ktora zawsze jak prowadzona oddolnie- jest pozyteczna)? Lol. To kradnij samochody (walka z monopolem motoryzacyjnym) itd. Nie mozna zwalczac tyfusu cholera. Bo przecież- każdy artysta to absolutny monopolista. Tu nie ma substytutow- typu samochod (kupie forda, opla, fiata i każdy tak samo jeździ). Eminem jest jeden i tylko on nim jest- i teoretycznie może zarzadac ile chce za swoje uslugi. No to go olej. A nie "oleje ale okradne". W ten sposob tylko sam przed soba sie tlumaczysz ze zlodziejstwa. "Ja nie kradne, ja walcze z jego monopolem." Ja tez ci nie kroje komorki tlyko zwalczam twoj monopol na jej posiadanie w tym pokoju. Proste. I w sumie- przemysł fono sam jest sobie winien za wszelkie piractwo. Zgwalcilem ja ale sama sobie byla winna, bo po co ubrala miniowke i obcisla bluzke. Trudno sobie jednak dzisiaj wyobrazic biednego czlowieka ktory w nic nie gra, niczego nie slucha i nie oglada- kazdy ma jakies tam "kulturowe" potrzeby- a monopolisci ze swiata rozrywki ceny daja wiadome. Wiec piraci- tworza swojego rodzaju "konkurencje" dla monopolu. Odkad lamanie prawa jest "konkurencja"? Po drugie: czy sami wydawcy gier nie są winni powstawaniu piractwa? GTA SA kosztowało na początku kilka stów(jeszcze bez polskiego tłumaczenia) co jest dla zwykłego Polaka drożyzną. W takich np. Niemczech ceny gier nie są wysokie. Co innego dla Polaka zapłacić np. 200 zł za jedną grę, niż dla Niemca wydać te 70 euro. OK. PRacujesz w fabryce robiacej powiedzmy konserwy, ktore kosztuja 5 zl za puszke. A teraz jakis Sudanczyk ci mowi "ale ja zarabiam 15 $ na miesiac! Nie mozesz zgodzic sie zarabiac 100 zl miesiecznie, to dzieki temu bedziecie mogli sprzedawac te puszki po 50 groszy i mnie bedzie na to stac"? Co ty na to? Zgodzisz sie? Nie? To czemu oczekujesz ,ze np. programiscie zaplaca za rok pracy nie 200.000 $ ale 20.000 $ ale ty dzieki temu kupisz te gre za 50 zl a nie 50 euro? No i kradnijmy Merce, bo nas na nie nie stac, a do tego powalczymy z jego monopolem! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ziomciops2 Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Wolisz battlefield 3 czy call of duty modern warfare 3 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Wolisz battlefield 3 czy call of duty modern warfare 3 Lubie placki. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peci Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Ja też. CZy kiedyś przypadkiem spotkałeś któregoś z redaktorów, piszących do CDA a już nie pracujących w redakcji? Np. podczas spaceru albo w wielkim sklepie samoobsługowym? Co wtedy zrobiłeś? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Varin Napisano Lipiec 14, 2011 Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 To moze inaczej: 1.Jak wspominasz chwile spędzone przy C64? 2.Jesteś fanem/interesujesz się czymś więcej niż Garfieldem? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smuggler Napisano Lipiec 14, 2011 Autor Zgłoś Share Napisano Lipiec 14, 2011 Ja też. CZy kiedyś przypadkiem spotkałeś któregoś z redaktorów, piszących do CDA a już nie pracujących w redakcji? Np. podczas spaceru albo w wielkim sklepie samoobsługowym? Co wtedy zrobiłeś? To co zawsze "pozdrowienia od Rodziny - bach! bach! bach!" To moze inaczej: 1.Jak wspominasz chwile spędzone przy C64? Milo. Glownie jednak przez pryzmat tego, ze bylem 20 lat mlodszy etc. etc. 2.Jesteś fanem/interesujesz się czymś więcej niż Garfieldem? Jeszcze poza Garfieldem to lubie placki. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.