Skocz do zawartości
Smuggler

Pytania do Smugglera

Polecane posty

1. Ostatnio jak pamiętam byłeś chory ?? czy dostałeś jakiś urlopik czy z chusteczkami biegłeś do redakcji ??

Wzialem urlop, bo i tak mam tyyyyle zaleglego.

3. Czy masz zamiar przeczytać najnowszą książkę Stephena Kinga : ,, Czarna bezgwiezdna noc ,, ??

Nie omieszkam.

4. Jak byś był chory i to bardzo czego ci serdecznie nie życzę to jak sądzisz , kto by cię zastąpił w odpowiedziach AR ?

Niech sie oni martwia :)

5. Czy wy szanowni redaktorzy CDA macie jedynie jedną zmianę roboczą ( od 6:00 do 15:00 ) czy są jeszcze popołudniowe i wieczorne ?

Od 8 do 16, ale jak trzeba to sie siedzi ile trzeba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Smugglerze. Teraz będzie coś z Amigowego "poletka". W jednym z Twoich artykułów w dziale Publicystyka (ukazał się kilka numerów temu) był tekst o historii komputera Amiga. W takim małym zestawieniu zawarłeś wraz z krótkim opisem kilka tzw. "kultowych" gier na tą platformę. Wśród nich znalazło się Wings firmy Cinemaware. W tym momencie prawie zakręciła mi się łezka w oku. Ta gra była WIELKA. Niesamowicie grywalne połączenie symulatora ze zręcznościowym modelem lotu i typowo arcade'owego stylu (widoki z góry i z ukosa). Powiem tylko, że dla tej gry uprosiłem wtedy rodziców, aby kupili Amigę 500 by tylko móc zagrać w tą świetną produkcję. Sam wtedy byłem młody i nie pracowałem jeszcze. Przeszedłeś tą grę? Pamiętam, że wszystkich misji było grubo ponad 200. Pamiętam nazwiska wielu pilotów, np. Caleb Mandelbaum :) , a muzyka z tej gry do dzisiaj chodzi mi po głowie...

Były podejmowane próby reaktywacji tej gry na PC pod nazwą Wings - Digitally Remastered Edition, ale spełzły one na niczym. Wielka szkoda...

Widzisz - taka mnie naszła refleksja i chciałem się nią podzielić.

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Smugglerze. Teraz będzie coś z Amigowego "poletka". W jednym z Twoich artykułów w dziale Publicystyka (ukazał się kilka numerów temu) był tekst o historii komputera Amiga. W takim małym zestawieniu zawarłeś wraz z krótkim opisem kilka tzw. "kultowych" gier na tą platformę. Wśród nich znalazło się Wings firmy Cinemaware. W tym momencie prawie zakręciła mi się łezka w oku. Ta gra była WIELKA. Niesamowicie grywalne połączenie symulatora ze zręcznościowym modelem lotu i typowo arcade'owego stylu (widoki z góry i z ukosa). Powiem tylko, że dla tej gry uprosiłem wtedy rodziców, aby kupili Amigę 500 by tylko móc zagrać w tą świetną produkcję. Sam wtedy byłem młody i nie pracowałem jeszcze. Przeszedłeś tą grę? Pamiętam, że wszystkich misji było grubo ponad 200. Pamiętam nazwiska wielu pilotów, np. Caleb Mandelbaum :) , a muzyka z tej gry do dzisiaj chodzi mi po głowie...

Były podejmowane próby reaktywacji tej gry na PC pod nazwą Wings - Digitally Remastered Edition, ale spełzły one na niczym. Wielka szkoda...

Widzisz - taka mnie naszła refleksja i chciałem się nią podzielić.

Jakbys poczytal co napisalem przy niej w ramce - tobys wiedzial, ze przeszedlem i to pare razy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Czy pisał ci już jakiś anty fan jakąś groźbę ?

2. Czy lubisz grać w symulatory farmy ?

3. Czy wszyscy redaktorzy CDA czytają książki Stephena Kinga ?

4. Czy osoba odpowiadająca na listy nie powinna być przykładem wzorem miłego zachowania odpowiadając grzecznie i miło nawet na głupie listy ? bo po twoich odpowiedziach raczej tego nie widać . . .

5. Wiesz może to głupie ale trochę przypominasz mi Ibisza , wiek , riposty , stary ciałem młody duchem , no i oczywiście poczucie humoru , zgadzasz się ze mną ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Czy pisał ci już jakiś anty fan jakąś groźbę ?

Tak, ze mu przypominam jego ojca. Zgroza.

2. Czy lubisz grać w symulatory farmy ?

Nie

3. Czy wszyscy redaktorzy CDA czytają książki Stephena Kinga ?

Nie spowiadaja mi sie, nie wiem.

4. Czy osoba odpowiadająca na listy nie powinna być przykładem wzorem miłego zachowania odpowiadając grzecznie i miło nawet na głupie listy ?

No to jestem przeciez.

5. Wiesz może to głupie ale trochę przypominasz mi Ibisza , wiek , riposty , stary ciałem młody duchem , no i oczywiście poczucie humoru , zgadzasz się ze mną ?

Nie, ja nie mam 16 lat.

Proszę o odpowiedź :)

Nie. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda proces powstawania redakcji takiej jak Wasza?

Nijak. Przychodza ludzie, jedni zostaja, inni nie :)

Ale chyba się jakkolwiek musiało zacząć? Koncepcja, team początkowy, miejsce pracy?

I jeszcze kilka pytać z jednego z listów do AR.

1. Jakie żon dania... ekhem... Żądania zostały spełnione?

2. Ile dawała Wam Al-Kaida w złotówkach abyście nie przyjeżdżali do Pakistanu?

3. Czy Kaloryferowy pojechał do Pakistanu i czy wreszcie doczytał na czyją cerę wpływa przeciąganie pod kilem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba się jakkolwiek musiało zacząć? Koncepcja, team początkowy, miejsce pracy?

Porpopnuje poczytac CDA His Story w nr 100 :)

Czy widziałeś już film The Social Network?

Nie

Czy spotykasz się z kimś z redakcji po pracy?

Nie, nie chodze z Cormackiem na randki. Ale zdarza sie nam czasem z redakcyjna ekipa pojsc na piwo, czy sushi.

Jestes bardzo zlosliwy... :]

Jestem soba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pewnie odrzuca Cię liczba moich postów - 1 ( dokładniej mówiąc 0, bo to mój pierwszy) - lecz wydaje mi się, że w końcu powinienem do Ciebie napisać. Czytam Was od samego początku, od pierwszego numeru, a mam "zaledwie" 24 lata. Mam pokaźną kolekcję czasopisma, leżącą w szafce i kurzącą się, a nigdy jeszcze nie postanowiłem zadać Ci ( i szczerze powiedziawszy nie tylko Tobie) tych kilku prostych pytań. Przyznaje się bez bicia, katuszy i męk, nie przeczytałem wszystkich stron tego topiku. Nie starczyło by mi dnia na to, ba tygodnia nawet, a wiadomo, czas to pieniądz, pieniądz to piwo, wiec wypijmy to piwo bo szkoda czasu ( ;) ), więc przejdziemy do rzeczy.

Powiedz mi, drogi Redaktorze, jakim to sposobem, AR, dalej jest najbardziej przyciągającym miejscem w CD-A? Tyle lat pisania, tyle lat odpowiadania na - powiedzmy sobie szczerze - powtarzalne tematy, tyle ponowionych odpowiedzi i tyleż samo poruszonych wątków. Jak Ty to trzymasz na wodzy? (generalnie powinno to być w drugim pytaniu). Wiem, bierzesz za to ciężką kasę ( warzoną w bilonie - wiadomo, jest ciężki, więc czasownik "ciężki" jest jak najbardziej na miejscu [ ;) ] ), ależ jak można w koło powtarzać, że piractwo jest "be", że gry tak naprawdę nie szkodzą, że psychika dziecka nie cierpi parząc na bardzo dobrze wygenerowane przez grafików kształty Lary C. ? Ja pracując - poniekąd dla Was (nie pytajcie dlaczego) - stwierdzam, że nawet za cholernie ciężką pracę, ale monotonną, podziękowałbym dość szybko. Zastanawiające jest również, dlaczego Ci się chce ? Kasa ? Sława ? Chęć zmieniania ludzi ? Nie wiem dlaczego, ale jakoś nie wierzę w żadne z powyższych .. Ile to już się ciągnie lat ? Jasnym jest, że większość z Waszych czytelników, posiada numery maksymalnie na rok do tyłu, jasnym jest, że bardzo duża większość nie zna twórczości sprzed lat. Tylko jak to jest, że czytając temat z 2000 roku, np o piractwie, widzę te same argumenty, te same tezy, mające na celu udowodnić "normalność" kopiowania i w 2010 roku widzę to samo, tyle, że podpis pod mailem jest inny ;) Czy to jest tak, że czytelnik, który dawniej napisał "piractwo jest super, bo nie płacę za nic" (nawet nie obchodzi go opłata za prąd, internet, coca-cole popijaną przy ściąganiu i nagrywaniu), po 10 latach pisze ponownie i wyśmiewa Was ( Ciebie? ), że mieszasz go z błotem, że dalej kopiuje, sprzedaje i rozpowszechnia? Zmienia się tylko podpis pod mailem ? ;)

Wertowałem trochę "starsze" numery i porównywałem do nowszych - wniosek? - raz znaleziony w AR (nie licząc ciągłości wywodów jednego "jegomościa" ), nie trafia tam ponownie okazując skruchę, dziękując za dobre słowo, przyznając się do błędu. Powiedz proszę tak szczerze - czy ktoś, kogo zmieszałeś z błotem, ktoś, komu wytknąłeś błędy w rozumowaniu, napisał Ci SZCZERE "dziękuję" ?

To chyba na tyle. Dzięki za cierpliwość.

(a teraz trochę wazeliny, dzięki Ekipo CD-A za masę rozrywki i rzetelnych informacji na czasie, pozdrawiam Was i życzę sukcesów )

Edytowano przez Sepi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie, z którym warto iść do źródła(czyt. kogoś kto się zna na branży...).

Czy Firaxis pana Sida sprzedaje licencje gier do czasopism? Bo tak się zastanawiam czy wziąść Tom Raidera czy Pirates! i jeśli dwa tygodnie będzie to w CDA(nie raz mi się zdarzyło...) to się zastrzelę :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ jak można w koło powtarzać, że piractwo jest "be", że gry tak naprawdę nie szkodzą, że psychika dziecka nie cierpi parząc na bardzo dobrze wygenerowane przez grafików kształty Lary C. ?

Zapytaj nauczyciela czy go nie nudzi cale zycie wbijanie do glowy, ze "Ala ma kota"? Wydaje mi sie, ze jak lubi to, co robi - to nie.

Ja pracując - poniekąd dla Was (nie pytajcie dlaczego) - stwierdzam, że nawet za cholernie ciężką pracę, ale monotonną, podziękowałbym dość szybko.

Zaprawde to chyba nigdy nie miales PRAWDZIWIE monotonnej pracy...

Zastanawiające jest również, dlaczego Ci się chce ? Kasa ? Sława ? Chęć zmieniania ludzi ?

Moze zwyczajnie to lubie? Moze uwazam, ze jesli uda mi sie jedna duszyczke na dobra droge nawrocic w ciagu roku, to to bedzie udany rok? :)

Tylko jak to jest, że czytając temat z 2000 roku, np o piractwie, widzę te same argumenty, te same tezy, mające na celu udowodnić "normalność" kopiowania i w 2010 roku widzę to samo, tyle, że podpis pod mailem jest inny ;)

Wiesz, od dobrych 2000 lat zasada "nie kradnij" jest ta sama i niezmienna.

Czy to jest tak, że czytelnik, który dawniej napisał "piractwo jest super, bo nie płacę za nic" (nawet nie obchodzi go opłata za prąd, internet, coca-cole popijaną przy ściąganiu i nagrywaniu), po 10 latach pisze ponownie i wyśmiewa Was ( Ciebie? ), że mieszasz go z błotem, że dalej kopiuje, sprzedaje i rozpowszechnia? Zmienia się tylko podpis pod mailem ? ;)

Jakos nikt mi nigdy takiego listu nie napisal. A gdyby nawet - ja juz mowilem, ze wiem, iz wiekszosci nie przekonam. Ale jest ten jakis procent ludzi, o ktorych warto powalczyc...

Wertowałem trochę "starsze" numery i porównywałem do nowszych - wniosek? - raz znaleziony w AR (nie licząc ciągłości wywodów jednego "jegomościa" ), nie trafia tam ponownie okazując skruchę, dziękując za dobre słowo, przyznając się do błędu. Powiedz proszę tak szczerze - czy ktoś, kogo zmieszałeś z błotem, ktoś, komu wytknąłeś błędy w rozumowaniu, napisał Ci SZCZERE "dziękuję" ?

Owszem, wiele razy. Nie drukuje tych listow, zeby nie bylo, ze sie chwale i zeby nie wywolywac nasladowcow na zasadzie "tez tak napisze, to mnie wydrukuje, a ja chce zobaczyc swa ksywke w AR". Ale takie listy przychodza, utowierdzajac mnie w przekonaniu, ze warto...

Czemu akurat Qn'ik został wybrany redaktorem naczelnym?

Tak, to pytanie do Ciebie Smugglerze

A dlaczego Komorowskiego wybrano prezydentem - to pytanie do ciebie. :)

A ja mam pytanie, z którym warto iść do źródła(czyt. kogoś kto się zna na branży...).

Czy Firaxis pana Sida sprzedaje licencje gier do czasopism? Bo tak się zastanawiam czy wziąść Tom Raidera czy Pirates! i jeśli dwa tygodnie będzie to w CDA(nie raz mi się zdarzyło...) to się zastrzelę :]

Abstrahujac od wszystkiego to ja wzialbym Pirates, bo w to dluzej mozna pograc. :)

A reszta jest tajemnica, przy czym odpowiem - tak sprzedaja gry do pism, juz zesmy przeciez pare TR wrzucili...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Smugglerze chciałbym Cię tylko utwierdzić w przekonaniu, że dobrze czynisz. Jestem jedną z tych osób co się nawróciły dzięki Twojej ciągłej nagonce (jeśli można to tak nazwać) na piratów. Wstydzę się tego, że kiedyś okradałem twórców gier... i dziękuję Ci, że tak często powtarzałeś, że to złe. Może nie do każdego to trafia, ale chociażby ja jestem przykładem, że do kogoś jednak tak. Czytam was od 13 lat, właściwie to braliście pewny udział w "wychowywaniu" mojej osoby, a Twoje ciągłe argumenty przeciw piractwu zagnieździły się na tyle głęboko w mojej głowie, że teraz sam staram się wpajać innym, że piractwo jest złe. Tak więc Twoja robota nie idzie na marne:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego Komorowskiego wybrano prezydentem - to pytanie do ciebie. :)

czyli uważasz że Qn'ik nie powinien zostać redaktorem naczelnym ?? bo twoja odpowiedź stanowczo o tym świadczy

Po pierwsze NIE jest redaktorem naczelnym.

Po drugie kazdy widzi w mych slowach to, co chce zobaczyc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Więc ostatnio wpisując prawdopodobnie najpotężniejszy pseudonim we wszechświecie-Smuggler w wyszukiwarce znalazłem na nonsesnsopedi fakty i mity o Tobie. Jednak od razu widać, że pisał je jakiś n00b bez uzgodnienia z Tobą. Więc zwracam się z uprzejmą prośbą o napisanie które z tych zdań są mitami , a które mitami (oczywiście rozumiem, że na niektóre z nich nie odpowiesz ponieważ pomogły by nam (fanom) w namierzeniu Ciebie.

* Podobno jego ręce leczą raka, w szczególności piersi oraz szyjki macicy.

* Koniec świata przeżyją tylko karaluchy, Smuggler i Jakub Wędrowycz.

* Potrafi podróżować w czasie i przestrzeni.

* Jak sam mówi ?zarabia godnie? (34 000 zł miesięcznie).

* Na listy wazeliniarskie odpowiada ?jakie to wazeliniarskie?, ale w głębi siebie uwielbia, gdy tak się do niego zwraca.

* Państwo boi się od niego ściągać podatki.

* Ten kto go zobaczy ma 24h aby pokazać jego twarz komuś innemu, inaczej zginie (to akurat mit, ponieważ nikt go nigdy nie widział)

* Pisze poprawnie po polsku.

* Lubi poprawiać innych i debilnie wytykać im błędy ortograficzne.

* Wszystko zostało stworzone na jego wizerunek, dlatego nie można go poprawiać.

* Podobno jego nastrój ma odzwierciedlenie na stany atmosferyczne.

* Smuggler grał rolę Thomasa w ?Sierocińcu?.

* Kiedyś wyhodował mięsożerną pleśń w pudełku po pizzy, ale biedaczka z głodu zdechła.

* Pewnego dnia pożyczył Chuckowi Norrisowi drobne. Chuck docenił jego dobroć i obdarzył namiastką swej mocy.

* Dorabia sobie po pracy robiąc za potwora w Tibii (oczywiście za 34 000 gp miesięcznie).

* Zawarł układ z Lordem Vaderem że nie będą pokazywać swoich twarzy.

* Podobno zawstydził TurboDymoMana.

* Zawstydził więcej ludzi niż TurboDymoMan. Naukowcy odkryli że 99% z ludzi zawstydzonych przez Smugglera to anty fani i piraci.

* Tylko on potrafi noczyć się w mocy.

* Przeżył III wojnę światową.

Odd098

PS. Jeśli to z pleśnią to prawdo to słabo ci poszło- moja założyła własną cywilizację i wyprzedziła ludzkość w rozwoju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Więc ostatnio wpisując prawdopodobnie najpotężniejszy pseudonim we wszechświecie-Smuggler w wyszukiwarce znalazłem na nonsesnsopedi fakty i mity o Tobie. Jednak od razu widać, że pisał je jakiś n00b bez uzgodnienia z Tobą. Więc zwracam się z uprzejmą prośbą o napisanie które z tych zdań są mitami , a które mitami (oczywiście rozumiem, że na niektóre z nich nie odpowiesz ponieważ pomogły by nam (fanom) w namierzeniu Ciebie.

* Podobno jego ręce leczą raka, w szczególności piersi oraz szyjki macicy.

* Koniec świata przeżyją tylko karaluchy, Smuggler i Jakub Wędrowycz.

* Potrafi podróżować w czasie i przestrzeni.

[ciach]

Staaaare :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...