Skocz do zawartości

Gothic (seria) v.2


Polecane posty

Łuk w G3 to była podstawa także u mnie i to z dwóch powodów. Po pierwsze, mniejszy patrol Orków dało się wykosić zanim w ogóle do mnie dobiegli. Po drugie, ta broń służyła za system wczesnego ostrzegania. Wystarczyło chodzić z łukiem w rękach i już z daleka podpisywało każdego przeciwnika ;)

Ech... ochota jest żeby w to pograć bo miło wspominam odbijanie Myrtany. Niestety muszę dmuchać na zimne - ostatnim razem gdy zainstalowałem tę grę spaliła mi się karta graficzna i zasilacz. Powiecie, że zbieg okoliczności, ale jakoś tak mam obawy teraz :)

Aaa i pamiętam jak przy drugim przechodzeniu gry zasuwałem przez wodę i pustynię do miasta gdzie uczyło się podstawy walki dwoma mieczami jednocześnie :) Szybko nabiłem odpowiednie skille i potem wybrałem się w taką podróż. Trzecią lokację ogólnie (Cape Dun to chyba było, Ork Urkrass pilnujący magazynu, paladyn Wenzel, chyba dobrze pamiętam :)) odbijałem z rąk najeźdźcy dwoma "kosami" :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam lubiłem bawić się w łucznika. Kurcz, ile razy próbowałem przystrzelić topielca do drzewa i nigdy to mi się nie udało. W trzeciej części w ogóle nie ma sensu blokować ciosów.

@crowmaster

To się nazywa klątwa Gothica.

Łuk już wcześniej można było wykorzystywać jako system ostrzegania, z resztą całkiem użyteczny.

Edytowano przez Perun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Trójce w ogóle aż żal walczyć w zwarciu, to nie daje zupełnie żadnej frajdy, nie wiem...może w tym cp. 175 cos zmienili, ale wątpię, i właśnie ta marna walka w zwarciu razem ze słabą fabułą niszczy tę grę, pozatym G3 jest naprawdę dobry, już nawet tą monotonię bijącą z konieczności wypełniania tego samego schematu ( reputacja, miasta ) da się przebolec i można się świetnie bawić, ech, gdyby nie ta walka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konio52 słaba fabuła i monotonność? Bez przesady...zagraj w Obliviona jak nie grałeś tam jest dopiero mooonotonność.Ja jak grałem w G3 to pare dni z ciekawości i zachwytu zwiedzałem każdy metr kwadratowy kontynentu :D Do tej gry się wraca.

Edytowano przez Vivek1990
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Oblivion nie był najgorszy, fakt różnica między Morkiem jest.

No trzeba i tak przyznać, że walka jest skopana totalnie, no ratuje ewentualnie łucznictwo. Fabuł też nie powala, natomiast monotoniczny moim zdaniem nie jest. Duża mapa, zawsze się coś do roboty znajdzie, pomijając główny wątek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblivion miał pewne plusy (szczególnie miło wspominam questy typu śledztwa w sprawie skradzionego obrazu), jednak w żadnym stopniu nie zachęcał do eksplorowania każdego metra kwadratowego świata, tak jak to określił Vivek. Natomiast gothicowa Myrtana to obiekt wspaniały geograficznie i krajobrazowo, właściwie nawet bezcelowe przechadzki były przyjemne :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o świat, poznawanie go, zwiedzanie, to tak...tutaj się z Tobą zgodzę, sam świat G3 mnie wciągnął tak, że wracałem do paru miejsc n-ty raz tylko żeby posiedziec i pooglądać okolicę, natomiast sam wątek główny jest poprowadzony tragicznie. W Obliviona grałem, tutaj tez się zgodze, ta gra jest tak nudna, że szkoda słów nawet...wątek MB jest dość ciekawy, ale poza nim nic, Obka wywaliłem po 4 -5 dniach jak dobrze pamiętam.

EDIT: Z monotonią chodziło mi o jeden schemat, miasta, co każde to ta sama zasada, zdobądź reputacji X żeby pogadać z Wodzem Y, a ten zleci Ci zadanie zniszczyć to albo tamto, dobrze, że chociaż tutaj gracz ma wybór, może to zrobić, ale może posadzić się po innej stronie, opcja wyboru jest ok :)

Edytowano przez konio52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się włączam do tematu ... w jedynke niestety nie grałem, w dwojke kilka razy + noc kruka ( niesamowity klimat, otwarty świat, strumienie tekstu z fabuły itp, itd. ) i była to zdecydowanie jedna z najlepszych gier jakie grałem EVER. Noc kruka mi nie przypadła do gustu bo miała inny klimat niż podstawka, ale na pewno graczom " jedynki " się spodobała. Trójka też była wyśmienita, co prawda - to nie to samo, dodatkowo bugi psuły całą grę; mimo to jednak ogrooooooooooooomny świat przyciągał do siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam gdy pierwszy raz odpaliłem jedynkę. Jeszcze jako dzieciak w podstawówce zostałem uderzony ogromem świata i wolnością w jego eksploracji. Już sama możliwość dołączenia do jednego z 3 obozów i awanse w hierarchii dawały człowiekowi motywacje do gry. Potem fabuła, walka, grafika. Wszystko było super. Jednak najlepsza była ta wolność. Zdarzało mi się olewać misje i zamiast tego wykuwać miecze, polować czy nawet gotować. No i zabicie wrzoda gdzieś za miastem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bullkovsky Jak mogłeś to zrobić i uśmiercić Wrzoda. On tylko szukał przyjaciół i zrozumienia.

O Arcani się nie wypowiem, ponieważ w tę część nie grałem, ale kumpel stwierdził, że to dobry odstresowywacz.

Ja swoją drogą nigdy nie ukończyłem trójki. Za bardzo mnie nużyła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perun Arcania nie zdąży cię zanudzić bo się za szybko skończy :D Ja nie pojmuje jak można odebrać nam możliwość pływania w Arcani umieramy jak wpadamy do wody...chyba ten pastuch nie umie pływać i w Risen też nam to odebrali...dla mnie to zamyka troche świat i wolność w grze.

Edytowano przez Vivek1990
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, niestety trójka trochę nużyła. Zresztą nie przeszedłem jej całej. Skończyłem gdy miałem latać głownie za artefaktami omijając wszystko co się działo wokół. W jedynkę może zagram jeśli tak chwalicie ( oczywiście jak znajde czas, ostatnio malutko gram ), chyba nawet gdzieś ją mam. Co sądzicie o muzyce w serii ( nie wiem czy to było pytanie zadane, ale jako, że się włączyłem teraz to pytam ) ? Mnie zauroczyła + spolszczenie również całkiem całkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka w Gothicach ( 1-3 w ZB i Arcanie nie grałem ) jest fenomenalna. W G1 juz muzyka w menu ( te bebny ) buduje kliimat, atmosfęrę wrogości, niepewności, w samej grze tez jest dobrze dobrana. W Gothic 2 mnie najbardziej podobała się muzyka Khorinis, jak wchodziliśmy do koszar, jakby 'ścieżka chwały' dumna, pieśń Paladynów, zachęcają do boju, nie umiem tego opisać, poprostu ten sound jest genialny, natomiast w Nocy Kruka najbardziej jarała mnie muzyka w Jarkendarze, super jest. W Trójce tak jak ktoś pisał, fajny sound jest jak sie przechadzamy, ogólnie, w Gothicach soundtrack jest mega.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zwykłych dźwięków, to nic nie przebije "echa" uderzeń kilofów skałę w Starej Kopalni albo pełzacze w ciemności i ten dylemat: pochodnia czy miecz? Widzieć, co mnie zabiło czy starać się przetrwać? Szczególnie gdy grałem pierwszy raz i mój Bezimienny był dość wątły.

Trochę tego "tunelowego klimatu" udało się przenieść w Mrocznych Tajemnicach, tym bardziej, że dodali kilka nowych nieznanych stworów.

Edytowano przez Nairdak
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...