Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Bass da się zsamplować bez żadnego problemu i czasem to robię ale lepiej korzystaj tak jak ja z "3osc" (poszukaj we wtyczkach) bo jest to zwyczajnie wygodniejsze i daje więcej możliwości w operowaniu brzmieniem.

Może i "wyznaję" sampling ale też czasem używam jakiejś wtyczki.

Ile już pracujesz w FL-u???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednak coś sobie tam dłubię dosyć rzadko, bo nie zawsze czuję wenę :P

Jak nie będziesz miał zacięcia, to nic Ci z tego nie wyjdzie. Czytałeś już jakieś tutoriale do FL-a,

masz jakieś dobre VST/SoundFonty? Praktyka czyni mistrza, jak coś nie idzie, to się nie zrażaj. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak liczyć, ale zacząłem mniej więcej w marcu tego roku, jednak coś sobie tam dłubię dosyć rzadko, bo nie zawsze czuję wenę :P

Uuu, to nic z tego nie będzie. Czasem trzeba przysiąść. Na początku szczególnie. Teraz już cwiczę podczas robienia instrumentala bez dodatkowego przesiadywania. Ja siedzę w FL-u 3 czy 4 miesiące i już mam obcykany program na poziomie podstawowym a może nawet bardziej. Bez poradników bo żadnego nie znalazłem... aaa sory, oglądałem poradnik Fokusa na YT i to w zasadzie wystarczyło.

Jak nie będziesz miał zacięcia, to nic Ci z tego nie wyjdzie.

Święte słowa :happy:

Czytałeś już jakieś tutoriale do FL-a,

Można się bez tego obejść. Niech spróbuję poradnika od Fokusa i tyle mu starczy. Naprawdę pomaga.

masz jakieś dobre VST/SoundFonty?

To nie jest podstawa w muzyce w której liczy się dobry sampling. Ja daję radę bez tego (tylko podstawowe wtyki a co to SoundFont nawet nie wiem :tongue: ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja najnowsza kompozycja grana na pianinie cyfrowym:

Rain of love

http://www.youtube.com/watch?v=S9MU-9ufVkE

Utwór został napisany pod wpływem "pięknej" polskiej pogody wczorajszego/dzisiejszego dnia. Doszedłem do wniosku, że nasza deszczowa jesień może być po części tematem nowej kompozycji. Wyobraziłem sobie następującą sytuację: chłopak i dziewczyna spotykają się na wsi, niebo jest szare, całkowicie zachmurzone, wieje lekki wiaterek, słychać grzmoty w oddali (zapowiada się na burzę). Usmiechnięci bohaterowie idą trzymając się za ręce przez teren z nielicznymi zabudowaniami (domkami) i z dużą ilością samej natury, czyli drzew z żółtymi liśćmi spadającymi od czasu do czasu na ziemię. Po chwili spacerku zaczynają biec przed siebie (chcą zdążyć do domu przed deszczem). Zmęczona dziewczyna zatrzymuje chłopaka, musi chwilę odpocząć. Wtedy na splecione dłonie zakochanych spada kropla wody. Spoglądają na siebie, potem w niebo. Zaczyna padać, najpierw lekko, ale zaraz potem rozpoczyna się wielka ulewa, słychać grzmoty (1:49). Muszą uciekać do ciepłego mieszkanka . Po drodze natrafiają na mały daszek, tam chwilę się chowają przed szalejącymi siłami natury (2:osiemnaście), po czym znów rozpoczyna się "rush" do domku (2:31) . Biegną cali przemoknięci. Docierają pod drzwi domku gdzie znów mogą znaleźć schronienie (3:06). Bohaterowie śmieją się, 'dyszą' ze zmęczenia, spoglądaja na siebie (3:15 i dalej) i całują (epic kiss ) (czy weszli w końcu do domku czy stali dalej pod drzwiami - to już sami zgadnijcie!). Wszystko to rozpisane bez szczegółów, aby dać tylko ogólne pojęcie o scenie, która zilustrowana byłaby według moich wyobrażeń tym podkładem muzycznym

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łał, nawet się wczułem. pianinko zawsze na mnie dobrze działa.

Co do FL to muszę się wam przyznać, że nigdy nic tym programem nie zrobiłem. jest po prostu zbyt zawiły. choć fakt, że nigdy nawet nie bardzo próbowałem go zrozumieć.

http://soundcloud.com/nothingisserious/trough

tutaj większa dawka energicznej elektroniki ode mnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do FL to muszę się wam przyznać, że nigdy nic tym programem nie zrobiłem. jest po prostu zbyt zawiły.

Gdybyś posiedział chwilę przy FL-u zmieniłbyś zdanie, bo prostszy od niego jest chyba tylko MusicMaker. :tongue: A Ty w czym tworzysz ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc kilka razy próbowałem usiąść do FL, za każdym razem w sych samych warunkach: nie wiem nic o programie, jestem spalony jak bąk, włączam, jestem porażony możliwościami programu i jednocześnie kompletnie w nich zagubiony. "Popykam" przez kilkanaście minut bez wiedzy co i jak, po czym wyłączam z myślą, że "kiedyś obczaję jakiś tutorial", czego oczywiście nigdy nie robię.

A swoją muzę robię w - aż wstyd wyznać - MAGIX MUSIC MAKERZE! Z wyglądu a po części i z funkcjonowania program ten przypomina E-Jay'a :D. Muzę robię z gotowych sampli, które następnie remixuję na własną potrzebę i doprawiam syntezatorami i wtyczkami. Mniej - więcej. Cenię sobie przejrzystość, intuicyjność i wygodę tego programu bardziej niż możliwości FL. Głównie dlatego, że w różnych stanach bywam w nastroju do tworzenia. A koniec końców chodzi o to, żeby muza wyszł fajna, więc tak czy siak... Na zabawy przyjdzie czas, kiedy już dadzą mi kredyt na sprzęt, wtedy nie będzie żadnych Music Makerów, Fruity Loopów, będzie za to KORG!

A D V E R T I S M E N T

http://soundcloud.com/nothingisserious/trough

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ivghald: Też w tym robiłem :happy: Ja miałem 3 podejścia do FL-a. Za pierwszym razem rzuciłem tym, za drugim zrobiłem to samo a za trzecim powiedziałem, że jak się nie nauczę to kończę robić muzykę i dzięki temu jestem tu gdzie jestem :wink: Program jest strasznie prosty. Powiem ci jedno: niczego oryginalnego w MMM nie zrobisz. Możesz zjadać własny ogon. Też kiedyś myślałem: Muzyka ma brzmieć. I brzmiała dobrze ale dopiero jak sam zacząłem ciąć, bawić się z dźwiękiem i grać coś własnoręcznie to zobaczyłem jak to jest być zadowolonym z kawałka.

@TnD: Niestety kawałek nudny. Zauważyłem u ciebie, że każdy utwór brzmi zbyt podobnie. Musisz popracować nad różnorodnością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TnD: Niestety kawałek nudny. Zauważyłem u ciebie, że każdy utwór brzmi zbyt podobnie. Musisz popracować nad różnorodnością.

Tzn. do którego mojego sampla to jest podobne? :tongue: Wydaję mi się, że raczej ten utwór

nie jest podobny np. do "T.L" czy "04-05"(robocze tytuły;) ). Może mam jakieś swoje przyzwyczajenia, ale nie zamykam się w żadnych ramach i w moim odczuciu moje sample nie są

podobne do siebie, ale szanuję Twoje zdanie. :smile:

Powiem ci jedno: niczego oryginalnego w MMM nie zrobisz.

Też się kiedyś bawiłem MM, ale moje "utwory" z tego okresu mają raczej tylko wartość sentymentalną. :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o skilla tylko o to w jaki sposób produkujesz. Gotowe sample, żeby nie wiem jak przerobione to nadal gotowe sample. Nie ma innych sposobów na robienie muzyki w tym programie??? Może są jakieś wtyczki do "grania"??? Siedziałem w nim trochę ale nigdy się nie zagłebiałem a wtyczek to nawet do FLa nie mam żadnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga! Wszystkie zawarte w poniższym poście słowa są tylko opinią ich autora.

@TnD: Z całym szacunkiem, ale Plackow ma trochę racji - Twoje utwory są bardzo do siebie podobne, bo (moim zdaniem) dużo się w nich nie dzieje. Głównym problemem jest ich straszna monotonia, głównie przez powtarzanie w kółko tych samych akordów we wszystkich ścieżkach. Brakuje w nich czegoś, co by mogło spowodować chęć powrotu, coś jak seria "Go Oriental" u Ivghalda. Można to puścić w tle przy okazji np. sprzątania, po prostu żeby grało, ale gdyby Twoja lista utworów była dłuższa, wyłączyłbym ją po trzech-czterech ścieżkach. Więcej dynamizmu chłopie, bo wszyscy pośniemy. ;)

@Ivghald: tak swoją drogą, robisz to na gotowych samplach czy jakieś VSTi? Napisz proszę tylko które z tych dwóch :)

@jojok21: Gdzie jest "Monumental Dance"??? Coś Ty zrobił??

Wybacz za te najbliższe słowa, ale piosenka "Rozłąki kres" nie zostałaby użyta jako piosenka musicalowa. Nawet jako podpórka pod nogę chwięjącego się stołu w jakiejś scenie w jakimkolwiek musicalu. Brakuje akordów! Brakuje śpiewności! Z trudem udawało mi się odgadnąć jakie tam funkcje harmoniczne się pojawiają. Próbowałem też pośpiewać sobie melodię i jest piekielnie trudna do śpiewania, bo nie ma czasu na złapanie oddechu i ma zbyt szybkie tempo.

Mam też problem z interpretacją Twojego dzieła "Rain of Love". Zacznę jednak od tego, że okropnie wygląda jak grasz. Widać, że nikt Cię nie uczył (te pająki przyczepione do Twoich rąk są okropne!).

Wracając do dzieła: Czasami mam wrażenie, że dźwięki na początku są przypadkowe (przed wejściem "grzmotów"), takie wędrowanie sobie po dźwiękach. W ogóle cały utwór wydaje mi się jednym wielkim przypadkiem - tu wrzucimy to, tu tamto. Same "grzmoty" to... raczej pomruk zagłady - niby coś jest, ale nie należy się przejmować. A potem burza znika. O ile rozłożony trójdźwięk na początku utworu mógłby coś mówić o deszczu, to potem już nie wiem czy deszcz jest czy nie, i czy w ogóle był. Posłuchaj sobie Preludium Des-Dur Chopina. Chociaż nie lubię dodanych tytułów, akurat "Deszczowe" całkiem dobrze do tego preludium pasuje. Albo posłuchaj czwartej części z VI Symfonii Beethovena - tam to masz dopiero burzę. ;)

W mojej ocenie: Monumental Dance jest dobry, potem długo długo nic, i wtedy jest "Ray no flow v(ersion)" i "Raw, zło, kick res(olution)"*

Jojok, popracuj trochę, bo jeśli chcesz się zajmować taką muzyką, to na skupianiu się na monofonii daleko nie zajedziesz.

*Zmiana w celu komicznym :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaxZenati - dzięki za opinię, oczywiście masz w wielu aspektach rację :wink:

Rain of love - dźwięki nie są przypadkowe (na pewno już nie improwizowałem w trakcie nagrania, wszystko wyszło tak jak zaplanowałem - co jest dziwne biorąc pod uwagę, że to tak długi utwór), zgadzam się jednak, że okropnie wygląda jak gram - nikt mnie nie uczył i sam się uczę (na błędach co jest złą metodą w przypadku gry na pianinie :wink: ) od miesiąca. To niestety widać.

Rozłąki kres - piosenka jest w klimatach musicalowych (ale na musical z racji swej niedoskonałości się nie nadaje), jest dość trudna do zaśpiewania (jak większość piosenek musicalowych), sądzę, nabrałoby to kształtu gdyby podłożyć wokal.

Przechodząc do rzeczy:

To moja wczorajsza kompozycja:

http://jojok21.wrzuta.pl/audio/6rBR3LU9i0x/stracone_rzeczy

Zapraszam do odsłuchu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to teraz mnie zagiąłeś, jojok. :)

Nie, żebym od razu padł na kolana, ale "Stracone Rzeczy" to jeden z najlepszych utworów, które tutaj na forum usłyszałem. Pierwsze 50 sekund jest po prostu super. Mógłbym trochę się poczepiać do harmonii (widzę, że bardzo lubisz fortepian i rozłożone trójdźwięki w lewej ręce), która na moje ucho wydaje się nieco przypadkowa (wiem, wiem, znowu ten mój "przypadek" :P ), ale w ogólnym odsłuchu daje radę. Nawet w kwestii instrumentacji bym nic nie zmieniał (ewentualnie dodał, ale to inna sprawa ;) ). Naprawdę nieźle.

Tym samym nie wiem co o Tobie sądzić, jojok. Z jednej strony robisz takie utwory jak "Monumental Dance" i "Stracone Rzeczy", a z drugiej utwory takie jak "Rozłąki kres" czy "Rain of Love". Wolę o wiele wiele bardziej te dwa pierwsze. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pochlebną opinię.

Mnie również pierwsza połówka utworku się bardziej podoba. Może dlatego, że drugą kończyłem już nie w pełni przytomny i pół-głuchy :wink: po kilku godzinach komponowania.

Monumental dance (wielokrotnie cytowany) wydaje mi się natomiast z dzisiejszego punktu widzenia takim pół-dziełem. Z niewykorzystanym potencjałem (za krótki, za mało rozbudowany) i trochę za pustym jeżeli chodzi o wykorzystaną przestrzeń za to z bardzo fajnym, całkiem oryginalnym, chwytliwym motywem muzycznym.

Myślę, że taka rozbieżność ocen różnych moich utworów wynika z tego (taka autointerpretacja :wink:) , że jestem jeszcze niezdecydowanym twórcą (z wieloma pasjami, które chciałbym równocześnie rozwijać) i stawiającym dopiero pierwsze kroki w kierunku muzycznym :wink: . Często schodzę z dobrej drogi, gubię się żeby ktoś zaraz wylał mi kubeł zimnej wody na głowę i powiedział: "zawróć, podążaj właściwą ścieżką!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jojok21 Good job! ;) Bardzo fajny kawałek i mimo że nie znam się raczej na żadnych instrumentach to brzmiało dobrze :P

Niedawno skończyłem bit który "męczyłem" od początku wakacji. Mam nadzieję że tym razem cokolwiek mi wyszło ;) Koncepcyjnie miał być klimatyczny, ale czy to się udało, oceńcie sami :P

Oto on: http://www.youtube.com/watch?v=ecpngGZpvag

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jojok21: "Stracone rzeczy" bardzo mi się podobają. Sam nie potrafię komponować (chociaż ciągle się uczę) i tym bardziej podziwiam.

@Jataman69: Nie chcę wyjść na twojego osobistego hejtera ale "męczyłeś" to od początku wakacji i nic z tego nie wyszło. Znów masz znośny motyw z tymi cymbałkami (nie wiem co to dokładnie) a reszta już niczego się nie trzyma. Bass jest straszny tak samo jak ułożenie perkusji. Spróbuj samplować bo granie nie wychodzi ci najlepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plackow - dzięki.

W linku poniżej znajduje się mój nowo skomponowany mini-utwór (mini bo czas trwania to około minuty) na pianinko. Daleko mu do doskonałości technicznej (to moja pięta achillesowa) - nie takie brzmienie chciałem uzyskać (w niektórych miejscach jest według mnie za mało przejrzyście - być może dlatego, że jest to właściwie kompozycja na 2 pianina - niemożliwa chyba do zagrania w pełnej krasie przez jednego człowieka), nie ukrywam jednak dumy z wymyślonej melodii. :wink:

http://jojok21.wrzuta.pl/audio/6gq97IJpN61...ksiezyc_gwiazdy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest możliwa do zagrania przez jednego wprawnego pianistę bez utraty gęstości faktury. (Nie widziałem nut, ale na ucho nawet dwie ręce wystarczą)

Harmonia jak zwykle kanciasta, brakuje łagodnych przejść z tonacji do tonacji.

Należą Ci się baty natomiast za Twoje granie, bo wyraźnego pulsu tu jak zwykle nie ma, rytm jest rozchwiany jak huśtawka, a melodia ginie w gąszczu akordów, które to akordy są głośne jak czołg. Nagraj osobno każdą rękę i podgłośnij melodię albo ścisz resztę. I załatw sobie jakiś metronom! (przyda się przy ćwiczeniu na fortepianie)

No i słyszałem lepsze melodie zrobione przez Ciebie. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...