Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Earth is burning. Striking from beyond known space, a race of terrifying machines have begun their destruction of the human race. As Commander Shepard, an Alliance Marine, your only hope for saving mankind is to rally the civilizations of the galaxy and launch one final mission to take back the Earth.

Kiedy rozmawiamy z Vigilem na Ilos w ME1 ten mówi, że zniszczenie cywilizacji Protean zajęło Reaperom kilkaset lat

, więc obstawiałbym, że w ME3 będzie coś podobnego - Reaperzy nadlatują i niszczą planetę po planecie a my musimy coś wykombinować żeby ich zatrzymać.

Zastanawiające jest to "Alliance Marine" - czyżbyśmy się jednak przeprosili z wojskiem i Radą? :)

Edytowano przez FireStorm^
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten tekst to najpewniej jakiś wybryk fanów, więc nie przywiązywałbym do niego zbyt wielkiej wagi. Jednak możliwe jest że rada w obliczu kosmicznych kosiarek ponownie zechcę przyjąć Sheparda (choć wcale go tak na prawdę nie wyrzucili) i awansować go, od typowi politycy...

Edytowano przez Abyss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo to kolejna zagrywka Bioware albo jakiś ponury żart :D Nie no mi się ogólnie pomysł na grę już nie podoba a teraz fajnie ten trajler można "przetłumaczyć":

"Bioware twórcy Mass Effect i Dragon Age prezentują Mass Effect 3"- jak dla mnie śmiesznie wyszło :D

Dodam, że ten opis brzmi po prostu jak wymysł fanów, jeśli Żniwiarze by nadciągnęli tak szybko to rozwalili by chyba większość galaktyki a nie skupili się tylko na Ziemi, coś tu nie gra :/

Chociaż z tym "Zebraniem Cywilizacji" to już sensowne, ale czy wszystkie rasy łącznie z radą (bo ludzka to co innego) rzucili by wszystkie swoje wojska i poszli bronić Ziemi, jak dla mnie to naciągane.

Poczekam jednak na ten trajler, oby coś ciekawego na nim było i lepiej wyjaśnione :) Bo jak na razie brzmi to dla mnie jak jakaś myśl fana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzki był dopiero na początkowym etapie konstrukcji. Nie wiemy jak wyglądają Żniwiarze pod swoimi powłokami, mogą mieć zupełnie różne "szkielety".

Dokładnie,

EDI mówiła, że to coś na etapie "larwy" (albo niemowlęcia, nie pamiętam

:) )

. Mnie ciekawi inna rzecz:

z czego, jak, i jak długo oni budują te swoje statki, w których niewątpliwie siedzi jakiś/jacyś Żniwiarz/e

Co do trójki ewentualnej - może będzie koncepcja otwartej wojny. Do zakończenia trylogii to akurat pasuje. Wszyscy wiedzą, że jest wojna /nawet w Harrym Potterze tak było :P, choć to akurat nie była trylogia, ale generalnie, zakończenie/, wróg atakuje w ten czy inny sposób i trzeba znaleźć jego słabą stronę by go pokonać. Ale Last Stand jest ;)

Edytowano przez smyku
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*thud*

@Darkmen: gra jeszcze nawet nie jest oficjalnie zapowiedziana, a Ty już widzisz, co jest naciągane. Miejże litość.

Dodam, że ten opis brzmi po prostu jak wymysł fanów, jeśli Żniwiarze by nadciągnęli tak szybko to rozwalili by chyba większość galaktyki a nie skupili się tylko na Ziemi, coś tu nie gra

Chociaż z tym "Zebraniem Cywilizacji" to już sensowne, ale czy wszystkie rasy łącznie z radą (bo ludzka to co innego) rzucili by wszystkie swoje wojska i poszli bronić Ziemi, jak dla mnie to naciągane.

Przecież właśnie o tym będzie fabuła ME3... mają już teraz powiedzieć wszystko? :rolleyes:

Jeśli idzie o ruszenie Żniwiarzy na Ziemię, to obstawiam, że

ludzkość ma priorytet po dokonaniach Sheparda. Żniwiarze są pewni, że z ludzi da radę zrobić jednego z nich, inne rasy już niekoniecznie muszą się nadawać, tak jak proteanie...

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie o ruszenie Żniwiarzy na Ziemię, to obstawiam, że

ludzkość ma priorytet po dokonaniach Sheparda. Żniwiarze są pewni, że z ludzi da radę zrobić jednego z nich, inne rasy już niekoniecznie muszą się nadawać, tak jak proteanie...

Ciekawe tylko czy tym razem Rada ruszy 4 litery, ostatnio koloniami specjalnie się nie interesowała. No chyba, że będzie widać wyraźnie kto atakuje i że Shep przez cały czas miał rację. Zaczynam się rozkręcać co do ME3, ale może coś więcej dowiemy się w niedziele, po tej całej gali VGA... przede wszystkim co do daty premiery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen - ten tekst to "marketingowy bełkot" taki sam jak widzisz na odwrocie pudełek każdej gry - naprawdę nie warto od razu snuć jaka to fabuła będzie "be" bo na EA Store dali taki zarys fabuły. Do tego jak owy na "bełkot" brzmi całkiem sensownie (nie wiem może dlatego, że sam wymyśliłem taki przebieg wydarzeń - więc dla mnie brzmi w porządku :D ). W całym tym tekście nie pasuje mi tylko fragment o ratowaniu Ziemi... no bo czemu niby nasz niebieski bąbel miałby być taki ważny skoro reszta galaktyki zapewne także walcząca o przetrwania swoich "bąbli" miałaby wszystko rzucić i lecieć ratować Ziemię?

Edytowano przez JCraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że Reaperzy rzucą się najpierw na naszego bąbla i będą tam wszyscy razem. Może będzie tam coś ważnego, a Ziemia z jakichś powodów okaże się wyjątkowa (np. tylko tam znajdują się pokłady substancji umożliwiającej niszczenie pancerzy Żniwiarzy). Spokojnie, BioWare coś wymyśli. Przecież ta gra nie zacznie się od walki o Ziemię, wcześniej będzie te trzydzieści godzin akcji (zakładając, że o Ziemię będzie finałowa bitwa) i coś się musi dziać.

O tym, czy fabuła ma sens powinno się dyskutować już po tym, jak się ją pozna.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niechże

Żniwiarze

atakują i sieją spustoszenie po całej Drodze Mlecznej, obecność dramatycznych starć w ostatniej części trylogii była bardziej oczywista niż to, że po dniu przychodzi noc. Jedyne co mnie interesuje to sensowne wyjaśnienie przybycia "tych złych", ponieważ łatwo tu o przekreślenie sensu całej pierwszej części.

Nie za bardzo rozumiem też zdziwienie, że wróg wziął sobie na celownik akurat rasę ludzi. To nie asari, turianie czy salarianie niweczyli zamysły

Żniwiarzy

przez ostatnie dwie części (

mam tu na myśli Alliance w 1, Cerberusa w 2 i Sheparda w obu, tych raptem kilku nie-ludzkich pomagierów z załogi nie biorę pod uwagę

)...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen: gra jeszcze nawet nie jest oficjalnie zapowiedziana, a Ty już widzisz, co jest naciągane. Miejże litość.

Zagrałem w jedynkę, w dwójkę i w praktycznie wszystkie DLC do niech (Pinnacle station nie próbowałem) więc co jest naciągane a co nie mogę stwierdzić :)

@Darkmen - ten tekst to "marketingowy bełkot" taki sam jak widzisz na odwrocie pudełek każdej gry - naprawdę nie warto od razu snuć jaka to fabuła będzie "be" bo na EA Store dali taki zarys fabuły. Do tego jak owy na "bełkot" brzmi całkiem sensownie (nie wiem może dlatego, że sam wymyśliłem taki przebieg wydarzeń - więc dla mnie brzmi w porządku biggrin_prosty.gif ). W całym tym tekście nie pasuje mi tylko fragment o ratowaniu Ziemi... no bo czemu niby nasz niebieski bąbel miałby być taki ważny skoro reszta galaktyki zapewne także walcząca o przetrwania swoich "bąbli" miałaby wszystko rzucić i lecieć ratować Ziemię?

No wiesz, po takim opisie można już troszkę wnioskować, ja kupując zawsze czytam takie opisy na pudełkach i niejednokrotnie kupowałem w ciemno wzorując się właśnie tym "bełkotem marketingowym", ale fakt w Riddicku AODA też opis był błędny na pudełku, gdybym nie znał bohatera i poprzedniej części to bym pomyślał pewnie, że nie warto na tę grę czasu :)

Ale wracając do ME3, cały czas chodzi mi o to, że jeśli taka fabuła będzie to po prostu będzie śmieszne, i właśnie główny nacisk kładę na "ratowanie ziemi przez resztę galaktyki" :) Zresztą podobny wątek fabularny był w dawno temu wydanej budżetowej grze Starmageddon 2, gdzie to paskudna rasa obcych nacierała na ziemię i my musieliśmy zebrać jakąś tam rasę obcych aby skopać tyłki tym złym obcym.

Przecież właśnie o tym będzie fabuła ME3... mają już teraz powiedzieć wszystko?

Nie mają teraz powiedzieć wszystkiego, ale w grze będą mieli na pewno duże problemy z wytłumaczeniem tego, o ile nie będą po prostu chcieli walnąć kolejnej ściemy, jak to zrobili na początku ME2 z śmiercią Sheparda :)

PS: Dziwi mnie tylko ten "Żołnierz Przymierza" nie wszyscy są Żołnierzami, ja wolałem szturmowcem grać :D

A tak serio- czyli dalej nawalamy dla Przymierza? Ech a łudziłem się, że będę pracował dla kogoś innego.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: Dziwi mnie tylko ten "Żołnierz Przymierza" nie wszyscy są Żołnierzami, ja wolałem szturmowcem grać :D

A tak serio- czyli dalej nawalamy dla Przymierza? Ech a łudziłem się, że będę pracował dla kogoś innego.

Alliance Marine to raczej członek Korpusu Piechoty Morskiej, profesji dowolnej :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, po takim opisie można już troszkę wnioskować, ja kupując zawsze czytam takie opisy na pudełkach i niejednokrotnie kupowałem w ciemno wzorując się właśnie tym "bełkotem marketingowym", ale fakt w Riddicku AODA też opis był błędny na pudełku, gdybym nie znał bohatera i poprzedniej części to bym pomyślał pewnie, że nie warto na tę grę czasu :)

Cóż ja sobie nie wyobrażam kupować gry "w ciemno" i sugerując się "bełkotem marketingowym" - przed zakupem zbieram masę informacji o grze (naprawdę sporą masę :D) - w wyniku czego: kupuje strasznie mało gier - ale co ważniejsze nigdy nie zdarzyło się mi być rozczarowanym zakupem - już przed premierą wiem czy gra mi się spodoba, jedyne co pozostaje to kwestia czy po przejściu gra wyląduje ona na mojej osobistej liście ULUBIONYCH GIER czy nie. Więc nawet mimo to, że wprost ubóstwiam serię Mass Effect to ME3 za nic nie kupię w ciemno - muszę najpierw wiedzieć, że tak w skrócie określę "co i jak".

Ale wracając do ME3, cały czas chodzi mi o to, że jeśli taka fabuła będzie to po prostu będzie śmieszne, i właśnie główny nacisk kładę na "ratowanie ziemi przez resztę galaktyki" :)

Tak mi też ten fragment się nie podoba, ale jak już pisałem - to marketingowy tekścik i prezentuje ogólny zarys fabuły, a nie to jak ona się faktycznie będzie w grze prezentować.

Zresztą podobny wątek fabularny był w dawno temu wydanej budżetowej grze Starmageddon 2, gdzie to paskudna rasa obcych nacierała na ziemię i my musieliśmy zebrać jakąś tam rasę obcych aby skopać tyłki tym złym obcym.

To już czepianie się jest :D - to tylko WĄTEK, przecież nie można krytykować twórców filmów/książek/itd. że pojawią się w nich wątki wojny/romansu/zemsty itd. , które przecież już wieki temu zostały wykorzystane w literaturze.

A tak serio- czyli dalej nawalamy dla Przymierza? Ech a łudziłem się, że będę pracował dla kogoś innego.

To czy jest oficjalnie żołnierzem Przymierza tu niema żadnego znaczenia - Shepard przez galaktykę został zapamiętany jako właśnie: "żołnierz Przymierza, pierwsze ludzkie Widmo" - to dla kogo pracuje to już jego sprawa :D

Jedyne co mnie interesuje to sensowne wyjaśnienie przybycia "tych złych", ponieważ łatwo tu o przekreślenie sensu całej pierwszej części.

Ja tu nic dziwnego nie widzę, koniec dwójki wyraźnie sugeruje co się będzie działo w trójce - nie mówiąc o tym że w ME2 dostajemy maila od gościa który badał Opiekunów w jedynce (o ile w pierwszej części pomogliśmy mu ze skanowaniem), treść tego maila wyraźne pokazuje, że powstrzymanie Żniwiarzy przed przybyciem w części pierwszej było tylko odciągnięciem nieuniknionego "na chwilkę". Po za tym inne treści w fabule jedynki jak i dwójki WYRAŹNE mówią nam, że rychłe przybycie Żniwarzy jest tak czy siak "nie do odwołania". (chyba, że to tylko moje wybory ułożyły jakoś tak jasno fabułę :D )

Edytowano przez JCraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, po takim opisie można już troszkę wnioskować, ja kupując zawsze czytam takie opisy na pudełkach i niejednokrotnie kupowałem w ciemno wzorując się właśnie tym "bełkotem marketingowym", ale fakt w Riddicku AODA też opis był błędny na pudełku, gdybym nie znał bohatera i poprzedniej części to bym pomyślał pewnie, że nie warto na tę grę czasu :)

Cóż ja sobie nie wyobrażam kupować gry "w ciemno" i sugerując się "bełkotem marketingowym" - przed zakupem zbieram masę informacji o grze (naprawdę sporą masę :D) - w wyniku czego: kupuje strasznie mało gier - ale co ważniejsze nigdy nie zdarzyło się mi być rozczarowanym zakupem - już przed premierą wiem czy gra mi się spodoba, jedyne co pozostaje to kwestia czy po przejściu gra wyląduje ona na mojej osobistej liście ULUBIONYCH GIER czy nie. Więc nawet mimo to, że wprost ubóstwiam serię Mass Effect to ME3 za nic nie kupię w ciemno - muszę najpierw wiedzieć, że tak w skrócie określę "co i jak".

Dziwne. Jak można nie kupić trzeciej części ME, BA w ogóle rozważać taką ewentualność, i to zważywszy, że grało się w 1 i 2 i obie pochłonęły bez reszty gracza, czytaj Ciebie. Ja rozumiem, że można mieć obawy, czy twórcy przy przeskoku z 1 na 2 nie zaliczą potknięcia o płotek, ale teraz?

Nie wiem czy fanem jesteś, ale Wieśka numer 2 też będziesz 'oglądał ze wszystkich stron' zanim kupisz? :) A kolekcjonerskiej już zeszło ponad 6 tyś sztuk :P

Edytowano przez smyku
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż ja sobie nie wyobrażam kupować gry "w ciemno" i sugerując się "bełkotem marketingowym" - przed zakupem zbieram masę informacji o grze (naprawdę sporą masę biggrin_prosty.gif) - w wyniku czego: kupuje strasznie mało gier - ale co ważniejsze nigdy nie zdarzyło się mi być rozczarowanym zakupem - już przed premierą wiem czy gra mi się spodoba, jedyne co pozostaje to kwestia czy po przejściu gra wyląduje ona na mojej osobistej liście ULUBIONYCH GIER czy nie. Więc nawet mimo to, że wprost ubóstwiam serię Mass Effect to ME3 za nic nie kupię w ciemno - muszę najpierw wiedzieć, że tak w skrócie określę "co i jak".

Gdy kupuję gry w Ciemno to często zbiegiem okoliczności jest tak, że są one właśnie tymi ulubionymi, Mass Effecta 1 kupiłem w ciemno i jest to na razie moja ulubiona gra komputerowa, tylko jej udało się zwalić po chyba 5 latach z tronu króla u mnie w rankingu ulubionych gier :)

Mass Effectowi 2 przyjrzałem się dokładnie, czytałem zapowiedzi (i recenzje chyba też, dokładnie już nie pamiętam) itp. i wszystko mówiło mi, że to właśnie ona stanie u mnie na pierwsze miejsce. I owszem stanęła na pierwsze miejsce...ale nie po tej stronie co trzeba :D

Podobny los spotkał Arkham Asylum, choć gra jest bardzo dobra to jednak nie pomogły recenzje, gamepleye, zapowiedzi nawet demo. Przed zagraniem w ME kupiłem AA i też byłem pewien, że gra będzie tą najlepszą, a nie dość, że się najlepszą nie okazała to nawet nie trafiła do 10 ulubionych gier :D Ale podtrzymuję AA jest grą bardzo dobrą, żeby nie było, że inaczej twierdzę :)

Wchodzimy chyba w nie to co trzeba- wróćmy do ME :)

Alliance Marine to raczej członek Korpusu Piechoty Morskiej, profesji dowolnej

No chyba, że- czytałem polską wersję tego tekstu na stronie głównej i pisze "Żołnierz Przymierza", ale to był akurat żart z mojej strony bo nie obchodzi mnie jak będą pisali o Shepardzie a Żołnierz to już mnie parę razy nazywali w poprzednich częściach :D

Dziwne trochę, że ten cały atak na ziemię i w ogóle (cały ten opis) zwiastuje na grę mroczną bo przecież galaktyka będzie pogrążona w chaosie (prawda o Żniwiarzach pewnie wyjdzie na jaw) a Bioware zapewniało, że ME3 mroczny nie będzie.

PS: Może kluczowe informacje o pokonaniu Żniwiarzy to te, które miał Handlarz Cieni? Bo coś tam pod koniec Liara mówi, że czegoś o Proteanach szukał, no i kto uszkodził tego

Żniwiarka z którego moduł sobie pożyczyliśmy

może Proteanie przed swoim "wyginięciem" odkryli skuteczną broń na Żniwiarzy.

hmm a może to nie Żniwiarze uderzą na ludzi? Tylko ten "ktoś niespodziewanie większy"? Albo Żniwiarze znów znajdą sobie pomagierów którzy dostaną się na ziemie i ich dla niech przejmą.

Kurcze myślałem, że pokażą jak wygląda Nowy Jork w przyszłości a tu nici.

PS: No chyba, że to co jest tu napisane to tylko ostatni akapit opowieści a napisali go po to by przyciągnąć nowych graczy którzy wcześniej z serią nie mieli nic wspólnego. Bo jeśli ostatnia bitwa miała by być na zrujnowanej Ziemi to może źle by nie było. Ale jeśli uderzą zaraz na dzień dobry to jakoś taki rozwój wypadków mi nie pasuje.

@smyku- nie wszyscy ufają twórcom gier :)

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne. Jak można nie kupić trzeciej części ME, BA w ogóle rozważać taką ewentualność, i to zważywszy, że grało się w 1 i 2 i obie pochłonęły bez reszty gracza, czytaj Ciebie. Ja rozumiem, że można mieć obawy, czy twórcy przy przeskoku z 1 na 2 nie zaliczą potknięcia o płotek, ale teraz?

Nie wiem czy fanem jesteś, ale Wieśka numer 2 też będziesz 'oglądał ze wszystkich stron' zanim kupisz? :) A kolekcjonerskiej już zeszło ponad 6 tyś sztuk :P

Tak jestem CHOLERNIE WIELKIM FANEM Mass Effecta :D - i jestem przekonany, że trzecia część będzie "kopać tyłki", ale w ciemno nie kupię - bo ja w ciemno nic nie kupuje, i póki nie zobaczę i się nie przekonam co i jak decyzji o zakupie nie podejmę (dla mnie termin pre-order oznacza zamówienie gry najdalej tydzień przed premierą :happy: )

Tak mimo iż też jestem przekonany że drugi Wiedźmin będzie także "kopać tyłki" to MUSZĘ wiedzieć czy warto kupić - pisałem: nic nie kupuję w ciemno... nic. Można w ten sposób zaoszczędzić pieniądze, nerwy i nerwy innych ludzi, którzy to muszą czytać jak to wydałeś TYYLE pieniędzy, a gra ci się nie spodobała i czujesz się oszukany :tongue:

Edytowano przez JCraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ME3 biorę bez gadania w dniu premiery. Schemat Mass Effecta mi bardzo pasuje, a BioWare jest dobre w powielaniu i poprawianiu schematów.

Swoją drogą, zbieranie "masy informacji" z jednej strony chroni przed zawodem, ale z drugiej - psuje zabawę. Gdzie niespodzianki, miłe zaskoczenia, etc? Już nie wspominając o atakujących z każdej strony spoilerach (czasami w zupełnie niewinnie wyglądających materiałach), które naprawdę psują zabawę...

Ja się zwykle zdaję na intuicję. I nie mogę na nią narzekać. Ostatnią grą, na której się naprawdę zawiodłem był Fahrenheit jakieś dwa lata temu - ale tu miałem kiepskie przeczucia, a kupiłem zachęcony pozytywnymi recenzjami i ocenami...

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mass Effectowi 2 przyjrzałem się dokładnie, czytałem zapowiedzi (i recenzje chyba też, dokładnie już nie pamiętam) itp. i wszystko mówiło mi, że to właśnie ona stanie u mnie na pierwsze miejsce. I owszem stanęła na pierwsze miejsce...ale nie po tej stronie co trzeba

Cóż nazwij to jakimś szóstym zmysłem :D - zbieram informację i zwyczajnie WIEM, że gra mi się spodoba - dla niektórych ludzi może się to wydawać dziwne dla mnie to zupełnie normalne. Aha - nie sugeruję się recenzjami, ani opiniami innych graczy: jedyna słuszna opinia na temat gry, którą mam zamiar kupić to moja :tongue:

Swoją drogą, zbieranie "masy informacji" z jednej strony chroni przed zawodem, ale z drugiej - psuje zabawę. Gdzie niespodzianki, miłe zaskoczenia, etc? Już nie wspominając o atakujących z każdej strony spoilerach (czasami w zupełnie niewinnie wyglądających materiałach), które naprawdę psują zabawę...

Staram się unikać spoilerów jak mogę - naprawdę można znaleźć dużo informacji nie wdeptując co chwila w spoiler jak się dobrze szuka - choć przyznam przy ME2 było ciężko :D

Po za tym jednak wolę mieć zaspoilerowane jakiś fragmenciki rozgrywki niż 140 złotych mniej w portfelu, a gra mi się nie podoba.

No fakt intuicja (szósty zmysł, o którym wspomniałem :tongue:), oprócz informacji także przecież bardzo przydatna - cóż lata obcowania z elektroniczną rozrywką, wszelakimi zagrywkami producentów, marketingowców... cóż może teraz się po prostu wie co kupić :D

Edytowano przez JCraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie kolejna część wspaniałej serii. Na kogo najbardziej liczę? Na Jacka Walla (od muzyki) na scenarzystę (nie pamiętam nazwiska) a co najważniejsze to na Komandora Shepharda. Kolejny raz będziemy ratować dupska galaktyce! Oby była możliwość polskich napisów. I mam nadzieję że okładka bedzie lepsza od poprzedniej. Ta w pierwszej wersji od 2 była lepsza ale potem ją zmienili :/ Albo taka jaka jest na EA Store. Oooo tak. Tajemnicza, z niebieskim tłem i tytułem nań. Yhmmm.... to by tylko sprawiało żebym pewnie poszedł do najbliższego komputera :D Oby tylko weszło na moim PC :o Karta graficzna i ram raczej tak ale procek nie najlepszy. Chociaż Mafia II działała a stwierdzili na stronie CAn You Run It że nie zadziała.

Ja tylko czekam, by rozwalić żniwiarzom odwłoki. Kick the Asseessssss YEAAAHHHH!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu też piszą o ME3 :P

http://www.gram.pl/prod_9wrqHO5_Mass_Effect_3.html

Cóż nazwij to jakimś szóstym zmysłem biggrin_prosty.gif - zbieram informację i zwyczajnie WIEM, że gra mi się spodoba - dla niektórych ludzi może się to wydawać dziwne dla mnie to zupełnie normalne. Aha - nie sugeruję się recenzjami, ani opiniami innych graczy: jedyna słuszna opinia na temat gry, którą mam zamiar kupić to moja tongue.gif

Ale jakim cudem wyrabiać sobie opinię o grze w którą się nie gra :) Już rozumiem po demie ale jeśli gra dema nie ma to raczej ciężko wyrobić sobie opinię :)

Ale co do tego masz rację- dawniej sugerowałem się opiniami innych graczy ale najważniejsza była dla mnie opinia recenzentów szczególnie CDA :) Dopiero gdy trafiła do mnie gra zjechana przez wszystkich możliwych recenzentów i graczy (nie no paru się pozytywnych komentów znalazło ale niewiele) nawet zjechana przeze mnie, wcześniej nie grałem w tę grę ale śmiałem się jaka to paskudna i głupia, a jak zagrałem no cóż, do dziś pozostaje jedną z moich ulubionych i często do nie wracam :) Wtedy przestałem się sugerować opiniami innych i nie zjeżdżać gry przed zagraniem w nią :) Kto wie czy czasem brzydkie kaczątko nie okaże się pięknym łabędziem :)

Czyli szczegóły o ME3 jutro będą? No zobaczymy co tam ciekawego pokażą, oby nie tylko to co już pokazali z napisem "Premiera już w 2011 roku" :D Ale ja i tak czekam na zapowiedzi jakieś bardziej ogólniejsze, bo jutro pewnie nic szczególnego i bardziej wartościowego nie powiedzą.

Maziak- scenarzystów (głównych) było dwóch- w jedynce był nim Drew Karpyshyn a w dwójce i komiksie Mac Walters. Ja liczę, że ten z jedynki zajmie się fabułą i będzie tym "głównym" :)

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne trochę, że ten cały atak na ziemię i w ogóle (cały ten opis) zwiastuje na grę mroczną bo przecież galaktyka będzie pogrążona w chaosie (prawda o Żniwiarzach pewnie wyjdzie na jaw) a Bioware zapewniało, że ME3 mroczny nie będzie.

Cóż ja miałem okazję widzieć troszkę inną informację - że ME3 będzie zarazem bardziej mroczny niż poprzednie części, ale przy okazji bardziej luźny, ze względu na zawarcie większej ilości humoru (w dwójce było sporo miejsc gdzie banan na twarzy się pojawiał :D - w trójce ma być więcej)

Ale jakim cudem wyrabiać sobie opinię o grze w którą się nie gra :) Już rozumiem po demie ale jeśli gra dema nie ma to raczej ciężko wyrobić sobie opinię :)

Oj przecież jej nie oceniam/recenzuję - zwyczajnie wyrabiam sobie opinie CZY MI SIĘ SPODOBA - nie czy mi się spodobała i dlaczego.

To jest możliwe - nie wiem jak, ale jest :D

Ale co do tego masz rację- dawniej sugerowałem się opiniami innych graczy ale najważniejsza była dla mnie opinia recenzentów szczególnie CDA :) Dopiero gdy trafiła do mnie gra zjechana przez wszystkich możliwych recenzentów i graczy (nie no paru się pozytywnych komentów znalazło ale niewiele) nawet zjechana przeze mnie, wcześniej nie grałem w tę grę ale śmiałem się jaka to paskudna i głupia, a jak zagrałem no cóż, do dziś pozostaje jedną z moich ulubionych i często do nie wracam :)

Cóż to za gra jeśli można wiedzieć?

scenarzystów (głównych) było dwóch- w jedynce był nim Drew Karpyshyn a w dwójce i komiksie Mac Walters. Ja liczę, że ten z jedynki zajmie się fabułą i będzie tym "głównym" :)

No toż przegapiłem - gdzieś mi umknął scenarzysta "dwójki" i byłem święcie przekonany, że był to Karpyshyn - teraz już wiem czemu główny wątek w ME2 był jakiś taki... mało konkretny w porównaniu do ME1 (za to wątki poboczne z rekrutacją drużyny i personalnymi questami były cud-miód tyle że człowiek chciał by coś więcej o Zbieraczach/Żniwiarzach, a nie rozwiązywać problemy siostry Mirandy :D (choć fajne to było, ale...)

Edytowano przez JCraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do waszych wypowiedzi. W Mass Effect 2 dowiedzieliśmy się bardzo dużo na temat Protean, żniwiarzy itp. Kto nie wie o co chodzi to odsyłam na Mass Effect Wikia, bo nie mam zamiaru teraz wszystkiego opowiadać. Mało tego! Shepard w jednej z pobocznych misji może odnaleźć kolejny przekaźnik Protean oraz interesującą Kulę, która wszelkie prawa fizyki łamie.

Co do fabuły...Dla mnie Mass Effecta 2 i 3 można by było połączyć. 2 stworzono po to aby Shepard mógł przygotować się, zebrać informacje i rozwalając bądź przejmując bazę zbieraczy oficjalnie wypowiedzieć wojnę Żniwiarzom.

Jeśli chodzi o tworzących fabułę. Główny wątek powinni opracowywać obydwaj panowie. Mac Walters zaś przede wszystkim misje dodatkowe. Myślę również, iż bardziej powinniśmy się przygotowywać na liniowość i na szybką akcję. W końcu Żniwiarze tuż tuż więc spędzanie upojnych miesięcy przez Sheparda na lataniu sobie bez celu między Cytadelą Omegą i Ilos się nie widzę. Oczywiście musi być ona dalej naszym ukochanym nieliniowym RPG, ale ja już się psychicznie po przejściu ME 2 przygotowałem na zwiększenie akcji i nie będe zaskoczony jeżeli część rzeczy będzie nam narzucona pt. Poleć tam i tam, bo CI tak każą. Ale spokojnie to tylko domysły....

Jack Wall...jako że bardzo lubię muzykę z gier komputerowych i regularnie w domu przygrywam sobie na pianinie "Suicide Mission" oraz "The Illusive Man" i oczywiście "Reflection", to mogę was zapewnić, iż Wall nas nie zawiedzie. ACH! I jak mógłbym zapomnieć o " The Normandy Reborn" - cud miód i polewka z bitą śmietana (swoją droga jak przy tej muzyce zobaczyłem Normandy 2, to prawie się popłakałem i skórzane fotele Jokera;) prawie czułem) Osobiście na jego forum pytałem jak idzie muzyka do ME3. Oczywiście nie odpowiedział, iż coś tam wie (taaa jaaasne), ale mówił, że tworzenie do Mass Efeect było dla niego czystą przyjemnością i nie chciałby fanów zawieść.

Co do mroku. Owszem myślę, że powinna być mroczna itd. Ale Shepard, Garru i przede wszytskim Joker oraz EDI świtnie nas jeszcze rozbawią. ;)

Już tylko godzina i 17 min. na VGA!!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do waszych wypowiedzi. W Mass Effect 2 dowiedzieliśmy się bardzo dużo na temat Protean, żniwiarzy itp. Kto nie wie o co chodzi to odsyłam na Mass Effect Wikia, bo nie mam zamiaru teraz wszystkiego opowiadać. Mało tego! Shepard w jednej z pobocznych misji może odnaleźć kolejny przekaźnik Protean oraz interesującą Kulę, która wszelkie prawa fizyki łamie.

Heh, dobrze o tym wiem - fabułę i wszystkie wątki poboczne mam w małym palcu, no ale czy już nie wspominałem, że ubóstwiam tą serię? :D

Jeśli chodzi o tworzących fabułę. Główny wątek powinni opracowywać obydwaj panowie. Mac Walters zaś przede wszystkim misje dodatkowe.

Tutaj myślisz tak samo jak ja - pan K. niech się zajmie porządnym wątkiem głównym, a pan W. wątkami pobocznymi - wyjdzie gra ideał.

Myślę również, iż bardziej powinniśmy się przygotowywać na liniowość i na szybką akcję. W końcu Żniwiarze tuż tuż więc spędzanie upojnych miesięcy przez Sheparda na lataniu sobie bez celu między Cytadelą Omegą i Ilos się nie widzę. Oczywiście musi być ona dalej naszym ukochanym nieliniowym RPG, ale ja już się psychicznie po przejściu ME 2 przygotowałem na zwiększenie akcji i nie będe zaskoczony jeżeli część rzeczy będzie nam narzucona pt. Poleć tam i tam, bo CI tak każą. Ale spokojnie to tylko domysły....

Jak dostaniemy świetną fabułę to gra może być liniowa... gdyby jeszcze do tego była długa ("dwójka" zajęła mi 46 godzin czyli prawie 10h dłużej niż "jedynka" - i liczę na to, że ME3 będzie przynajmniej tak długi jak ME1)

Jack Wall...jako że bardzo lubię muzykę z gier komputerowych i regularnie w domu przygrywam sobie na pianinie "Suicide Mission" oraz "The Illusive Man" i oczywiście "Reflection", to mogę was zapewnić, iż Wall nas nie zawiedzie. ACH! I jak mógłbym zapomnieć o " The Normandy Reborn" - cud miód i polewka z bitą śmietana (swoją droga jak przy tej muzyce zobaczyłem Normandy 2, to prawie się popłakałem i skórzane fotele Jokera;) prawie czułem) Osobiście na jego forum pytałem jak idzie muzyka do ME3. Oczywiście nie odpowiedział, iż coś tam wie (taaa jaaasne), ale mówił, że tworzenie do Mass Efeect było dla niego czystą przyjemnością i nie chciałby fanów zawieść.

Oj muzyka z ME2 to prostu coś wspaniałego, świetne klimatyczne "The Illusive Man" i "Reflections" kapitalne "Normandy Reborn", niesamowicie epickie "Suicide Mission" i jego wariacja "End Run" czy owe techno-iczne "dudnienie" na dolnym poziomie Afterlife - miód dla uszu po prostu. W ME3 chcę więcej i jeszcze lepiej :D

Co do mroku. Owszem myślę, że powinna być mroczna itd. Ale Shepard, Garru i przede wszytskim Joker oraz EDI świtnie nas jeszcze rozbawią. ;)

O tak :D

Już tylko godzina i 17 min. na VGA!!!!!

Niestety, ale VGA zaczyna się o 02:00 czasu polskiego. 20.00 to "hameryka".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż to za gra jeśli można wiedzieć?

Dead To Rights II- dostałem ją pierwszy raz w CDA i strasznie szybko mi się spodobała, nie ma nic wybitnego oto prosta strzelanka ale jakoś... no nie wiem ma to coś :) Gdy komuś pożyczyłem tą płytkę z CDA i dostałem ją z powrotem porysowaną (zbiegiem okoliczności wszystkie gry, bonusy i dema działają po dziś dzień z tej płyty i instalują się normalnie oprócz Dead To Rights II :P) pomyślałem "e tam, nic straconego przecież to głupiutka strzelanina, inne zastąpią"- nie zastąpili, po paru miesiącach dalej miałem ochotę "pomłócić" w nią i zamówiłem z sklepu ponownie (droga nie była- 10 zeta :P), w sumie to dzięki niej zdecydowałem się na zakup ME bo jednej gry nie opłacało mi się kupować (drożej koszt wysyłki kosztuje niż sama gra :P) a, że niczego lepszego akurat nie miałem do kupienia a o zakupie ME myślałem już wcześniej (chociaż miałem czekać aż stanieje, to bym się kurcze naczekał :P) to zaryzykowałem te 7 dych na ME :) Długo się zastanawiałem czy te 7 dych w błoto nie poleciało bo wcześniej nigdy RPG nie kupowałem (wszystkie miałem z CDA :P) ale na szczęście ME okazało się godne każdej kasy :) Zdecydowanie dla mnie najlepsza gra w jaką grałem :)

No toż przegapiłem - gdzieś mi umknął scenarzysta "dwójki" i byłem święcie przekonany, że był to Karpyshyn - teraz już wiem czemu główny wątek w ME2 był jakiś taki... mało konkretny w porównaniu do ME1

Karpyshyn też brał udział (przynajmniej tak jest napisane) w tworzeniu ME2, ale nie był głównym scenarzystą :( Ja jakoś zawsze mówiłem, że tylko twórca może dokończyć swoje dzieło :(

Wiesz może się jeszcze okazać (jak twierdzą niektórzy), że główny wątek ME2 był cienki z tego powodu, że są wytężone prace nad ME3, w końcu ma być nieliniowy na... no dobra już mi się znudziło :)

Jestem ciekawy jaką drużynę zapodadzą Shepardowi jeśli większość jego ziomków zginęła :)

Myślę, że najfajniejsze były by tak poważne konsekwencje, że wtedy nie ma pełnego składu drużyny tylko ci co przeżyli z poprzednich części (np. weźmy, że przeżyła tylko hmmm Miranda, Grunt i Legion).

Wtedy do drużyny możemy brać: Miranda, Legion, Grunt, Liara, Feron (bleeeh, ale czuję, że dziada mi do teama dadzą), ten oficer z SOC Bayley czy jakoś tak no w każdym razie Maleńczuk go grał :P, Wrex (jeśli przeżył) no i nie wiem jak z Andersonem. No i nie wiem kto tam jeszcze może być, Gavorn? Torsk no nie wiem ale jakoś mi do drużyny nie pasują :/

Mam nadzieję, że Atethy (czy jakoś tam, no

Prawdopodobnie drugiego rodzica Liary

) nie będzie w drużynie bo jest już stara (ej ja wolę młode dziewczyny a nie jakieś babcie :P) to taka... dziwna na mój gust.

Nia- ja bym wolał jednak tradycyjny sposób, szczerze powiedziawszy misje które zlecał nam Iluzja mnie wkurzały w ME2, gościu dzwoni i już musimy tam lecieć, a nie mogę np. pozbierać surowców aby ulepszyć sobie broń, kupić lepszy sprzęt bo uzbierałem na niego kasę itp. Rozumiem, że było to uzasadnione fabularnie jednak... w świecie ME wiele już głupot było takich, że nas niby czas poganiał a jednak mieliśmy go pod dostatkiem np. Ilos w jedynce, latanie sobie po galaktyce (bez wyboru misji) ile chcemy a

Kelly i tak przeżyje

więc i jeśli Horyzont by poczekał to pewnie nikt by się nie czepiał :)

PS: Osobiście wolałbym aby wszystkim zajął się Drew i ten David (był jeszcze taki w Bioware chyba pisał scenariusz JE i DLC do ME2) bo Waltersa nie lubię :/

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście dużo straciłem, nie spodziewałbym się że dzisiaj czeka nas jakiś trailer bądź inny obszerniejszy news dotyczący jednej z moich ulubionych gier. Aż mam ochotę sobie zainstalować ME1 i przejść ponownie, a potem jeszcze ME2 :cheesy:

Tak jak napisałem wcześniej - nie przywiązywałbym wagi do marketingowego bełkotu na pudełku. Pewnym jest że planety zostaną zaatakowane, ale nie stawiałbym wszystkiego na ziemi.

Gdyby żniwiarze rozpoczęli atak od ziemi to powód jest według mnie 1 - Shepard jest człowiekiem, a jako przedstawiciel tej rasy doprowadził do śmierci Suwerena i wkurzył zwiastuna niszcząc ludzkiego żniwiarza, dlatego też żniwiarki chcą wyeliminować na początku wszystkich przedstawicieli gatunku Sheparda od tak dla bezpieczeństwa. Przeciwko mojej teorii stawiam tylko to że wtedy plan żniwiarzy powtórzyłby się, bo w końcu w drugiej części też zbierali ludzi, choć w nieco innym celu to jednak też chcieli ich wyeliminować.

. Nie jest też powiedziane że wrogowie wszelkiego życia przybędą do naszej galaktyki od razu w końcu jak pamiętamy trochę drogi mają do przebycia, więc może czeka nas przed wielką rozpierduchą trochę wolności.

Na pewno liczę że ta część będzie jak najbardziej emocjonująca, epicka i to że będzie odpowiednio budować napięcie odbiegając od schematu ''spokojnie latasz sobie po planetach, a tu BUM! ostatnia bitwa!" To chyba tyle, bo czego się spodziewać mniej więcej wiemy.

Edytowano przez Abyss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej różnicy w jakości wątków głównych ME1 a ME2 - wydaje mi się, że różnica wynika:

a) z dużo większego skoncentrowania na wątku głównym w ME1 (wątków pobocznych tam za wiele nie było)

b) z historii całej trylogii. BioWare miało koncepcję na początek walki ze Żniwiarzami, miało koncepcję na epicki koniec, ale co wcisnąć w środek? Finałowa bitwa zaraz po rozpoczęciu jakiejkolwiek walki to tak głupio...

I w związku z tym zdecydowali się na genialny (GE-NIAL-NY!) zabieg; main quest w ME2 został zmarginalizowany, a postawiono przede wszystkim na wątki poboczne. Świat Mass Effecta poradziłby sobie bez dwójki, ale byłby dużo uboższy. W pierwszym ME1 było odwiedzaliśmy siedem lokacji głównych, reszta to były pokryte różnymi teksturami produkty generatora. To ma być galaktyka? Come on. W ME2 trafiamy w dziesiątki zróżnicowanych miejsc, podjęte zostają liczne wątki poboczne, a relacje z postaciami z drużyny są pogłębione, bo bierzemy udział w ich prywatnych historiach - w ME1 o problemach rodzinnych Ashley słuchaliśmy, w ME2 problemy rodzinne Mirandy czy Thane'a pomagamy rozwiązać. Dużo większa immersja.

Teraz, na ME3, który pewnie znowu będzie bardziej skupiony na wątku głównym, czeka już bogate, fascynujące uniwersum, gdzie spędziliśmy mnóstwo czasu i z niejednego lądu wdychaliśmy kosmiczny pył. Myślę, że dzięki temu walka o ocalenie Galaktyki będzie dużo bardziej emocjonująca. W ten sposób ME2 odegra dla całej trylogii ogromną rolę, choć wątek główny równie dobrze mógłby nie istnieć.

PS: Osobiście wolałbym aby wszystkim zajął się Drew i ten David (był jeszcze taki w Bioware chyba pisał scenariusz JE i DLC do ME2) bo Waltersa nie lubię :/

David Gaider? 0 szans. To główny scenarzysta serii Dragon Age.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...