Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamil-master

Team Fortress 2

Polecane posty

lepszy jest ode mnie Entman

Zapomniałem o nim, dlatego przepraszam i wprowadzam poprawkę (nie edytuję tamtej listy).

to ja mógłbym być jako Demo

Czemu nie? Dobry Demo jest przydatny zarówno w ataku jak i w obronie.

Ja jestem za, żeby zrobić mały klan. Ale to dopiero później, bo teraz będę miał coraz mniej czasu. No i trzeba się rozegrać, bo w sumie niewiele graliśmy w pełnej ekipie

Teraz to raczej mało kto ma czas na klan. Ale tak w czerwcu moglibyśmy wrócić do tematu. Umiejętności by trochę podrosły, a i czasu było by więcej. Pożyjemy, zobaczymy.

Aaaa właśnie, informacja dla tych, co grają Heavym - powstała alternatywna wersja kanapki. Jest nią Dalokohs Bar, czyli czekolada, która zwiększa maksymalną ilośc zdrowia o 50 przez 30 sekund. Już widzę, że uncleSam zaciera rączki

Z tego co czytałem, to ona tylko 60 HP regeneruje i dodaje 50 do podstawowego zdrowia. Będę na nią polował, a dopiero jak ją przetestuję w warunkach bojowych, będę się mógł ostatecznie określić.

Tak swoją drogą do przerwy ManU 1-1 Liverpool... Jazda The Reds!

Tylko którzy Reds? ;) Nie no, żartuję, wiem, że ci od Beatelsów pocisną czerwonych diabełków.

Ależ ja nie jestem dobrym demomanem. :) Ja tylko dobrze ścinam głowy

Patrząc na screeny, gdzie masz najlepsze wyniki w drużynie, argument ten nie brzmi zbyt przekonująco ;) Ale szpiegiem też grasz bardzo dobrze, więc jak najbardziej.

Wiem, że przez pewien czas nie będę tak dobry jak wy, ale może przyjmiecie mnie też do waszego klanu?

Na razie nie ma żadnego klanu, był tylko kiedyś taki pomysł, ale umarł śmiercią naturalną. Teraz w mojej głowie odrodził się, ale póki co to tylko sfera domysłów. A poza tym: nie od razu fnatic wrogów ownił. Myślałem o klanie głównie po to, by wnieść naszą grę na wyższy poziom i by czerpać z niej większą frajdę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja nie jestem dobrym demomanem. :) Ja tylko dobrze ścinam głowy, ale demo jest od granatnika i sticków - w czym muszę przyznać, że nie jestem za dobry. Czasem również łapię się za Heaviego i nawet sprawnie koszę, ale co jak co - szpiegiem gra mi się najlepiej. :)

heh z tym to się zgadzam pamiętam jak zawsze leciałem albo scoutem albo pyro a ty mi głowę obcinałeś he he :laugh: :laugh: to było niezłe

no to już na ten tydzień ostatni meczyk trzeba będzie się przygotować coś snajperem mało gram bo od dawna mi już łuk nei wypadł :sleep: :sleep: :dry: :dry: szkoda :unsure: :unsure: ale chyba dzisiaj zagram demomanem i scoutem :laugh: :laugh:

ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)

@Dakurels powiedz jaki masz nick na steam i ktoś cie zaprosi do kumpli i wtedy będziesz wiedział gdzie gramy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-medic: MSaint i Sedinus

<3

Dzisiaj zamierzamy z MSaintem wypróbowac cos, co mozna nazwac ÜberKritzCharge - jako ze dorwalem wczoraj Kritzkriega, to mozemy stworzyc naprawde zabójcza kombinacje. MSaint da "zwyklego" Übercharge'a dajacego niezniszczalnosc, a ja dowale tego zapewniajacego criticale. Heavy/Pyro/Soldier/KTOKOLWIEK z takim boostem zrobi niezla masakre >:] Oczywiscie istnieje mozliwosc, ze Übery nie moga sie nakladac i drugi ladunek skasuje pierwszy albo po prostu nie bedzie mozliwosci züberowania osoby juz überowanej.

EDIT: ofc jest tez szansa ze ostro bredze w kwestii tych Überów i wlasnie zrobilem z siebie kompletnego kretyna ^^

Edit 2: a jednak sie da! Za TF2 wiki:

It should also be noted that a player can receive an ÜberCharge from a Medic wielding a Medigun and another Medic with a Kritzkrieg at the same time, giving the player the effects of both ÜberCharges and allowing them to cut a devastating swathe through the enemy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego klanu to :sleep: już była o tym dyskusja i nikt prawie nie chciał klanu :/.

Ja tak samo jak badcompany2 nie gram najlepiej :down: ale myślę,że najlepiej mi idzie Soldierem i Demomanem (tym pierwszym się dopiero niedawno "rozwinąłem" :icon_eek: .A wy co myślicie kim ja w ogóle dobrze gram !?.Jak na razie czuję się niedowartościowany i mam depresję :D.

uncleSam Demo jest lepszy w obronie :/.

@up^-nie da się uberować osoby uberowanej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zamierzamy z MSaintem wypróbowac cos, co mozna nazwac ÜberKritzCharge - jako ze dorwalem wczoraj Kritzkriega, to mozemy stworzyc naprawde zabójcza kombinacje.

Mi się wydaję, że już robiłem coś takiego z Saintem, kiedy dopalaliśmy uncleSama. Albo robiłem to z innym Medykiem, ale zanim przeczytałem Twój post to dałbym głowę, że to robiłem z Mariuszem :huh:

Tak, można naraz überować jednego gracza. I co więcej - z tego co pamiętam - w takim wypadku obydwaj medycy otrzymują asystę.

HiszpaN - trochę popracuj nad Soldem i będzie z Ciebie niezła machina do ogólnego 'BLOWIN' UP'!

Dakurels - dodaj mnie do friendsów na Steam. Mój nick to TyanPoland. Będziesz wtedy wiedział, kiedy gramy i gdzie gramy.

PS. Dzisiaj raczej sobie nie pogram. Może wejdę na 30 minut, ale nie dłużej. Coś czuję, że będzie wiało nudą na czacie beze mnie :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się wczoraj średnio grało. Na początku było dobrze, fragi sobie leciały, kosy w plecy były do zniesienia i jakoś się kręciło. Potem jak zwykle musiałem zniknąć na jakiś czas (zdarzyło mi się kiedyś siedzieć bez przerwy od początku do końca?) i po powrocie jakoś gorzej mi szło. Nie wiem, albo lepsi przeciwnicy, albo to mi forma spadłą, w każdym razie było słabo. Potem wziąłem Pyro i od razu pobiłem wynik :D Na Hoodoo jakoś pusto się zrobiło i ja w końcu sobie poszedłem. Ogółem to mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej.

<3

Tja, tak odnośnie medów i miłości, to raz na Badwater widziałem leczących się medyków i od razu pewne nieprzyjemne skojarzenia mi się narzuciły. Zresztą sam to skomentowałeś :P

Dzisiaj zamierzamy z MSaintem wypróbowac cos, co mozna nazwac ÜberKritzCharge

Blitzkrieg? Popieram, taki np. Heavy który otrzyma to w odpowiednim momencie będzie mógł nieźle namieszać, zresztą chyba każda klasa staje się wtedy zwiastunem Apokalipsy :happy:

Teraz to raczej mało kto ma czas na klan.

Już raz omawialiśmy klan i większość uznała, że nie ma ochoty na takie poważne granie i woli czystą, niezobowiązującą rozgrywkę. Nie wiem czy jest sens zakładać go na wakacje, one się zresztą skończą i co, klan razem z nimi? Zreszta niektórzy tutaj z tego co się orientuję już weszli w etap życia, kiedy wakacje wcale nie oznaczają dwumiesięcznego nieróbstwa ;]

Dalokohs Bar

Do znalezienia, póki co wypadł mi Homewrecker, ale to raczej średnio przydatne, a ja Pyro mało gram.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze: proponowany na dzisiaj serw to steam://connect/87.98.138.188:30015/. Ponieważ ta informacja zazwyczaj okazuje się guzik warta, bo chyba zawsze zmieniamy serw po 5 minutach grania, mamy już z Felessanem przygotowany rezerwowy :D Jest dużo mapek, wszystkie albo prawie wszystkie są oficjalne, więc nie będzie problemów z dociąganiem. Uwzględniony jest też słuszny wniosek StalowegoMisia i są to serwy na więcej niż 24 graczy, proponowany w poście jest na 32 osoby.

Jak dołączyć: najwygodniej jest dołączyć mnie (Mariusz_Saint, MSaint) do swoich znajomych na Steam i klikać na zielony napis "dołącz". Najlepiej dodać też inne osoby z forum, szczególnie Felessana, który z racji swojego kłopotliwego połączenia netowego zajmuje się wyborem dogodnego dla wszystkich serwera.

Co do mnie osobiście: jeśli gra na serwie 32-osobowym nie będzie mi działała, to dzisiaj raczej nie będę grał, a na pewno nie długo. Na następny tydzień spróbuję nad tym popracować. Rozochocony sprawnym działaniem gry w piątek, w sobotę byłem pozytywnie nastawiony, ale znowu coś się ciągle uwalało. Ciągle się dławiło, zresztą inni gracze to widzieli. Na Hydro postanowiłem przeładować, bo szedłem tak wolno, że zaraz mnie palili albo dostawałem kosę od szpiega. No i nie rozegrałem pełnej rundy i nie zaliczyło mi achieva "Obieżyświat", jak innym :D Po przeładowaniu włączyły się modele uproszczone, ale nie do końca - bronie trzymane przeze mnie wyglądały standardowo, zdarzały się też bugi w wyświetlaniu - np. rakiety Soldiera nie miały tekstur i były całe różowo-fioletowe, przez co wyglądało to tak, że Soldier pakuje do wyrzutni fosforyzujące zabawki erotyczne. Po którymś przeładowaniu z kolei gry dawało się czasem nawet pograć, jednak mój występ był średnio-słaby, ze zdecydowaną przewagą tego drugiego. Przynajmniej tyle dobrze, że czasem udawało mi się wyciągnąć piłę na widok szpiega, a nie dawać się zabijać bez walki - szkoda tylko, że szpiega w walce udało mi się pokonać 1 albo dwa razy góra :P A tak żadnych zabitych Scoutów, wrogich medyków, nadal 0/5 ubitych piłą szpiegów wzywających pomocy.

W sumie niewiele mam do napisania - zaczynam nie lubić Pipeline, bardzo rzadko tam mi coś wychodzi. Biorę więc sobie czasem Soldiera albo Heaviego na tym etapie, gdzie jest fragment pod górkę i puszczam serię po pasażerach, ale zaraz czujny snajper MJanek mnie zdejmował. Przynajmniej Sedinus mnie leczył, który ma zadatki na dobrego meda - widziałem, że pruł ze strzykawek, leczył kiedy trzeba, dobrze było mnieć też drugiego meda za plecami. Zresztą gdy gra mi lagowała tak okropnie, że dając kolesiowi ubera (temu co pisał "fail team" itd.) zlagowało mi i "przerwało", a leczonego ubili w sekundę, to ktoś musi uzupełniać. Widziałem też, że Felessan miał za dużo wrażeń i postanowił ponudzić się engiem, ale przynajmniej jedyny istniejący na razie achiev nim zdobył :ok: A jurom próbował pograć Pyro, z pewnymi sukcesami. W pierwszej planszy wczoraj, Turbine, ostro dawał mi popalić b3rt swoim Scoutem - to chyba plansza pod tę klasę postaci jest.

Ja też nie będę wytykał palcem [...] kto miał bardzo ciekawych "fetyszach" pewnego gracza(dominacja Sainta i kilka innych)

Tak więc uroczyście ogłaszam, że to byłem ja. Nie ma to jak podjarać się dominacją Sainta i zabiciem z equalizera MJanka :huh:

Gdybyś był dziewczyną (rzecz jasna pełnoletnią! :nonono: ) to temat dominacji chętnie bym rozwinął, niestety w tych okolicznościach the joke's on you :laugh:

Co do gadania podczas gry - mi to nie odpowiada. Jeśli koncentracja idzie na gadanie, to znaczy, że gra się nieciekawie. A gdy widzę, że ktoś co chwilę przystaje i nic nie robi, a po chwili widzę, że napisał jakiś tekst - to mnie to nerwić zaczyna. Gdy jest długi czas respawnu czy gramy nudną Arenę ("redundant enough?") i komentujemy, to jeszcze okej, ale przestawać grać, by pogadać? Od gadania jest gg, irc, forum.

Zresztą, mam nadzieje że za jakiś czas część forumowiczów również w ten czy inny sposób zdobędzie taki sprzęt, bo głupio tak być jedynym gadającym

Ja autentycznie rozważam kupno tej zabawki, choć się wstydzę gadać - wyjdzie na jaw, że jestem nastolatką się podniecam grą jak małe dziecko i będziecie słyszeć emocjonalne krzyki "SZPIEG!!!" :P

Klan - ja się nie piszę na tę zabawę, pisałem o tym kiedyś. Nie mam umiejętności, czasu, ochoty na grę w klanie. Jak wejdziemy ekipą na serw to jasne, fajnie człowiek się czuje, ale klan to już jednak budowanie jakiejś marki. Może gdy będę miał nowy komputer pozwalający na dużo stabilniejszą grę z mojej strony, ale i nawet wtedy jest bardzo wątpliwe, bym się na to pisał.

Dzisiaj zamierzamy z MSaintem wypróbowac cos, co mozna nazwac ÜberKritzCharge

Dzięki temu łatwiej będzie nabić achievy medyka, bo jeśli pomysł wypali, to się zamienimy - ja biorę kritza, a ty ubera. Na początku rundy dużo łebków jest w jednym miejscu (tzn. gdy nasza drużyna broni, a BLU stoją za kratą), więc może spróbujemy jakiegoś Soldiera tak potraktować, jego splash damage rakietą powinien poskutkować. Razu pewnego na serwie 24/24 dałem kritza jakiemuś kolesiowi i ten szybciutko położył 5 albo 6 graczy :icon_eek: Aha, przydałby się jakiś Heavy chętny do zabijania pięściami na początku rundy :P

A wy co myślicie kim ja w ogóle dobrze gram !?

Może Soldierem? Na Goldrushu zabiłeś mnie nim ładnych parę razy.

Mi się wydaję, że już robiłem coś takiego z Saintem

Nie przypominam sobie takiej sytuacji.

Tja, tak odnośnie medów i miłości, to raz na Badwater widziałem leczących się medyków i od razu pewne nieprzyjemne skojarzenia mi się narzuciły.

not_gay.jpg

Ja i ten koleś co narzekał na "fail team" wczoraj tak się leczyliśmy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gadania podczas gry - mi to nie odpowiada. Jeśli koncentracja idzie na gadanie, to znaczy, że gra się nieciekawie.

Gram w multi przeważnie dlatego, że gra z żywym człowiekiem jest dla mnie dużo ciekawsza niż przechodzenie przez oskryptowane levele niszcząc przy tym setki wrogów. Rozmowa urozmaica rozgrywkę. Kontakt z innymi graczami sprawia, że czasem cieszę się jak dziecko z niczego (co było widać na jakimś payloadzie...). Gra samemu z kompem jest nadzwyczajnie nudna, bo satysfakcji z tego nie mam żadnej.

Jeszcze dodam, że zazwyczaj nie jest tak, że koncentracja idzie przede wszystkim na gadanie, zazwyczaj piszę zaraz po respawnie (żeby "żywi" widzieli to, co napiszę).

Aha, przydałby się jakiś Heavy chętny do zabijania pięściami na początku rundy :P

Wystarczy dać mi cynk, bo liczy się przede wszystkim współpraca w drużynie (i właśnie dlatego wolę MP od SP) :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po dzisiejszej grze czuje się dobrze :happy: :happy: wszystko szło bardzo dobrze nawet inni dobrze grali :happy: :happy:

kazama: cały czas szedł hevym i mu to bardzo dobrze wychodziło bo przeważnie cały czas leczył go medyk he he :wink: :wink:

MSaint: dobrze szedł medykiem i leczył wszystkich a w wolnych chwilach strzelał ze strzykawek :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

StalowyMis: przeważnei dzisiaj szedł pyro i wszystkich podpalał nawet mnei jak byłem szpiegiem :icon_mrgreen: ale innych też :)

MJanek: medyk i inne postaci chyba bo dokładnie się nie przyglądałem ;P ale też tak samo leczył dobrze jak MSaint :)

a dalej już nie pamiętam jak kto grał :pytajnik: :pytajnik: :icon_biggrin:

dzisiejsza gra była udana :wink: :wink: :laugh: :laugh: :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - Dziękuję za wyróżnienie

I ogromny "+" dla Sedinusa. Stary, dzięki Tobie nie zabili Mnie około 5 razy :P Później jak załączyłem Pyro poszedłeś za Mną i wybyliśmy chyba 4/5 osoby (I narzekałeś nawet, że przeze Mnie Cię podpalili :P). BMX - Coś Ty się na Mnie tak uwziął tym nożem ? :PAiden był dla Mnie dziś łaskawy, bo grał Medykiem i nie musiałem ciągle patrzeć pod nogi, czy nie ma żadnej miny :P Ma ktoś może screena z gry ?

A i dziś nie było nadgarstków tylko były "konie" :admin_twisted:

B3rt - Wie ktoś co Oni mówią

(Nie pamiętam kto - Mówią coś o sposobie na Heaviego

Kazama (znaczy się ja) - Nie, oni mówią coś o koniach :P

B3rt - Konie mają sposób na heaviego ?

Kazama - Dokładnie !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś pograłem krótko, bo tylko na jednej planszy. Na Hoodoo gra na serwie z 32 osobami zaczęła zwalniać tak, że nawet dźwięk zaczął ścinać. Na dodatek znowu zaczął boleć mnie ząb, przez co komfort grania stał się wręcz ujemny :zly: Natomiast rundę na Gorge mogę zaliczyć, o dziwo, do udanych. Udało się pożyć sensowną ilość czasu w większości przypadków, udało się ubić jednego wrogiego medyka (jurom) - jeszcze 45, jednego Scouta (który stał w miejscu, odwrócony plecami i nie ruszył się w ogóle - jego strata :D ) - jeszcze 33 i przede wszystkim jednego wesołka, który przebrał się za wrogiego Snipera i wzywał medyka. Akurat widziałem Snipera o tym samym nicku chwilę przedtem i brakuje już tylko 4 ubitych szpiegów :D Tyle mam do napisania, bo trudno za jedną mapę zauważyć jakieś ciekawsze rzeczy, szczególnie gdy nawet dźwięk klatkuje, o grafice nie wspominając. Nawet nie rozumiałem co kto mówi przez mikrofon. Może coś się uda do piątku zaradzić w tej sprawie.

gra z żywym człowiekiem jest dla mnie dużo ciekawsza

Tak, gra - ja przez grę rozumiem, że strzelamy do siebie, zdobywamy obiekty, prowadzimy wagonik, bronimy się itd., a nie gadamy przez czat. To tylko dodatek, niekonieczny do doświadczania gry z drugim człowiekiem.

Wystarczy dać mi cynk, bo liczy się przede wszystkim współpraca w drużynie (i właśnie dlatego wolę MP od SP) :wink:

Jakoś się zgadamy - ale to dopiero w przyszłym tygodniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up - Dziękuję za wyróżnienie

I ogromny "+" dla Sedinusa. Stary, dzięki Tobie nie zabili Mnie około 5 razy :P Później jak załączyłem Pyro poszedłeś za Mną i wybyliśmy chyba 4/5 osoby (I narzekałeś nawet, że przeze Mnie Cię podpalili :P)

Nie narzekalem na to, ze mnie podpalili, a na to, ze mnie nie ugasiles airblastem (O ile dobrze widzialem to nie masz Backburnera) :) Gdybys to zrobil, to züberowalbym cie, ty bys podpalil 5 przeciwników i violá, aczik wpada :P

Ogólnie gralo sie srednio, glównie przez tych Rosjan - jeden czy dwóch gralo przyzwoicie, ale reszta po prostu przeszkadzala. Nie dosc, ze ciagle we mnie strzelali i mendzili (medicmedicmedicmedicmedic WHAAAAMBULANCE) o medyka (nawet Scoutem na full hp, kiedy przeciwnik byl hen daleko) i marnowali moje übery, to jeszcze narzekali na nas na voice czacie (gralem na glosnikach, rodzice uslyszeli i sie zapytali "jaki lekarz jest do [beeep]?" "co to znaczy ze nasz szpieg jest bezuzyteczny?" "ten zolnierz to idiota"). Cala przyjemnosc z gry poszla w kibini matri.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja gra trwała dzisiaj jakieś pół godziny. Po takim właśnie czasie cudowny Win7 wykrył krytyczne uszkodzenie dysku (w kupionym tydzień temu komputerze) i doznał nieokiełznanej potrzeby restartu, gruntownego skanowania dysku (podczas którego oczywiście nic nie znalazł) oraz przejawił szczere chęci zrobienia kopii zapasowej, ale po restarcie jakoś mu się zapomniało (już zaczynam tęsknić za XP). Ogólnie rzecz biorąc jakieś pół godziny zmarnowanego czasu (w międzyczasie skończyłem kilka leveli w Space Invaders na DS, taki z tego pożytek). A potem jakoś nagle przyszła mi ochota na L4D, i już do TF2 nie wróciłem :P

Warto jednak napisać że przez te pół godziny grało się całkiem zacnie. Powoli przestaje mylić G z R na nowej klawiaturze, więc nie zabijają mnie już praktycznie po każdej udanej akcji a anime-babka z taga całkiem fajnie wygląda na ścianie. Udało mi się parę osób zabić, jakiś aczik się chyba trafił (albo wczoraj to było?) Ogólnie: byle do następnego razu ^^

Zresztą, mam nadzieje że za jakiś czas część forumowiczów również w ten czy inny sposób zdobędzie taki sprzęt

Ja się nieprędko dorobię słuchawek. A już na pewno nie będę w nich grał w TF2. Musiałbym wtedy bardziej panować nad językiem i emocjami, z czym teraz mam problemy. Tzn. nie żebym darł się czy coś, ale jakieś niecenzuralne słowo się wyrwie od czasu do czasu, a przecież nie wypada :)

Co do gadania podczas gry - mi to nie odpowiada. Jeśli koncentracja idzie na gadanie, to znaczy, że gra się nieciekawie.

Ja tam lubię sobie popisać na czacie. Z reguły staram się pisać w czasie przed respawnami, ale jak nie zdążę dokończyć wypowiedzi, to nie przerwę zdania w połowie. 5 sekund różnicy nie zrobi :P

B3rt - Wie ktoś co Oni mówią

(Nie pamiętam kto tongue_prosty.gif) - Mówią coś o sposobie na Heaviego

Kazama (znaczy się ja) - Nie, oni mówią coś o koniach tongue_prosty.gif

B3rt - Konie mają sposób na heaviego ?

Kazama - Dokładnie !

Głupie gadki były symbolem dzisiejszego grania. A przynajmniej pierwszych rund. Szkoda że mnie wywaliło, bo rozmowa schodziła na tematy salami :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj znowu średnio się grało :/ Nie pamiętam jakichś spektakularnych akcji, głównie zwyczajną grę kiedy próbowałem coś zdziałać i przeważnie mi nie wychodziło. Dołączyłem się z pewnym opóźnieniem, akurat gdzieś pod koniec Gorge. Z pozytywów mogę wymienić zdobycie chyba ze dwóch aczików jako Medyk, akurat jako jedyny w drużynie zorientowałem się, że chyba się taki przyda :) W ogóle ci Rosjanie to trochę denerwujący byli, po jakimś czasie zdominowali serwer i na czacie tylko ich rozmowy było widać. Teraz już wiem jak to wygląda kiedy na serwie sami forumowicze i jakiś samotny Anglik :D Pod koniec gry było 2Forts, które spędziłem głównie jako Engie próbujący zabunkrować dokumenty. Fascynująca robota, naprawdę. Engie rzeczywiście potrzebuje jakiegoś update'a.

mendzili (medicmedicmedicmedicmedic WHAAAAMBULANCE) o medyka

Zauważyłem, co chwila jakiś zupełnie zdrowy Demo albo Scout wołali o pomoc zaraz po wyjściu ze spawn pointa, a ja akurat leczyłem kogoś na linii frontu. Szczęście, że nie znam rosyjskiego :happy:

Aha, przydałby się jakiś Heavy chętny do zabijania pięściami na początku rundy

Ja muszę zabić jeszcze kilku innych Heavich za pomocą KGB, pomoc się przyda ;)

Co do gadania podczas gry - mi to nie odpowiada.

Ja tam raczej małomówny jestem jeśli chodzi o czat, zazwyczaj powiem coś tylko w oczekiwaniu na respa albo na początku rundy. Oczywiście w sytuacji kiedy gra kilka osób, a rozgrywka ogółem powolna jest i luźna też coś od siebie dorzucę.

anime-babka z taga całkiem fajnie wygląda na ścianie.

Widziałem i potwierdzam :ok:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi dziś na ten przykład kompletnie nie szło. Choć może ma to związek z tym, że zamiast Spajem skupić się na ciachaniu wrogów w plecki to latałem na drugi koniec mapy, chcąc cwaniakom teleport zniszczyć ^^ I ogólnie uganiałem się za wieżyczkami i tego typu zabawkami. Innymi klasami trochę próbowałem (postawiło się trochę teleportów Engiem, chociaż nienawidzę tej klasy:/), jednak w większości przypadków kompletnie nic się nie udawało. Do tego grało dziś mniej forumowiczów niż zwykle, może to też ma jakiś związek.

Pół godzinki temu włączyłem grę jeszcze raz i trafiłem na... 2forts payload o_O Na początku kompletnie się pogubiłem, szybko jednak zorientowałem się co i jak. Po kilku minutach doszedłem do wniosku, że Spy/Sold mi na tej mapce nie leżą i biegałem dwoma praktycznie przeze mnie zapomnianymi - Pyro i Scoutem. Rezultaty były zadowalające - w pomieszczeniach jest ciasno, więc Pyro był w swoim żywiole a Scoutem też można było ładnie wroga zaskakać na śmierć ^^ Niestety wtedy już grało mało znajomych - strzelałem się tylko z MJankiem i J3drz3jem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jak zwykle fajnie się grało.Na mapce Gorge j3drz3jowi bardzo dobrze szło jako Pyro.MSaint uberował mnie na dachu :) (kurde miałeś rację z tym Soldkiem,nawet dobrze mi się nim gra).MJanek - dzięki za "SPY!!HiszpaN za tobą !!" i tak go nie zabiłem ale dzięki :).Na HOODOO dobrze grało mi się Soldem.Atheny był najlepszym graczem.Na Gold Rush jako Spy byłem na szczycie tabeli,przez 5 sekund był alarm bo wagonik stał tuż przed checkpointem ^^.Oczywiście ostatnie 15 sekund i FAIL !!.Ostatnie co pamiętam to,że widziałem MSainta wychodzącego z terytorium wroga,strzeliłem wtedy w niego s shotguna i się okazało,że "MSaint is a Spy !!!" BMX - pamiętasz to ?.Nie grałem z wami długo ale następnym razem postaram się grać dłużej ;).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszej sesji TF2 na nowym pececie. Wrazenia... przesiadka z pokazu slajdów w szopie do sali projekcyjnej na plynny film. Zero freezów, scinek, lagów. Gra Medykiem byla po prostu poezja - na 2fort 3 razy przenioslem materialy, zdobylem sporo aczików (First Do No Harm, Big Pharma, Group Health, Autoclave, Powerhouse Offence, drugiego Medic Milestone'a i Ghastly Gabusa). Jednego fraga zabraklo mi do Blast Assist (Soldier dostal sie pod zbyt ciezki ostrzal i padl) i do You'll Feel a Little Prick (tym razem ja zginalem). Poza tym znalazlem ÜberSawa (MSaint, moze pora wypróbowac taktyke na dwóch Medyków?) i Sandmana. Gralo sie swietnie, prawie zawsze bylem na szczycie tabeli, ale bez znajomych to nie to samo... Czekam zatem na jutrzejsza sesje weekendowa! :)

Edit: o dziwo, po raz enty nie udalo mi sie zdobyc Autopsy Report ani Second Opinion. Robilem taunta nad swiezo zabitym przeciwnikiem, przelaczalem Übera miedzy towarzyszami... i nic. Czy ktos bardziej doswiadczony moze mi podpowiedziec, co robie zle?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee rakietnica słaba jest. Może zagramy jutro trochę na Wyścigach Balonów? Mapa ściągana ale daje bardzo dużo zabawy. Fajny jest taki wzajemny ostrzał dwóch sterowców wysoko w powietrzu :)

o zgadzam się z kolegą od wczoraj poznałem tą mapę i tylko na nie przesiaduje cały czas ^^ :happy: :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie gralo sie srednio, glównie przez tych Rosjan

TF2 zawiera również rosyjską wersję językową, czyżby dzięki temu więcej osób z tego niezrozumiałego dla mnie kraju kupiło legalną kopię? :P Jeśli w regułach serwera pisze "English only", to problem jest jakby mniejszy, zawsze też można napisać "Remember - no Russian", czasem skutkuje. W ostateczności można powtarzać wyrazy zasłyszane w filmie "9. Kompania", jeśli ktoś ma mikrofon i nie potrafi mówić po rosyjsku :P ("szto eto?" = "co to?")

Win7 wykrył krytyczne uszkodzenie dysku (w kupionym tydzień temu komputerze)

Sam jesteś sobie winien, po co kupowałeś nowy komputer :zly:

Tzn. nie żebym darł się czy coś, ale jakieś niecenzuralne słowo się wyrwie od czasu do czasu, a przecież nie wypada :)

A jak w ogóle taki mikrofon działa? Bo nie mam pojęcia :P Trzeba najpierw nacisnąć przycisk na klawiaturze, a dopiero potem można gadać? W innym przypadku to rzeczywiście nie piszę się na to :D

Ja muszę zabić jeszcze kilku innych Heavich za pomocą KGB, pomoc się przyda ;)

To wymaga jakiegoś zgrania. Sedinus pewnie też potrzebuje tego achieva, a według mnie najlepszą sposobnością do tego jest początek rundy, gdy jesteśmy w RED i czekamy, aż BLU wyjdą ze spawn pointu. Można się ustawić tuż przy wejściu, ty bierzesz rękawice i próbujesz nawalać, bo natychmiast dostaniesz ubera. Tylko nie leć nigdzie daleko ode mnie, bo gdy cała ekipa rusza do boju i wydaje okrzyki, to mi ścina na ładnych parę kluczowych sekund i mogę nie dobiec :P

anime-babka z taga całkiem fajnie wygląda na ścianie.

Widziałem i potwierdzam :ok:

A ja wam nie wierzę i domagam się dowodu graficznego :ok: (spraye mi się nie wyświetlają)

zamiast Spajem skupić się na ciachaniu wrogów w plecki to latałem na drugi koniec mapy, chcąc cwaniakom teleport zniszczyć

Wiesz, tak powinno być - Medic, Sniper, Spy są zaklasyfikowani jako "support class", medyk ma leczyć, Sniper i Spy mają zdejmować ważne cele z bezpiecznego miejsca.

trafiłem na... 2forts payload o_O

Raz grałem na tym, chyba nawet wspólnie tam byliśmy. Bardzo mi się podobał ten payload, tory mocno zakręcone. Niestety część walki odbywa się w ciasnych korytarzach, przez co gra ścinała mi tam (szczególnie pod koniec planszy) w stopniu uniemożliwiającym jakąkolwiek sensowną grę. Ale w przyszłości chętnie pogram na pl_2fort :D

Jestem po pierwszej sesji TF2 na nowym pececie. Wrazenia... przesiadka z pokazu slajdów w szopie do sali projekcyjnej na plynny film. Zero freezów, scinek, lagów.

Zawiesi ci się tak jak b3rtowi :> :> :>

Jednego fraga zabraklo mi do Blast Assist (Soldier dostal sie pod zbyt ciezki ostrzal i padl) i do You'll Feel a Little Prick (tym razem ja zginalem).

Ale... jak? Jeśli robiłeś to kritzem, to nie zaliczy achieva, tego jestem prawie pewien. Kiedyś skritzowałem kumatego Soldiera, który rozpękł wielu BLU na początku rundy, 5 czy 6, ale achieva mi nie zaliczyło. Konieczny jest uber... i może wsparcie drugiego meda z kritzem :P

MSaint, moze pora wypróbowac taktyke na dwóch Medyków?

Pomysł ciekawy, niestety wymaga olania reszty drużyny, przynajmniej do pewnego stopnia. Poza tym na razie często się zdarza, że z powodu ścinek poruszam się w grze wolniej, chyba nawet ubera nabija mi wolniej niż innym medykom - wniosek wysnuty na podstawie tego, że na początku rundy zaczynamy leczyć od razu, a drugi medyk ma 100% wyraźnie wcześniej ode mnie. Krótko mówiąc: do czasu zmiany sprzętu może to kosztować więcej wysiłku, niż potrzeba. Natomiast gdy będę w stanie normalnie grać, to możemy popróbować, choćby nawet w tygodniu.

Edit: o dziwo, po raz enty nie udalo mi sie zdobyc Autopsy Report ani Second Opinion. Robilem taunta nad swiezo zabitym przeciwnikiem, przelaczalem Übera miedzy towarzyszami... i nic. Czy ktos bardziej doswiadczony moze mi podpowiedziec, co robie zle?

Mam te achievy, ale nie potrafię zidentyfikować problemu. Achiev za taunt wyszedł mi chyba za pierwszą próbą, były 4 osoby na serwie, zabiłem kolesia strzykawkami, gdy padał, klepnąłem "g" i weszło. Co do przełączania, to nie wystarczy zrobić to raz, trzeba kilkukrotnie i bardzo szybko. Proponowane momenty to początek rundy albo gdy twoja ekipa pcha wózek i jest ich kilku obok siebie, a ty lecisz za nimi (ja zdobyłem w takiej sytuacji właśnie). Trzeba to robić bardzo szybko, wyobraź sobie że pryskasz na rodzinę z węża ogrodowego :P Po prostu szuraj myszką i klep przycisk, powinno wpaść.

Wyścig balonów - nie grałem na tym nigdy, ale coś czuję, że będzie mi ścinać :> Tak w ogóle to gra na serwach 32/32 na dłuższą metę jest dla mnie zbyt wkurzająca. Jedną rundę mogę rozegrać "dla towarzystwa', ale na więcej po prostu nie mam nerwów. Próbowałem wyłączać particles, ale nie wiedzieć czemu serwy nawet pure 0 ich już nie puszczają (a raz tak grałem i się udało) i nie wiem, co robię źle. Dlatego propozycja podobna do zeszłotygodniowej: w piątek i sobotę pogramy na 24 osoby (albo 28) , w niedzielę na 32, z tym że ja pogram tylko przez krótki czas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszej sesji TF2 na nowym pececie.

Coś o tym wiem, wrażenia nieziemskie. No i to uczucie że jak widzisz więcej niż dwóch nadciągających wrogów to możesz zrobić coś więcej niż odłożyć klawiaturę i czekać aż się lag zwolni :ok:

Znalazłem to coś dla Pyro co podpala na odległość (nie pamiętam jak się nazywa) i możecie się już bać !

Zarzuć to do ekwipunku i wskocz do wody. Całkowicie bezbronny na odległość, aż litość bierze jak trzeba strzelać :chytry:

W ostateczności można powtarzać wyrazy zasłyszane w filmie "9. Kompania", jeśli ktoś ma mikrofon i nie potrafi mówić po rosyjsku

Jedyne co umiem powiedzieć po rosyjsku to "zdrastwujtie", więc raczej nie poszaleje z komunikacją :P

Sam jesteś sobie winien, po co kupowałeś nowy komputer

Żebym nie musiał ci tego zacytować za kilka tygodni :chytry:

A jak w ogóle taki mikrofon działa? Bo nie mam pojęcia tongue_prosty.gif Trzeba najpierw nacisnąć przycisk na klawiaturze, a dopiero potem można gadać? W innym przypadku to rzeczywiście nie piszę się na to biggrin_prosty.gif

Zależy od programu. W grach ze steama trzeba wcisnąć bodajże "V" żeby móc gadać. Programy zewnętrzne mają najczęściej aktywacje głosową, czyli słowa wypowiedziane powyżej pewnej skali głośności są wysyłane (kalibruje się to w opcjach programu).

A ja wam nie wierzę i domagam się dowodu graficznego

konachancom64090sample.th.jpg

Nic oryginalnego, ale gracze łapią się na to jak dzieci :chytry:

Zawiesi ci się tak jak b3rtowi

Niesamowite ile jadu potrafi tkwić w człowieku

joke

:laugh:

na początku rundy zaczynamy leczyć od razu, a drugi medyk ma 100% wyraźnie wcześniej ode mnie.

Może dlatego że on leczy gracza z większymi obrażeniami? Najlepiej na początku leczyć Demo bądź Soldierów strzelających sobie pod nogi, bo im większe obrażenia ma gracz, tym szybciej ładuje się Uber.

Balony? Też nie grałem. Można ewentualnie spróbować, ale na dłuższą metę preferowałbym Payload bądź CTF. Ewentualnie Arenę bo dawno nie graliśmy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...